W tym poście chciałbym przybliżyć sylwetkę zamku w Lednicach. Jego dzisiejszy wygląd to efekt wielokrotnych przebudów. Ostatnia odbyła się w latach 1845-55, po której pałac otrzymał wystrój nawiązujący do modnego wówczas w Europie stylu angielskiego gotyku. Podobno na ten cel wydano równowartość trzech ton złota. Ród Lichtensteinów był właścicielem tych terenów do 1945 roku, do czasu, gdy ich majątek znacjonalizowano. Obecnie trwają usilne próby jego odzyskania. Nie powinno to nas dziwić. Mówimy o odzyskaniu ziemi o obszarze prawie dwa razy większym, niż wynosi dzisiejsze Księstwo Lichtenstein.
Widok na zamek w Lednicach - jego główna fasada.
Nad zachodnim skrzydłem wznosi się ażurowa wieża z krzyżem
To efekt przebudowy zamku w połowie XVIII wieku, gdy w zachodnim skrzydle urządzono kaplicę.
Nad wejściem umieszczono sylwetkę NMP z dzieciątkiem.
Wnętrze kaplicy ładnie naśladuje styl gotycki.
W skromnym wyposażeniu wyróżnia się poliptyk ołtarza głównego.
Do wschodniego skrzydła zamku przylega oranżeria, którą już opisywałem na blogu.
Zamek zdobią liczne herby, dowód, że miejsce to zamieszkiwały znakomite rody.
Otoczenie zamku będziemy jeszcze oglądać w dalszej części wycieczki. Teraz zapraszam do środka.
Wnętrza zamkowe można zwiedzać tylko w zorganizowanych grupach. Do wyboru jest kilka wariantów tras zwiedzania, po których oprowadza nas przewodnik. My wybraliśmy trasę pokazującą sale reprezentacyjne. Najpierw idziemy bocznym korytarzem w kierunku głównej klatki schodowej.
W głównym holu uwagę zwracają piękne drewniane schody. Mają ciekawą, samonośną konstrukcję.
Na piętrze jedyne trzy zachowane obrazy z dawnej galerii portretów dynastii Liechtensteinów. Po lewej stronie Emanuel, po prawej Filip-Erazm a pośrodku Gundakar. To genealogiczna gałąź tego ostatniego zgodnie z prawem starszeństwa, przetrwała od połowy XVII wieku do dnia dzisiejszego.
Tarcza herbowa z koroną, symbol rodu Lichtensteinów.
Z holu przechodzimy przez Salonik myśliwski. Na ścianach m.in. orły morskie. Te ptaki często zakładały gniazda w tym regionie, a ostatnio znowu powracają na południe Moraw.
Apartamenty księżnej Franciszki - sypialnia.
Apartamenty księżnej Franciszki - miejsce odpoczynku przy ciekawym, okrągłym piecu.
Apartamenty księżnej Franciszki - łazienka z piękną marmurową wanną. Krany z ciepłą i zimną wodą oraz w tle sedes ze spuszczaną wodą. Jak na tamte czasy był to wielki luksus.
Apartamenty księżnej Franciszki - stolik do pisania. Jest kopią stolika wykonanego przez Jana Danhausera dla cesarzowej Zofii Habsburskej. Widoczne na ścianach obrazy zostały namalowane osobiście przez Aloisa II von Liechtensteina. Malowanie stanowiło część szlacheckiej edukacji.
Salonik chiński.
Zbliżenie na bogato zdobione orientalne meble.
Sekretarzyk w Gabinecie chińskim. Warto zwrócić uwagę na tapety. Są oryginalne i zostały namalowane ręcznie na prawdziwym chińskim papierze.
Również ręcznie malowana lampa chińska.
Sala Rycerska jest romantyczną repliką sal znajdujących się w średniowiecznych warowniach. Atmosferę tworzą boazerie na ścianach, kolekcja flandryjskich żyrandoli, a zwłaszcza sklepienie siatkowe, które jest imitacją sklepienia ostrołukowego. Nie jest ono elementem nośnym, ma jedynie funkcję dekoracyjną.
Zbliżenie na żyrandole, które oprócz funkcji użytkowych stanowiły piękną ozdobę mijanych pomieszczeń.
Salon pośredni.
Warto zwrócić uwagę na rzeźbę Wenus wykonaną z marmuru karraryjskiego.
Biblioteka - jedno z ładniejszych pomieszczeń na zamku.
Zachowane oryginalne książki Lichtensteinów.
Uwagę zwracają pięknie rzeźbione schody prowadzące do galerii na drugim piętrze. Podobno zostały wykonane z jednego kawałka pnia dębu. To arcydzieło sztuki rzeźbiarskiej pochodzi z pracowni Karela Leistlera.
