W dzisiejszym poście prezentuję miejsce wybudowane w 2000 roku przez Emira
Kusturicę na potrzeby realizacji swojego filmu "Życie jest cudem". Film
opowiada historię inżyniera Luki, który realizuje cel swojego życia - budowę
linię kolejowej łączącej małe bośniackie miasteczko z Serbią. Luka kochał swoją
żonę, szaloną śpiewaczkę operową Jadrankę i syna Milosza, który chciał zostać
piłkarzem Partizanu Belgrad. Niestety, wkrótce wybucha wojna serbsko-bośniacka.
Jadranka ucieka z węgierskim muzykiem, a Milosz zostaje schwytany przez wroga.
Przyjaciele Luki wpadają na pomysł, żeby wymienić Milosza na muzułmańską
pielęgniarkę, pracującą w tamtejszym szpitalu. Aż do momentu wymiany
pielęgniarka Sabah ma mieszkać w domu Luki. Niestety, sprawy komplikują się, gdy
Luka zakochuje się w Sabah.
Nie, nie będę opisywał zakończenia filmu, może ktoś zechce go zobaczyć i wtedy
sam pozna zakończenie tej historii. Spacerując po Drvengardzie, staramy się
odnaleźć miejsca znane z filmu, wszak to właśnie tutaj nakręcono większość jego
początkowych scen. Jest to trochę trudne, bo po skończeniu zdjęć filmowych osada
stała się bardzo popularna i przystosowała się do napływu dużej ilości tak
turystów, jak i fanów filmu. Czuliśmy się tutaj trochę jak w skansenie. Otaczają
nas ładne drewniane domy, niektóre krzykliwie ozdobione kolorowymi malunkami.
Spacerujemy ulicami imienia Bruce Lee, Diego Maradony, Che Guevara, Nikola Tesla
i Djokovica. Główna ulica ma nazwę Ivo Andric – serbskiego pisarza, który
urodził się w Bośni. Jest tez cerkiew św. Sawy. Znajdziemy tu również kramy z
pamiątkami i miejscowym rzemiosłem a w niektórych domach prezentowane sa wystawy
czasowe. Jest też czarna wołga, eksponat z filmu.
Zapraszam na spacer po Drvengradzie, którego widok ogólny pokazywałem już kiedyś
przy prezentacji kolejki wąskotorowej Šarganska Osmica. Tym razem bez opisów,
chyba wszystko co istotne już napisałem.