czwartek, 30 października 2025

Pompeje

24 października 79 roku n.e. był w Pompejach zwykłym dniem. Słońce świeciło wysoko, mieszkańcy handlowali na forum, dzieci bawiły się na ulicach, a zamożni obywatele odpoczywali w chłodnych ogrodach swoich willi. Nagle ziemia zaczęła drżeć. Z góry Wezuwiusz wyrwał się grzmot, jakiego nikt wcześniej nie słyszał. W ciągu kilku chwil niebo pociemniało, a słońce zniknęło za chmurą popiołu i dymu. Na miasto zaczął spadać pumeks i gorący popiół. Ludzie krzyczeli, biegli w stronę bram, szukali schronienia w domach i świątyniach. Wybuch trwał wiele godzin. Dachy zaczęły się zawalać pod ciężarem popiołu, powietrze było duszne i gorące. Ci, którzy nie uciekli, zostali uwięzieni w labiryncie ulic.

Po południu do Pompejów dotarła zabójcza chmura piroklastyczna - fala gorącego gazu o temperaturze ponad 300°C. Ulice ucichły w jednej chwili. Gdy zapadła noc, miasto było już całkowicie pogrzebane pod grubą warstwą popiołu i kamieni. Czas w Pompejach zatrzymał się na zawsze. Tysiące ludzi straciło życie. Kiedy archeolodzy odkryli Pompeje prawie 1700 lat później, natknęli się na miasto tak, jakby mieszkańcy wyszli z domów dopiero przed chwilą. Tragiczne świadectwo potęgi natury i kruchości ludzkiego życia.

A oto sprawca całego nieszczęścia. Majestatyczny Wezuwiusz widziany z dawnego forum w Pompejach.