sobota, 30 lipca 2016

Sybin (Sibiu)

Sybin to miasto w środkowej Rumunii, położone w południowej części Transylwanii u podnóża Gór Fogaraskich, nad rzeką Cibin. Jego umiejscowienie i burzliwe dzieje nadały mu przydomek miasta trzech kultur - niemieckiej, węgierskiej i rumuńskiej.

Miasto szczęśliwie uniknęło większych zniszczeń w czasie ostatnich wojen i dzisiaj wita turystów wspaniale zachowanym zabytkowym centrum miasta. Zwraca uwagę jego zabudowa, typowa dla niemieckich miast. Stało się tak za sprawą sprowadzonych tutaj jeszcze w średniowieczu osadników saskich.

Miasto jest jednym z najważniejszych centrów kulturalnych dzisiejszej Rumunii. Znajduje się tutaj szereg muzeów, filharmonia i teatry. Miasto jest organizatorem wielu festiwali. W 2007 roku wraz z Luksemburgiem pełniło honory Europejskiej Stolicy Kultury.

Zwiedzanie miasta zaczynamy od spaceru wzdłuż zachowanych fragmentów dawnych murów miejskich.



Sybin był jednym z najbogatszych miast Siedmiogrodu, w średniowieczu działało tutaj ok. 20 cechów rzemieślniczych, stąd dla ochrony miasta wybudowano ciąg murów i wież obronnych. Wysokość murów dochodziła do 10 metrów. Z 40 wież i baszt zachowały się trzy.



Zwykle to turyści oglądają zwiedzane obiekty. W Sybinie ma się wrażenie, że sami jesteśmy obserwowani. I to nie przez mieszkańców.



Większość domów posiada w dachach charakterystyczne okna, zwane „oczami miasta”. Z pewnej odległości wydaje się, że to budynki spoglądają na nas.



Centrum starówki zajmują dwa place. Większy Piata Mare tworzy rozległy rynek otoczony malowniczymi kamienicami, z których najstarsze mają ok. 500 lat. Od północy rynek zamyka pojezuicki kościół pw. św. Trójcy, najważniejszy katolicki kościół w mieście.



Obok znajduje się ładny, secesyjny pałac gubernatora Siedmiogrodu, obecnie siedziba władz miasta.






Po zachodniej stronie znajduje się pałac Brukenthala z Muzeum Narodowym. Wnętrza kryją m.in. wspaniałą galerią malarstwa z dziełami takich mistrzów jak Łukasza Cranacha Starszego czy Tycjana.



Przechodzimy przez rynek po jego południowej stronie.



Idziemy w kierunku dawnej wieży ratuszowej.



Znajduje się pod nią przejście, którym dostaniemy się na drugi, mniejszy plac Piata Mica. W XIX wieku plac przecięto drogą dojazdową do znajdujących się tutaj licznych sklepów i straganów.









Tu również znajduje się wiele wiekowych kamieniczek. W niektórych znajdują się niewielkie oddziały Muzeum Narodowego jak np. Muzeum Etnograficzne i galeria sztuki w dawnym cechu rzeźników.






Plac Mica i Mare tworzą obręb tzw. górnego miasta. W północnej części placu Mica znajduje się przejście zwane Pasażem Schodów prowadzące do dolnej części zabytkowego centrum miasta.






To chyba jedna z ładniejszych ulic Sybina. Mimo, że sporo domów czeka na odnowienie, to idąc tędy odnajdujemy niezwykły urok tej części miasta.









I znów te śledzące nas oczy :)



Zwiedzając miasto spotykamy ładne płyty kanalizacyjne z herbem miasta i jego nazwą po rumuńsku i niemiecku.



Po dojściu do placu Dragoner skręcamy i znów idziemy w kierunku górnej części miasta.



Po chwili spotykamy schody wyprowadzające nas na tzw. Most Kłamców.



Jest to pierwszy całkowicie żeliwny most wybudowany w Rumunii. Pochodzi z 1859 roku.



Jak mówi legenda, most miał się zawalić, jeśli przeszedłby po nim kłamca. Ludzie jednak przestali w nią wierzyć od czasu, gdy kilkukrotnie po moście przeszedł sam Ceausescu.



Most łączy Piata Mica z placem, na którym znajduje się katedra ewangelicka. Idąc w jej kierunku mamy ładne widoki na dolne miasto, gdzie dawniej mieszkali kupcy i rzemieślnicy.









W pobliżu katedry spotykamy interesujący drewniany słup.



