Koniec roku szkolnego to dobra okazja, aby zaprosić Was do odwiedzenia liceum. Ale nie byle jakiego, tylko znamienitego Egri Líceum w węgierskiej miejscowości Eger. Ładny barokowy budynek, a właściwie pałac, będący siedzibą liceum jest położony u stóp znajdującej się na wzniesieniu bazyliki i właśnie z istniejącego tam tarasu mamy najładniejszy jego widok.
Fundatorem budowli był biskup Károly Eszterházy. Budowę líceum zakończono w 1785 roku. Pierwotnie szkoła była planowana jako uniwersytet, ale zawiłości prawa monarchii Austro-Węgierskiej sprawiły, że na dawnych węgierskich terenach mógł się znajdować tylko jeden uniwersytet, wcześniej utworzony w Budzie. Powstała szkoła w randze Líceum, gdzie znajdowało się zarówno gimnazjum jak i wydziały szkolnictwa wyższego.
Wchodzimy do wnętrza Líceum, gdzie wita nas obszerny, sterylnie czysty, biały hol. Tu kupujemy bilety na zwiedzanie wnętrza. Do wyboru mamy kilka wystaw i atrakcji. Nam najbardziej zależało na zobaczeniu dawnej biblioteki archidiecezjalnej.
Znajduje się na piętrze, gdzie prowadzą nas kamienne schody
Hol pierwszego piętra.
Wejście do biblioteki jest niepozorne. Tylko tabliczka informuje, co znajduje się za drzwiami.
Lubimy takie wnętrza. Całe pomieszczenie wypełniają dębowe regały ozdobione złotymi medalionami z postaciami sławnych pisarzy i naukowców.
Zbiory obejmują 165 tys. woluminów w 30 językach. Wśród nich jest jedyny na Węgrzech list napisany przez Mozarta.
Wysokie wnętrze wieńczy ozdobne sklepienie. Znajduje się na mim ogromny fresk przedstawiający obrady Soboru Trydenckiego.
Dzięki iluzji mamy wrażenie, że strop biblioteki ma postać kopuły, tymczasem jest prawie płaski, z niewielkim 90 cm podwyższeniem pośrodku sufitu. Fresk został namalowany w 1778 roku przez Johanna Lucasa Krackera i jego zięcia Józefa Zacha. W sumie na obrazie znajduje się 150 postaci. Co ciekawe, zostali przedstawieni w strojach odpowiednich do epoki i z zachowaniem hierarchii kościelnych i cywilnych.
Poniżej kilka powiększonych fragmentów fresku. Z całej kompozycji na czoło wysuwa się postać jezuickiego mnicha Alfonso Salmeróna (1515–1585), który przemawia do zebranych. Przed nim dwie otwarte księgi: Biblia oraz Summa Theologiae Tomasza z Akwinu. Przed podium siedzi w kostiumie ambasador cesarza niemiecko-rzymskiego i króla Hiszpanii, markiz Vergil de Quisiones. Przy stole siedzi sekretarz synodu Angelo Massarelli, biskup Teles. Na lewo od Salmeróna, w górnym rzędzie, siedzą czterej kardynałowie, którzy przewodniczyli synodowi w imieniu papieża, a poniżej kościelni ambasadorowie wielkich mocarstw, nad nimi różni arcybiskupi i biskupi, a następnie generałowie najważniejszych zakonów.
Postacie uczestników całkowicie otaczają krawędź fresku, tylko w narożach przedstawiono symbolicznie niektóre ustalenia soboru. Poniżej na lewo ostatnie namaszczenie i na prawo oddanie czci Świętej Dziewicy i innym świętym.
W kolejnych narożach mamy ustanowienie nowego prawa święceń kapłańskich po lewej oraz wprowadzenie indeksu dzieł zakazanych (symbolizuje to piorun uderzający w księgi) po prawej.
W szkole działało obserwatorium astronomiczne stworzone przez znanego słowackiego astronoma Maksymiliana Hella. W jednym z wnętrz możemy dzisiaj obejrzeć kolekcję dawnych instrumentów astronomicznych.
