sobota, 18 czerwca 2011

Maly Rozsutec - 1343 m npm

Już dawno nie zamieszczałem relacji z górskiej wycieczki. Pora na zmianę. Zapraszam na fotowycieczkę w rejon Małej Fatry na Słowacji.

W zasadzie celem wyjazdu było zwiedzenie malowniczych wąwozów z wodospadami , ale gdy wyszedłem ponad poziom lasów i zobaczyłem imponujący skalisty szczyt przed sobą,



w dodatku z ludźmi na wierzchołku,



postanowiłem, że też go zdobędę. Góra nosi nazwę Mały Rozsutec i ma 1343 m wysokości.

Najpierw szlak kieruje nas na przełęcz Medzirozsutce (1200 m npm)



skąd ściezka prowadzi w kierunku jedynego wejścia na szczyt.



Już będąc pod wzniesieniem zauważyłem, że wejście nie będzie łatwe, a jeden z odcinków jest naprawdę bardzo stromy.



Okazało się, że miałem rację, wejście prowadzi kamienistą ścieżką i często tylko dzięki wystającym korzeniom dającym możliwość uchwycenia się, posuwam się naprzód.

Im jestem wyżej, otwierają się coraz ładniejsze widoki.









Niedaleko szczytu znajduje się najtrudniejsze miejsce na szlaku i wejście jest możliwe tylko dzięki łańcuchom.



Potem już tylko kilka zakosów i jesteśmy na szczycie



Wejście z przełęczy zajmuje niecałe pół godziny. Pora odebrać nagrodę za trud wspinaczki i nasycić oczy wspaniałą panoramą na wszystkie strony Świata

Tu widok na zachód w stronę Terchowej,



na północ z beskidzkimi szczytami po Polskiej stronie,



na wschód



i na południe, gdzie piętrzy się potężny szczyt Wielkiego Rozsutca -1610 m npm.



Równie ładnie prezentują się z tej wysokości pobliskie doliny















Pomimo litej skały i tutaj można spotkać roślinność, i to nie tylko popularną kosówkę, ale i takie ładne kwiatki



Być we dwoje i mieć u stóp cały Świat – tutaj to powiedzenie jest jak najbardziej realne



Wracam tą sama drogą, z tym, że zejście po łańcuchach okazało się jeszcze trudniejsze niż przy wejściu na szczyt. Po dotarciu na przełęcz jest okazja na mały posiłek



Potem można położyć się w głębokiej trawie i chwilę odpocząć przed kolejnym etapem wędrówki



Przy okazji można podejrzeć co nieco miejscowej fauny i flory





Po odpoczynku idę szlakiem niebieskim w kierunku miejscowości Biały Potok
Niebawem osiągam granicę lasu.



Jeżeli ktoś myśli, że największe atrakcje są już za mną, ten jest w błędzie. Przede mną czarowna kraina wodospadów, mostków, skał i wąwozów. Ale o tym innym razem.

Lokalizacja miejsca

 
Pokaż Rozsutec na większej mapie

Zobacz również:




Nowe i Dolne diery




Horne diery

15 komentarzy:

  1. Dla takich widoków warto było się wspinać, gratuluję.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Połączenie Tatr, Beskidów, Pienin - mam rację?
    Przepiękne widoki - znam je tylko ze zdjęć, syn był kilka lat temu i od tamtego czasu Mała Fatra marzy mi się - tylko to ciągle za daleko na weekendowy wypad;(
    Niecierpliwie czekam na ciąg dalszy zdjęć!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiesiu czytałem z zapartym tchem a w pewnym momencie, gdy czytałem o łańcuchach, to nawet spociły mi się dłonie :)Świetna relacja, piękne foty - jak zwykle. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję,
    Talibra - po to głównie idę w góry - dla widoków, chociaż spacer pośród dzikiej przyrody też ma swój urok
    Ikropka - masz rację, te góry maja coś z połączenia, o którym piszesz. Mieszkasz chyba we Wrocławiu lub w okolicach, niedługo autostrada z Zabrza do Czech będzie gotowa. Myślę,że podróż zajmie Ci ok. 3,0 - 3,5godz. To już można się wybrać nawet na jednodniowy pobyt. Ja jechałem 2,5 godz.
    Grzegorzu - miło mi, że opis tak Cię wciągnął, ale w moim zamiarze nie miał to być thriller :)
    To co powiesz na sytuację, gdy wracając spotkałem rodzinę z chyba czteroletnim dzieckiem. Moją uwagę o trudności na szlaku zbyli milczeniem i poszli dalej.
    Pozdrawiam wszystkich :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne miejsce, rewelacyjne widoki, ciekawie opisane no i roślinność. A szczególnie te żółte kwiatki na skale (świetne ujęcie) budzą nasz zachwyt.
    Pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniałe widoki, dla takich doświadczeń warto chodzić po górach. Ja bardzo lubię :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jako człowiek z nizin, który w życiu pieszo zdobył kilka najwyższych górskich koron - nic nie powiem.
    Ach.., zapomniałem, były to: Łysica,Święty Krzyż, Sokolica i Trzy Korony :)
    Na kilka innych zostałem zawieziony :)

    OdpowiedzUsuń
  8. We Wrocławiu mieszkam, zgadza się;)
    I masz rację - robi się coraz bliżej, ale też drożej, jak wprowadzą odpłatność w przewidywanej kwocie, już teraz do Krakowa płacę w obie strony tylko za bramki ponad 30 zł;(

    OdpowiedzUsuń
  9. Piekne widoki i zdjecia rewelacyjne!

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję za komentarze,
    Ikroopka - mnie też krew zalewa,jak pomyślę, że za kawałek wcale nie najlepszej drogi trzeba tyle zapłacić.
    Rok temu, za niewiele większą kwotę przez tydzień jeździłem w Czechach po wszystkich płatnych drogach. Jak to jest, tam za całoroczną winietkę trzeba wydać ok. 200 zł a u nas taka kwota starczy co najwyżej na jednorazowy przejazd nad morze i z powrotem. Ktoś nieźle z tego żyje :(

    OdpowiedzUsuń
  11. relacja niesamowita. Byleś tak ponad, a potem obok kwiatów na łące. Przejrzystość, klarowność, aż buty w szafie tupią....
    A autostrady kosztują, się remontują.. W Czechach to winiety są od kilkunastu lat, były już jak budowano autostrady. W Polsce ten temat upadał, jakieś lobby nieprzyjaciół winiet zadziałało. Czesi, Słowacy mają autostrady a my...

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne foty z wycieczek i świetnie prowadzony blog. Ja dopiero raczkuję. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. WKRAJ! Cudna relacja:) Zawsze jestem pod ogromnym wrażeniem kiedy oglądam MF. Przyznam szczerze,ze już wielokrotnie się tu wybierałem i plan nie wypalił. Może w tym roku się uda. Jeszcze raz gratuluje i ogromnie serdecznie pozdrawiam.
    Dziękuje z super wpis!

    OdpowiedzUsuń
  14. W taki pochmurny dzień jak dzisiaj, tak piękne widoki to miód na serce. Niestety świadomość, że na taką pogodę i widoki musimy jeszcze sporo poczekać jakoś tak zwala z nóg. Miłego tygodnia i trochę słonka :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepiękne zdjęcia, nie mogę się zdecydować który post piękniejszy ten czy może Rohacze. Oglądam i oglądam. Pozdrawiam z nizin

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Będzie mi miło przeczytać Twoją opinię o przedstawionym miejscu..