wtorek, 22 grudnia 2020

Życzenia świąteczne






 

Życzę Wam, aby ten świąteczny czas był dla wszystkich wyjątkowy.
Mimo ograniczeń jakie mamy, niech się spełnią Wasze marzenia.
W ten szczególny czas zapomnijcie o prezentach, ugiętym od potraw stole,
a doceńcie osoby, które na co dzień Was otaczają. To prawdziwy skarb!


Zdrowych i wesołych świąt Bożego Narodzenia i Szczęśliwego 2021 roku

życzy wkraj

piątek, 11 grudnia 2020

Spacer po Ochrydzie

Ochryda to bardzo popularne wśród turystów macedońskie miasto, pięknie położone nad Jeziorem Ochrydzkim. Nie będę się w tym poście rozwodził o jego bogatej historii sięgającej starożytności. Raczej skupię się na atrakcjach, jakie oferuje miasto, tak od strony jego zabytków, jak i wspaniałych widoków na Jezioro Ochrydzkie. A że są tego warte, najlepiej o tym świadczy wpisanie miasta oraz Jeziora Ochrydzkiego na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO w obu kategoriach.

Zwiedzanie miasta zaczynamy od placu przed ochrydzkim portem. Już to pierwsze zdjęcie ukazuje nam, jak malowniczo jest położona Ochryda, a widok jeziora otoczonego pięknymi wzniesieniami będzie nam towarzyszył przez niemal cały czas zwiedzania miasta.


niedziela, 29 listopada 2020

Planica i Kranjska Gora

Skoczkowie narciarscy rozpoczęli nowy sezon rywalizacji o Kryształową Kulę. Niedługo w Planicy mają się rozpocząć Mistrzostwa Świata w Lotach. Zwykle tysiące kibiców, zwłaszcza z Polski wybierało się do Słowenii, aby na własne oczy zobaczyć takie widowisko. W tym roku, z powodu koronawirusa, te zawody będziemy mogli oglądać tylko w telewizji.

A jak wygląda skocznia Letalnica latem ? Dwa lata temu, wracając ze Słowenii zajrzeliśmy do Planicy i Kranjskej Gory. Pogoda, zwłaszcza w Planicy, była wymarzona na taką wizytę. Zamieszczam kilka zdjęć z tego wypadu, może ich obejrzenie zachęci kogoś do podobnej wizyty.

Na początek widok ogólny na cały kompleks skoczni narciarskich.


niedziela, 22 listopada 2020

Zamglony Wolin

Gdy około godz. 9.00 wyjeżdżaliśmy ze słonecznych Międzyzdrojów na kolejną wakacyjną wycieczkę, nic nie wskazywało na to, że po przejechaniu ok 5 km znajdziemy się w całkiem innym otoczeniu i poza fragmentem drogi przed nami nic nie będziemy mogli zobaczyć. Nie wiadomo skąd, nagle pojawiła się bardzo gęsta mgła. Szybkość jazdy spadła do ok 20 km/godz i tylko dzięki nawigacji nie przegapiliśmy zjazdu do miejscowości Wolin, który był jednym z celów tego dnia. Na szczęście w samym mieście mgła już nie była tak gęsta i po zaparkowaniu samochodu na wolińskim rynku mogliśmy zobaczyć zarys kolegiaty św. Mikołaja.


niedziela, 15 listopada 2020

Kronsztad

Kronsztad to miasto i twierdza położone na rosyjskiej wyspie Kotlin w Zatoce Fińskiej ok 30 km na zachód od Petersburga. Spacerując po tym mieście na jednym z placów zobaczymy pomnik kotła.



To chyba jedyne miejsce na świecie, gdzie tak uhonorowano zwykły kocioł. Symbolizuje moment, gdy w 1702 roku do należącej wtedy do Szwedów wyspy przybiły statki z wojskami rosyjskimi. Uciekający w popłochu Szwedzi pozostawili na ogniu kocioł z gorącą strawą. W ten sposób kocioł stał się symbolem przejęcia wyspy, a z biegiem czasu znalazł się w herbie założonego tutaj miasta Kronsztad. Sama nazwa wyspy również pochodzi od kotła (rus. котёл).

sobota, 7 listopada 2020

Ojcowski Park Narodowy jesienną porą.

Ojcowski Park Narodowy to najmniejszy z polskich parków. Zajmuje powierzchnię niewiele większą niż 20 km kw. Jednak pod względem atrakcyjności na pewno znajduje się w czołówce naszych PN. Raz w roku, pod koniec października ta atrakcyjność jeszcze bardziej wzrasta za sprawą bajecznie kolorowej szaty, jaką przybierają drzewa na tym czasie. Jeśli szukacie miejsca, gdzie można nasycić oczy pięknem jesieni, to jednym z nich na pewno będzie teren Ojcowskiego Parku Narodowego.

Aby jeszcze bardziej poczuć jesienne klimaty polecam odwiedzenie tego parku w środku tygodnia, tak by uniknąć weekendowych tłumów. I najlepiej poranną porą, gdy jeszcze w powietrzu unoszą się mgliste opary a wokół roznoszą intensywne zapachy butwiejących liści, grzybów, mchów i krzewów. Mieliśmy niezwykłą przyjemność odbyć w takiej scenerii spacer wzdłuż Doliny Prądnika i w tym poście chciałbym się z Wami podzielić pięknem uchwyconych na zdjęciach miejsc, które zobaczyłem.