Następnie zmierzamy po schodach do najwyżej położonej części budynku. Znajduje się tam kolejna atrakcja Líceum - camera obscura, czyli pierwowzór aparatu fotograficznego czy może bardziej kamery filmowej. Widocznymi na zdjęciu pokrętłami możemy sterować mechanizmem optycznym rzucającym obraz na blat stołu.
Wymaga to zaciemnienia pomieszczenia i już po chwili możemy na stole obserwować ruchomy obraz ukazujący kolejne atrakcje Egeru.
Obracając mechanizm optyczny dookoła jego osi mamy widok na wszystkie strony świata. Nawet dzisiaj, w dobie cyfrowych kamer pokaz zrobił na nas duże wrażenie. A jak to musiało oddziaływać na ludzi w XVIII wieku, gdy powstał ten mechanizm ? Wyobrażam sobie ich otwarte szeroko oczy, a pewnie i usta mogąc oglądać takie widoki.
Kończymy zwiedzanie Líceum. Schodząc mijamy wejście na taras widokowy. Warto tam zajrzeć, by zobaczyć jak ładnym miastem jest Eger i jakie oferuje atrakcje. Poniżej widok na bazylikę św. Michała i św. Jana.
Widok na 40 m minaret, pozostałość po okupacji Egeru przez Turków w XVII wieku. W tle Góry Bukowe.
Widok na pozostałości po dawnym zamku i twierdzy.
Ostatni dzień szkoły to zarazem pierwszy dzień wakacji. Polecam pobyt w Egerze jako jeden z celów wyjazdów wakacyjnych. Nam się bardzo podobało.
Lokalizacja
Wspaniałe to Liceum.
OdpowiedzUsuńTak sobie myślę, że gdybym do niego kiedyś chodziła to nawet z matematyki miałabym lepszy stopień...
Bo zawsze byłam humanistką i przedmioty ścisłe były dla mnie koszmarem.
Dziękuję za piękne zwiedzanie.
Będąc tam bardziej czuliśmy się jak w muzeum niż w szkole. Na pewno nauka w szkole z takimi tradycjami to dodatkowa motywacja do uzyskania lepszych stopni.
UsuńPozdrawiam.
Zdumiało mnie wyobrażenie Soboru Trydenckiego na suficie biblioteki. Ciekawe malowidło, które w zbliżeniach próbowałam rozszyfrować i jak mi się wydaje obraz doskonale wyjaśnia w jakim celu papież Paweł III sobór zwołał.
OdpowiedzUsuńEch! Dzięki Tobie poznaję te okolice do których Ty masz tak blisko.
Pozdrawiam ciepło :)
Nas ten fresk zachwycił iluzją półkolistego sklepienia i wrażeniem, że wszystkie te osoby z malowidła patrzą na nas, jak przez wielki otwór w suficie.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Znalazłem na stronie węgierskiej opis tego fresku, możesz sprawdzić, czy Twoje przypuszczenia pokrywają się z jego ideą. Uaktualniłem opis w poście.
Usuń:)
Przepiękne wnętrza, ale ta biblioteka, na żywo musiała wywrzeć jeszcze większe wrażenie, coś niesamowitego. Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńTo faktycznie ładne wnętrze i na długo pozostaje w pamięci. Zwykle zachęcam do odwiedzenia miejsc opisywanych na blogu, zdjęcia tylko przybliżają jego wygląd, ale nie zawsze oddają panującą tam atmosferę.
UsuńPozdrawiam.
Jak Ty to zrobiłeś, że masz zdjęcia z biblioteki. Dwa lata temu byłem w Egerze i miałem możliwość zwiedzania biblioteki ale obsługa tak pilnowała, że żadnego zdjęcia nie zrobiłem. Podziwiam też jak zrobiłeś zdjęcia z kamery obscura jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam Marek
OdpowiedzUsuńCiesze się, że Ci się podobają zdjęcia.
