wtorek, 16 kwietnia 2013

Karlskirche w Wiedniu

Karlsirche to kościół św. Karola Boromeusza. Jest to najważniejsza budowla sakralna Wiednia i jedna z najpiękniejszych w Europie.

Podczas epidemii dżumy w XVIII wieku cesarz Karol VI dał obietnicę, że zbuduje wielki kościół, gdy tylko epidemia zniknie z miasta. Kościół ten miał być poświęcony świętemu Karolowi Boromeuszowi, patronowi chorych i arcybiskupowi Mediolanu z czasów epidemii dżumy w 1576.

Cesarz rozpisał projekt na budowę kościoła. Projektantem i budowniczym świątyni został Johann Bernhard Fischer von Erlach. Budowę ukończono w 1737 roku. Niestety projektant nie doczekał końca budowy, jego prace kontynuował syn Josef Emanuel.

Powstało dzieło niezwykłe, nie mające odpowiednika nigdzie na świecie.



Można tu zaobserwować połączenie elementów architektury greckiej, rzymskiej i bizantyjskiej.

Kościół wzniesiony jest na planie elipsy połączonej z krzyżem greckim. Fasada budowli odwzorowuje budowlę świątyni greckiej, zaś obie kolumny przywodzą na myśl rzymskie kolumny Trajana. Te wysokie na 33 metry kolumny posiadają spiralny reliefowy fryz przedstawiającym sceny z życia św. Karola Boromeusza, wyrzeźbione przez Johanna Christiana Madera.



Na kolumnach widać habsburskie orły i cesarską koronę

Wewnątrz kościół zbudowany został w stylu barokowym, zachwycającym obfitością dekoracji. Główny ołtarz pokazuje patrona kościoła wznoszącego się ku niebu na chmurze w otoczeniu aniołów .



Warto podejść bliżej, by zobaczyć z jaką lekkością artysta Ferdinand Brokoff ukazał podróż świętego do nieba i jak precyzyjnie odwzorowano postacie samego Karola i innych świętych.



Boki prezbiterium przypominają raczej wnętrze ogromnego pałacu.



Nad drzwiami widzimy bogato zdobioną lożę cesarską.

Przed prezbiterium po lewej stronie znajduje się ambona z baldachimem.



Widoczna w głębi kaplica jest zwieńczona małą kopułą o bogatym wzornictwie.



W transepcie kościoła znajdziemy dwa duże boczne ołtarze. Jeden poświęcony Wniebowstąpieniu NMP, a drugi odnosi się do kultu św. Elżbiety Portugalskiej



Znajdziemy tam również bogato zdobione barokowe konfesjonały.



Kolejnym wartym uwagi elementem wystroju kościoła jest pomieszczenie chóru z pięknym prospektem organowym.



Barokowe organy pochodzą z 1740 roku z warsztatu Josepha Seiberta



Nad organami widać fresk przedstawiający św. Cecylię, patronkę chórów kościelnych.



Na balustradzie chóru znajduje się herb fundatora kościoła Karola VI Habsburga.



Wracając do zdjęcia pokazującego widok ogólny chóru, po lewej stronie widać fragment rusztowania. Jest to element windy, którą możemy dostać się na platformę widokową na wysokości 32,5 m. Platforma pozwala z bliska zobaczyć najcenniejszy element wystroju kościoła – ogromny fresk pokrywający wewnętrzne ściany kopuły. Od wewnątrz można zauważyć, że kopuła nie jest okrągła tylko owalna

Fresk w kopule przestawia apoteozę św. Karola Boromeusza, który z Matką Boską błaga Trójcę Świętą o uwolnienie świata od zarazy.



Tak bliska odległość od malowidła daje złudzenie przebywania pośród malowanych postaci. Można się poczuć „prawie jak w niebie”. Twórcą fresku jest Michael Rottmeyer. Oprócz głównego motywu malowidło przedstawia odniesienia do trzech cnót chrześcijańskich: wiary, miłości i nadziei. Dajcie się chwilę im ponieść.


















Pora zakończyć wizytę w tym pięknym kościele. Stojąc w pewnej odległości od niego wyraźnie można zobaczyć, że ta budowla to architektoniczny misz-masz.



Wejście to nic innego jak portyk Panteonu, kopuła nawiązuje do tej z bazyliki św. Piotra, no i wspomniane kolumny Trajana. Na mnie ten kościół zrobił niesamowite wrażenie. Co prawda wstęp do niego jest płatny, ale polecam go odwiedzić wszystkim przy najbliższym pobycie w Wiedniu.

