Co nam zostało z tych lat – można by zanucić spacerując po Sokołowsku, pięknie położonej miejscowości w Górach Suchych. Polskie Davos, bo i takie miano przypisywano tej miejscowości, przedstawia dzisiaj smutny obraz upadłego sudeckiego uzdrowiska.
A przecież jeszcze po wojnie było tu dobrze prosperujące uzdrowisko specjalizujące się w leczeniu chorób gruźliczych. Nawiązywało tradycją do założonego tutaj w roku 1855 pierwszego na świecie sanatorium dla gruźlików, w którym zastosowano nowatorską metodę leczenia klimatyczno-dietetycznego. Miejscowość nazywała się wtedy Görbersdorf. Wcześniej uważano, że gruźlica jest chorobą nieuleczalną. Jednak specyficzny mikroklimat tej okolicy połączony z leczeniem hydroterapią dawał tutaj niezwykłe rezultaty. Chorzy stopniowo nabierali sił a choroba się dalej nie rozwijała.
Pionierem tej formy leczenia był Herman Brehmer. Miejscowość stawała się sławna, dla poratowania zdrowia przybywało tutaj wiele znanych osobistości z całej Europy. Powstawały sanatoria, parki zdrojowe i ścieżki prowadzące do malowniczych punktów widokowych. To na jej wzór został stworzony słynny ośrodek leczenia gruźlicy w Davos.
Stopniowy upadek uzdrowiska zaczął się już pod koniec lat pięćdziesiątych XX wieku. Socjalistyczne władze dość szybko ogłosiły, że gruźlica nie jest już plagą społeczeństwa polskiego. Jeszcze przez jakiś czas leczono tu choroby układu oddechowego. Nie remontowane sanatoria stopniowo zamykano, inne remontowano bez końca. Zaniedbano parki zdrojowe i pawilony. Gwoździem do trumny stało się podpalenie w 2005 roku chluby miejscowości, pięknego sanatorium Brehmera. Sokołowsko straciło status uzdrowiska.
Jednak coś pozostało. Nadal jest to malowniczo położona miejscowość. Pojawiła się też grupa osób próbująca odbudować spalone sanatorium. Pozostało też czyste powietrze, największy skarb Sokołowska.
Zapraszam na spacer po dawnym uzdrowisku. Napis na jednym z domów nawiązuje do przeszłości Sokołowska.
Idziemy w kierunku parku zdrojowego. Mijamy jeden z dawnych budynków sanatoryjnych.
Jego ozdobą jest ładny balkon z kutą barierką.
Mijamy nieczynne ujęcie wody Wald Quelle.
Przy zniszczonej fontannie spoglądają na nas, niestety też uszkodzone, figurki dzieci.
Jest też kilka drewnianych rzeźb.
Szeroka ścieżka prowadzi nas do ładnego stawu.
Po jego drugiej stronie znajduje się cerkiew prawosławna pw. Michała Archanioła z początku XX wieku.
Otoczenie cerkwi i stawu to jedno z ładniejszych miejsc Sokołowska. Są tu ławeczki, nieopodal znajduje się ścieżka zdrowia i urządzenia do ćwiczeń na wolnym powietrzu. Wokół kwitną krzewy.
Wracamy do centrum miejscowości. Boczną ulicą dochodzimy do zabudowań dawnego sanatorium dr Brehmera.
Wybudowany w stylu neogotyckim monumentalny budynek przypomina bardziej zamek niż sanatorium.
Po wojnie sanatorium funkcjonowało pod nazwa Grunwald. Niestety pożar w 2005 roku a następnie zawalenie jednej ze ścian w 2012 roku spowodował, że budynek nadawał się już właściwie tylko do rozbiórki. Na szczęście pojawiła się inicjatywa odbudowy obiektu. Zajmuje się tym Fundacja Sztuki Współczesnej In Situ, która zamierza w tym miejscu stworzyć Międzynarodowe Laboratorium Kultury wraz z Archiwum twórczości Krzysztofa Kieślowskiego. Trzymam kciuki, by to nastąpiło jak najszybciej. Na razie budynek jest zabezpieczony przed dalszą dewastacją i trwają prace remontowe.
Obok sanatorium znajduje się ładny budynek miejscowej biblioteki.
Na jego ścianie znajduje się tablica pamiątkowa poświęcona Krzysztofowi Kieślowskiemu.
Miejscowość szczyci się tym, że znany reżyser mieszkał tu w młodości. Drugą tablicę pamiątkową znajdziemy na domu w którym mieszkał.
O latach świetności Sokołowska świadczą też domy, znajdujące się przy jego głównej ulicy. Kiedyś pełniły funkcję pensjonatów, czy jadłodajni, dzisiaj są to najczęściej domy mieszkalne w których osiedliła się ludność napływowa po wysiedleniu stąd Niemców po II wojnie światowej.
Wracając do centrum mijamy położony na wzniesieniu dawny kościółek ewangelicki.
Kończymy wizytę w tej miejscowości mając nadzieję, że znów stanie się popularnym uzdrowiskiem. Świadczą o tym pewne symptomy. Niedawno otwarto tu szpital Biały Orzeł. Na bazie dawnego sanatorium powstał Dolnośląski Ośrodek Opieki Międzypokoleniowej na rzecz osób niesamodzielnych i przewlekle chorych.
Lokalizacja
A w Andrzejówce byłeś?
OdpowiedzUsuńBardzo dawno temu, jeszcze w czasach studenckich na jednym z rajdów.
UsuńA z Sokołowska spacerkiem pół godzinki miałeś, żałuj!!!
