Brzmi ciekawie? Więc zapraszam. Najpierw do ogrodu sensorycznego. Jeszcze jedna uwaga. W czasie zwiedzania ogrodów niebo się zbuntowało i cały czas padał deszcz, czasem dość intensywny. Ma to odbicie w jakości zdjęć, a także braku na nich ludzi. Nam to akurat nie przeszkadzało, chociaż akurat te ogrody lepiej zwiedzać przy dobrej pogodzie.
Jedno z wejść do ogrodu a zarazem część strefy zapachowej.
Ogród sensoryczny został tak zaprojektowany, aby w sposób zintensyfikowany i celowy oddziaływać na zmysły człowieka. Poza funkcją spacerowo-rekreacyjną spełnia także funkcje terapeutyczne. Ogród podzielony jest na strefy: zdrowia, zapachową, wzrokową, słuchową, dotykową i smakową. Każda strefa posiada swoją tablicę z informacjami na jakie zmysły oddziałuje oraz jakie rośliny się w niej znajdują.
Strefa zdrowia z urządzeniami do ćwiczeń gimnastycznych
Niezwykle malownicza jest strefa słuchowa. Warto się w niej zatrzymać i wsłuchać w delikatny szum drzew, szmer wody płynącej w strumieniu, świergot ptaków, chrzęst żwiru pod nogami. Wszystkie materiały zostały dobrane w taki sposób, aby uintensywniać tworzące się wokół nas dźwięki.
Ładne miejsce widokowe, niestety w tym czasie lało chyba najmocniej.
Strefa wzrokowa poza specjalnie dobraną, różnobarwną roślinnością zaprasza na wieżę widokową.
A z niej mamy ładny widok tak na Muszynę,
jak i malowniczą dolinę Popradu.
Strefa dotykowa. Specjalnie posadzono w niej rośliny różniące się budową liści czy kwiatów. Można tu ćwiczyć zmysł dotyku.
Cały ogród sensoryczny został przystosowany do poruszania się osobom niepełnosprawnym oraz niedowidzącym. Zwłaszcza ci ostatni mogą tutaj szkolić swoje zmysły. Specjalnie dla nich wszystkie ważniejsze miejsca zostały opisane w języku Braille'a.
Na zdjęciu powyżej, w oddali widać już kolejny ogród, do którego teraz zmierzamy. To ogród miłości
W mojej ocenie to najładniejszy z ogrodów, który widzieliśmy. Zaczyna się efektowną fontanną, z góry przypominającą rozwinięty kwiat.
Na powierzchni ponad 27 tys. metrów kwadratowych znajdziemy tutaj figury z piaskowca przedstawiające muzy, bogów greckich, a także pory roku. A wokół stawy i podświetlona nocą fontanna. Pospacerujmy chwilę alejkami tego ogrodu.
Centralne miejsce w parku ze stawami i mostkami.
Bardzo ładnie prezentują się wyrzeźbione w piaskowcu figury.
Główne wejście do parku.
My jednak wracamy ładną alejką obok rzeźby Jesieni, która mi się kojarzy z Dionizosem.
Chcemy się napić dobrej wody mineralnej. Wszak Muszyna to uzdrowisko. Zdrój Antoni zaprasza spragnionych.
Kolejny, trzeci ogród znajduje się po drugiej stronie Muszyny, obok kościoła św. Józefa, zaraz za widocznym ogrodzeniem. To ogród biblijny.
Podzielony na pięć części tematycznych ogród zawiera kilkadziesiąt scen biblijnych Starego i Nowego Testamentu. Myślę, że symbolika poszczególnych scen jest na tyle oczywista, że nie wymaga opisu. Pospacerujmy w skupieniu po alejkach tego ogrodu.
To tyle, jeśli chodzi o ogrody Muszyny. Myślę, że warto zawitać do tego uzdrowiska, by zobaczyć je na własne oczy.
Jak już kiedyś pisałem Muszyna słynie z pięknych kwiatowych pomników. Byłem ciekawy, czy ta tradycja jest dalej praktykowana. Okazało się, że tak. Nie tylko istnieją, ale i przybyło sporo nowych konstrukcji kwiatowych. Poniżej uzupełnienie kolekcji z pierwszej części postu o Muszynie. Nazw nie podaję, bo są oczywiste. Zresztą ich odgadnięcie samo w sobie może stanowić fajną zabawę dla najmłodszych.