W Rumuni do dzisiaj jest kultywowany zwyczaj wykonywania prac budowlanych przez wędrujących od miasta do miasta rzemieślników. Remontują dachy, rynny, kładą chodniki itp. Po zakończeniu prac przybijają gwóźdź lub jakieś okucie do takiego drewnianego słupa.

Katedra ewangelicka w Sybinie pochodzi z XIV wieku.



Dominującym stylem architektonicznym jest tu późny gotyk. Ładnie to pokazuje ciekawy portal bocznego wejścia do kościoła.



Pierwotnie był to kościół katolicki, jednak w okresie reformacji, kiedy zdecydowana większość mieszkańców miasta przeszła na protestantyzm zaczął służyć jako zbór.

Ciekawostką architektoniczną świątyni jest ferula czyli kaplica otaczająca wieżę. Powstała ona podczas przebudowy i powiększania kościoła. W jej wyniku wieża znalazła się wewnątrz głównego korpusu budowli.






Po minięciu kościoła idziemy w kierunku kolejnej katedry, tym razem prawosławnej.



Po drodze mijamy ciekawy dom z kariatydami podpierającymi balkon.






Zbliżamy się do prawosławnej cerkwi metropolitalnej p.w. Św. Trójcy.



Jest to obecnie główny kościół miasta i pochodzi z początku XX wieku. Jak zwykle, nad wejściem do cerkwi wita nas postać Pantokratora.



Główna nawa nawiązuje w formie do wnętrza bazyliki Hagia Sophia w Istambule.






Wnętrze zachwyca pięknym pozłacanym ikonostasem oraz wspaniałymi freskami.





















W wieńczącej nawę główną kopule ponownie pojawia się postać Jezusa Pantokratora



Ładnie prezentują się oryginalne ołtarze obramowane bogato rzeźbionymi ramami.






Po wyjściu z katedry mamy widok na Pałac Metropolitalny.



W jego pobliżu znalazłem jeszcze ładnie zdobione malowidłami wejście do budynku Archidiecezji.



W tym miejscu kończę opis zwiedzania miasta Sybin, a właściwie jego starówki. Nie da się pokazać wszystkich ciekawych miejsc, a jest ich jeszcze sporo. Miasto w pełni zasługuje na miano stolicy kulturalnej Rumunii, pod tym względem przypomina trochę nasz Kraków.

Lokalizacja

26 komentarzy:

  1. Ładnie tam i to bardzo. Miejsce godne podziwiania. Podobają mi się też domy z oczami. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Twoje zdjęcia robią wrażenie. Piękne miasto, piękna cerkiew, tylko na pewno przydałby się remonty. Szczególnie widać to na dachach. Ale te pieniądze...

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozbudzasz ochote do zwiedzenia tym razem Rumunii, ile cudnych zaulkow, jakie miasto i ile detali do wypatrzenia! te oczy rzeczywiscie robia piorunujace wrazenie. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Niesamowicie klimatyczne miasto i architektura. Te schodki i zaułki zachęcają do odwiedzenia.
    Piękne i świetnie technicznie foty pokazują cały urok tej miejscowości:)
    Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia:))))))

    OdpowiedzUsuń
  5. To nasz cel, czytam i oglądam ale nie mamy teraz możliwości na dłuższy wyjazd. Niesamowite, klimatyczne miejsce.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale ciekawe miejsce, wartało by pobyć tam że dwa tygodnie, to człowiek by jeszcze mnóstwo smaczków i detali wyłapał.

    OdpowiedzUsuń
  7. Rumunia jest dla mnie jeszcze nieodkrytym terenem i z wielką ciekawością przeczytałam wpis. Coraz większej ochoty nabieram na wizytę w tym kraju. Sibiu to bardzo ciekawe miasto, bardzo spodobał mi się żeliwny most i słup rzemieślników.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Co widzę! Sybin, który mnie zniewolił swoja urodą i klimatem kilka lat temu... Cudo! I gdzie tam się równać moim zdjęciom do Twoich... Wielki szacun!:)