Samochód zostawiamy na parkingu pod ojcowskim zamkiem. Zwykle w weekendy trudno na nim znaleźć wolne miejsce, tym razem jesteśmy sami. Nawet nie ma parkingowego pobierającego opłaty. Za to jest cisza i pustka, która tego dnia będzie nam towarzyszyła przez cały dzień. Już pierwsze spojrzenie na otoczające nas wzniesienia nie pozostawia wątpliwości. Jesteśmy w samym środku złotej polskiej jesieni.


sobota, 31 października 2020

Camposanto Monumentale

Campo santo – w języku włoskim oznacza “święte pole” – terminem tym określa się typ cmentarza w formie czworobocznego dziedzińca. Dziedziniec ten otoczony jest otwierającym się do wewnątrz arkadowym lub kolumnowym krużgankiem. Grobowce i tablice epitafijne nie znajdują się na samym dziedzińcu, ale w obrębie krużganka. Campo santo komponowane było często z założeniem ogrodowym. Krużganek połączony był natomiast często z kaplicą. Tego rodzaju typ cmentarza przetrwał we Włoszech aż do połowy XIX wieku.

Najbardziej znanym przykładem takiego cmentarza jest Camposanto Monumentale w Pizie, wchodzący w skład kompleksu Piazza del Duomo. Obecnie odwiedzajacy Plac Cudów turyści głównie skupiają się na zwiedzaniu katedry i baptysterium, niektórzy jeszcze wchodzą na Krzywą Wieżę. Niewiele osób kieruje się do czwartej budowli znajdujacej się nieco na uboczu.

piątek, 16 października 2020

Zachodniopomorskie

Część tegorocznego, już jesiennego urlopu spędziliśmy w województwie zachodniopomorskim. Mimo kiepskich zapowiedzi pogodowych akurat ten rejon Polski przywitał nas w miarę dobrą pogodą z umiarkowaną temperaturą ok 14-18°C. Pogoda raczej nie na plażę, za to idealna do zwiedzania. Taki też był nasz plan, zobaczyć i pozwiedzać miejsca, które ostatnio widzieliśmy jeszcze w czasach studenckich, czyli dawno, dawno temu. Dzisiaj w ramach zapowiedzi pokażę zdjęcia wybranych miejsc, bez ich opisywania. Większość przedstawia atrakcje wyspy Wolin, ale są też miasta takie jak Szczecin, Kamień Pomorski czy Stargard. Miłego oglądania.

piątek, 18 września 2020

Jaskinia na Špičáku

Tym razem chcę Was oprowadzić po wnętrzach jednej z czeskich jaskiń znajdujących w paśmie Gór Rychlebskich, niedaleko przejścia granicznego Głuchołazy-Mikulovice. Jaskinia na Špičáku jest uważana za najlepiej poznaną w tej części Europy. Zarazem jest jedną z najstarszych znanych człowiekowi. Pierwsza wzmianka o niej pochodzi już z 1430 roku, a opisał ją krakowianin Anthonius Wale.

Fakt, że przez tak długi czas była znana i dostępna ma swoje odbicie w całkowitym zniszczeniu jej szaty naciekowej. Po co więc się tam wybrałem i dzisiaj zachęcam Was do jej odwiedzin ? Są dwa powody. Pierwszy to niezwykły, niespotykany gdzie indziej kształt jaskiniowych korytarzy w kształcie serca. Drugi powód to obecność na ścianach jaskini różnych symboli, dat, podpisów dawnych bywalców czy tez naskalnych rysunków.

Dojazd do jaskini jest niekłopotliwy. Po minięciu wspomnianego przejścia granicznego kierujemy się drogą nr 44 na Jesenik. W miejscowości Písečna pojawia się drogowskaz kierujący nas do jaskini. Samochód zostawiamy na na parkingu przy restauracji "Rezidence u Jezera". Teraz czeka nas ok 0,5 km spacer do jaskini za znakami niebieskiego szlaku turystycznego. W środku tygodnia można podjechać samochodem pod samą jaskinię, jest tam miejsce na kilka samochodów. W weekendy raczej polecam 10 minutowy spacer.

Zaraz po opuszczeniu parkingu i przejściu krótkiego leśnego odcinka trasy zobaczymy w oddali budynek administracyjny jaskini.


środa, 9 września 2020

Gotycka Orneta

Orneta to niewielka miejscowość położona na Warmii. Jej początki sięgają XIV wieku, a konkretnie roku 1313, gdy uzyskała prawa miejskie. Ostatnie dwie wojny oszczędziły miastu większych zniszczeń, stąd możemy dzisiaj zobaczyć sporo zabytkowych obiektów dawnej Ornety, w tym kilka gotyckich pochodzących jeszcze z XIV w. Pierwszy z nich znajduje się na orneckim rynku. To budynek Ratusza z połowy XIV wieku.



Ratusz powstał w 1351 na miejscu dawnego domu kupieckiego. Pierwsza wzmianka o nim datowana jest na 1359. Obecny kształt bryły ratusza został nadany najprawdopodobniej w latach 1376–1389. Ratusz ornecki zbudowany jest na planie prostokąta, z dosyć znacznie rozczłonkowanym szczytem. Dach wieńczy ośmioboczna wieżyczka barokowa z galeryjką. W hełmie wieży umieszczony jest najstarszy na Warmii dzwon pochodzący z 1384.

niedziela, 23 sierpnia 2020

Delfy - pępek antycznego świata

Jeśli wierzyć starym greckim przekazom, Zeus zapragnął wiedzieć, gdzie znajduje się centrum świata, którym władał. W tym celu z obu jego krańców, wschodniego i zachodniego, wypuścił dwa orły. Oba ptaki pokonując podobne odległości spotkały się w miejscu, gdzie dzisiaj znajduje się miasto Delfy. W ten sposób wyznaczono środek ziemi - omphalos, czyli pępek antycznego świata. Zeus w tym miejscu osadził kamienny artefakt i nakazał Apollinowi zbudowanie świątyni, w której możni i władcy świata z pomocą wyroczni mogli się komunikować z bogami Olimpu.