Zobacz również:
Muszyna
Lokalizacja miejscowości
Pokaż Muszyna na większej mapie
Ogrody Muszyny dość szczegółowo opisywałam na swoim blogu.
OdpowiedzUsuńWspomniałam także o Ogrodzie Biblijnym, który dopiero powstawał. Od ostatniej mojej tam wizyty minęły trzy lata.
Zdjęcia przy kaprysach pogody wyszły Ci świetnie. Przyroda wygląda świeżo, a rzeźby ogrodowe prezentujące cztery pory roku i inne postacie mitologiczne wydają się jeszcze piękniejsze w tej deszczowej mgiełce. Na blogu opisałam je chyba wszystkie.
Pozdrawiam ciepło w ostatnie dni lata :)
Przyroda wygląda świeżo, bo to czas wiosenny w pełnym rozkwicie. Zajrzałem do Twojego postu. Bardzo szczegółowo opisałaś poszczególne rzeźby. My oglądając park spod parasola nie mieliśmy za dużo czasu na czytanie wszystkich tablic informacyjnych. Widzę, że pomyliłem Dionizosa z personifikacją Jesieni, ale chyba autor właśnie na tej postaci się wzorował.
Usuń:)
Była w Muszynie tylko przejazdem , a widzę ,że to uzdrowisko się pięknie rozwija przyrodniczo !
OdpowiedzUsuńZachwycające Ogrody , będę stałą atrakcją Muszyny :))
Witaj, polecam dłuższy pobyt w Muszynie, będziesz zachwycona.
Usuń:)
Wszystkie rzeźby kwiatowe sa przepiękne i ciągną się na dosyć długim odcinku od Muszyny i niemal do Szczawnika. Nie jestem zaskoczona, że lubisz Muszynę. To wyjątkowo spokojne, relaksujące miasteczko i wokół jest sporo atrakcji turystycznych m.in. cerkiewki i niedaleka Słowacja.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Tak, masz rację, tam jest ich najwięcej, ale są też przy drodze do Krynicy oraz w centrum i na Zapopradziu. Do Muszyny, jak i do Kudowy mógłbym jeździć co roku.
Usuń:)
Jak dawno tam nie byłam...dobrze, że takie ogrody coraz częściej powstają.
OdpowiedzUsuńTak, dla tych ogrodów warto powrócić do Muszyny
Usuń:)
Obiecaliśmy sobie, że kiedyś pojedziemy na śpiewanki do Muszyny-Złockiego, więc może przy okazji obejrzymy te jakże ciekawe ogrody; w naszym niedalekim Przeworsku mamy dwa słonie z roślin, to prawie symbol tego miasteczka:-) pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńA więc połączycie miły pobyt z tym, co lubisz.
Usuń:)
Owszem, naprawdę ładne i zadbane te ogrody (a przynajmniej pierwsze dwa, bo ten trzeci to już tylko zadbany). Zdecydowanie sensoryczny podoba mi się najbardziej, może poza pierwsza częścią, bo to nie moje klimaty, a i z sensoryką niewiele ma wspólnego. A ogród biblijny słabo kojarzy się z ogrodem,raczej z wystawą. Za piękne toto nie jest.
OdpowiedzUsuńBo i nie o piękno tutaj chodzi.
Usuń:)
Juz sobie wyobrazam, jak tam musi byc jesienia!
OdpowiedzUsuńJuż niedługo będzie można się przekonać.
Usuń:)
Rozwinęły się te ogrody i odoskonaliły. Najwyższa pora wracać.
OdpowiedzUsuńWarto
Usuń:)
Bardzo ładnie pokazałeś Muszynę na swoich zdjęciach i nie pierwszy już raz przekonałeś mnie do odwiedzenia kolejnego miejsca:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że będziesz zadowolony.
Usuń:)
Słyszałam o tych ogrodach, ale nie przypuszczałam, że jest tam aż tak ładnie.
