sobota, 12 listopada 2016

Baptysterium San Giovanni we Florencji

Gdy latem tego roku zobaczyłem lśniący nowością budynek baptysterium nie mogłem się nadziwić, że jest najstarszą budowlą na Piazza San Giovanni we Florencji. Okazało się, że to efekt pieczołowicie przeprowadzonej renowacji budynku . Można nawet powiedzieć, że miałem sporo szczęścia, bo rok wcześniej cały budynek baptysterium był skryty za rusztowaniami. Teraz cieszy nas stonowaną kolorystyką marmurowej elewacji utrzymanej w zielono-białej tonacji.



Historia budowy baptysterium sięga IV - V w n.e. To z tego okresu pochodzi jego charakterystyczny ośmiokątny kształt. Dzisiejszy wygląd zawdzięcza przebudowom dokonanym w XII - XIII w, kiedy otrzymał marmurową elewację, najpierw z zewnątrz, a następnie wewnątrz. Również z XIII wieku pochodzą mozaiki umieszczone w absydzie prezbiterium i wewnątrz kopuły. Ich widok chyba na każdym ze zwiedzających robi ogromne wrażenie. Ale czy można się temu dziwić?



To pracochłonne i kosztowne dzieło powstało prawdopodobnie przy udziale weneckich mistrzów w czasie około 40 lat. Mozaiki zostały tematycznie podzielone na kilka stref. Centralne miejsce zajmuj tu scena Sądu Ostatecznego pokazana aż na trzech segmentach kopuły. W środku znajduje się postać Chrystusa, po jego lewej stronie możemy znaleźć sceny strącenia złych do piekła, a po prawej Patriarchowie witają prawych w niebie.



Pozostałe segmenty podzielono tematycznie na 5 stref. Najbliżej środkowej latarni znajdują się chóry anielskie.



Poniżej umieszczono sceny z Księgi Rodzaju, mamy więc tu postacie Adama i Ewy, Kaina, Abla i Noego z rodziną. Środkowy pas zajmują sceny z życia św. Józefa, niżej Jezusa i Maryi, a ostatni pas zajmują sceny z życia patrona baptysterium, Jana Chrzciciela.



Swoja mozaikę ma również prezbiterium z ołtarzem ofiarnym umieszczony w dobudowanej na początku XIII wieku absydzie.



Z innych ciekawostek wnętrza baptysterium warto jeszcze pokazać grobowiec antypapieża Jana XXIII, który zmarł we Florencji w 1419 roku.



Do wnętrza baptysterium można się dostać przez jedne z trzech brązowych drzwi. Najwięcej zwiedzających gromadzi się przy wschodnim wejściu, gdzie zostały umieszczone słynne Drzwi Raju, nazwane tak przez Michała Anioła w dowód uznania zdolności rzeźbiarskich ich autora - Lorenzo Ghibertiego.



Powstałe w latach 1425-1450 z pozłacanego brązu drzwi zostały podzielone na 10 kwater (po 5 na każde skrzydło) i przedstawiają sceny ze Starego Testamentu. Przy czym jedna kwarta zawiera czasem kilka tematów tworząc tzw. kompozycje symultaniczne. Drzwi zrobiły na mnie duże wrażenie, dość długo przyglądałem się poszczególnym scenom. Nie mogłem się oprzeć i każdą uwieczniłem na zdjęciu. Pokazuję je poniżej zaczynając od najwyższej kwarty lewego skrzydła drzwi.

Stworzenie Adama, stworzenie Ewy, grzech pierworodny, wypędzenie z Raju.



Noe i jego bliscy składają ofiarę, pijaństwo Noego.



Narodziny Ezawa i Jakuba, odsprzedanie pierworództwa przez Ezawa, Izaak wysyła Ezawa na polowanie, polowanie Ezawa, Rebeka poucza Jakuba, oszukanie Izaaka.



Mojżesz otrzymuje na Synaju Tablice Praw.



Walka z Filistynami, zabicie Goliata.



I prawe skrzydło drzwi od góry. Praca pierwszych ludzi, składanie ofiary przez Kaina i Abla,
Kain zabija Abla, Bóg oskarża Kaina.