Gdy dzisiaj z okna hotelowego spoglądamy na Delfy, widzimy spokojne, ładnie położone miasto na stokach górskich Parnasu. Gdzieś w oddali połyskują błękitne wody Zatoki Korynckiej.


sobota, 8 sierpnia 2020

Trenczyn - miasto i zamek

Trenczyn (Trenčín) to około 50 tys. miasto w zachodniej Słowacji. Położone nad Wagiem u stóp Gór Strażowskich przyciąga turystów malowniczą sylwetką zamku na wyniosłej skale oraz ładną, utrzymaną w pastelowych barwach starówką.

Na początku XI wieku osada leżała w granicach Polski Bolesława Chrobrego, po czym w 1018 została przyłączona do Węgier, w granicach których pozostała przez kolejne 900 lat. Okres najszybszego rozwoju osady przypada na czas panowania Matusza Czaka, który stał się władcą prawie całego terytorium dzisiejszej Słowacji. W średniowieczu Trenczyn uzyskał różne przywileje i prawa. W 1412 król Zygmunt Luksemburski uczynił go wolnym miastem królewskim. W XVII wieku miasto przeżyło oblężenie wojsk tureckich, ale pozostało niezdobyte. W 1918 Trenczyn został utracony przez Węgry na rzecz nowo powstałej Czechosłowacji, a od 1993 należy do Słowacji.

Zwiedzanie starówki zaczynamy od wizyty na placu Ľ. Štúra, stanowiącym centrum starego miasta.


środa, 22 lipca 2020

Ołtarz Wita Stwosza

Czy to możliwe, żeby w małej liczącej ok. 500 osób miejscowości znajdowało się unikatowe dzieło jednego z największych rzeźbiarzy średniowiecza? Jak tam trafiło? I kto jest faktycznie twórcą znajdującego się w Starym Paczkowie ołtarza? Na te pytania postaram się dać odpowiedź w dzisiejszym poście, przy okazji prezentując pięknie odnowiony ołtarz ze staropaczkowskiego kościoła przedstawiający koronację Najświętszej Maryi Panny przez Trójcę Świętą.

Najpierw jednak musimy się cofnąć do XV wieku. Wzbogaciwszy się na kilku intratnych zamówieniach Wit Stworz lokuje pieniądze m.in. w kopalni złota w Złotym Stoku. Podróżuje w tym celu na Śląsk. Przypuszcza się, że w tym czasie przyjmuje zamówienie wykonania ołtarza dla kościoła św. Jana Ewangelisty w Paczkowie. Nie wiemy dokładnie, czy sam mistrz wykonał ołtarz, czy jego uczniowie z krakowskiej pracowni, faktem jest, że w 1494 roku ołtarz zostaje wykonany i przez następne kilkaset lat znajduje się w paczkowskim kościele. W połowie XIX wieku zdecydowano się na zmianę wystroju kościoła w Paczkowie. Niepasujący do nowej koncepcji ołtarz trafia do pobliskiego kościoła pw. Wszystkich Świętych w Starym Paczkowie, gdzie przez lata jakby o nim zapomniano. Dopiero w 2015 roku, przy okazji jego renowacji natrafiono na zapiski o dacie jego powstania oraz skojarzono styl w jakim powstał jako pasujący do dzieł z pracowni Wita Stwosza.

Kilkakrotnie próbowałem zobaczyć ten ołtarz, ale nie miałem szczęścia. Zawsze kościół był zamknięty. Dopiero dwa tygodnie temu, jadąc do Kudowy Zdroju nadarzyła się sposobność wejścia do środka przy okazji jego sobotniego sprzątania. Sam kościół, podobnie jak i miejscowość, niczym szczególnie się nie wyróżnia.



Kościół pochodzi z XV wieku i został zbudowany w stylu gotyckim na miejscu wcześniejszego, zburzonego przez husytów. W 1890 roku został powiększony i taki wygląd zachował do dnia dzisiejszego. Jednonawowe wnętrze wygląda dość ubogo.

czwartek, 16 lipca 2020

Skamieniałe Miasto

Skalne miasta to miejsca, które bardzo lubię odwiedzać. Zwykle szukam ich w Czechach, gdzie jest ich spore nagromadzenie. Tym razem zapraszam na Pogórze Ciężkowickie, a konkretnie w okolice samej miejscowości Ciężkowice. Nieopodal jej centrum, przy drodze prowadzącej do Krynicy znajduje się rezerwat przyrody - Skamieniałe Miasto. To tutaj, na terenie ok 15 ha znajdziemy charakterystyczne skalne ostańce o fantazyjnych kształtach. Wg legendy są to pozostałości dawnego miasta, które zostało zamienione w skały z powodu chciwości i rozwiązłości jego mieszkańców.

Wizytówką Skamieniałego Miasta jest jedna z największych skał o nazwie Grunwald. Znajduje się niedaleko parkingu, zaraz przy wspomnianej drodze. Nazwa skałki pochodzi od tablicy wmurowanej z okazji 500 rocznicy bitwy pod Grunwaldem. Ufundował ją w 1910 roku kompozytor Ignacy Paderewski. Z kolei sto lat później, w 2010 roku z okazji 600 rocznicy bitwy obok skały pojawiły się dwa duże miecze.


sobota, 27 czerwca 2020

Egri Líceum

Koniec roku szkolnego to dobra okazja, aby zaprosić Was do odwiedzenia liceum. Ale nie byle jakiego, tylko znamienitego Egri Líceum w węgierskiej miejscowości Eger. Ładny barokowy budynek, a właściwie pałac, będący siedzibą liceum jest położony u stóp znajdującej się na wzniesieniu bazyliki i właśnie z istniejącego tam tarasu mamy najładniejszy jego widok.



