Zaczynamy od Rynku.
W jego centrum stoi pochodzący z 1511 roku ratusz. Fasadę zdobi późnorenesansowa dekoracja sgraffitowa, co jest rzadkością w tej części kraju.
Największą ozdobą Ratusza jest piękny zegar słoneczny.
Wykonany został w stiuku przez nieznanego rzeźbiarza. W górnej części znajduje się kartusz herbowy podtrzymywany przez dwóch heraldów.
W centralnej części znajdują się dwie tarcze zegarowe z cyframi na wstędze. Pod gzymsem tarcz zegarowych umieszczono w okrągłych medalionach wizerunki nagiego niemowlęcia spoczywającego na ceglanym murze.
Nieopodal Ratusza znajduje się otoczona kwiatami Kolumna Maryjna z 1724 roku.
Na jej szczycie stoi figura Maryi z dzieciątkiem w aureoli składającej się z dwunastu gwiazd. Za figurą widać fasadę kościoła parafialnego pw. św.św. Mikołaja i Franciszka Ksawerego. Tam też kierujemy nasze kroki.
Kościół pochodzi z XVII wieku i reprezentuje styl barokowy. Nad wejściem znajduje się herb jego fundatora biskupa Franciszka Ludwika.
Przestronne wnętrze jest bogato dekorowane. Jego upiększeniem zajęli się trzej artyści: malarz polichromi Karol Dankwart, oraz rzeźbiarze Jan Józef Weiss oraz Jan Weinmann.
Chociaż wydaje się to dzisiaj niemożliwe, na ozdobienie kościoła Karol Dankwart wraz z trzema pomocnikami potrzebował tylko 8 tygodni. Powstał wspaniały cykl 38 malowideł na stropie nawy głównej oraz bocznych kaplic.
Środkowe freski przedstawiają sceny z życia Jezusa, te od strony północnej św. Franciszka Ksawerego, a od południowej Św. Mikołaja.
Ołtarz główny to dzieło Jana Weinmanna z 1696 roku. Jest to ołtarz o konstrukcji z dwiema parami wielkich kolumn korynckich ze stiuku, dźwigających wydatny gzyms, z bocznymi rzeźbami aniołów adorujących. Willmann jest również autorem obrazu "Św. Mikołaj błogosławiący rozbitków", znajdującego się w głównym ołtarzu.
Niezwykłej urody są dwa boczne ołtarze Jana Józefa Weissa. Był on synem otmuchowskiego dzwonnika. Budował ołtarze z motywem roślinnej wici na kształt ogromnych monstrancji. Oba ołtarze opierają się na podobnej koncepcji.
W ołtarzu Maryjnym swobodnie ułożone liście akantu otaczają szafkę z figurą Madonny, trzymającą w rękach różę, berło, serce, krzyż i palmę.
W ołtarzu pasyjnym, wokół krucyfiksu, umieszczono narzędzia męki, chustę św. Weroniki i zbieraną do kielichów zbawczą krew Jezusa
Również dziełem Weissa jest ładna, bogato zdobiona ambona.
Wybudowany w ciągu zaledwie trzech lat kościół pilnie potrzebował mebli, głównie ław kościelnych dla wiernych oraz bardziej reprezentacyjnych stalli w obrębie prezbiterium. Zostały one wykonane przez Weissa i Weinmanna.
Zostały bogato ozdobione snycerką w formie liści akantu, a także motywami roślinnymi.
Do wystroju kościoła dopasowano prospekt organowy.
Otmuchów to niezbyt rozległa miejscowość. Wszędzie tutaj mamy blisko. Po wyjściu z kościoła kierujemy się ku widocznemu po prawej stronie wzgórza zamkowego.
Po drodze mijamy tzw. Pałac Dolny. Barokowa budowla z 1707 roku jest obecnie siedzibą Urzędu Miejskiego.
Pozostałością dawnego otoczenia pałacu jest kamienne ujęcie źródła w kształcie lwiej głowy.
Krótki spacer miejskim parkiem doprowadza nas do fragmentu murów zamkowych.
Po chwili widać zamek w całej okazałości.
Został wzniesiony prawdopodobnie w XIII w. na miejscu drewnianego grodu kasztelańskiego. Był dwukrotnie zniszczony w czasie wojen husyckich w latach 1430 i 1443. W latach 1585-1596 przebudowano go w stylu renesansowym. Z tego okresu pochodzi m.in. zwieńczenie wieży zamkowej i sgraffitowe obramowanie okien.
Jednym z najbardziej charakterystycznych elementów zamku są schody, zwane końskimi.
Schody zostały wzniesione na polecenie biskupa Filipa von Sinzendorf, który w wyniku choroby poruszał się w lektyce.
Dzisiaj te piękne schody prowadzą nas do części hotelowej zamku. Przed zamkiem znajduje się niewielki dziedziniec.
Jest tu mała restauracja a w niewielkim ogrodzie zamkowym znajdziemy wiele egzotycznych roślin.
Jadąc z Nysy w kierunku Kłodzka, zjedźcie z głównej drogi i zatrzymajcie się na otmuchowskim rynku. Będziecie pozytywnie zaskoczeni.
Zobacz również inne miasta w okolicy:
Nysa
Paczków
Lokalizacja miasta
Pokaż Otmuchów na większej mapie
Wykonałeś świetną robotę. Zdjęcia są naprawdę rewelacyjne. Otmuchów to miasteczko szczególnie mi bliskie. Tu się urodziłem, w tym pięknym kościele byłem ochrzczony, ty przed moją maturą najpiękniej kwitły kasztany. Dzięki za podróż sentymentalną.