Do schodów został pięknie dopasowany plafon wypełniający cały sufit biblioteki. Równie bogato rzeźbiony, został wykonany z drewna bukowego i lipowego. Znajdujący się obok schodów ołtarz skrzydłowy jest datowany na koniec XV, początek XVI wieku.
Do biblioteki przylega Salon Muzyczny zwany również Turkusowym. Obraz nad kominkiem jest dziełem Rafaela Santi, wielkiego mistrza renesansu. Przedstawia Świętą Rodzinę. Sam kominek został wykonany we Francji z marmuru prążkowanego.
Salon zdobi wykonany z orzecha kanadyjskiego sufit kasetonowy.
Ozdobą pomieszczenia są ładne drzwi z bogato rzeźbionymi portalami.
Palarnia lub Salon czerwony
Salon niebieski lub inaczej długi salon jest największym pomieszczeniem w zamku, służył on jako sala do tańca. Na głównej ścianie salonu znajduje się obraz pędzla niemieckiego malarza Hermanna Schlössera. Przedstawia dwie postacie z greckiej mitologii: Perseusza i Andromedę. W pomieszczeniu tym mogliśmy posłuchać dawnej muzyki granej na gitarze.
Sufit kasetonowy wykonany z drzewa lipowego jest według niektórych specjalistów jednym z najpiękniejszych plafonów neogotyckich w Europie. Każdy kaseton wyznaczony belkami jest jedyny w swoim rodzaju - żaden motyw zdobniczy nie powtarza się dwukrotnie.
Salon niebieski był ostatnim zwiedzanym pomieszczeniem na naszej trasie. Bezpośrednio z niego wychodzimy na dziedziniec zamkowy.
Podziwiamy detale architektoniczne. Trzeba przyznać, że angielski gotyk kryje w sobie wiele piękna.
Będąc pośrodku dziedzińca otwiera nam się widok na główną oś zamkowego ogrodu. W oddali widać wysoki na 60 m minaret. Zarówno zamkowy ogród, jak i liczne budowle parkowe całego Lednicko-Valtickiegom Areału przedstawię innym razem w osobnym poście.
Tymczasem kierujemy się ku dawnym stajniom. Niedawno odnowione, jeszcze pachniały świeżą farbą.
Przed remontem mieściło się tutaj Akvarium Malawi z licznymi akwariami prezentującymi okazy ryb z mórz i oceanów wszystkich kontynentów.
Opuszczamy teren lednickiego zamku i kierujemy się na parking położony w pobliżu niewielkiego stawu.
Opisany zamek wraz z całym kompleksem parkowo-pałacowym został w 1996 roku wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO. Lepszej zachęty do jego odwiedzenia chyba nie potrzeba.
Zobacz w najbliższej okolicy:
Oranżeria w Lednicach
Zamek w Valticach
Lokalizacja miejscowości
Postanowiłam.
OdpowiedzUsuńChcę być upiornie bogata.
No, to jest nas dwoje.
Usuń:)
Pałac robi wrażenie, mam wrażenie że kraj naszych sąsiadów zawiera mnóstwo perełek w dodatku mało znanych u nas w Polsce. Piękne zdjęcia zachęcają do wycieczki na Morawy. Pozdrawiam turystycznie. Hania
OdpowiedzUsuńMasz rację. Morawy to często pomijana kraina turystycznych wojaży. A kryje tyle ciekawych miejsc. Część już widzieliśmy, ale wciąż wiele jeszcze pozostało do obejrzenia.
Usuń:)
Wczoraj wieczorem czytałam post, a dziś chcę napisać o Twoich niezwykłych zdjęciach:-) tu nie ma przypadkowości, strzelania z ręki, z wychylenia, wszystko dopracowane, wypoziomowane, spionowane, staranne, równiutkie odległości ... sam zabytek, jak zwykle w Czechach, zadbany, czyściutki, miejsce zachęca do zwiedzania; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńO, zauważyłaś ! Tak mi jakoś zostało, że architektura powinna mieć te piony. W końcu zwiedzając takie miejsca, tak je widzimy. A zamek czyściutki, bo po niedawnej renowacji. A te w Czechach robią bardzo porządnie i nie żałują grosza.
UsuńPozdrawiam.
Niesamowita budowla, bardzo oryginalna. Zamek w Lednicach to chyba jedna z najciekawszych budowli tego typu, bardzo mi się podoba! I chociaż nie jestem fanką zwiedzania zamkowych wnętrz to tutaj jestem zachwycona - i wystrojem, i schodami, i biblioteką, i tym białym okrągłym piecem. Tylko te poroża bym zdjęła :).
