Łagów to atrakcyjnie położona nad jeziorami Pojezierza Lubuskiego miejscowość.
Pierwszy raz odwiedziłem ją jeszcze w czasach studenckich, w trakcie jednej z
wypraw rowerowych po zachodniej Polsce. Zapamiętałem je, jako gwarne miasteczko
z dużą ilością turystów, których przyciągała malownicza okolica oraz zabytkowy
zamek joannitów położony na przesmyku rozdzielającym jeziora Trześniowskie i
Łagowskie.
Lubię wracać po latach do miejsc, które mi się dobrze kojarzą. Stąd część
zeszłorocznego urlopu postanowiłem spędzić w Łagowie. Ciekawy byłem, jak
obecnie, po blisko czterdziestu latach prezentuje się to miasteczko. Nasz pobyt
przypadł na początek września, kilka dni po zakończeniu wakacji. Pierwszym
zaskoczeniem był prawie całkowity brak turystów, co zobaczycie na zdjęciach, z
których większość została wykonana 5 września.
Pierwsze z nich pokazuje widok na zamek z drogi, którą pokonywaliśmy idąc z
kwatery do centrum Łagowa. O zamku więcej opowiem później, bliżej widać wody
jeziora Trześniowskiego a na łące fragment kościoła św. Jana Chrzciciela.