piątek, 31 stycznia 2014

Łuk Triumfalny w Paryżu.

Łuk Triumfalny to jeden z najbardziej monumentalnych zabytków Paryża. Został wzniesiony z inicjatywy Napoleona, chcącego uczcić zwycięstwo żołnierzy armii francuskiej pod Austerlitz w 1805 r.



Budowla znajduje się w centrum Paryża na placu Charles de Gaulla na linii przechodzącej przez dwa inne łuki: Carrousel obok Luwru i Wielkiego Łuku w La Defense. Linia ta tworzy oś historyczną miasta Paryża.
Łuk Triumfalny to neoklasyczna wersja jedno arkadowego łuku triumfalnego z czasów rzymskich. Projekt budowli wykonał architekt Jean Chalgrin, jego budowa zaczęła się w 1809 i trwała około 30 lat. Niestety Napoleon tego już nie doczekał.

Łuk jest bogato zdobiony reliefami.



Największe znajdują się na kolumnach, w tym słynny relief przedstawiający Marsyliankę wiodącą lud do walki.



Na fasadach Łuku umieszczonych zostało także 6 mniejszych reliefów .

Wewnątrz Łuku znajdują się tablice z nazwiskami 386 oficerów napoleońskich.



Ci , którzy zginęli w trakcie kampanii napoleońskiej są oznaczeni kreską pod nazwiskiem. Znajdziemy tam 7 nazwisk polskich oficerów, chociaż czasem trudno je odszukać, gdyż ich pisownia jest mocno zniekształcona.



Ciekawe, kto domyślił się, że chodzi tutaj o generała Zajączka.

Na kolumnach Łuku znajduje się również lista miejsc zwycięskich bitew Napoleona w tym 5 polskich miast.



Wymiary Łuku są imponujące: jego wysokość to 51 m a boki mają po 45 m. Niewiele osób wie, że Łuk jest też doskonałym punktem widokowym. Za opłatą można wejść krętymi schodami na dach Łuku, skąd rozciąga się wspaniała perspektywa, zwłaszcza w kierunku wieży Eiffla



oraz na zachód, w stronę Neuilly i La Défense.



Obecnie pod Łukiem Triumfalnym znajduje się Grób Nieznanego Żołnierza a okolice obok są stałym miejscem, gdzie odbywają się parady wojskowe.

22 komentarze:

  1. Wspaniałe pokazałeś i opisałeś Łuk Triumfalny w Paryżu. Widoki z niego są wspaniałe. Ja też go podziwiałam , ale niestety w deszczu. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Az się rozmarzyłam...takie ładne paryskie zdjęcia, mnie się nigdy tam na górę wejść nie chciało, ale obiecuje sobie, ze wejdę i będę podziwiać panoramę miasta góry!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydaje mi się, że Łuk Triumfalny jest nie tyle jednym z najbardziej monumentalnych zabytków Paryża, co w ogóle Europy. Widok z niego imponujący! Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dodam od siebie, że wokół Łuku jest rondo z siedmioma pasami, gdzie każdy kierowca jeździ jak chce, ale mimo to kolizji jest tam mało :) A widok z tej budowli naprawdę jest super, fajnie, że trafiła Ci się dobra pogoda.
    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  5. Na mnie osobiście Łuk Triumfalny nie zrobił wrażenia. Inaczej go sobie jakoś wyobrażałam. Bardziej... triumfalnie? Szkoda było mi wydać pieniądze, żeby wejść na górę i jeszcze to stanie w kolejkach! Wieży Eiffel'a nie odpuściliśmy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. te dwa ostatnie widoki Paryża po prostu zachwycają!

    OdpowiedzUsuń
  7. Na Luku uwieczniono siedem polskich nazwisk. Zayonscheck, świetnie napisane nazwisko Zajączek...
    Kiedy byłam przy łuku, był październik i był okropny wiatr. Nie wychodziłam na taras widokowy...
    Teraz wiem jak wiele straciłam. Nie wypada nic innego jak pojechać do Paryża kolejny raz...
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Będąc w Paryżu obowiązkowo trzeba odwiedzić Łuk Triumfalny. Na górę nigdy nie wchodziłam, wolałam ten czas poświęcić na wizytę w pobliskiej perfumerii :)
    Piękne zdjęcia.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To jeden z symboli Paryża. Jak byłam nie było wejścia, nie pamiętam dlaczego a bardzo chciałam zobaczyć ten niesamowity układ ulic. Zdjęcia jak zwykle niesamowite i wywołujące nostalgię..

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie wiem, dlaczego, ale zawsze Łuk podziwiałam od strony Alei Elizejskich, dopiero za siódmym pobytem w Paryżu zobaczyłam po raz pierwszy Łuk z drugiej strony i dopiero widziany z tej perspektywy zachwycił. Mnie nieodmiennie kojarzy się z powieścią Remarque Łuk Tryumfalny oraz calvadosem pitym w pobliskiej kawiarni. Dzięki twoim zdjęciom dostrzegłam parę detali, które umknęły mojej uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak dziwnie plącze się ta historia, daleka Francja z polskimi nazwami i nazwiskami, kusi wielkich tego świata bezkresna Rosja;
    wokół Łuku rondo z siedmioma pasami, to jak tam dostać się; i widoki, domy, domy, wieżowce, wieże, jaki wielki ten Paryż; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Byłam , widziałam ale niestety tylko przelotem. Twoje zdjęcia pokazują ile straciłam, świetne prace. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Paryż, Marzy mi się żeby tam pojechać.Alina.

    OdpowiedzUsuń
  14. No to byłam w Paryżu, dziękuję za przybliżenie tej oryginalnej budowli.
    Zdjęcia cudowne!
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
  15. No, niesamowite zdjęcia. Bardzo ciekawe perspektywy i detale. Może kiedyś zawitam do Paryża i zobaczę te wszystkie cudeńka ;) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. W Paryżu byłem, co prawda dawno temu ale jednak trochę pamiętam... :-)
    To jedno z nielicznych sporych miast, które zrobiło na mnie wrażenie (pozytywne).
    A Łuk piękny i bardzo interesując go ukazałeś Zdjęcia piękne jak zawsze.
    Niestety faktycznie nie wiedziałem, że tam można wejść. A wszedłbym na pewno. :-)
    Pzdr.

    OdpowiedzUsuń
  17. pięknie pokazany, z detalami.., pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękne zdjęcia i opis łuku triumfalnego. Mnie osobiście zachwycił ogrom tej budowli, który czuje się dopiero, gdy się obok niej stoi.

    OdpowiedzUsuń
  19. Nastepnym razem jak bede w Paryzu, wejde na luk, widoki niesamowite! Pozdrawiam serdecznie. Monika

    OdpowiedzUsuń
  20. Superb, what a webpage it is! This website presents valuable data to us, keep it up.


    Feel free to surf to my web site; Judy Neinstein (judyneinstein.centerblog.net)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie wiem jak teraz, ale gdy byłam w Paryżu dobrych kilka lat temu, to miałam ogromny problem dostania się do Łuku. Łuk otacza kilkupasmowe rondo i za Chiny nie wiedziałam, jak teleportować się pod Łuk. Przypominało to scenę z pewnej amerykańskiej komedii - "W krzywym zwierciadle: Europejskie wakacje".
    Chyba popełniłam masę wykroczeń drogowych, ale dostałam się pod Łuk, a widoki z platformy widokowej na Paryż są warte zachodu.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Będzie mi miło przeczytać Twoją opinię o przedstawionym miejscu..