OdpowiedzUsuńCieszy taki widok zadbanego miasteczka, bo nie każdemu jest to dane; każda mijana miejscowość Dolnego ma w sobie jakąś perełkę architektoniczną, szkoda, że nie każda doczekała takiej pieczołowitej renowacji; detale na budynkach zachwycają, wychwycone Twoim bystrym okiem; bardzo solidna relacja, poparta zdjęciami; jak zwykle zresztą, bo składając je wszystkie, przewodnik można stworzyć; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPiękne miasteczko (przynajmniej na Twoich zdjęciach). :-)
OdpowiedzUsuńKiedyś już byłem w tych okolicach ale nic nie pamiętam...
Bardzo ładnie zachęcasz do odwiedzenia ponownie Otmuchowa :-)
Pzdr.
Przepiękne ! ! ! I urbanistycznie i detalicznie, urzekło mnie niesamowicie, koniecznie notuję do odwiedzenia, żeby nie kojarzyło się wyłącznie z ptasim mleczkiem ;)
OdpowiedzUsuńTak, Otmuchow zwiedzialam i popieram wizyty w tym miasteczku, bardzo zadbane i ladne...wydaje mi sie a chyba jestem pewna, ze odbywaja sie tutaj jarmarki kwiatowe...raz bylam na takim jarmarku. Piekne zdjecia i ciekawe spojrzenie na miasto...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie masz wrażenia, że ta część Polski jest niedoceniona?
OdpowiedzUsuńPieknie, jak zawsze, pokazałeś;)
ten zegar naprawdę przepiękny!
OdpowiedzUsuńzastanawiam się czy takie obwodnice robią więcej krzywdy czy pożytku miasteczkom?
Dla mieszkańców to duża ulga.Kiedyś cały ruch odbywał się przez Rynek. Przy dzisiejszej ilości samochodów tworzyły by się tam olbrzymie korki. Z drugiej strony wiele osób przejedzie obok miasta nie zdając sobie sprawy co traci.
UsuńPięknie tam! Super zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Po raz kolejny zawstydziłam się czytając wpis, jaka ta nasza Polska jest piękna, a ja ją tak mało znam, dobrze, że choć dzięki blogerom mogę ją lepiej poznawać choćby wirtualnie. Osiem tygodni na wykończenie dekoracji- nasi rzemieślnicy mogliby wziąć przykład ze swoich przodków. Na osiedlu rozkopano ulicę na odcinku 100 metrów, było to pod koniec sierpnia, mamy koniec października, a ulica wciąż rozkopana...:(
OdpowiedzUsuńWiem coś o tym, prawie dwa lata wymieniano w mojej dzielnicy kanalizację. Jazda po rozkopanych ulicach to był koszmar.
UsuńOdwiedzam Otmuchów przy okazji Lata Kwiatów i miasto pełne jest wówczas straganów i oczywiście kwiatów. Tak inaczej wygląda Omuchów bez tych wszystkich kwiatów. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja na weekend :) Bardzo podobają mi się detale miasta, które pokazał Pan na zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńOtmuchów bardzo wypiekniał w stosunku do lat 90-tych.Widoki ze wzgórza są urzekające. Pięknie i profesjonalnie pokazałeś walory miasteczka. W tym rejonie jest wiele ciekawych miejsc. Zamek jest przeuroczy. Wspaniała robota. Aż mnie korci tam jechać. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńŁAdnie przedstawiłeś ratusz i kościół na swoich zdjęciach i opisie.
OdpowiedzUsuń8 tygodni - pewnie im płacili za "dzieło", a nie od godziny :-P
Zegar słoneczny i mury zamkowe to moi faworyci, jeśli chodzi o Otmuchów.
OdpowiedzUsuńPamiętam otmuchów ze studenckich czasów i wtedy wydawał mi się ładny ale czy był taki, raczej nie. Wypiekniał,
OdpowiedzUsuńByłam w tym miasteczku jakieś 100 lat temu i już wtedy bardzo mi się podobało, ale teraz jest rewelacyjnie. Dzięki Twoim zdjęciom znowu nabrałam ochoty aby wrócić w tamte strony. Pozdrawiam Barbara
OdpowiedzUsuńAle ładnie. Aż wstyd pomyśleć, że to tak blisko mnie, a nie miałam pojęcia, że tam tak pięknie.
OdpowiedzUsuńOpolskie to jedyne z nowych województw, w którym jeszcze nie byliśmy - nie licząc tak zwanego "przejazdem".
OdpowiedzUsuńPiękny ten zamek!
Województwo opolskie było zawsze odkąd pamiętam, a przekroczyłam już pół wieku. Krystyna
UsuńPrzejeżdżałam obok Otmuchowa i teraz wiem, co straciłam... do nadrobienia :) Kościół przepiękny, zrobił na mnie ogromne wrażenie. Co do zegara, to oprócz tego, że to piękne dzieło to nasunęło mi się takie skojarzenie, że to taki anticlock, bo cyferki w drugą stronę :) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńByłam w tym roku w Nysie a to już krok do Otmuchowa.
OdpowiedzUsuńMuszę kolejny raz powrócić do Nysy. Jeden dzień to za mało na to miasto.
Już z wiosną dzień będzie dłuższy to może przy jednym wyjeździe odwiedzę oba miasta.
Pozdrawiam serdecznie:)
A jeszcze troszkę dalej warto zobaczyć Paczków. Chyba Ci jednego dnia zabraknie :)
Usuń