piątek, 31 grudnia 2021

Muzeum zegarów w Jędrzejowie

Sylwester, jak mało który dzień w roku, kojarzy nam się z upływem czasu. Obecnie, w dobie powszechnie dostępnych urządzeń do odmierzania czasu, kwestia jego pomiaru nie wydaje nam się czymś skomplikowanym. Zupełnie inaczej sprawy się miały dawniej. Od zarania dziejów ludzkość stosowała różne metody pomiaru czasu. Najpierw były to proste kalendarze bazujące na obserwacji przyrody i jej zmian związanych z obiegiem Ziemi wokół Słońca. Dzięki tym obserwacjom podzielono czas na lata, potem miesiące i dni. Ustalono, że rok ma około 365 dni.

Kolejny przełom w pomiarze czasu nastąpił w chwili wynalezienia zegarów. Ok 5500 lat temu w Chinach zauważono, że cień patyka wbitego w ziemię zmienia swoje położenie w ciągu dnia. Stąd już była krótka droga do powstania zegara słonecznego, który wciąż ulepszany dotrwał mniej więcej do średniowiecza. Ale wciąż nie umiano mierzyć czasu w nocy. Pewnym rozwiązaniem było pojawienie się klepsydry, która odmierzała równe odcinki czasu, ale była kłopotliwa w użyciu. Krokiem milowym w pomiarze czasu stanowiło wynalezienie w XVII w. zegara wahadłowego, którego dokładność można było ustawić do kilku sekund na dobę. W międzyczasie nastąpiła miniaturyzacja urządzeń do pomiaru czasu, zwłaszcza po wynalezieniu mechanizmu sprężynowego. Powstały zegary skrzyniowe, potem małe kominkowe, aż wreszcie takie, które można było schować w kieszeni surduta. Obecnie królują różnego rodzaju zegary elektroniczne, a najdokładniej czas mierzą zegary atomowe.

Po tym wstępie chciałbym Wam przedstawić wnętrza niezwykłego muzeum zegarów. Znajduje się w Jędrzejowie i powstało dzięki pasji lekarza Feliksa Przypkowskiego i jego syna Tadeusza, którzy przez lata kolekcjonowali zegary, głównie słoneczne oraz przyrządy astronomiczne. Muzeum znajduje się w dwóch kamienicach, dawnej aptece klasztornej z 1712 roku i domu farmaceutów z tego samego okresu, nabytych i przebudowanych w 1868 roku przez Przypkowskich.



środa, 22 grudnia 2021

Życzenia świąteczne

 Tę szopę betlejemską zobaczyłem kiedyś podczas świątecznego spaceru doliną Bystrego Potoku w Górach Opawskich.   

  

 Moi mili, z okazji świąt Bożego Narodzenia życzę Wam

 nadziei - by nie opuszczała,

 radości - by rozweselała,

 miłości - by obrodziła,

 dobroci - by zawsze była, 

 wiary - co góry przenosi,

 kochanej twarzy - co rano budzi

 i wokół pełno życzliwych ludzi.

 

 wkraj :)

niedziela, 5 grudnia 2021

Nad jeziorem Bohinj

O jeziorze Bohinjskim wspominałem przy okazji wycieczki kolejką linową na górę Vogel. Ponownie wracamy nad jego brzeg, tym razem do położonej około 5 km na wschód miejscowości Ribčev Laz. Ta niewielka miejscowość oferuje zarówno wspaniałe widoki na jezioro i otaczające go wzniesienia Alp Julijskich, jak i największe zabytki oraz symbole Bohinj, takie jak kościół św. Jana Chrzciciela, kamienny most Janeza, pomnik Zlatoroga czy pomnik pierwszych zdobywców Triglava.

Jezioro Bohinj jest największym naturalnym jeziorem Słowenii, chociaż jego wymiary (ok 4,1 x1,2 km) nie są zbyt imponujące. Jezioro powstało na skutek uskoku tektonicznego i zostało wypełnione wodą podczas ostatniego zlodowacenia. Jego objętość wynosi ok 100 milionów m3 wody, a największa głebokość to 45 m. Wzdłuż jego południowej części poprowadzono malowniczą drogę, chętnie pokonywaną przez rowerzystów. Istnieje też pieszy szlak prowadzący wokół jeziora o długości ok 11,5 km.