Zwiedzając kilka lat temu rejon Słowackiego Spiszu dotarłem do miejscowości Stará Ľubovňa. Jedną z atrakcji tego miasta jest Muzeum Architektury Ludowej.
Malowniczo położone przypomina osadę – podzamcze. A to za sprawą górującego nad skansenem średniowiecznego zamku.
Muzeum składa się z 25 drewnianych obiektów zrębowych, pochodzących z okresu od pierwszej połowy XIX wieku do pierwszego ćwierćwiecza XX wieku.
Najcenniejszym eksponatem w skansenie jest kościółek greckokatolicki z Matysovej, pochodzący z 1833 roku.
Znajduje się w nim odnowiony ikonostas z połowy XVIII w.
Również ikonami ozdobiono drewniany chór.
Kolorytu skansenu dopełniają dwu- i trzyizbowe domy, oraz budynki gospodarcze.
Poszczególne domki w skansenie pokazują oprócz zwykłego życia też uroczyste rytuały jak narodziny dzieci, śluby czy śmierć.
Na wsi przełomu XIX i XX wieku nie mogło zabraknąć szkoły
Skansen prezentuje też rzemiosła, bez których nie mogła funkcjonować żadna wieś. Możemy zobaczyć warsztat tkacki, stolarski czy kowala
Na koniec zaglądamy do chaty młynarza.
Od razu widać, że należała do bogatego właściciela
Jeszcze widok spod chaty na skansen i wychodzimy poza jego obręb
Mimo że skansen nie należy do największych na Słowacji, bogactwa jego zbiorów mogą mu pozazdrościć inne muzea. Połączenie historycznej i ludowej części to ciekawa i różnorodna oferta dla zwiedzających.
Lokalizacja skansenu
Pokaż Stara Lubovla na większej mapie
właśnie miałam napisać, że po przedostatnim widać, że właściciel biedy nie klepał, nawet dziś ładnie to wygląda;-)
OdpowiedzUsuńSuper, zdjęcia przepiękne
OdpowiedzUsuńWidać jak w skansenie wszystko jest zadbane i dopięte na ostatni guzik, miło się zwiedza takie obiekty. Chętnie odwiedzę ten skansen gdy będę w okolicy. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńW takich kolorowych i czyściutkich chatkach aż chciałoby się zamieszkać. Tylko czy tam jest zasięg? :) Niestety jesteśmy już dziś uwiązani do zdobyczy cywilizacji i większość z nas nie wyobraża sobie życia bez internetu czy choćby komórki. Zdjęcia jak zwykle ... piękne.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię skanseny, więc to coś dla mnie :) Górujący zamek jest chyba dodatkowym plusem, chętnie bym się tam kiedyś wybrała. Może się uda :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUrokliwe miejsce... Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPolecam,i widać,że podobnie było i w Polsce,tylko tych co tak mieszkali już pewnie nie ma ...
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe miejsce. Pięknie pokazane. Jest to zachęta do zobaczenia tego miejsca. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńOj, Wkraju, żebyś Ty wiedział, jak inspirujesz; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńAjajajaj, podczas naszego objazdu po Spiszu jakoś nam to miejsce umkło:-/
OdpowiedzUsuńA dzięki temu wpisowi wiemy, że warto tam wrócić.
Dziękuję i pozdrawiam!
Ludzie kochają skanseny, bo tym nie brakuje duszy. A co po nas?
OdpowiedzUsuńŚwietne miejsce, lubię skanseny chętnie bym to miejsce odwiedziła, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMalowniczo położone chatki, lubię takie! Daleko to od naszej granicy? :)
OdpowiedzUsuńNie tak daleko. Od przejścia granicznego w Piwnicznej około 20 km.
UsuńIkonostas przecudny!
OdpowiedzUsuńz resztą, wszystkie zdjęcia bardzo mi się podobają, moje klimaty ;)
Ciekawe miejsce! Szkoda, ze tam nie zajrzeliśmy - na zamku zeszło nam trochę za długo... na szczęście daleko nie mamy, da się ten błąd naprawić. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękny jest ten skansen...Ciągle w moich planach....Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńLubię skanseny. Zawsze przypominają mi jak bardzo jesteśmy rozbestwieni cywilizacją. A dawniej proste życie skłaniało do większej pracy, rozmów i bycia przez to szanowanym człowiekiem... Zdjęcia przepiękne. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWspaniale miejsce, juz widze siebie jak sie ociagam z wyjsciem z poszczegolnych izb:) Pieknie pokazane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper miejsce. Niestety po pożarze nie zwiedzałem nawet zamku. Jedynie był spacer po Rynku i po knajpkach. Zatem warto tu wrócić. :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTrochę jak Wygiełzów, ale we wnętrzach są manekiny i to trochę "ożywia" chaty. Piękny kościół i świetnie pokazałeś na zdjęciach wnętrza. No i jest szkoła, której brak w polskich skansenach. Czyżby jednak w tamtym okresie we wsiach uczono się po izbach domostw (a raczej przy kościołach) i nie było osobnych budynków szkół lub było ich bardzo niewiele. Bo coś tak mi się kojarzy.
OdpowiedzUsuńPablo - zajrzyj w sezonie do skansenu w Nowym Sącz, naprawdę się zdziwisz, jak skansen można bardzo ożywić! A Skansen Lubowniański jest przepiękny nie tylko na tych zdjęciach (gratuluję oddania atmosfery), ale również wart poświęcenia mu trochę więcej czasu w naturze! Naprawdę w połączeniu z zamkiem wart wyprawy!
OdpowiedzUsuńWprost uwielbiam klimaty skansenowe, to doskonałe miejsca, żeby zaspokoić głód wiedzy na temat kultury i historii odwiedzanego regionu, nie mówiąc już o tym, że mam słabość do staroci. W Polsce bardzo polecam skansen w Sanoku, jest wyjątkowy przez swoją ciekawą rzeźbę terenu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPolecam zobaczenie tego skansenu oraz zamku.
OdpowiedzUsuńPablo szkołę możesz zobaczyć w skansenie nowosądeckim.
Pozdrawiam:)*