Rozlewiska Biebrzy i Narwi są unikalnym na skale światową tworem przyrody. Podstawą tego ekosystemu są rozgałęzione cieki wodne tych rzek. Na pewnych odcinkach wody tych rzek płyną w kilku korytach, wzajemnie się przecinających. Najefektowniej widać to po wiosennych roztopach, gdy woda nie tylko wypełnia swoje koryta, ale i przestrzeń pomiędzy nimi tworząc ogromne rozlewiska.
Latem rozlewiska znikają, a miejsce ich występowania zmieniają się w bagniste mokradła. W kilku miejscach te trudne do penetracji tereny przystosowano do ruchu turystycznego budując specjalne kładki, pomosty i punkty widokowe. Dzięki temu pojawiła się możliwość zobaczenia z bliska bogactwa przyrody, jaka występuje w tym rejonie. A jest co oglądać, rozlewiska te są ostoją kilkudziesięciu gatunków ptaków wodno błotnych, niespotykanej gdzie indziej ilości zwierzyny i roślinności bagiennej.
W dzisiejszym poście chciałem przedstawić jedno z takich miejsc. Znajduje się w Kurowie, w samym centrum Narwiańskiego Parku Narodowego. To tutaj, nieopodal siedziby parku wytyczono ścieżkę przyrodniczą o nazwie „Kładka wśród bagien”
niedziela, 28 maja 2017
niedziela, 21 maja 2017
Hruboskalsko
Czeski Raj, niezwykle urodziwa kraina, pełna skał i zamków gościła już u mnie na blogu. W dzisiejszym poście chciałbym przedstawić chyba jej najładniejszy fragment. W Czechach jest znany pod nazwą Hruboskalsko. Na niewielkiej przestrzeni znajdziemy tutaj dwa ładne zamki, fantastyczne labirynty skalne i kilka panoramicznych miejsc widokowych. Brzmi ładnie, więc zaczynamy.
A zaczynamy w niewielkiej miejscowości Hruba Skała. Jej atrakcją jest malowniczo położony na piaskowcowych skałach zamek. Aby go zobaczyć, musimy przejść najpierw ładny, kamienny most, a następnie dawną bramę wjazdową. Po bokach mostu ustawiono kamienne rzeźby świętych.
A zaczynamy w niewielkiej miejscowości Hruba Skała. Jej atrakcją jest malowniczo położony na piaskowcowych skałach zamek. Aby go zobaczyć, musimy przejść najpierw ładny, kamienny most, a następnie dawną bramę wjazdową. Po bokach mostu ustawiono kamienne rzeźby świętych.
niedziela, 7 maja 2017
Kapliczna Góra
Prudnik na przestrzeni dziejów był siedzibą czterech zgromadzeń zakonnych. Swoje klasztory mieli tutaj Kapucyni, Bonifratrzy, Dominikanie i Franciszkanie. Dwa z tych klasztorów znajdowały się w obrębie miasta, natomiast Franciszkanie i Kapucyni osiedlili się na wzgórzach otaczających miasto od południa. Na pewno taka lokalizacja sprzyjała kontemplacji i modlitwie. Do dzisiaj zachował się klasztor franciszkanów, położony w Lasku Prudnickim w pobliżu Koziej Góry.
Jednak w dzisiejszym poście chciałbym Was zaprosić na spacer na drugie, niewielkie wzniesienie położone zaraz za granicami miasta. Kapliczna Góra (320 m n.p.m.) to jeden z niższych szczytów zaczynającego się tutaj pasma Gór Opawskich. Nazwa góry pochodzi od wybudowanej w XVIII wieku kaplicy pw. św. Onufrego, która jednocześnie pełniła rolę pustelni. Miejsce sprzyjało modlitwie w odosobnieniu, po pewnym czasie kaplicę rozbudowano do postaci sanktuarium Matki Bożej Bolesnej a na jej zapleczu powstały zabudowania klasztoru kapucynów.
U podnóża wzniesienia znajduje się budynek dawnej stacji wodociągowej miasta Prudnik.
Jednak w dzisiejszym poście chciałbym Was zaprosić na spacer na drugie, niewielkie wzniesienie położone zaraz za granicami miasta. Kapliczna Góra (320 m n.p.m.) to jeden z niższych szczytów zaczynającego się tutaj pasma Gór Opawskich. Nazwa góry pochodzi od wybudowanej w XVIII wieku kaplicy pw. św. Onufrego, która jednocześnie pełniła rolę pustelni. Miejsce sprzyjało modlitwie w odosobnieniu, po pewnym czasie kaplicę rozbudowano do postaci sanktuarium Matki Bożej Bolesnej a na jej zapleczu powstały zabudowania klasztoru kapucynów.
U podnóża wzniesienia znajduje się budynek dawnej stacji wodociągowej miasta Prudnik.