Sylwester, jak mało który dzień w roku, kojarzy nam się z upływem czasu.
Obecnie, w dobie powszechnie dostępnych urządzeń do odmierzania czasu, kwestia
jego pomiaru nie wydaje nam się czymś skomplikowanym. Zupełnie inaczej sprawy
się miały dawniej. Od zarania dziejów ludzkość stosowała różne metody pomiaru
czasu. Najpierw były to proste kalendarze bazujące na obserwacji przyrody i
jej zmian związanych z obiegiem Ziemi wokół Słońca. Dzięki tym obserwacjom
podzielono czas na lata, potem miesiące i dni. Ustalono, że rok ma około 365
dni.
Kolejny przełom w pomiarze czasu nastąpił w chwili wynalezienia zegarów. Ok 5500 lat temu w Chinach zauważono, że cień patyka wbitego w ziemię zmienia swoje położenie w ciągu dnia. Stąd już była krótka droga do powstania zegara słonecznego, który wciąż ulepszany dotrwał mniej więcej do średniowiecza. Ale wciąż nie umiano mierzyć czasu w nocy. Pewnym rozwiązaniem było pojawienie się klepsydry, która odmierzała równe odcinki czasu, ale była kłopotliwa w użyciu. Krokiem milowym w pomiarze czasu stanowiło wynalezienie w XVII w. zegara wahadłowego, którego dokładność można było ustawić do kilku sekund na dobę. W międzyczasie nastąpiła miniaturyzacja urządzeń do pomiaru czasu, zwłaszcza po wynalezieniu mechanizmu sprężynowego. Powstały zegary skrzyniowe, potem małe kominkowe, aż wreszcie takie, które można było schować w kieszeni surduta. Obecnie królują różnego rodzaju zegary elektroniczne, a najdokładniej czas mierzą zegary atomowe.
Po tym wstępie chciałbym Wam przedstawić wnętrza niezwykłego muzeum zegarów. Znajduje się w Jędrzejowie i powstało dzięki pasji lekarza Feliksa Przypkowskiego i jego syna Tadeusza, którzy przez lata kolekcjonowali zegary, głównie słoneczne oraz przyrządy astronomiczne. Muzeum znajduje się w dwóch kamienicach, dawnej aptece klasztornej z 1712 roku i domu farmaceutów z tego samego okresu, nabytych i przebudowanych w 1868 roku przez Przypkowskich.

Kolejny przełom w pomiarze czasu nastąpił w chwili wynalezienia zegarów. Ok 5500 lat temu w Chinach zauważono, że cień patyka wbitego w ziemię zmienia swoje położenie w ciągu dnia. Stąd już była krótka droga do powstania zegara słonecznego, który wciąż ulepszany dotrwał mniej więcej do średniowiecza. Ale wciąż nie umiano mierzyć czasu w nocy. Pewnym rozwiązaniem było pojawienie się klepsydry, która odmierzała równe odcinki czasu, ale była kłopotliwa w użyciu. Krokiem milowym w pomiarze czasu stanowiło wynalezienie w XVII w. zegara wahadłowego, którego dokładność można było ustawić do kilku sekund na dobę. W międzyczasie nastąpiła miniaturyzacja urządzeń do pomiaru czasu, zwłaszcza po wynalezieniu mechanizmu sprężynowego. Powstały zegary skrzyniowe, potem małe kominkowe, aż wreszcie takie, które można było schować w kieszeni surduta. Obecnie królują różnego rodzaju zegary elektroniczne, a najdokładniej czas mierzą zegary atomowe.
Po tym wstępie chciałbym Wam przedstawić wnętrza niezwykłego muzeum zegarów. Znajduje się w Jędrzejowie i powstało dzięki pasji lekarza Feliksa Przypkowskiego i jego syna Tadeusza, którzy przez lata kolekcjonowali zegary, głównie słoneczne oraz przyrządy astronomiczne. Muzeum znajduje się w dwóch kamienicach, dawnej aptece klasztornej z 1712 roku i domu farmaceutów z tego samego okresu, nabytych i przebudowanych w 1868 roku przez Przypkowskich.