Ukazanie się Aniołów Abrahamowi, ofiarowanie Izaaka.



Józef sprzedany do niewoli, znalezienie srebrnego kubka w worku Beniamina, Józef rozpoznany przez braci.



Lud Izraela nad Jordanem, podbój Jerycha.



Królowa Saba przed Salomonem.



Mimo, że oryginały płaskorzeźb znajdują się w Museo dell’Opera del Duomo, turyści wolą oglądać te kopie, gdyż tylko tutaj są ukazane w całości w postaci drzwi.

Po północnej stronie baptysterium znajdują się jeszcze jedne drzwi wg projektu Lorenzo Ghibertiego. To nimi wchodziliśmy do środka.



Wykonane w latach 1402–1425 zostały ozdobione 28 kwaterami po 14 na każde skrzydło. Zdobi je 20 scen z Nowego Testamentu, a dolne 8 kwater przedstawia Ewangelistów i czterech Doktorów Kościoła. Poniżej dwa bardziej szczegółowe fragmenty tych drzwi.

Wypędzenie kupców ze świątyni po lewej oraz Jezus chodzi po wodzie i ratuje Piotra po prawej.



Wjazd do Jerozolimy po lewej oraz Ostatnia Wieczerza po prawej.



Trzecie drzwi znajdują się od strony południowej. Może nie są tak bogato zdobione i złocone, za to są najstarsze.



Zostały wykonane przez Andrei Pisano około 1330 roku. Tu również mamy 28 kwater, tym razem ze scenami z życia św. Jana Chrzciciela (20 kwater) i alegoriami cnót (8 kwater) Pierwotnie były to drzwi wschodnie, czyli główne, ale musiały ustąpić miejsca Drzwiom Raju.

Poniżej fragment przedstawiający w górnym rzędzie najpierw chrzest pierwszych wyznawców nowej wiary (po lewej) a następnie samego Jezusa (po prawej). W dolnym rzędzie mamy alegorię nadzieji (po lewej) i wiary (po prawej)



Nie tylko kwatery wszystkich drzwi są bogato zdobione. Warto się również przyjrzeć zdobieniom wokół kwater, tzw. bordiury zawierają motywy biblijne, czasem roślinne a nawet podobizny artystów żyjących w czasie tworzenia tych dzieł.

Sporo w dzisiejszym poście było złoceń i religijnych odnośników. Ot, takie moje słowo na niedzielę :)

Lokalizacja

27 komentarzy :

  1. Drzwi do baptysterium robią ogromne wrażenie. Miałam okazję je kiedyś zobaczyć, niestety w pośpiechu, więc nie miałam czasu przyjrzeć się szczegółom. Dopiero na Twoich zdjęciach widzę jak kunsztowne jest to dzieło... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiscie, jest nowiutkie, jak ja bylam we Florencji chyba 3 lata temu nie lsnil taka czystoscia, i nie bylam wtedy w jego wnetrzu, wiec dziekuje Ci, bo Twoje swietne zdjecia pozwalaja mi sie pozachwycac, do Florencji zawsze chce sie wracac, tym bardziej,ze tyle jest detali do przeanalizowania i wypatrzenia, nie sposob wszystkiego zapamietac, czy zobaczyc...pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Drzwi do raju to arcydzieło.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Boże, jakie Piekne! A odrestaurowali rzeczywiście pieczołowicie ! Cóż, moze kiedyś tam dotrę

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam drzwi wszelakie, nawet najprostsze. Drzwi Raju są oszałamiająco piękne!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak ja tęsknię za Florencją....kolebką renesansu, wypełnioną takimi perełkami...Niesamowite jet do Babtysterium, można chodzić dookoła i też napawać się pięknem. A o północy, choć ktraty na drzwiach, nadal widać...to w Sienie jest chyba większe ale Florencja...
    Świetne zdjęcia !