25 komentarzy:

  1. Nie wiem jak nazwać ten obiekt. Perełka? Arcydzieło? Fajnie się z Tobą zwiedza. A Twoje zdjęcia - dla mnie mistrzowskie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne!!! :D
    Fantastyczne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  3. jest na prawde niesamowity, dbałość o każdy szczegół nadaje całości idealny wygląd!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ołtarz zapiera dech w piersiach... Przepiękne miejsce :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To faktycznie piękny kościół, chociaż z zewnątrz to faktycznie trochę misz-masz. Wnętrze jest jednak wspaniałe. Dziękuję za ta wycieczkę i piękne zdjęcia. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Najbardziej podobają mi się te elementy bizantyjskie...
    Cudowne wnętrza, naprawdę pięknie! Zdjęcia oczywiście jak zawsze świetne Wkra'ju :)
    Pozdrawiam serdecznie! )

    OdpowiedzUsuń
  7. Niesamowicie to wygląda,
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny kościół,faktycznie robi niesamowite wrażenie.Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny, dziękuję za polecenie. Wiedeń planuję powtórzyć i chętnie odwiedzę tę świątynię. A to wyjście wprost na wodę - uwielbiam takie połączenie. No i aniołki do mojego wyzwania anielskiego jak najbardziej

    OdpowiedzUsuń
  10. A tam w Wiedniu nie byłam :] I gdy zapewne pojadę tam ponownie... :] Zdjęcia masz perfekcyjne ! :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Oczywiście pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniały przykład barokowej świątyni...Piękny sam w sobie a dla mnie tym bardziej interesujący bo jak zapewne pamiętasz często wspominam rodzinę Borromeo oraz św, Karola Boromeusza, który w Lombardii jest bardzo znaczącą postacią. Co ciekawe, święty doczekał w Wiedniu tego, co nie udało się jego rodakom we Włoszech gdzie Sacro Monte w Aronie pozostało niedokończone.

    OdpowiedzUsuń
  13. Wspaniały kościół wart odwiedzenia, na każdym robi niesamowite wrażenie. Piękne zdjęcia.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo pięknie pokazany wiedeński barok. Zdjęcia porażająco doskonałe. :) Dziękuję Ci za taką propozycję. W Wiedniu nie byłem a to tak niedaleko. A jakie budowle?

    Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za mistrzowski post. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękny!
    Obiecuję sobie Wiedeń od lat, ciągle mi nie po drodze, dobrze, że u Ciebie mogę zobaczyć;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie wiem co powiedzieć
    jest śliczny!!

    OdpowiedzUsuń
  17. To jest sakralne cudo.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jakoś nie przemawiają do mnie nowoczesne kościoły, w wiekowych świątyniach nawet powietrze pachnie inaczej, no i zdobnictwo, komu chciałoby się dziś tak wypracować każdy detal; piękne miejsce, warte odwiedzenia; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  19. Brak słów na opisanie piękna tej świątyni.
    Cudowne zdjęcia!
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:))

    OdpowiedzUsuń
  20. rzeczywiście imponująca i wspaniała..., pozdr:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kilka razy oglądałam Twój post. Zachwycałam się każdym zdjęciem. Uwielbiam barok. Tutaj każdy detal zachwyca. Ten kościół oczarował mnie.
    Zastanawiam się jak mogłam przeoczyć taką doskonałą w każdym calu świątynię. W Wiedniu byłam dwa razy. To zbyt mało jak na takie miasto...
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Karlskirche zwiedzałem dwukrotnie wiele lat temu i podobnie jak Ty byłem nim zachwycony. W tamtych latach nie robiłem zdjęć, tylko zbierałem pocztówki. Kiedyś nawet wpadł mi w ręce bardzo drogi album poświęcony sztuce baroku ze wspaniałymi zdjęciami z tego kościoła. W końcu zdecydowałem się kupić aparat i dokumentować moje podróże.
    Bardzo ciekawy post. Nie dziwi mnie eklektyzm tej budowli - niewiele jest bowiem dzieł całkowicie oryginalnych; kultura i cywilizacja opierają się na dorobku poprzednich pokoleń i zawsze coś z nich czerpią. Najgorsze jest ślepe naśladownictwo, ale twórcze wykorzystanie dawnych form i wzorców jest pozytywne i godne podziwu.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękne zdjęcia, a detale wewnątrz kościoła imponujące:)

    OdpowiedzUsuń
  24. W Wiedniu byłam raz, przejazdem. Właśnie zdałam sobie sprawę, że powinnam tam powrócić jeszcze nie raz i dwa, ale z dwadzieścia. Zdjęcia wyglądają niesamowicie!

    OdpowiedzUsuń
  25. Miłego weekendu:)))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Będzie mi miło przeczytać Twoją opinię o przedstawionym miejscu..