Fundatorem budowli był biskup Károly Eszterházy. Budowę líceum zakończono w 1785 roku. Pierwotnie szkoła była planowana jako uniwersytet, ale zawiłości prawa monarchii Austro-Węgierskiej sprawiły, że na dawnych węgierskich terenach mógł się znajdować tylko jeden uniwersytet, wcześniej utworzony w Budzie. Powstała szkoła w randze Líceum, gdzie znajdowało się zarówno gimnazjum jak i wydziały szkolnictwa wyższego.

czwartek, 18 czerwca 2020

Starý Jičín

W czasie moich wycieczek do Czech trzykrotnie trafiałem na miejscowości o nazwie Jičín. Dwie z nich, Starý Jičín i Nový Jičín znajdują się stosunkowo blisko polskiej granicy, niedaleko Ostrawy. Trzecia miejscowość Jičín, ta najbardziej znana za sprawą popularnej bajki o rozbójniku Rumcajsie, leży bardziej na zachód, w głębi kraju i stanowi jakby bramę wjazdową do często odwiedzanego przez nas Czeskiego Raju.

Prezentację tych miejscowości postanowiłem zacząć od najstarszej. Jest nią Starý Jičín (po polsku - Stary Jiczyn) wzmiankowany po raz pierwszy w 1240 roku za sprawą istniejącego na wzgórzu zamku, którego właścicielem był Arnold z Hückeswagen. Jeszcze starsze dzieje tego miejsca podaje Wikipedia. Podobno już w I tysiącleciu p.n.e. na terenie dzisiejszego Starego Jiczyna istniał gród kultury łużyckiej, później przejęty przez Celtów.

To właśnie malowniczo położone na wzgórzu pozostałości zamku są celem, dla którego tę miejscowość odwiedzają turyści. Zanim i my tam się udamy, spacerujemy po niewielkim placu znajdującym się w centrum miejscowości pełniącym funkcje rynku. Uwagę zwraca górująca na dachami domów sylwetka kościoła św. Wacława.


czwartek, 11 czerwca 2020

Predjamski Grad

Predjamski Grad, czyli jakbyśmy to przetłumaczyli zamek przed jaskinią (jamą), to jedna z największych atrakcji Słowenii. Corocznie przybywa tu kilkaset tysięcy turystów, by podziwiać niezwykły widok przyklejonego do skały i częściowo osadzonego we wnętrzu jaskini zamku. Dzięki swemu położeniu i dostępie tylko z jednej strony pozostał niezdobyty przez 700 lat.



Zamek wbudowany był pierwotnie w XII wieku w obszerną jaskinię w skałach, zakrywając jej wejście. Jego ślady widoczne są w głębi jaskini i wchodzą w skład poszczególnych zamkowych pomieszczeń. Później – około roku 1570 – został rozbudowany do obecnego kształtu. Partie jaskini wykorzystywane przez zamek mają kontynuację z rozległym systemem korytarzy jaskiniowych, które położone są w większości poniżej zamku. Chroniła się tam w chwilach zagrożenia zewnętrznymi najazdami okoliczna ludność wraz ze swoim dobytkiem i inwentarzem.

wtorek, 2 czerwca 2020

Kreml w Pskowie

Psków jest jednym z najstarszych miast w średniowiecznej Rusi, wzmiankowanym w 903 roku, który to uważa się za datę założenia miasta. Od założenia do XII wieku Psków był pod panowaniem Rusi Kijowskiej. W XII i XIII wieku gród należał do Republiki Nowogrodzkiej. W 1241 roku miasto na krót­ko zdo­by­wa­ją Krzy­ża­cy, ale nie­dłu­go potem zo­sta­ją wy­gna­ni przez Alek­san­dra New­skie­go. W 1348 roku Psków staje się sto­li­cą nie­pod­le­głej Re­pu­bli­ki Pskow­skiej. W 1410 roku woj­ska Re­pu­bli­ki Pskow­skiej wal­czą razem z Ja­gieł­łą prze­ciw­ko Krzy­ża­kom pod Grun­wal­dem. Re­pu­bli­ka ist­nia­ła do 1510 roku, kiedy to Wiel­ki Ksią­żę Mo­skiew­ski Wasyl III wcie­lił Psków do swo­je­go pań­stwa. W 1581 roku pod mury mia­sta przy­był Ste­fan Ba­to­ry. Mimo pra­wie pół­rocz­ne­go ob­lę­że­nia mia­sto nie zo­sta­ło zdo­by­te, a Ba­to­ry po­dob­no winą za to obar­czył żoł­nie­rzy pol­skich, któ­rzy mieli nar­ko­ty­zo­wać się na­sio­na­mi de­re­nia.

Pskowski kreml, podobnie jak wiele staroruskich warowni, zapoczątkował istnienie całego miasta a jego mury przez niemal tysiąc lat chroniły je przed różnorakimi nieszczęściami. Bez wątpienia, ta pskowska warownia zasłużenie może być traktowana jako jeden z najbardziej niedostępnych obiektów fortyfikacyjnych Rosji, wszak na przestrzeni wielu wieków twierdza ta tylko trzy razy ugięła się przed wrogiem: raz w wyniku zdrady posadnika i dwukrotnie już w XX stuleciu, kiedy już całkiem utraciła swe znaczenie obronne. Ogólnie w historii tej potężnej budowli miało miejsce ponad dwadzieścia oblężeń.

