A przecież jeszcze po wojnie było tu dobrze prosperujące uzdrowisko specjalizujące się w leczeniu chorób gruźliczych. Nawiązywało tradycją do założonego tutaj w roku 1855 pierwszego na świecie sanatorium dla gruźlików, w którym zastosowano nowatorską metodę leczenia klimatyczno-dietetycznego. Miejscowość nazywała się wtedy Görbersdorf. Wcześniej uważano, że gruźlica jest chorobą nieuleczalną. Jednak specyficzny mikroklimat tej okolicy połączony z leczeniem hydroterapią dawał tutaj niezwykłe rezultaty. Chorzy stopniowo nabierali sił a choroba się dalej nie rozwijała.
niedziela, 31 maja 2015
Sokołowsko
Co nam zostało z tych lat – można by zanucić spacerując po Sokołowsku, pięknie położonej miejscowości w Górach Suchych. Polskie Davos, bo i takie miano przypisywano tej miejscowości, przedstawia dzisiaj smutny obraz upadłego sudeckiego uzdrowiska.
A przecież jeszcze po wojnie było tu dobrze prosperujące uzdrowisko specjalizujące się w leczeniu chorób gruźliczych. Nawiązywało tradycją do założonego tutaj w roku 1855 pierwszego na świecie sanatorium dla gruźlików, w którym zastosowano nowatorską metodę leczenia klimatyczno-dietetycznego. Miejscowość nazywała się wtedy Görbersdorf. Wcześniej uważano, że gruźlica jest chorobą nieuleczalną. Jednak specyficzny mikroklimat tej okolicy połączony z leczeniem hydroterapią dawał tutaj niezwykłe rezultaty. Chorzy stopniowo nabierali sił a choroba się dalej nie rozwijała.
A przecież jeszcze po wojnie było tu dobrze prosperujące uzdrowisko specjalizujące się w leczeniu chorób gruźliczych. Nawiązywało tradycją do założonego tutaj w roku 1855 pierwszego na świecie sanatorium dla gruźlików, w którym zastosowano nowatorską metodę leczenia klimatyczno-dietetycznego. Miejscowość nazywała się wtedy Görbersdorf. Wcześniej uważano, że gruźlica jest chorobą nieuleczalną. Jednak specyficzny mikroklimat tej okolicy połączony z leczeniem hydroterapią dawał tutaj niezwykłe rezultaty. Chorzy stopniowo nabierali sił a choroba się dalej nie rozwijała.