Nasz spacer zaczynamy w centralnej części uzdrowiska nieopodal drewnianej kolumnady o ażurowej konstrukcji. Po czesku jej nazwa to Tržni kolonada.
Widoczna wyżej Zamkowa Wieża nawiązuje do XIV wiecznego zamku Karola IV, odkrywcy gorących wód leczniczych na tym terenie. To od jego imienia pochodzi nazwa uzdrowiska.
Teraz dłuższy czas będziemy wędrowali reprezentacyjnymi deptakami miasta – ulicami Stara i Nova Louka położonymi po obu stronach rzeki Tepla.
Naszym celem jest widoczny w oddali Grand Hotel Pupp.
Ten chyba najdroższy w Czechach hotel gościł na przestrzeni czasów najznamienitszych przedstawicieli wielu rodów panujących w Europie. Budynek pochodzi z końca XVIII wieku i jest najładniej oświetlonym miejscem w mieście. Warto się tu dłużej zatrzymać i przyjrzeć bogatej iluminacji.
Kolejne dwa zdjęcia pokazują, jak eleganckie kamienice znajdują się przy główny deptaku. Dzisiaj w większości tych domów funkcjonują hotele i pensjonaty.
Pośród budynków wyróżnia się gmach Teatru Miejskiego.
To tutaj odbyła się premiera symfonii „Z Nowego Świata” Dworzaka w 1893r. Mniej chluby przynosi gmachowi przemowa Hitlera w 1938r.
Niedaleko teatru przechodzimy koło jasno oświetlonego, barokowego kościoła pw. św. Marii Magdaleny.
Za kościołem idziemy dalej nabrzeżną promenadą na której znajduje się wiele restauracji. Z reguły posiadają letnie ogródki, które wieczorami wypełniają się kuracjuszami.
Nad rzeką przerzucone są liczne mostki, raz możemy iść po jednej, raz po jej drugiej stronie.
Mijamy właśnie jedno z ładniejszych miejsc uzdrowiska. To tzw. Młynska kolonada - monumentalny ciąg kilkudziesięciu kolumn kryjących we wnętrzu pięć źródeł o temperaturze 50-60°C.
W dalszym ciągu idziemy wzdłuż rzeki Tepla.
Po chwili dojdziemy do najładniejszej kolumnady w Karlowych Warach – Sadovej kolonady. Tworzy ją misterna konstrukcja odlana z żeliwa. Jej wnętrze również kryje źródła wody leczniczej.
Powoli wychodzimy z części uzdrowiskowej miasta.
Za granicę uzdrowiska uznaje się sanatorium Lazne V.
Budynek mimo, że pochodzi z XX wieku stylem nawiązuje do XIX wiecznej zabudowy miasta.
Tutaj tez kończymy nasz spacer. Na niespieszne przejście części uzdrowiskowej trzeba przeznaczyć około 1,5 godziny. Jeśli jednak skuszą was smakowite zapachy z mijanych knajpek trzeba dodać co najmniej drugie tyle.
Zobacz również:
Karlovy Vary
Mariánské Lázně
Františkovy Lázně
Loket - miasto i zamek
Rezerwat przyrody SOOS
Lokalizacja uzdrowiska
Nawet światło Cię słucha. Pięknie i romantycznie.
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu zarówno dla urody tego miasta, jak i zdjęć, które tu pokazujesz, są po prostu wspaniałe!
OdpowiedzUsuńOczarowalo mnie miasto i twoje wspaniale zdjecia...pieknie oswietlone, zaprasza na nocne wedrowki, widze jednak,ze jest ono praktycznie wyludnione...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSą dwa powody, że na zdjęciach nie widać ludzi. Ten wieczór był dość chłodny. Pod koniec spaceru temperatura wynosiła tylko siedem stopni. Drugi powód to długie czasy naświetlania matrycy w aparacie, czasami nawet do 10 s. Przy takim czasie spacerujący, zmieniający położenie ludzie, nie są rejestrowani na zdjęciu.
UsuńPiękne te Karlove Vary, a zdjecia przepiękne.