Zwiedzanie pskowskiego kremla zaczynamy od przejścia bramą prowadząca na teren dawnego grodu Dowmunta – księcia pskowskiego z XIII wieku.


niedziela, 24 maja 2020

Skansen w Pstrążnej

Lubię odwiedzać skanseny i poznawać historię budownictwa wiejskiego terenów, gdzie akurat przebywam. Przy okazji poznajemy zwyczaje wsi, jej obrzędy i kulturę. Jest to też często fajna zabawa, kiedy próbujemy odgadnąć przeznaczenia oglądanych eksponatów. Tym razem chciałbym opisać i pokazać zabudowania Muzeum Kultury Ludowej Pogórza Sudeckiego w Pstrążnej.

To jeden z najmniejszych skansenów w Polsce, za to chyba najbardziej malowniczo położony, na stoku Pstrążnicy (625 m n.p.m.) w Górach Stołowych. Pstrążna to wiejski przysiółek Kudowy Zdroju, od stuleci słynący z hodowli pstrągów, stąd zresztą wzięła się jej nazwa. Miejsce jest popularne wśród kuracjuszy Kudowy, którzy wybierają się na kilkukilometrowy spacer z zamiarem skosztowania wyśmienitych w smaku pstrągów. Zanim jednak napiszę, jak trafić do pstrągarni zatrzymajmy się w centrum wsi przed okazałym budynkiem dawnej kuźni.


niedziela, 17 maja 2020

Santa Margherita Ligure

Tym razem wspominam krótki spacer po nabrzeżu miejscowości Santa Margherita Ligure. Zatrzymaliśmy się tam w czasie rejsu z Rapallo do Portofino. Poniżej widok na miasto od strony Morza Liguryjskiego.



Czasu mało, więc zaraz po przybiciu do przystani kierujemy się na dawne wzgórze zamkowe. Widok na przystań.



Zamek pochodzi z 1550 roku i został wybudowany głównie w celu ochrony Genui przed najazdami saraceńskich piratów. Od XVIII wieku stracił on znaczenie militarne, głównie z powodu zaprzestania najazdów piratów. Pod koniec pierwszej Wojny Światowej zamek został odbudowany i urządzono w nim izbę pamięci ofiar wojny.

wtorek, 28 kwietnia 2020

Dolina Szalajki

Węgry są uważane za kraj nizinny. Wyjątkiem są jego północne oraz częściowo zachodnie rejony, gdzie znajdziemy większe wzniesienia. Dzisiaj chciałbym Was zaprosić na wędrówkę malowniczą Doliną Szalajki, położoną w Górach Bukowych. Góry Bukowe to niewielkie pasmo wzniesień pomiędzy miejscowościami Eger i Miszkolc na długości ok 60 km. Ich wysokość dochodzi do 958 m. Tyle ma największy szczyt Istállós-kő, ale na tym terenie jest jeszcze ok 20 szczytów ponad 900 metrowych.

Szalajka to górski strumień mający swoje źródła niedaleko jaskini pod szczytem Istállós-kő. Spływająca z gór woda utworzyła głęboką dolinę, pełną romantycznych wodospadów, głazów i jeziorek. Jej dnem została wytyczona trasa turystyczna, którą upodobali sobie kuracjusze pobliskich uzdrowisk, a także zakochane pary. Aby jeszcze bardziej zachęcić do odbycia tej wycieczki dodam, że przez dolinę kursuje kolejka wąskotorowa.

I właśnie od przejażdżki leśną kolejką wąskotorową rozpoczniemy naszą wycieczkę. W sezonie kolejka kursuje co godzinę. Stacja początkowa znajduje się w miejscowości Szilvásvárad. Tam też zostawiamy samochód na parkingu i udajemy się w kierunku stacji kolejki. Przed nami wspaniały widok na Góry Bukowe z ich najwyższym szczytem Istállós-kő.


wtorek, 21 kwietnia 2020

Kluż-Napoka

Tym razem pospacerujemy po rumuńskim mieście Kluż-Napoka (rum. Cluj-Napoca). Jego historia sięga 124 r. n.e., gdy za panowania Marka Aureliusza prawa miejskie uzyskała znajdująca się tutaj rzymska osada Napoca. Kolejne zapisy n.t. miasta pochodzą z XII wieku. Wspominają o mieście Clus położonym pośród wzgórz. Usytuowana na skrzyżowaniu szlaków handlowych osada szybko się rozwija. W XIV wieku funkcjonuje tu już miasto Klausenburg rozbudowane przez osadników niemieckich i węgierskich, z dużym rynkiem i regularnym, szachownicowym układem ulic. W 1405 r. staje się wolnym miastem królewskim. W 1860 r. zostaje stolicą Transylwanii. Na czasy monarchii austro-węgierskiej przypada okres jego największej świetności. Przeprowadzone wtedy modernizacje nadały mu metropolitalny charakter. W 1919 r, już w ramach państwa rumuńskiego, zmieniono nazwę miasta na Cluj, a w latach 70 XX w. dodano nazwę Napoca, podkreślającą dawne związki z rzymską Dacją.

Zwiedzanie miasta zaczynamy na Placu Avrama Iancu. Do drugiej połowy XIX wieku plac ten był poligonem dla żołnierzy, później pastwiskiem, a następnie targiem bydła i drewna. Dopiero w czasach Belle Époque powstaje tutaj nowe centrum kulturalne miasta otoczone ładnymi kamienicami. Pośrodku placu zwraca uwagę okazała sylwetka katedry prawosławnej pw. Zaśnięcia Matki Bożej.



Katedra była budowana w latach 1920-1933. Uroczysta konsekracja katedry w obecności króla Karola II odbyła się 5 listopada 1933 roku. Potrójne wejście do katedry zdobią ładne mozaiki.

czwartek, 9 kwietnia 2020

Bazylika Grobu Bożego w Miechowie

Przed nami dni szczególne w tradycji chrześcijańskiej - Triduum Paschalne związane z męką, śmiercią i zmartwychwstaniem Jezusa Chrystusa. Wydarzenia te nierozerwalnie związane są adoracją grobów Jezusa w naszych kościołach. Niewiele osób wie, że budowę takich grobów w Polsce rozpowszechnił Zakon Rycerzy Grobu Bożego w Jerozolimie zwany bożogrobcami, których zadaniem była straż przy Grobie Chrystusa w Jerozolimie oraz opieka nad przybywającymi tam licznie pielgrzymami.

