Kościół Inwalidów – monumentalny paryski kościół wzniesiony w 1706 roku przez Jules'a Hardouin-Mansarta na polecenie Króla Słońce, Ludwika XIV. Jego iglica wznosi się na 105,16 metrów
Budowa została rozpoczęta w 1677. Pierwotnym celem budowli, przeznaczonej do wyłącznego użytku króla, miało być miejsce spoczynku rodziny królewskiej. Tak się jednak nie stało, gdyż zrezygnowano z tych planów po śmierci Ludwika XIV. W 1840 decyzją króla Ludwika Filipa do Paryża sprowadzono szczątki Napoleona Bonaparte, które zostały podstępem wywiezione z Wyspy Św. Heleny. Ciało zostało zabalsamowane i zamknięte w sześciu trumnach (jedna z cyny, druga z mahoniu, trzecia i czwarta z ołowiu, piąta z hebanu, a ostatnia wyrzeźbiona z fińskiego, czerwonego porfiru), jednak ceremonia pogrzebowa odbyła się dopiero w 1861, gdyż dopiero wtedy krypta i sarkofag były gotowe.
Kościół odznacza się widoczną z daleka kopułą, pozłoconą po raz pierwszy w 1715, a odnowioną w 1989, przy czym użyto 12 kg złota.
Wewnątrz pod kopułą znajduje się fresk namalowany przez Charles'a de La Fosse, który także był ostatnio poddany renowacji.
O tym, że jesteśmy w kościele przypomina nam piękny ołtarz i malowidła na ścianach
Oprócz Napoleona Bonaparte w Kościele Inwalidów są pochowani również marszałkowie: Ferdinand Foch, Sebastian Vauban, Turenne, Louis Lyautey oraz Józef Bonaparte (starszy brat Napoleona I), Hieronim Bonaparte (młodszy brat) i Napoleon II Bonaparte.
Epitafium Napoleona I mówi: „Niech śpi pod tą kopułą, to hełm na głowę giganta”.
Treść na podstawie opisu w Wikipedii
Dziękuję za przypomnienie mi, swoimi wspaniałymi zdjęciami, kościoła, który widziałam chyba ze 20 lat temu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZachwycający zabytek!
OdpowiedzUsuńcudowne zdjęcia, ale Ci zazdroszczę tych podróży
OdpowiedzUsuńPięknie. Ale po wycieczce do Pragi wiem, że takie miejsca nie dla mnie. Za dużo ludzi. Zawsze mogę popatrzeć u Ciebie :)
OdpowiedzUsuń-----------------------------------
Zapraszam:
Para w kuchni.
Na turystyczny szlak!
Moje pierwsze wrażenie: Kościół ten wykazuje niezwykłe podobieństwo do Bazyliki św. Piotra w Watykanie. Taka mniejsza kopia ;) Wewnątrz zwrócił moją uwagę praktycznie taki sam baldachim nad ołtarzem głównym z kręconymi kolumnami.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne miejsce! Kiedy ja w końcu dotrę do tego Paryża...
OdpowiedzUsuń...kościół niczym bombonierka, bogaty, wymuskany, gustowny i ...sama budowla kojarzy się z bazylika watykańską...
OdpowiedzUsuńSerdeczności zasyłam:)
u mnie bitwa napoleońska, u Ciebie jego koniec, piękne zdjęcia, dziękuję za podróż :)
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia oddają piękno tego rzeczywiście monumentalnego kościoła.
OdpowiedzUsuńW Les Inwalides dotąd nie byłam, zawsze było coś innego, co bardziej przyciągało, ale teraz widzę, że to będzie jeden z pierwszych punktów programu podczas (mam nadzieję) tegorocznych wakacji. A skoro porównują komentatorzy do watykańskiej bazyliki to musowo muszę odwiedzić. Ile razy mogę pisać, że twoje zdjęcia są cudowne? Myślę, że jeszcze wiele, wiele razy
OdpowiedzUsuńZawsze będę Ci pisać, że Twoje doskonałe zdjęcia, ukazują dany obiekt, czy miejscowość tak perfekcyjnie, że ktoś kto tego nie zna, od razu to miejsce pokocha...
OdpowiedzUsuńCóż mogę więcej dodać do twojego postu? Nic. Tylko tyle, że będąc w Paryżu należy poznać Les Inwalides.
Pozdrawiam
Wspaniałe miejsca, tyle ludzi tam się przewija, bardzo bogaty w ozdobności, wrażenie robi te 12 kg złota; pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńbez watpienia znane miejsce i prezentuje się imponująco!
OdpowiedzUsuńBlog o życiu & podróżach
Blog o gotowaniu
Piekny i monumentalny, powiedzenie 'kapie złotem' byłoby na miejscu?
OdpowiedzUsuń;)
Bardzo piękny obiekt, harmonijny i wysmakowany bez przeładowania, no i jak zwykle, Twoje piękne zdjęcia robią wrażenie.
OdpowiedzUsuńPiękny i wielki monument,bo Napoleon też był wielki. Zdjęcia świetne. Pozd.
OdpowiedzUsuńCo będę więcej pisać... Jest jak zwykle :-)
OdpowiedzUsuńW przyszłości uważaj jednak byś nie trafił do jakiejś "miejscówki" dla trędowatych ;-)
Robi wrażenie... :-) szczególnie na pierwszym zdjęciu.
OdpowiedzUsuńJa w Paryżu byłem tak dawno temu, że nawet nie pamiętam czy widziałem ten opisywany pięknie przez Ciebie kościół. Ale pamiętam,że Paryż baaaaardzo mi się podobał. Na Twoich udanych zdjęciach tylko znajduję potwierdzenie tego. :-)
Pzdr.
Ciekawa opowieść i fantastyczne ilustracje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFantastyczne wnętrza, pięknie pokazane.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, miłego weekendu.
Bardzo ciekawe miejsce. Wspaniałe zdjęcia.
OdpowiedzUsuńJa tez kocham podróże w tym podróże kulinarne więc będę tu do Ciebie zaglądać.
OdpowiedzUsuńDuzo inspiracji na wypady.
Pozdrawiam
Dorota
Piękne miejsce i zdjęcia :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńHave a wonderful summer, the average time for you to welcome Teuvo Finland
OdpowiedzUsuńPrzepiekny obiekt, klasyk w historii architektury. Świetne zdjęcia i opis, pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńByłem tam rok temu. Piękne i bogate miejsce. Zastanawiałem się po co Napoleonowi tyle trumien.
OdpowiedzUsuń