    OdpowiedzUsuń
  7. Coś pięknego...i fasada i malowidła!
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niesamowite. Już jest udostępnione do zwiedzania. Cudo, prawdziwe cudo.
    Jejku, Twoje zdjęcia jeszcze potęgują to piękno!!!!!!!!!!
    A Drzwi do Raju dzieło Lorenzo Ghiberti, chociaż to kopia robią ogromne wrażenie.
    Byłam w 2012 i 2014 roku we Florencji. Były rusztowania i wszystko przykryte było folią.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mimo kilkukrotnych wizyt we Florencji nigdy nie weszłam do środka Baptysterium (podobnie, jak na Dzwonnicę), tym chętniej oglądam te duda u Ciebie. Miał rację Michał Anioł, iż przez takie drzwi można by godnie wstąpić do raju.

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękna kopuła, a te detale na drzwiach, mistrzostwo świata!
    Niesamowite zdjęcia z bliska :)))
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam nadzieję, że będzie mi kiedyś dane zobaczyć te cudowne dzieła sztuki.
    Drzwi do baptysterium na Twoich zdjęciach wyglądają zachwycająco.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Niesamowite! Ileż talentu i pracy trzeba było do stworzenia tego doskonałego dzieła.

    OdpowiedzUsuń
  13. Pogratulować farta jak byłem kilkanaście lat temu, to rusztowania zajęły prawie połowę fasady i sporo wewnątrz...

    OdpowiedzUsuń
  14. Aż trudno uwierzyć, że to wszystko jest dziełem człowieka. I jeszcze ważne jest to, że człowiek potrafi takie dzieła sztuki docenić i utrzymać w doskonałym stanie. Twoje zdjęcia świetnie oddają atmosferę tego miejsca. Szczególnie podobają mi się dokładne zbliżenia.

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne miejsce. Urzeka przepychem i bogactwem. Przyznam, że jeszcze we Florencji mnie nie było, ale pewnie tam pojadę :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo piękne to słowo na niedzielę :) Pamiętam jakie wrażenie wywarła na mnie katedra Santa Maria del Fiore, kiedy w bocznej uliczce widziałam jedynie kopułę, a potem ukazała się w pełni... Do tego Wieża i właśnie to Babtysterium, razem przepiękna całość. A wykonanie tak wnętrz, jak i wszystkich drzwi - po prostu majstersztyk. Miłego wieczorku :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Miałeś podwójne szczęście, bo była piękna pogoda i było już odnowione Baptysterium. Podczas mojego ostatniego pobytu we Florencji wiało i padało. Cała budowla z zewnątrz, łącznie z drzwi, oraz wnętrze jest po prostu wspaniałe. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Aleś to musiał wielkie zrobić. Ani w Chrome, ani w Mozilli fotki mi się nie otwierają :-(
    Wpadnę jutro ;-) Może coś się naprawi :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Jest! zadziało jak już koma dałem :-) Pięknie! Ale Włosi powinni Cię o kradzież oskarżyć boś im te wszystkie skarby ze szczegółami na bloga 'ukradł' ;-) :-)))

    OdpowiedzUsuń
  20. Niesamowite i wspaniałe kadry pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Cieszę się że choć sama do Florencji nie dotarłam, to Ty tam byłeś i zrobiłeś (świetne jak zwykle) zdjęcia, więc w pewnym sensie ja też czuję się jakbym tam była, pozostając z nadzieją, że kiedyś dotrę tam fizycznie. Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za piękną relację!

    OdpowiedzUsuń
  22. To jest najwyższa sztuka, o jakiej dzisiaj można tylko pomarzyć. Wszystko się współcześnie spłyciło. Jak się to ma do poczucia estetyki, jaką się obecnie otaczamy. Tęsknie do prawdziwych artystów i efektów ich pracy.

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak zwykle doskonały post.Nie byłam we Florencji a jakbym była.Pięknie opowiedziana historia .

    OdpowiedzUsuń
  24. Dziękuję za doskonałe opracowanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mało jest tak wnikliwych analiz zabytków florenckich.

      Usuń
    2. Dziękuję za tak miłe słowa.
      :)

      Usuń

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Będzie mi miło przeczytać Twoją opinię o przedstawionym miejscu..

Obserwatorzy

Szukaj na tym blogu