poniedziałek, 26 czerwca 2017

Kościół w Tropiu

Niewielka, położona nad Dunajcem miejscowość Tropie, szczyci się jednym z najstarszych w tej części kraju kościołem. Właściwie należało by napisać kościółkiem. Miał go fundować około 1045 roku Kazimierz Odnowiciel, a poświęcić ok. 1073 r. św. Stanisław męczennik. Dzisiaj z pierwotnej budowli pozostały tylko mury prezbiterium oraz fragmenty północnej i zachodniej ściany kościoła.

Jednak to nie tylko wiek kościółka przyciąga tutaj rzesze turystów. Przede wszystkim jego niezwykle malownicze położenie, na wysokiej skarpie rzeki Dunajec, a właściwie jeziora Czchowskiego. Zresztą sami to oceńcie.


poniedziałek, 12 czerwca 2017

Františkovy Lázně

Po prezentacji uzdrowisk Karlovy Vary i Mariánské Lázně przyszła kolej na trzecie z wielkiej trójki - Františkovy Lázně. Już J.W. Goethe napisał, że to najmniejsze i najspokojniejsze uzdrowisko jest prawdziwym rajem na ziemi. Co tak zafascynowało wielkiego poetę? Może kameralność uzdrowiska, a może jednolita, żółta barwa jego zabudowań.

Tak, słynną "kaisergelb" – cesarską żółć spotyka się tutaj co krok. W takim kolorze też był pierwszy z budynków, który ujrzeliśmy po wyjściu z samochodu.


niedziela, 4 czerwca 2017

Râşnov

Zamki chłopskie, podobnie jak kościoły warowne, to charakterystyczne dla Rumunii obiekty obronne, które w dawnych czasach pozwalały skutecznie bronić się lokalnej ludności przed najazdami wrogich wojsk, głównie z terenu Turcji czy Siedmiogrodu. To, co je odróżnia od zamków w innych krajach, to brak w nich siedziby włodarza, rycerza czy księcia. Za to znajdziemy tam wiele użytecznych budowli, jak szkoły, kaplice, czy warsztaty rzemieślnicze.

Najwięcej miejsca zajmowały pomieszczenia mieszkalne i gospodarcze wraz z bogatą siecią piwnic i składów żywności. Zamki budowano w trudno dostępnych miejscach, na skałach i otaczano je kilkoma pierścieniami murów. Zwykle mogły pomieścić mieszkańców kilku wiosek, które solidarnie uczestniczyły w budowie zamku oraz szkoliły obrońców. Na wieść o nadchodzącym zagrożeniu, mieszkańcy tych wiosek chronili się za murami zamku wraz z całym dobytkiem.

Zwiedzając Rumunię odwiedziłem jeden z takich zamków.