To, co widzimy to tzw. ogród włoski. Istnieje również ogród angielski położony po bokach głównej alei. Ogród składa się z trzech dużych basenów wodnych i jest urozmaicony licznymi fontannami, kaskadami i rzeźbami o treści mitologicznej. Zanim pójdziemy szeroką aleją w kierunku pałacu, obracamy się o 180°, by zobaczyć liczący około 80 metrów wodospad zakończony malowniczą kaskadą.
Po obu stronach tej kaskady znajdują się dwie grupy rzeźb. Ta po prawej stronie przedstawia boginię Dianę kąpiącą się w otoczeniu nimf. Druga grupa rzeźb ukazuje Akteona, udającego się na polowanie w otoczeniu psów. Nieszczęśnik ujrzał nagą boginię, za co został zmieniony w jelenia, a po chwili rozszarpany przez własne psy. Niestety, ta grupa rzeźb znajdowała się w remoncie i była otoczona rusztowaniami w czasie naszej wizyty. Stąd na zdjęciu zobaczycie tylko Dianę z nimfami.
Kolejną grupę rzeźb widzimy w miejscu, gdzie zaczyna się górny basen.
Przedstawia Wenus żegnającą Adonisa udającego się na polowanie.
Poniżej rzeźb znajduje się kilkanaście małych kaskad. Całość na tle wzniesienia z wodospadem wygląda bardzo malowniczo.
W miejscu, gdzie zaczyna się środkowy basen znajduje się kompozycja rzeźb przedstawiająca Ceres, boginię urodzaju w towarzystwie amorków.
Bogini podtrzymuje medalion symbolizujący Sycylię. Po bokach są przedstawione, w postaci męskich bóstw, dwie sycylijskie rzeki Anapo i Aretuza. Dawniej wiele z rzeźb tryskało wodą, stąd pokazywane grupy rzeźb bywają nazywane fontannami.
Środkowy basen jest zakończony fontanną Eolosa. Przedstawia boga wiatrów Eolosa, który za namową bogini Junony wyzwala furię wiatrów przeciwko Eneaszowi i Trojanom.
Ta największa z fontann ma ok 80 metrów szerokości. Nigdy nie została ukończona, a z pierwotnie planowanych 54 rzeźb wykonano 28. Zostały podzielone na grupy tematyczne i tak możemy tu zobaczyć takie sceny, jak Sąd Parysa, Wesele Tetydy i Peleusa czy Jowisza z trzema boginiami.
W rejonie tej fontanny również otaczające je balustrady ozdobiono postaciami z mitologii.
Wody ze środkowego basenu płyną teraz pod ziemią do fontanny Trzech delfinów.
Efektownie wypływając z ich pysków zasilają w wodę trzeci, dolny basen.
Po minięciu dolnego basenu możemy jeszcze raz spojrzeć na cały ciąg kaskad wodnych w ogrodzie.
Przed nami ostatni odcinek alei, którym dojdziemy do pałacu.
Żałuję, że nie udało nam się zwiedzić części ogrodów królewskich urządzonych w stylu angielskim. Dlatego planując wycieczkę do Caserty przeznaczcie na zwiedzanie pałacu i ogrodów więcej czasu.
Zobacz również:
Szopka neapolitańska
Pałac w Casercie
Lokalizacja miejsca.
Bardzo ciekawy pałac oraz ogrody.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Miejsce warte uwagi i odwiedzenia.
UsuńPozdrawiam :)
Patrzę z zachwytem na na Twoje zdjęcia i na Ogrody Pałacowe w Casercie. Uważam, że są to jedne z najwspanialszych europejskich ogrodów. Wspaniałe włoskie arcydzieło. Barokowe ogrody oszałamiają swoim pięknem, naprawdę zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Podziwiam również kaskady, fontanny i klasyczne posągi.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Też uważam, że to jeden z najładniejszych europejskich ogrodów, które do tej pory widziałem. Bardzo lubię takie połączenie wody i architektury ogrodowej. Zdumiewa rozmach całego założenia. Nie wspomniałem o tym, a przecież do tych wspaniałości trzeba jeszcze dopisać akwedukt Carolino z pięknym, zachowanym do dzisiaj wiaduktem, sprowadzający wodę z odległego o 38 km źródła Fizo mającego swój początek na szczycie Montebriano. Jest się czym zachwycać.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Bogactwo rzeźb jest imponujące i cudownie wkomponowane w naturę.