OdpowiedzUsuńNo i cudne widoki na okolicę. W sumie do Muszyny Z Krakowa nie jest aż bardzo daleko, więc pewnie wcześniej czy później się wybiorę:)
Serdecznie pozdrawiam:)
Polecam, ja bywam co kilka lat.
Usuń:)
Nie doceniłem tego skrawka jak byłem w Muszynie. Na dodatek byłem wielokrotnie i widać jak wile można zobaczyć jeszcze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)))
Ogrody to nowość, funkcjonują dopiero kilka lat. Może jak byłeś w Muszynie, to ich jeszcze nie było ?
Usuń:)
Ależ niezwykłe miejsce! Szkoda że tak daleko ode mnie, bo pojechałabym już w ten weekend:)
OdpowiedzUsuńJeśli daleko, to zaplanuj wypad na kilka dni. Cała Dolina Popradu jest warta zobaczenia. No i Krynica, perła uzdrowisk.
Usuń:)
Raduje oczy i duszę tak pięknie urządzony wachlarz ogrodów. Cieszę się, ze powraca tradycja projektowania terenów zielonych, parków i skwerów.
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś odwiedzić Muszynę, bo nigdy tam nie byłam.
Też mnie cieszą zielone parki i ogrody, zwłaszcza malowniczo wyglądają właśnie te w uzdrowiskach. Odwiedź Muszynę, nie będziesz zawiedziona.
Usuń:)
Jest co podziwiać, zielono, pięknie, czysto i kwiatowo! Muszę koniecznie Muszynę:)
OdpowiedzUsuńNo i namówiłeś mnie :) Trzeba będzie zaplanować wizytę w Muszynie choćby dla tych cudnych ogrodów. Dzięki :)
OdpowiedzUsuńMiałem okazję być w Muszynie w tym roku, na szczęście było to wiosną i miałem piękną pogodę, było już zielono tak jak u Ciebie na zdjęciach, piękne miejsce , do którego chce się wracać.
OdpowiedzUsuńTa duchowa najbardziej przypadła mi do gustu..., a sam pomysł i wykonanie całego projektu rewelacja!
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że deszczowa pogoda wcale nie odebrała im uroku. Dodała za to tajemniczości:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne miejsce:)))
Ogrody to w miarę nowe atrakcje Muszyny, która jeszcze dodatkowo na tym zyskała. Jak już wiesz, darzę tę miejscowość szczególnym sentymentem i wciąż wracam tu powracam. I bez znaczenia jest pogoda, jaka mi towarzyszy, chociaż zawsze przyjemniej się spaceruje, gdy nie leci za kołnierz.
UsuńPozdrawiam :)
Po pierwsze, piękny ogród, po drugie, naprawdę zaciekawiłaś mnie tą sesją. Mogłabym sama może i pojechać do Muszyny, ale po co, skoro mamy Ciebie, a Ty tak doskonale robisz te zdjęcia ;) . Na pewno wiele osób będzie doceniało Twoją pracę. Mnie zastanawia to przystrzyżenie roślin. Czyżby coś od https://www.stiga.pl/ wpadło? Bo zwykłymi nożycami to się nie da.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie zostało to napisane.
OdpowiedzUsuńNaprawdę bardzo fajnie napisano. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńMiło mi, że post Ci się tak podoba
UsuńPozdrawiam :)
Solidnie napisane. Pozdrawiam i liczę na więcej ciekawych artykułów.
OdpowiedzUsuńOj chyba nigdy nie miałam okazji być w tym miejscu, ale jeśli tylko będzie taka okazja to na pewno się tam pojawię gdyż ja uwielbiam ogrody. Do mojego ogrodu również miałam okazję już kupić meble ogrodowe https://ogrodolandia.pl/meble-ogrodowe o których ja zawsze marzyłam.
OdpowiedzUsuńŚlicznie to wygląda. Piękne, czyste, zadbane miejsce. Ciekawe czy jest ogrodzone.
OdpowiedzUsuńOznaczenia dla niewidomych, takie jak brajlowskie kropki, stanowią ważny sposób komunikacji i orientacji dla osób niewidomych w świecie pełnym informacji wizualnej.
OdpowiedzUsuń