UsuńPozdrawiam.
Całe miasto jest pełne ciekawych miejsc, a liceum na pewno jest jednym z ciekawszych, godnych polecenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wspaniałe miejsce, zwłaszcza biblioteka robi ogromne wrażenie. Bardzo się cieszę, że mogłam dzięki Tobie zobaczyć, to niezwykłe miejsce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Jak to się mówi - cała przyjemność po mojej stronie. Bardzo lubimy odwiedzać obiekty z tak starymi bibliotekami. Większość z nich znajduje się w dawnych klasztorach. Kilka już umieściłem na blogu. Głownie z Czech i Austrii, gdzie obiekty sakralne nie zostały mocno uszkodzone w czasie ostatnich wojen. Jak będę miał ich więcej, utworzę dla nich osobną kategorię na blogu.
UsuńPozdrawiam, miłej niedzieli :)
Super klimat i piękna architektura. Biblioteka jest niesamowita :) Z góry jakby widoczna wieża jakiegoś meczetu? Ale w Eger?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i gratuluje świetnej roboty :)
Za panowania Turków w mieście było dziesięć minaretów. Ten jeden ostał się się dlatego, że nawet 400 wołów nie było w stanie go obalić. W końcu postanowiono go zostawić umieszczając na samej górze krzyż.
UsuńPozdrawiam :)
Dzięki bardzo :) Ciekawe!
UsuńPrzepiękna architektura, a biblioteka robi ogromne wrażenie.Ciągle zaskakujesz ciekawymi miejscami i zabytkami. Skoro posypały się nam w tym roku wszystkie plany wyjazdowe to mieliśmy nadzieję, że przynajmniej "skoczymy" na Węgry. W tym kraju byliśmy wielokrotnie ale nigdy w Egerze i własnie to miasto mieliśmy zobaczyć. Tymczasem ten kraj jest przed nami zamknięty.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Z tego co słyszałem, Węgry otworzyły granice, więc chyba do Egeru będziesz mogła pojechać. Polecam, bo to piękne miasto z wspaniałymi okolicami.
UsuńPozdrawiam.
Piękne miasto! Rzeczywiście gmach liceum jest niezwykle okazały. I niewiele wskazuje, że za niepozornymi drzwiami biblioteki znajduje się taka ogromna niespodzianka, bo biblioteka jest niezwykła z tym przepięknym sklepieniem. Zapamiętam!
OdpowiedzUsuńDzięki i pozdrawiam na nowy tydzień:)))
To rzeczywiście piękne miasto. Kiedyś je opiszę dokładniej na blogu. Miasto wielu atrakcji. Lubię takie momenty podczas naszych wycieczek, gdy po wejściu do jakiegoś pomieszczenia zostajesz urzeczony tym co widzisz. Tak było w przypadku tej biblioteki.
UsuńPozdrawiam w nowym tygodniu :)
Strach się uczyć w tak starożytnej prestiżowej uczelni, ze sterylnymi białymi wnętrzami ... jak tu płatać uczniowskie psikusy:-) wstyd, kiedy tylu mędrców, bakalarzy spogląda z góry:-) niezwykła biblioteka, pewnie posiada w zasobach wiele cennych woluminów, "białych kruków", sceneria jak z Harrego Pottera; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńO tak, podobizny samych zacnych osób spoglądają z medalionów. Podam dla przykładu trzy - Galileusz, Kopernik, jest też Kolumb. Co do Harrego Pottera, to myślę, że i Hogwart by się nie powstydził takiej biblioteki.
UsuńPozdrawiam.
muszę powiedzieć, że robi wrażenie, zwłaszcza biblioteka!
OdpowiedzUsuńCałe liceum robi duże wrażenie. Biblioteka na pewno, ale i camera obscura to rarytas, najstarsze tego typu urządzenie w Europie.
Usuń:)
Moje ulubione klimaty. Dzięki za ten post:)
OdpowiedzUsuńTak myślę, to na pewno Twoje klimaty.