OdpowiedzUsuńTo prawda, powstały wspaniałe kompozycje. Spacer w takich okolicznościach był jedną wielką przyjemnością.
Usuń:)
Wszystko z ogromnym rozmachem! Te panoramiczne widoki aż otworzyły moją gębę z zachwytu. Dobrze, że tego nie widziałeś. Robi wrażenie w każdym miejscu wykonaniem i wielkością. Super, że to miejsce jest tak dobrze zachowane i zadbane. Dzięki wielkie!
OdpowiedzUsuńZwykle oglądając takie perspektywiczne ujęcia żałuję, że teraz już się nie promuje obrazów 3D. A przecież już nasi dziadkowie zachwycali się fotografią stereoskopową pozwalającą uzyskać wrażenie głębi, czyli trzeciego wymiaru. My musimy zadowolić się wyobraźnią, lub zobaczyć ten ogród na własne oczy.
UsuńPozdrawiam :)
Cudowne miejsce... Zapiera dech... Fontanna trzech delfinów robi wrażenie. Dzięki za fotorelacje. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTeż mi się bardzo podobała ta fontanna. Duże wrażenie robi ilość wypływającej wody z paszczy tego delfina, czy bardziej jakiegoś morskiego potwora.
UsuńPozdrawiam :)
Piękne miejsce. Warto tam pojechać.
OdpowiedzUsuńZgadzam się całkowicie.
Usuń:)
Faktycznie ogrody godne króla, na szczęście zostały jako spuścizna dla reszty ludzkości :). Skoro dla Caserty zrobiłeś wyjątek i "złamałeś" zasadę niepisania o tym samym miejscu dwa wpisy pod rząd, to miejsce naprawdę musi być wyjątkowe, co powiem Ci widać doskonale na zdjęciach. Jestem zachwycona tym parkiem, jego położeniem i tym jak pięknie współgra i się komponuje z wodospadem. Wyjątkowe miejsce na spacer i spędzenie wolnego dnia, bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam przeserdecznie.
Zdjęcia pierwotnie miały pojawić się w poprzednim poście, ale wyszedł za długi, stąd tak szybka publikacja postu o ogrodach. Tak więc jest to faktycznie wyjątek. Kolejny post będzie krajowy.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Najwięcej podobnych ogrodów widziałam we Francji i to prawda, że na ich zwiedzanie potrzeba dużo czasu, nawet kilka dni, jako, że oprócz terenów zielonych jest jeszcze sporo pawilonów, altan, pałacyków. do podziwiania. Piękny spacer :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Na pewno masz wiele pięknych wspomnień z wizyt w ogrodach francuskich. Tak dokładnie to zwiedziłem tylko ogrody w Wersalu, ale gdzie mi tam do Twoich wspaniałych relacji.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Ogrody iście królewskie, godne majestatycznego pałacu! Zarówno rzeźby, jak i baseny wspaniale wkomponowane są w zieleń ogrodów. Och, długo mogłabym spacerować w takim otoczeniu 🤗
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Anita
Powinienem ponarzekać, że byłem tam tylko godzinę. I nie wiem, kiedy ona upłynęła. W zasadzie cały czas szedłem wzdłuż głównej alei z przerwami na zdjęcia. Na dokładniejsze zwiedzanie na pewno trzeba przeznaczyć jeszcze ze dwie godziny.