Bożogrobców do Polski sprowadził wielmoża małopolski komes Jaksa herbu Gryf. Pielgrzymując w 1162 roku do Ziemi Świętej przywiózł kilku braci zakonnych i ufundował im kościół i klasztor w swych dobrach – w Miechowie. Wraz z zakonnikami Jaksa przywiózł również kilka worków ziemi i kamieni z Golgoty. W miejscu, gdzie ją rozsypał zbudował replikę jerozolimskiego Bożego Grobu.

Kościół pw. Grobu Pańskiego szybko stał się zbyt mały. W latach 1235 – 1293 podjęto budowę nowego, romańskiego kościoła. Miechowska świątynia szybko stała się łącznikiem z Ziemią Świętą, a szczególnego znaczenia nabrała po opanowaniu Jerozolimy przez innowierców. W 1379 r. kościół spłonął w wielkim pożarze miasta. Odbudowany, ulegał jeszcze kilkakrotnym pożarom, a obecny wygląd to efekt rekonstrukcji przeprowadzonej w XVIII w. Wieżę zakończono charakterystycznym hełmem w kształcie ogromnej kuli z pozłacanym, podwójnym krzyżem bożogrobców. Świątynia otrzymała wtedy obecny barokowo-rokokowy wystrój. Została na nowo konsekrowana 15 lipca 1799 – w 700 rocznicę zdobycia Jerozolimy przez Krzyżowców.

Widok ogólny na kościół zza ogrodzenia.


sobota, 4 kwietnia 2020

Drohiczyn

Miasto jest historyczną stolicą Podlasia. Przepięknie położone na wysokiej nadbużańskiej skarpie, było już miejscem osadnictwa w VII wieku, o czym świadczą datujące się z tego okresu ślady archeologiczne (kurhany). Za domniemaną datę założenia grodu uważa się rok 1038. Później, w XII-XIII wieku, był on stolicą ruskiego księstwa drohickiego. W XIII wieku Drohiczyn należał także krótko do Mazowsza, był najeżdżany i niszczony, m.in. przez Tatarów i Litwinów, aż w końcu tego stulecia wszedł w skład Wielkiego Księstwa Litewskiego. Dwa wieki później - w 1498 roku - otrzymał prawa miejskie z rąk króla Aleksandra Jagiellończyka. Począwszy od 1513 roku, aż do rozbiorów Rzeczypospolitej miasto było stolicą województwa podlaskiego. Na mocy postanowień unii lubelskiej z 1569 roku Drohiczyn został wraz z całym Podlasiem włączony do Korony. W tym czasie przeżywał on największy rozkwit.

Okres pomyślnego rozwoju miasta przerwał "potop szwedzki". Pomimo tego, w następnym, XVIII stuleciu Drohiczyn zasłynął z dwóch znakomitych szkół - prowadzonej przez franciszkanów oraz z jezuickiego Collegium Nobillium. Niestety, upadek Rzeczypospolitej przyniósł także kres świetności Drohiczyna. W 1807 roku przebiegała tu granica pomiędzy Cesarstwem Rosyjskim, do którego włączono prawobrzeżną część miasta, a Księstwem Warszawskim, przy którym pozostała część lewobrzeżna. Po upadku Napoleona miasto weszło w skład Królestwa Polskiego, utworzonego w 1815 roku na mocy uchwał Kongresu Wiedeńskiego.

Dziś Drohiczyn pełni funkcje usługowo-handlowe dla okolicznych wsi, a ze względu na malownicze położenie jest też miejscowością letniskową. Tradycje drohiczyńskich szkół podtrzymują: Wyższe Seminarium Duchowne, szkoła podstawowa oraz liceum ogólnokształcące. Od 1991 Drohiczyn jest siedzibą diecezji drohiczyńskiej

W panoramie miasta wyróżnia się zabudowa dawnego kolegium jezuickiego.


środa, 25 marca 2020

Akropol

Akropol to jedno z najbardziej znanych miejsc na świecie. Jest symbolem Aten i całej Grecji. To płaskie wapienne wzgórze, o stromych ścianach i wysokości około 70 m ponad otaczający je teren, już od kilku tysięcy lat p.n.e. było miejscem schronienia okolicznych mieszkańców w przypadku ataku nieprzyjaciela. Z biegiem czasu tu zostały zlokalizowane najważniejsze budowle miasta, w tym liczne świątynie. W czasie wojen perskich w V w p.n.e wzgórze zostało zdobyte i większość budowli została zniszczona.

Po ostatecznej klęsce Persów, w połowie V w p.n.e przystąpiono do odbudowy Akropolu. Pod kierunkiem Peryklesa powstał śmiały pomysł wybudowania na wzgórzu 12 świątyń, które miały być wyrazem wdzięczności Ateńczyków za odniesione zwycięstwa. Za prace odpowiadał ateński rzeźbiarz Fidiasz, a pomagali mu architekci Mnesikles, Iktinos i Kallikrates. To wtedy na Akropolu powstały monumentalne budowle, m.in. Partenon, Erechtejon, Propyleje i Świątynia Ateny Nike, które do dzisiaj, mimo upływu dwóch i pół tysiąca lat, wciąż podziwiają miliony turystów z całego świata.