Usuń...Budynek po uzdrowisku jest przecudny. Może uda się reaktywować uzdrowisko...Kościółek ewangelicki z zewnątrz bardzo przypomina gorzowski :) A te domy, pomalowane, porzeźbione... po prostu...cudo!
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Przepiękne jest to miejsce. A budynek uzdrowiska jaki ładny. Szkoda tylko, że to wszystko jest podupadające. Zupełnie obce mi są te rejony Polski więc miło jest je zobaczyć u Ciebie.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Fajnie tam, szkoda ze nic nie działa....
OdpowiedzUsuńByłam tam wczoraj! Smutek w oczach jak patrzy się na te niszczejące budynki. Widziałam tablicę przy uzdrowisku, że jakaś fundacja próbuje przywrócić mu blask. Miasteczko byłoby prześliczne! Polecam wstąpić do "Kawiarenki" :)
OdpowiedzUsuńPiękny budynek tylko szkoda, że niszczeje...Bardzo dobrze, że znaleźli się ludzie, którzy chcą mu przywrócić dawną świetność...a miasteczko po prostu cudne...Pozdrawiam:)*
OdpowiedzUsuńWielka szkoda, że budynek niszczeje. Może znajdą się fundusze na odrestaurowanie obiektu.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się cerkiew.
Pozdrawiam serdecznie:-)
Great place! I love the architecture and decor!
OdpowiedzUsuńxoxo, Juliana | PJ’ Happies :)
Byłam tam dawno i wtedy było chyba lepiej ale może mi się wydaje. Szkoda, bo takie perełki warte są starań. A miejsce wydaje się ciekawe i z klimatem co widać na zdjęciach! Oj żal...
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe i klimatyczne miejsce. Mam nadzieję kiedyś będzie tętniło życiem!
OdpowiedzUsuńNIgdy o Sokołowsku nie słyszałam, widać, że piękne, słoneczne miejsce. Idealne na spacer...
OdpowiedzUsuńPrzydałoby mu się trochę odnowy i byłoby już w ogóle super! :)))))
Pamiętam jak jeszcze "Grunwald" funkcjonował przed słynnym pożarem w 2005. Wtedy miasteczko jakoś funkcjonowało bo teraz jak jeżdżę to strasznie senne się zrobiło. Uroku dodają właśnie stare domy i ich drewniane detale.
OdpowiedzUsuńTak sobie myślę, że gdyby to ładnie wyremontować, resztę odnowić i zagospodarować, to Sokołowsko niczym nie różniłoby się od tak zadbanych czeskich miasteczek. Wówczas moglibyśmy zachwycać się także uroczym miejscem w Polsce. Dobrze, że znalazł się ktoś, kto chce przywrócić mu dawny blask. A Tobie Wkraju dziękuję za pokazywanie takich perełek. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPrzykre, że tyle pięknych miejsc podupada... A rzeczywiście - architektura, i w ogóle całe uzdrowisko, wydaje się bardzo klimatyczne i gdyby tylko ktoś włożył w to trochę wysiłku i pieniędzy, to mógłby być naprawdę dobrze prosperujący kurort. Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńWidać, że trochę to wszystko zaniedbane, ale i tak ładnie tam! Fajne miejsce, by złapać chwilę oddechu.
OdpowiedzUsuńPiękna okolica :)
OdpowiedzUsuńArchitektura piękna.., stare wille bardzo urokliwe.., może doczekają się powtórnej świetności.., nigdy tam nie byłam, pozdr.:))
OdpowiedzUsuńJa również trzymam kciuki, żeby plany odbudowy obiektu doszły do skutku. Piękne zdjęcia, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTeż pisałam o tym miejscu. Sokołowsko jest niesamowite, jak dla mnie to taka zagubiona zaczarowana baśń. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNigdy w Sokołowsku nie byłam. Miejsce niezwykłe, zaczarowane.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że niszczeje taki ciekawy obiekt. Mam nadzieję, że zostanie mu przywrócona dawna świetność.
Pozdrawiam:)*
Odnajdywane przez Ciebie miejsca i szlaki są przez nas skrzętnie odnotowywane :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis. Zazdroszczę zobaczenia wszystkiego na żywo !
pozdrawiam
Ładnie pokazane Sokołowsko. Ja będąc tam mam pamięci śliczną miejscowość. Z tych mniejszych uważam za naj ..Szkoda... Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńŁadnie pokazane Sokołowsko. Ja będąc tam mam pamięci śliczną miejscowość. Z tych mniejszych uważam za naj ..Szkoda... Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńUrocze miejsce!
OdpowiedzUsuńTeż trzymam kciuki, żeby budynek sanatorium został odbudowany, bo jest piękny. Cała miejscowość jest zresztą bardzo ciekawa. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTeż trzymam kciuki, żeby budynek sanatorium został odbudowany, bo jest piękny. Cała miejscowość jest zresztą bardzo ciekawa. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJeden ze wspanialszych blogów na jakie trafiłem (a sam tak podróżuję i szukam, szukam, szukam...) Proste zdjęcia, krótkie opisy i lokalizacja na mapie - coś pięknego i ogromnie dziękuję, że się tym dzielisz :)
OdpowiedzUsuńO i owszem.... Sokołowsko piękne. Piękne mimo ze widać zniszczenia, zaniedbania. Aż "strach" pomyśleć jak to wyglądało przed wojną...
OdpowiedzUsuńŁadnie to wygląda.
OdpowiedzUsuńW Sokołowsku można osiągnąć spokój umysłu
OdpowiedzUsuńW Sokołowsku osiągnąłem spokój umysłu
OdpowiedzUsuń