UsuńPozdrawiam miło :)
Z planowanych 54 wykonano 28 rzeźb-posągów, może i lepiej. One są oczywiście przepiękne, ale jak mawiają mniej znaczy więcej i często lepiej. Barok jest niezwykle dekoracyjnym stylem, ale bywa przeładowany, więc nieco mniejsza ilość rzeźb chyba wyszła w tym wypadku na dobre. No i oczywiście połączenie wody i kamienia, posągów, rzeźb i zieleni wygląda zjawiskowo. Ciekawe, czy mieszkańcy tego pałacu doceniali bogactwo, jakim dysponowali, czy jak się ma coś na co dzień to tak powszednieje, że już się tego nie dostrzega, w każdym razie my jednodniowi, czy kilku godzinni goście na pewno doceniamy i chłoniemy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGdybyśmy mówili o małym, miejskim parku, to pewnie taka ilość rzeźb byłaby przeładowaniem, ale w przypadku Caserty mamy do czynienia z ogromnym ogrodem o długości kilku kilometrów i szerokości kilkuset metrów. Te fontanny muszą być gabarytowo proporcjonalne to zajmowanego terenu. Będąc tam, na miejscu na pewno inaczej to odbieramy, niż przed ekranem komputera.
UsuńPozdrawiam :)
Ależ to wspaniałe miejsce. Przepiękne rzeźby. Trzeba byłoby mieć cały dzień i to nie wiem czy obejrzałoby się to całe piękno. Dziękuję, że mogłam tyle zobaczyć, super zdjęcia. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNa pewno można tam spędzić cały dzień i się nie nudzić. My byliśmy tylko kilka godzin i pozostał niedosyt. Ale i tak, to co zobaczyliśmy na długo pozostanie w pamięci.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
W Casercie jest przepięknie! Ale bym powrócił do Włoch... aż się rozmarzyłem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! :)
Nie dziwię Ci się. Każdy pobyt we Włoszech potęguje marzenia o powrocie do tego kraju. Do tego Caserta to jedno z tych miejsc, które na pewno warto odwiedzić. Życzę ci, aby Twe marzenia się spełniły.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Robi wrażenie i rzeczywiście, ta godzina, to chyba za mało:)
OdpowiedzUsuńZbierając materiały do tego postu obejrzałem w internecie te miejsca, które pominęliśmy. Mając godzinę czasu do dyspozycji dobrze wybraliśmy. Pokazany ciąg kaskad i wodospadów to na pewno najbardziej spektakularne miejsca w ogrodach królewskich. Ale zawsze pozostaje niedosyt.
UsuńPozdrawiam :)
Przepiękny ogród! Tak sobie myślę, że ludzie wówczas w tym ogrodzie to chyba mogli się szukać i z tydzień ;) Spacer przy szumiącej wodzie działa kojąco, a kiedy do tego dodamy piękne rzeźby, altanki i inną architekturę ogrodową, to mamy miejsce, w którym można spędzić cały dzień. Że ja mam mały balkonik metr na metr... Ani wodospadu, ani posągów... :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńKup sobie krasnala ogrodowego. Na balkon. Jaki balkon, taki pomnik.
UsuńPrzepraszam, ale tak jakoś mi się skojarzyło, jak podałaś wymiary balkonu. Faktycznie, nie poszalejesz. Co innego tam, w Casercie. Tego ogromu nie są w stanie oddać zdjęcia, brakuje na nich 3 wymiaru. Trzeba się zdać na wyobraźnię, a najlepiej zobaczyć to miejsce na własne oczy, czego Ci bardzo życzę.
Pozdrawiam serdecznie :)
Haha :) :) Kupiłam takie małe mebelki ogrodowe, wiesz takie białe ażurowe, bo mam trawę na balkonie. Wstawiłam post na facebooka, właśnie z hasłem jaki ogród, takie meble ;) Ubawiłam tym sporo osób. W myśl zasady, jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma :) A zamiast posągów mam ceramiczne małe ptaszki. :) :) :)
UsuńJednym tchem przeczytałam posty o Casercie i jestem pod ogromnym wrażeniem jak wspaniale udźwignąłes ten ogromny temat punktując najciekawsze rzeczy i okraszając to pięknymi zdjęciami. Wyobrażam sobie ogrom pracy jaki w to włożyłeś, ja w Casercie nie byłam bo kiedy mieszkałam we Włoszech to o Neapolu mówiło się tylko źle więc nie pragnęłam. Jednak muszę przyznać że to co pokazałeś jest naprawdę wspaniałe Dzięki za tę relację i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZwykle pisząc posty przypominam sobie atmosferę, jaka mi towarzyszyła podczas zwiedzania i staram się ją oddać w treści. Sądząc po Twoim komentarzu tutaj mi się to udało.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)