OdpowiedzUsuńTak sobie właśnie pomyślałam, że może jednak powinnam zwiedzać zamkowe komnaty - kto wie jakie cuda mnie omijają.
Miłego weekendu.
Też tak myślę. Mnie zamki i pałace, zwłaszcza ich wnętrza od lat zachwycają. Samych postów o tych obiektach mam już ponad sześćdziesiąt na blogu, a wiele wciąż czeka na opublikowanie.
Usuń:)
Cudowny z zewnątrz i jeszcze bardziej cudowny w środku.Jakoś nigdy nie było mi po trasie do Lednic ale przy następnej wizycie u naszych sąsiadów trzeba będzie to nadrobić:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrzygotujcie się na duuużo wrażeń
Usuń:)
Też szedłem tą trasą w środku pałacu :) Wnętrza robią naprawdę duże wrażenie, zdecydowanie warto odwiedzić:)
OdpowiedzUsuńPoszukam na blogu, ciekawy jestem jakie były Twoje wrażenia.
Usuń:)
Tak mnie zachęciłeś, że poczytałam sobie o książęcym rodzie Liechtensteinów - ciekawa historia rodziny.
OdpowiedzUsuńZamek kilka razy przebudowywany i jego obecny stan robi ogromne wrażenie - styl gotycki, neogotycki czy nowogotycki to moje ulubione.
Ostatnio "siedziałam w miejscach" gdzie starożytność miesza się ze średniowieczem, gdzie do dziś widoczne są ślady pozostawione przez starożytnych Greków i joannickich rycerzy
Pozdrawiam ciepło :)
Zawsze warto poczytać o miejscach, które chcemy zwiedzać. Odbiór ich jest wtedy pełniejszy.
Usuń:)
Cacuszko!
OdpowiedzUsuńJuż trzeci raz oglądam Twoje zdjęcia. Tam jest cudnie i ja to chcę zobaczyć. W tym roku już nie mam takiej szansy ponieważ szybko robi się ciemno a teraz moje oczy tego nie tolerują. Wnętrza zachwycają swoim pięknem i co ciekawe, widzę, że można robić zdjęcia. Oby tak bylo do przyszłego roku.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Przygotuj się na dłuższy wypad. Zamek w Lednicach to tylko cząstka z atrakcji, jakie oferują południowe Morawy. Bedziesz nimi zachwycona.
Usuń:)
Wspaniały!.., jeden z najładniejszych w Czechach i widzę pięknie odnowiony..., zdjęcia świetne, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWypada mi się z Tobą zgodzić. Dużo miejsc odwiedziłem w Czechach i Lednice zaliczam do pierwszej piątki miejsc wartych zobaczenia.
Usuń:)
Byłam tam przed laty, sam pałac był w rusztowaniach. Teraz prezentuje się wspaniale. Miejsce warte zwiedzenia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj!
UsuńZnam ten ból, gdy dojeżdżasz do wymarzonego miejsca a tam remont i połowa atrakcji zakryta. Tak ostatnio miałem w katedrze w Pizie, czy też w polskim Tykocinie. Czasami udaje się powrócić, ale zwykle pozostaje obejrzenie zdjęć u innych osób.
Pozdrawiam.
Wspaniały pałac i cudowne zdjęcia. Pozdrawiam Ewelina :)
OdpowiedzUsuńWitaj!
UsuńCieszę się, że się podoba :)
Pozdrawiam.
Wspaniała rezydencja. Wybieram bibliotekę:-) i te schody...
OdpowiedzUsuńDobry wybór
Usuń:)
O mamusiu... jakie CUDO!Przepiękny i z zewnątrz i wewnątrz. Zdecydowanie zawiesiłam się na schodach - ażurowe, kręcone, zdobione - arcydzieło sztuki rzeźbiarskiej. Ale te w holu głównym też niczego sobie. I piękny biały piec - bajka! Chyba pomyślę o zwiedzaniu Czech. Dzięki za ten post. Ściskam! :)
OdpowiedzUsuńCzas najwyższy, zapraszam do zakładki Czechy w moim menu. Miejsc wartych zobaczenia Ci nie zabraknie
Usuń:)
Ciekawa relacja i piękne zdjęcia. W Lednicach i Valticach byłem 2 razy. Mam dość dużo zdjęć i zamierzam zrobić z nich posty. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo to czekam. Jak Cię znam, to będzie to świetna relacja.
Usuń:)
Wow, naprawdę wspaniały zamek. Robi wrażenie. Koniecznie muszę kiedyś zobaczyć Morawy. Ciekawa relacja i wspaniałe zdjęcia. Pozdrawiam serdecznie z Krakowa 😃
OdpowiedzUsuń