Okres Świąt Wielkanocnych to czas, gdy zwykłe pospolite jajko trafia na pierwsze strony gazet, jest tematem reklam telewizyjnych, czy też przesyłanych sobie kartek z życzeniami świątecznymi. W powszechnym odczuciu jajko jest symbolem nowego, odrodzonego życia. Dzielimy się nim podczas śniadania wielkanocnego przy okazji składania sobie życzeń. By podkreślić jego rolę, z biegiem czasu pojawił się zwyczaj malowania jajek czy też ich zdobienia w formie znanych nam wszystkim pisanek. Bywa że tak ozdobione jajko jest prawdziwym, małym dziełem sztuki.
Do wyjątkowej formy zdobienia jajek doszło na dworze cara Rosji Aleksandra III. Począwszy od 1885 roku zamawiał on w słynnej pracowni złotniczej Piotra Karola Faberge tzw jajka Faberge. Jajka miały być prezentem dla cesarzowej Marii Fiodorownej z okazji świąt wielkanocnych. Pierwsze jajko kryło w sobie niespodziankę, złotą kurkę. Prezent tak się spodobał cesarzowej, że od tej pory corocznie car zamawiał kolejne jajko. Później ten zwyczaj kontynuował jego syn, car Mikołaj II. W sumie w pracowni Faberge dwór carski zamówił 52 jajka. Z początkowej, w miarę prostej formy jajka Faberge zaczęły przybierać coraz bardziej wyszukane kształty a do ich zdobienia wykorzystywano najdroższe kamienie szlachetne oraz misterne dodatki.
Co się stało z tą kolekcją po Rewolucji Październikowej ? Majątek Romanowów został znacjonalizowany, część z jajek została skradziona, część wystawiano na specjalnych aukcjach, by razem z innymi kosztownościami carskiego dworu zasilić budżet państwa. Jajka kupowali najbogatsi ludzie rozproszeni na całym świecie. Dziś część jajek jest w rękach prywatnych, część w muzeach. Kilka uznano za zaginione.
Dzięki staraniom rosyjskiego magnata Wekselberga udało się wykupić największą prywatną kolekcje jajek Faberge należącą do potentata prasowego Malcolma Forbesa. Ustalono, że jajka zostaną wystawione w Petersburgu, mieście gdzie przez lata znajdowała się słynna pracownia Piotra Karola Faberge. W tym celu zaadaptowano pomieszczenia pałacu Naryszkinów-Szuwałowych na nabrzeżu Fontanki. Powstało Muzeum Faberge, gdzie oprócz jajek możemy podziwiać i inne dzieła, tak z jego pracowni jak i innych rosyjskich firm złotniczych.
Myślę, że czas wielkanocny jest odpowiedni do prezentacji tego muzeum na blogu. Zwiedzając muzeum nie można wyjść z podziwu, jak precyzyjnie wykonane i zdobione są prezentowane przedmioty. Uznałem, że standardowo stosowany przeze mnie na blogu format zdjęć będzie niewystarczający do pokazania piękna wystawionych eksponatów. Stąd większość zdjęć eksponatów muzealnych po najechaniu na nie myszką i kliknięciu otworzy się w osobnym oknie. Ponowne kliknięcie na nim pokaże zdjęcie w dużo większej rozdzielczości. Zapraszam do wirtualnego zwiedzenia muzeum.
Widok z zewnątrz na pałac Naryszkinów-Szuwałowych, siedziby Muzeum Faberge.