OdpowiedzUsuńNoc ma w sobie jakiś urok, który sprawia, że nawet nieciekawe za dnia (co nie tyczy się tego miejsca) obiekty nabierają magii i tajemniczości pięknie oświetlone. Tradycyjnie też zazdroszczę umiejętności uchwycenia tego piękna na zdjęciach = profesjonalizmu fotografowania. Moje nocne zdjęcia .... lepiej nie mówić :(
OdpowiedzUsuńAleż tam elegancko!
OdpowiedzUsuńPiękne, nocne kadry :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia ;) Jestem absolutnie zachwycony :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia są przepiękne (jak zwykle, zresztą) - a samo uzdrowisko nocą jest bajecznie piękne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-)
Zdjęcia są przepiękne (jak zwykle, zresztą) - a samo uzdrowisko nocą jest bajecznie piękne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-)
Miasto i jego nocne iluminacje prezentują się przepięknie. Zdjęcia są przecudnej urody. Spacerowałeś ze statywem, czy masz tak pewny chwyt aparatu, że przy ustawionym naświetlaniu na 10 sekund zdjęcia wyszły nieporuszone?
OdpowiedzUsuńTo była planowana sesja, korzystałem ze statywu. Cieszę się, że zdjęcia się podobają :)
UsuńPiękne zdjęcia unikatowego miasta...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda to miasto tak oświetlone. Piękne zdjęcia, bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńBardzo blisko to miasteczko, a zdjęcia zachęcają, by zrobić sobie krótki wypad w te rejony!
OdpowiedzUsuńZdjęcia są doskonałe. Mistrzostwo świata.
OdpowiedzUsuńPodziwiam, robiłeś ze statywem. Jestem zbyt leniwa by go nosić.
No cóż jesteś mężczyzna i dla Ciebie to pesteczka.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Pięknie są oświetlone te budynki. Lubię nocne klimaty.
OdpowiedzUsuńPrześliczne zdjęcia, cudnie tam nawet w nocy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Piękne zdjęcia, bardzo lubię takie wieczorne spacery, gdy miasto jest oświetlone to zdjęcia wyglądają lepiej niż za dnia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bo miasto wieczorową porą ma swój zupełnie inny klimat niż za dnia! Świetne zdjęcia:) Miałam pytać czy korzystałeś, że statywu, ale już doczytałam, że tak;)
OdpowiedzUsuńPiękne miasto...bardzo klimatyczne szczególnie nocą :)
OdpowiedzUsuńPiękne nocne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńLubię Czeskie miasta i miasteczka nocą. Są fantastycznie oświetlone i nie wychodzi mi mało zdjęć.
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia piękne bo i miasto urocze. Świetny pomysł na taki nocny spacer.
Mialam zadac kilka pytan, ale czytajac komentarze, znalazlam odpowiedzi:)))
OdpowiedzUsuńZdjecia przepiekne!
Co by tu powiedzieć, żeby się nie powtórzyć... No nie da się - zdjęcia pierwsza klasa. Miasteczko też. Chylę czoła przed Mistrzem :)
OdpowiedzUsuńBardzo majestatycznie. I w ogóle całe miasto robi takie wrażenie - takie mistrzowskie, eleganckie, kunsztowne.. :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia nocą!
Piękne nocne zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńJak pięknie wieczorową porą!!!..,magia wieczornych świateł dodaje uroku każdemu miejscu.., piękne nocne zdjęcia!!.., gratuluję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne jest to uzdrowisko, ma swój klimat, zwłaszcza nocą. Zdjęcia mistrzowskie :)
OdpowiedzUsuńMam tak niedaleko, a nie wiedziałam, ze tam tak pięknie. Cud malina :) Trzeba zapamiętać i kiedyś się wybrać :)
OdpowiedzUsuńKarlovy Vary pierwszy raz zobaczyłam na filmie, jakieś 8-9 lat temu? Widok z Grand Hotelu zimą, i obiecałam sobie odwiedzić ten przepiękny kurort ale właśnie zimą.
OdpowiedzUsuńA zdjęcia naprawdę imponujące, pięknie aranż światła.
Fantastyczne fotografie, śliczne :)
OdpowiedzUsuńweraweronika.blogspot.com
Piekne nocne fotografie!
OdpowiedzUsuńEfekty wyszły porażające. Cudna architektura i pomysł na wieczorne animacje okazał się trafiony. Foty przecudne. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie! Bardzo udane zdjęcia! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń