wtorek, 16 lutego 2021

Delta Wsteczna Świny

Zalew Szczeciński to dość duży akwen wodny o powierzchni ok 680 km kwadratowych, w którym kończy swój bieg druga co do długości polska rzeka - Odra. Jest położony na terenie Polski i Niemiec. Od północy jego obszar zamykają dwie duże wyspy - Uznam i Wolin. Wody zalewu łączą się z Bałtykiem trzema cieśninami - Dziwną, Świną i Pianą. W dzisiejszym poście chciałbym pokazać najbardziej malowniczą część Zalewu Szczecińskiego - Deltę Wsteczną Świny.

Świna jest cieśniną rozdzielającą wyspy Wolin i Uznam. Jej południowa część wraz z systemem bagnistych, podmokłych wysepek i szuwarów tworzy bardzo ciekawy, unikalny w skali kraju archipelag 44 wodno-błotnych wysp poprzecinanych cieśninami i kanałami. Cały ten obszar, nazwany Wsteczną Deltą Świny jest jednym z ważniejszych naturalnych siedlisk ptaków w Polsce. Na jej terenie stwierdzono występowanie około 240 gatunków ptaków, w tym 160 gatunków, które odbywają tu lęgi. Ze względu na wyjątkowe walory przyrodnicze miejsce to zostało uznane przez Międzynarodowe Towarzystwo Przyjaciół Przyrody NFI „Krajobrazem Roku 1993-94”.

Chcąc zobaczyć to atrakcyjne miejsce udajemy się w okolice miejscowości Lubin, położonej w południowej części wyspy Wolin. Przewodniki polecają dwa miejsca widokowe na tym terenie. Jedno z nich to wzgórze Zielonka. Kierują nas do niego kierunkowskazy turystyczne. Ostatni odcinek należy pokonać pieszo zostawiając samochód na parkingu u podnóża wzniesienia. Ok 100 metrów dalej zaczyna się las. Wejście na wzgórze ułatwiają drewniane stopnie.



Podejście nie jest zbyt męczące i po chwili stajemy na utwardzonej i ogrodzonej polanie szczytowej.



Wzgórze Zielonka ma 81 m wysokości i jest jedynym miejscem na Wolinie, skąd widać zarówno Morze Bałtyckie, jak i Zalew Szczeciński.



Niestety atrakcyjność tego miejsca powoli zanika, gdyż coraz wyższe drzewa rosnące wokół ograniczają widoczność.



Odczuwamy to zwłaszcza, gdy patrzymy w kierunku otwartych wód Zalewu Szczecińskiego.



Lekko zawiedzeni postanawiamy zobaczyć, co oferuje drugi punkt widokowy. Znajduje się bliżej centrum wsi Lubin, niedaleko kościoła. Tu również znajduje się parking, a dodatkową atrakcją są pozostałości dawnego, wczesnośredniowiecznego grodu, który w tym miejscu istniał w X-XII wieku. Stad miejsce to nazywa się Grodziskiem. W odróżnieniu od wzgórza Zielonka, tutaj musimy zapłacić za wejście na jego teren.



Zaraz za wejściem znajduje się niewielki bufet, gdzie możemy zamówić kawę i ciastko lub lody Siedząc przy stoliku, podziwiamy błękitne wody Zalewu Szczecińskiego.



Teren dawnego grodziska zajmuje dość duża, trawiasta łąka, opadająca stromym klifem do wód zatoki. W jej najwyższym miejscu, ok 50 m nad lustrem wody znajdują się tarasy widokowe.



Idąc w ich kierunku mijamy uschnięte, pozbawione liści drzewa. To znak, że to miejsce upodobały sobie kormorany, które lubią odpoczywać na drzewach, a których odchody przyczyniają się do ich usychania.



Po chwili od strony wody dał się słyszeć ptasi jazgot. Po dojściu na brzeg klifu zobaczyliśmy stado kilkudziesięciu kormoranów, latających blisko nad powierzchnia wody. Co jakiś czas siadały na wodzie i nurkowały za rybami. Z zaciekawieniem obserwowaliśmy tę scenę.



W końcu doszliśmy do miejsca, gdzie znajdują się tarasy widokowe. Rozpościera się z nich wspaniały widok na Zalew Szczeciński i Wsteczną Deltę Świny.



Przy użyciu profesjonalnej lunety możemy podglądać życie ptactwa wodnego lub odległe krajobrazy.



Powoli zachodzące słońce dodało temu miejscu dodatkowego uroku.



My nie mieliśmy szczęścia, ale często można z tego miejsca zobaczyć statki płynące ze Szczecina do Świnoujścia po wyznaczonym torze wodnym.



W oddali, na drugim brzegu Zalewu Szczecińskiego widać fermę siłowni wiatrowych w Zagórzu.



Najedzone kormorany odpoczywały po udanych łowach. Jeden osobnik zjada ok 0,5 -0,7 kg ryb dziennie. Na szczęście ryb tutaj nie brakuje, a przynależność tych terenów do Wolińskiego Parku Narodowego chroni cały ekosystem przed działalnością człowieka.



Zachodzące słońce ładnie oświetliło kościół parafialny w Lubinie pw. Matki Boskiej Jasnogórskiej.



Jak wspomniałem, w średniowieczu w tym miejscu znajdował się gród. Zachowały się zapiski o tym, że w XII wieku św. Otton z Bambergu na terenie tego grodu (castellum lubinum) wzniósł kościół ofiarny pw. św. Mikołaja. Była to zatem jedna z kilku najstarszych chrześcijańskich świątyń na całym Pomorzu. Gród w Lubinie został zdobyty i najprawdopodobniej doszczętnie zniszczony w czasie jednej z wypraw prowadzonych przez duńskiego króla Waldemara I w 2. poł. XII w. Stało się to najprawdopodobniej w 1173 r, a informację na ten temat przekazał duński kronikarz Saxo Gramatyk. Określił on naszą miejscowość jako Lyubino.

Istnienie grodu i kościoła w tym miejscu potwierdziły badania archeologiczne przeprowadzone w 2008 roku. Pamiątką po nich jest kamienny obelisk z tablicą informacyjną.



Przy okazji znaleziono również fundamenty późniejszej wieży mieszkalnej z XV wieku. Można je obecnie zobaczyć pod prowizorycznym zadaszeniem.



Historia tego miejsca, a także trwających tutaj prac wykopaliskowych, została opisana na tablicach informacyjnych umieszczonych pod drewnianą wiatą. Tutaj też znajdziemy niewielką gablotę prezentującą wydobyte podczas tych prac fragmenty ceramiki i drobnych przedmiotów codziennego użytku.



Polecam wycieczkę do Lubina i opisanych miejsc osobom, które wybiorą się na wypoczynek do Międzyzdrojów czy Świnoujścia. Na pewno będzie fajnym urozmaiceniem czasu spędzanego na tej największej polskiej wyspie.

Zobacz w pobliżu:



Jezioro Turkusowe




Lokalizacja miejsca



40 komentarzy:

  1. Widoki przepiękne, warto tam się pojawić! Obserwowanie i podglądanie przyrody, to niezwykle relaksujące zajęcie, nawet jeśli ogląda się tylko zdjęcia, ale jakie piękne te zdjęcia!!! Podoba mi się też nazwa cieśniny - Delta Wsteczna Świny, taka intrygująca!
    Dzięki za pokazanie tego niezwykłego kawałka naszej Ojczyzny. Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak pomniejszysz mapkę pod postem, to zobaczysz, że cieśnina Świny rozdzielająca wyspy Uznam i Wolin ma więcej odnóg i rozgałęzień w przeciwnym kierunku do spływu wód do Bałtyku. Taki przypadek ujścia rzeki (tutaj cieśniny) nazywamy deltą wsteczną. Nazwa faktycznie intryguje. Świna to bardzo ciekawa cieśnina, gdyż jej wody mają dwa kierunki przepływu. Typowy kieruje wody z Zalewu do morza, ale w czasie silnych sztormów i wiatrów to wody Bałtyku są wtłaczane do Zalewu. I to one, jako mające większą energię kształtują linię brzegową w tym miejscu. Dodatkowym efektem tego zjawiska jest występujące w Zalewie zmienne zasolenie całego akwenu wodnego.
      To tyle tych naukowych wywodów. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
    2. To niezwykle interesujące! Dzięki:)))

      Usuń
    3. Mam zamiar tu przybyć w dzisiejsze lato :) Widoczki piekne!

      Usuń
  2. W końcówce lata 2020 wybrałam się wreszcie do Łeby, w tym roku pomyślę o wyprawie do Świnoujścia i okolic. Wcześniej tam nie dotarłam.
    Rozległe delty rzek to miejsca do których zawsze "mam pociąg". Ta na dodatek wsteczna jest także godna uwagi.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem pewny, że wycieczka na Wolin spełni Twoje oczekiwania. To bardzo atrakcyjne miejsce w Polsce, warte zobaczenia.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Te krajobrazy przedstawiłeś wspaniałe, ależ mi się zatęskniło za latem! Niezwykle urokliwe miejsce, dziękuję za ten wirtualny spacer, zwłaszcza że dla mnie ta okolica to jakby na drugim końcu świata.
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mogłem Ci te rejony przybliżyć.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Dawno, dawno temu jeszcze jako nastolatka byłam na kolonii w miasteczku Ückeritz na wyspie Uznam a po wielu latach udało mi się także poznać wyspę Wolin, gdy spędzaliśmy urlop w Międzyzdrojach. Pamiętam, jak zachwyciły mnie widoki ze wzgórza Zielonka. Wówczas drzewa nie były jeszcze tak wysokie...
    Dziękuję za tę sentymentalną podróż i cudowne, bo letnie krajobrazy;-))
    Ślę serdeczne pozdrowienia!
    Anita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno masz piękne wspomnienia z tego pobytu. Fajnie, że odżyły pod wpływem tego postu.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Imponujące, prawie jak delta Dunaju w Rumunii:-) u nas jest więcej drzew, ale ptactwa wielka obfitość.
    Nie wiedziałam, że kormorany takie szkody wyrządzają drzewom. Urokliwe miejsce, dużo zieleni, mało cywilizacji, no i widoki dalekie na wodę; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjemnie się ogląda, gdy za oknem króluje biel zimowych krajobrazów. Deltę Dunaju widziałem tylko na zdjęciach i filmach. Na pewno widok jej jest imponujący.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Nigdy nie byłam w tamtych okolicach. Pięknie tam jest. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogę tylko zachęcić do odwiedzenia. To faktycznie jest piękne miejsce.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  7. Byłam tu w 2012 roku, więc czasu trochę minęło, a ja wspominam to miejsce jako szczególnie piękne. Dodam jeszcze zachwyt nad niedalekim Jeziorem Turkusowym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można połączyć wycieczkę nad Jeziorko Turkusowe i wzgórze Zielonka. Istnieje niebieski szlak turystyczny który prowadzi do obu tych atrakcji.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  8. Niezmiennie mnie zaskakuje bogactwo naszego kraju i często też zawstydza niewiedza dotycząca tego o ilu miejscach nie mam najmniejszego pojęcia. Oczywiście miejsca tak oczywiste jak Zalew Szczeciński czy Wolin i Uznam znam, Świnę też ale o istnieniu tak malowniczej delty nie wiedziałam. Pięknie wyglądają te rozlewiska. Pomyślałam sobie teraz jak pięknie musi to wyglądać z lotu ptaka.
    Możliwość podglądania kormoranów jest dodatkowym atutem tego miejsca.
    Serdeczności. Fajnych najbliższych dni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację. Oglądanie takich miejsc z lotu ptaka pozwala w pełni zachwycać się całym bogactwem tego tworu natury. Pewną namiastką są pokazane w poście miejsca widokowe, znajdujące się na dość sporej wysokości. Z drugiej strony chętnie bym popływał np. kajakiem po wodach tej delty zagłębiając się w jej kanały, by z bliska zobaczyć tak liczne w tym miejscu siedliska ptaków.
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  9. Och jaki piękny post gdy za oknem szaro i pochmurno. U Ciebie podziwiam cudowną zieleń i przepiękne krajobrazy, które są dla mnie miodem na serce. Takiej ilości kormoranów to nie widziałam nawet w Delcie Dunaju. Gdzieś czytałam, że w Świnoujściu zimuje ich kilka tysięcy i bez skrupułów trzebią ryby, toteż rybacy chcieli aby zostały dokonywane odstrzały tych ptaków. Nie wiem jak zakończyła się ta sprawa. Muszę przyznać, że pięknie wyglądają na drzewie i najedzone odpoczywają.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też słyszałem o wojnach miedzy rybakami a kormoranami. Na pewno ptaki te, w tak liczebnych stadach znacznie przyczyniaj się do mniejszej populacji ryb na terenie, gdzie się znajdują. Ale nie o tym jest ten post. Wystawiłem go z tęsknoty za ciepłymi dniami i pełnymi zieleni krajobrazami. Ku pokrzepieniu serc 🧡.
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  10. Ciekawe miejsce. Z czasem może postawią wieże widokowe, kiedy drzewa będą wyższe. Fajnie, że są takie miejsca gdzie ptactwo ma względny spokój, a my mamy możliwość oglądanie tego wszystkiego.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieża widokowa na pewno by rozwiązała problem ograniczonej widoczności ze wzgórza Zielonka. Przynajmniej na jakiś czas.
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  11. Delta Wsteczna Świny może śmiało konkurować z Amazonką. Nigdy tam nie dotarłam (nad Amazonkę także). :) Zdecydowanie warto tutaj zawitać by poczuć magię łączenia się rzeki i morza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że oba miejsca są w swojej specyfice podobne, jedyne, co je różni, to obszar jaki zajmują. Na pewno warto zawitać na południe wyspy Wolin i z bliska poczuć na twarzy delikatną bryzę, jaka tam występuje. Nam się tak tam podobało, że po kilku dniach ponownie wybraliśmy się do tego miejsca.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  12. JAk zwykle wzbudzasz we mnie ochote na zobaczenie i tej czesci Polski, dla mnie calkowicie nieznanej, lAdnie tam a widoki sa bardzo atrakcyjne. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy miałem 11 lat, przebywałem w Lubinie 3 tygodnie na kolonii. Wiele razy chodziliśmy nad Zalew, ale w takim wieku jeszcze mnie nie kręciły takie widoki. Bardziej zapamiętałem komary, które wieczorną porą atakowały nas całymi chmarami. Ten ponowny wypad mnie oczarował. Często szukamy atrakcji za granicą zapominając, że wiele z nich znajduje się w naszym kraju. Prędzej, czy później warto je poznać. Obecny czas sprzyja takim wycieczkom, polecam zacząć je właśnie od wyspy Wolin.
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  13. Bardzo chcę tam pojechac ;))

    OdpowiedzUsuń
  14. Ładnie z wzgórza prezentuje się Morze i Zalew jednocześnie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ładne miejsce, zwłaszcza przy ładnej pogodzie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Przyjemne widoczki, bardzo ładne rejony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie inaczej, to bardzo atrakcyjny rejon Polski
      :)

      Usuń
  17. Czytając twój post wkraj, sama zatęskniłam za latem.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba wszyscy już tęsknią za zmianą aury na tę pełną ciepła i kolorów.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  18. Odpowiedzi
    1. To miejsce oferuje dużo takich widoków. Warto je zobaczyć osobiście.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  19. Bajeczne widoki...może kiedyś...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Będzie mi miło przeczytać Twoją opinię o przedstawionym miejscu..