niedziela, 15 marca 2020

Cerkiew św. Nauma

Św. Naum to postać mało znana w naszym kraju. Dużo więcej można się dowiedzieć o jego nauczycielach, św. Cyrylu i jego bracie św. Metodym. To z nimi w IX wieku brał udział w misji chrystianizacji terenów Księstwa Wielkomorawskiego. Z przekazów historycznych wiemy że św. Naum pochodził z bogatej i pobożnej rodziny, a ponieważ pokochał chrześcijaństwo, poświecił swoje dziedzictwo i został mnichem. Po zakończeniu misji morawskiej udał się na tereny Cesarstwa Bułgarskiego, gdzie spędził resztę życia. Początkowo mieszkał w stolicy, później wyjechał do Ochrydy, gdzie dołączył do św. Klemensa. Działalność w Ochrydzie rozpoczęli od opracowania słowiańskiego alfabetu, nazwanego na cześć nauczyciela cyrylicą i założenia szkoły piśmienniczej, jednej z dwóch głównych szkół piśmiennictwa staro-cerkiewno-słowiańskiego, nazywanej często pierwszym uniwersytetem słowiańskim.

W 900 roku św. Naum kończy działalność edukacyjną i postanawia wybudować na południowym krańcu jeziora Ochrydzkiego klasztor. Jedna z legend opowiada, że spotkał tam córkę miejscowego feudała, chorą na świerzb. Obiecał ją wyleczyć w zamian za skórę wołu, wyznaczającą obszar ziemi, który Naum otrzyma od feudała. Kiedy ojciec dziewczyny zgodził się na ten warunek, Naum zebrał rosnące w okolicy zioła oraz zbudował studnię poświęconą św. Petce. Wkrótce za pomocy wody ze studni i ziół uzdrowił dziewczynę, więc zgodnie z obietnicą jej ojciec zabił wołu, zdarł z niego skórę i podarował Naumowi. Ten zaś wyciął ze skóry cieniutki długi pasek i ułożył go w okrąg. Na obszarze, który objął paskiem, stoją dziś mury klasztoru. Sam święty został okrzyknięty cudotwórcą, a w 905 roku na terenie wybudowanego klasztoru działał już całkiem spory zakon. Święty Naum z Ochrydy Cudotwórca zmarł 23 grudnia 910 r. w klasztorze św. Nauma w wieku 80 lat i został osobiście pochowany przez św. Klemensa w powstałym na terenie klasztoru kościele.

Po tym nieco przydługim wstępie zapraszam was na wycieczkę do klasztoru i cerkwi św. Nauma. Jak wspomniałem, znajduje się on na południowym brzegu jeziora Ochrydzkiego. My mieszkaliśmy w Ochrydzie i aby się tam dostać wykupiliśmy rejs po jeziorze. Już sam rejs jest pięknym przeżyciem. Trwa około dwóch godzin i oferuje wspaniałe widoki na górzyste brzegi jeziora. Po tym czasie dopływamy do niewielkiej przystani w miejscowości Święty Naum Свети Наум


niedziela, 23 lutego 2020

Rejon Maloskalsko - część II - Ruiny zamku Vranov

Kontynuujemy zwiedzanie Czeskiego Raju w rejonie Maloskalsko. Na początek przypomnę jedno ze zdjęć z poprzedniego postu ukazujący widok Vranovskiego hřebena z Husníkovej vyhlídki.



Jak się dokładniej przyjrzymy temu widokowi zauważymy, że na skałach oprócz kaplicy znajdują się jeszcze pozostałości pochodzącego z XV wieku zamku Vranov. Cały ten skalisty grzebień, od kaplicy aż po jego najwyższy punkt z drewnianym krzyżem (po lewej stronie zdjęcia) został udostępniony dla turystów. Dzięki skalnym stopniom i zabezpieczającym barierkom możemy zwiedzić ruiny zamku Vranov, a z licznych punktów widokowych podziwiać bliższą i dalszą okolicę. Brzmi zachęcająco, więc zapraszam na taki spacer.

poniedziałek, 17 lutego 2020

Rejon Maloskalsko - część I

Maloskalsko to jedna z mniej znanych części Czeskiego Raju. Ta baśniowa kraina jest dość często odwiedzana przez nas, gdyż uwielbiamy wędrówki po tzw. Skalnych Miastach. Tym razem wybraliśmy się w okolice niewielkiej miejscowości Mala Skala. To od niej swoją nazwę przyjął Park Przyrodniczy Maloskalsko. Przyciąga on turystów ładnymi widokami na ciekawie rozszczepione Suché skály czy Vranovský hřeben. Dla nas jednak najciekawszy okazał się masyw Chléviště z labiryntem skalnym oraz znajdujące się na jego terenie punkty widokowe. Przy okazji zwiedziliśmy też pozostałości dawnego grodu Vranov.

Relacje z naszej wycieczki podzieliłem na dwie części. W dzisiejszym poście pokażę atrakcje Skalnego Miasta Chléviště. Naszą wycieczkę rozpoczęliśmy na parkingu w miejscowości Besedice. Na mapce, którą zamieszczę pod koniec postu, pokazałem jego lokalizację oraz przebieg szklaków turystycznych, którymi wędrowaliśmy. Zaraz przy parkingu znajdujemy czerwone znaki Złotej ścieżki Czeskiego Raju. Idąc nią przechodzimy przez prawie cała miejscowość Besedice mijając tradycyjne dla tego terenu, drewniane domy z charakterystycznym białym maskowaniem szczelin między belkami.


niedziela, 2 lutego 2020

Pochylnie Kanału Elbląskiego

Kanał Elbląski to szlak wodny łączący ze sobą miasta Elbląg i Ostródę. Ma ok 84 km długości i powstał w XIX wieku w celu zapewnienia komunikacji tej części Prus z portami nad Bałtykiem. Chodziło głównie o utworzenie kanału pozwalającego na spływ wodą drewna i płodów rolnych z rejonu Ostródy i Iławy do portów w Elblągu i dalej do Gdańska.



