Chyba żadna pora roku nie jest tak wyczekiwana, jak wiosna. Długi okres czasu,
gdy wokół nas przeważają odcienie szarości sprawia, że z utęsknieniem czekamy na
najmniejsze oznaki końca zimy. Zaczyna się niewinnie, tu jakiś przebiśnieg, tam
krokusy, szafirki czy zawilce. Już one wywołują uśmiech na twarzy. Ale na
prawdziwą feerię barw i rozkwit przyrody musimy jeszcze zwykle poczekać do
kwietnia i maja. Zwłaszcza maj jest tym miesiącem, gdy świat wokół nas wydaje
się mieć najwiecej kolorów.
Widzimy je w parkach i ogródkach, ale prawdziwe bogactwo barw znajdziemy w
miejscach, gdzie rośnie najwięcej drzew i krzewów. Na pewno do nich należą
ogrody botaniczne, arboreta i palmiarnie. Istnieją jeszcze gospodarstwa
ogrodnicze, gdzie nie tylko możemy zakupić sadzonki kwiatów, ale i zobaczyć, jak
będą wyglądały, gdy już będą rosły w naszych ogródkach.
Niektóre z tych gospodarstw dzięki zamiłowaniu i pracy właścicieli
przekształciło się w duże ogrody pokazowe, będące inspiracją do urządzenia
własnych ogródków. Jednym z takich miejsc są Ogrody Kapias położone w
Goczałkowicach-Zdroju. Miejsce już było wielokrotnie prezentowane na blogach,
polecam wizytę u Łucji , więc nie będę dzisiaj go szczegółowo opisywał, a raczej skupię się na
pokazaniu piękna i palety barw, jakie tutaj zobaczymy.
Zapraszam na spacer po alejkach tego ogrodu. Wita nas napis nad bramą wejściową.