    OdpowiedzUsuń
  9. To miasto mnie również urzekło. Dotarliśmy do niego w niedzielę. Było wyjątkowo tłoczno gdyż w mieście urządzono w wielu miejscach kiermasze z wiosennymi kwiatami.
    Powtórzę za Frau: I gdzie tam się równać moim zdjęciom do Twoich.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeszcze nie tak dawno wyjazd do Rumunii traktowany był strasznie po macoszemu a ludziom wydawało się,
    że oprócz biedy Rumunia nie ma zbyt wiele do zaoferowania. Chyba nic bardziej mylnego.
    Miasto które pokazujesz zachwyca od początku do końca, a zdjęcia? No cóż nie mają sobie równych.
    Pozdrawiam z deszczowych i burzowych Jerzmanowic:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo urokliwe te uliczki na zdjęciach. Rumunia wydaje być być bardzo ciekawym i przyjaznym krajem. Nigdy tam nie byłam. Bardzo chciałabym powędrować po tamtejszych górach.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ciekawe miejsce. I te 'oczy' są niesamowite
    Cerkiew jest wspaniała a zdjęcia cudowne.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne i bogate w zabytki miasto, no i te domy z oczami też robią wrażenie:) Świetne zdjęcia! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. A nie mogłeś kurna tych fotek tydzień wcześniej wrzucić!!!? Miałem okazję, bo się jedno miejsce zwolnił jechać w te okolice..... Tom się wahał, jak ten baca, co mu na weselu żonę zgwałcił, zęby wybili, a on się wahał, czy iść na poprawiny. No i pojechali w sobótę beze mnie.... Ech!😡 Za...ste!

    OdpowiedzUsuń
  15. Zakochałam się w tym mieście... Dzięki za miły wirtualny powrót. Na razie taki musi mi wystarczyć :). Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Mnie również Sybin bardzo się spodobał. Oczywiście kamieniczki "z oczami" potęgują to wrażenie obserwowania nas :) Byłam zachwycona prawosławną katedrą, którą odkryliśmy wtedy całkiem przypadkowo, ponieważ Rumunię z moim byłym mężem zwiedzaliśmy na własną rękę. Powtórzę też to, co napisała wyżej Maria Kołodziejczyk - jak pytaliśmy znajomych czy chcieliby z nami pojechać do Rumunii, to pukali się w czoło i mówili, że w życiu nie pojadą do Cyganów. A potem patrząc na zdjęcia nie dowierzali, że Rumunia to wcale nie równa się Cygani. Zapraszam wszystkich serdecznie do lektury moich przeżyć na rumuńskich ścieżkach, na moim blogu. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Coś mnie ostatnio prześladuje ta Rumunia. Byłam tylko na Bukowinie i to wieki temu. Chyba czas odświeżyć ten kierunek. Wnętrze kościoła na bogato. W takich świątyniach ciężko mi skupić wzrok na jednym miejscu.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ależ cacuszko! Nawet te podniszczone dachy i fasady są piękne! O kościele mogę napisać to samo ... pięknie!
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Sliczne miateczko pelne sqoistego uroku i wspanialych zabytkow stare kamieniczki to jest to co lubie najbardziej;)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Ech, Wkraju, znasz moje zakochanie w Rumunii:-) zdjęcia rewelacja!
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ta Rumunia też mi się jakoś ostatnio przewija często...A to na blogach, a to znajoma była :))
    Czuję że to piękny kierunek destynacji :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  22. Za niedługo będę przejeżdżać przez Rumunię, po tym wpisie pewnie odwiedzę niektóre te miejsca bo naprawdę warto z tego co widać. Prowadzisz świetny blog, powodzenia w dalszej pracy! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. O Sybinie nie slyszalam o Sibiu juz tak:) Nie wiedzialam, ze to takie ciekawe miasto, oczy rzeczywiscie niesamowite! Zawsze jak mysle, zeby odwiedzic Rumunie natrafie na jakiegos Rumuna, ktory wrecz ostrzega mnie przed przyjazdem do jego kraju, bo to kradna, napadaja itp. Wiele rumunskich miejsc za mna chodzi, ale po tych rewelacjach sprzedawanych przez jej mieszkancow, mam obawy jechac tam sama, bo to ani jezyka, ani znajomosci realiow...albo strachliwa sie robie na starosc, albo to jeszcze nie ten czas:) Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  24. O Sybinie nie slyszalam o Sibiu juz tak:) Nie wiedzialam, ze to takie ciekawe miasto, oczy rzeczywiscie niesamowite! Zawsze jak mysle, zeby odwiedzic Rumunie natrafie na jakiegos Rumuna, ktory wrecz ostrzega mnie przed przyjazdem do jego kraju, bo to kradna, napadaja itp. Wiele rumunskich miejsc za mna chodzi, ale po tych rewelacjach sprzedawanych przez jej mieszkancow, mam obawy jechac tam sama, bo to ani jezyka, ani znajomosci realiow...albo strachliwa sie robie na starosc, albo to jeszcze nie ten czas:) Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Będzie mi miło przeczytać Twoją opinię o przedstawionym miejscu..