Koncepcja budowy kanału zakładała połączenie ze za pomocą systemu śluz i wykonanych przekopów kilku jezior znajdujących się między obiema miejscowościami. Przeszkodę w tym projekcie stanowiła 99-metrowa różnica poziomu na odcinku 10 km między jeziorami Druzno i Piniewo. Aby ją zniwelować, potrzeba by wybudować ok 30 tradycyjnych śluz. Poza kosztami takie rozwiązanie znacznie spowolniłoby transport towarów.

Głównym projektantem i realizatorem budowy kanału był pruski inżynier Georg Jacob Steenke. W połowie XIX wieku odbył kilka podróży m.in. do Belgii, Holandii, USA i Kanady, gdzie zapoznał się z nowymi koncepcjami budowy kanałów. Pod ich wpływem zamiast kilkudziesięciu śluz postanowił skonstruować system pięciu pochylni, gdzie łodzie byłyby transportowane na specjalnych wózkach po szynach. Wymyślił też mechanizm napędowy pochylni wykorzystujący energię wody przepływającej z wyższego poziomu na niższy. Wprawia ona w ruch specjalne koła wodne a te z kolei mechanizm napędzający liny ciągnące wózki do transportu jednostek pływających.

Odnowiony pomnik Georga Jacoba Steenke z 1872 roku ustawiony nad brzegiem kanału, na terenie pochylni Buczyniec.



Innowacyjne rozwiązania zastosowane podczas budowy kanału okazały się tak dobre, że otwarty w 1860 roku kanał do dzisiaj służy, a wszystkie jego mechanizmy wciąż działają. To prawdziwy cud techniki na skalę światową. Od sierpnia 2011 do maja 2015 roku prowadzono gruntowną rewitalizację kanału polegającą na kompleksowej przebudowie wszystkich pięciu pochylni, umocnieniu brzegów oraz odmuleniu szlaku wodnego.

Ponadto w Buczyńcu powstała izba historyczna prezentująca oryginalne dokumenty dotyczące powstania kanału, a także makiety pokazujące ideę zastosowanych rozwiązań konstrukcyjnych.






Zaraz po wyjściu z muzeum możemy w naturze zobaczyć, jak działa mechanizm pochylni. Właśnie do jej dolnej części podpływa statek wycieczkowy. Po chwili cumuje do wózka transportowego.



Teraz wózek jest ciągnięty za pomocą liny i cały statek powoli wynurza się z dolnego odcinka kanału.



Kilkudziesięciometrowy odcinek wzniesienia statek pokonuje po szynach. W połowie długości pochylni mija go drugi wózek podążający w dół.



Po pokonaniu wzniesienia pochylni wózek znów zanurza się w wodzie.



Po odcumowaniu statek opuszcza wózek



i kontynuuje rejs. Po prawej stronie zdjęcia widać wielkie koła mechanizmu prowadzącego liny.



A jak to wygląda z pozycji turysty płynącego statkiem ? Na pochylni Buczyniec można o tym się przekonać samemu. Zwykle przy znajdującej się tam przystani cumuje jeden ze statków wycieczkowych realizujących tzw krótkie rejsy po jednej lub dwóch pochylniach. W czasie naszego pobytu właśnie odpływał statek na taki krótki rejs. Kupujemy bilet i już po chwili podpływamy do wózka pochylni.



Po zacumowaniu kontynuujemy rejs "po trawie". Tak to wygląda z okna sterówki statku.









Oglądamy się do tyłu.



A na dole czeka już kolejny statek. Rzucamy cumy i mijamy koło nawrotne liny.



Teraz chwilę płyniemy kanałem do miejsca, gdzie można zawrócić statek.






Ponownie zbliżamy się do pochylni.



Tym razem będziemy wjeżdżć wózkiem na wzniesienie pochylni.






Jest okazja by z bliska zobaczyć wózek transportowy.



Z powrotem na górze. Mijamy budynek muzeum.



Rejs statkiem kończymy na widocznej w oddali przystani.



Podczas naszego urlopu na Warmii kilkukrotnie przejeżdżaliśmy samochodem w pobliżu Kanału Elbląskiego. Raz zatrzymaliśmy się przy jednym z mostów przerzuconych nad kanałem. Całkiem sielski widoczek.



Po drugiej stronie mostu mamy widok na pochylnię Kąty. Postanawiamy ją zobaczyć z bliska.


I warto było, bo oto nadarzyła się okazja, by zobaczyć podczas pracy koło wodne napędzające liny ciągnące wózki po pochylni. W sumie proste rozwiązanie. Otwieramy zasuwę i woda z kanału zostaje skierowana na koło. Te pod wpływem wody zaczyna się obracać i ciągnie linę. I tak kilkanaście razy dziennie, od ponad stu pięćdziesięciu lat. Bez prądu, silników. Wspaniały przykład wizjonerskiej myśli inżynierskiej.



Spoglądam w dół pochylni, mam wrażenie, że jest bardziej stroma od tej w Buczyńcu.


Koła się kręcą,



po chwili mija nas kolejny statek wycieczkowy.



Pokazany wariant zwiedzania pochylni Kanału Elbląskiego, to tylko jedna z propozycji. Dla mających więcej czasu polecam rejs z Elbląga do Buczyńca. W czasie prawie pięciogodzinnego rejsu można zobaczyć wszystkie pięć pochylni oraz rezerwat ornitologiczny na jeziorze Druzno. Sami planowaliśmy taki rejs, ale Warmia okazała się tak bogatym w atrakcje miejscem na spędzenie urlopu, że brakło dni na jego realizację.

Lokalizacja