Usuń:)
Widać, że Eger ma unikatowy zabytek w postaci szkoły.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
Na pewno warto zajrzeć do środka, jeśli kiedyś odwiedzisz to miasto. Prawdziwy unikat. Pozdrawiam :)
UsuńNiesamowite wrażenie robi ten obiekt, a fresk coś wspaniałego. Czy to jest obecnie muzeum, czy czynne liceum.?
OdpowiedzUsuńW odpowiedzi na Twoje pytanie - w budynku obecnie są dwa muzea oraz funkcjonuje wyższa szkoła pedagogiczna.
UsuńPozdrawiam :)
Bardzo artystyczne i piękne obrazy w łukach kopuły.
OdpowiedzUsuńNie mniej niesamowite, ten stary budynek jest bardzo dobrze utrzymany, chociaż nadal jest wykorzystywany do zajęć szkolnych. Utrzymanie budynku zasługuje na aprobatę.
Ten fresk na suficie wszystkim się podoba. Przedstawia ważne wydarzenie religijne i zostały na nim przedstawione najważniejsze osoby uczestniczące w pracach soboru. Prawdziwa lekcja historii.
UsuńPozdrawiam.
Pozdrowienia z szacunkiem wróciły.
UsuńWydaje się, że obraz jest obrazem Komunii Świętej Jezusa Chrystusa z Jego dwunastoma uczniami.
Czy to prawda?
Miałam szczęście chodzić do starego liceum, z bogatą historią, parkietem noszącym ślady tysiąca stóp i z wysokimi oknami rozpraszającymi uwagę no ale to pokazane przez Ciebie jest niesamowite. Przyznam Ci się szczerze, że ciężko mi wyobrazić sobie normalne szkolne życie na tych przepięknych korytarzach ale o ile dobrze rozumiem liceum nadal pełni swoją funkcję?
OdpowiedzUsuńEger jest pięknie położony a freski nie pozwalają oderwać wzroku od zdjęć. Pięknie!
Serdeczności.
Tak, w części obiektu odbywają się zajęcia wyższej szkoły pedagogicznej. My byliśmy w wakacje, więc studentów nie widzieliśmy, ale pewnie w trakcie semestrów korytarze już nie są tak puste.
UsuńPozdrawiam.
Jestem zachwycona. Takie liceum to budzi respekt.:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna, bogata biblioteka, a sufit z freskami to już arcydzieło! Cudne zdjęcia udało Ci się zrobić.
Też myśleliśmy, by pojechać na Węgry. A tu samochód nam padł, jeździmy teraz takim staruszkiem, tylko bliskie trasy, no i jeszcze moja choroba :( Co tu planować...
Dziękuję za wirtualną wycieczkę.Pozdrawiam serdecznie.
Zachwyciłaś się oglądając zdjęcia. Zapewniam, że pobyt w liceum to same pozytywne wrażenia i bardzo polecam odwiedzenie Egeru. Znajdziecie tam wiele atrakcji a i okolica jest bardzo ciekawa.
UsuńPozdrawiam :-)
Przepiękny gmach! Wooow <3 Z przyjemnością bym się tam uczyła :D
OdpowiedzUsuńChyba każdy by się cieszył ucząc się w szkole z takimi tradycjami. A budynek fsktycznie piękny, tak z zewnątrz, jaki w środku.
UsuńPozdrawiam.
Zwiedzanie bibliotek w dodatku tak wiekowych to cudowne przeżycie dla każdego bibliofila, a za takiego się uważam, więc zazdroszczę wrażeń. Rzeczywiście iluzja na sklepieniu doskonała. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo jedna z piękniejszych bibliotek, które widziałem. Już same kunsztowne regały ze starodrukami robią wrażenie, ale chyba to fresk na suficie nadaje całości wspaniałego klimatu.
UsuńPozdrawiam.
B. fajnie o Líceum! Pozdrawiam z Egeru! Ödön Rittenbacher/fb- Eger i okolice
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem. Bardzo ciekawie napisane.
OdpowiedzUsuń