sobota, 2 grudnia 2017

Pomnik Pokoju pod Austerlitz

Dokładnie 212 lat temu, 2 grudnia 1805 roku pod Austerlitz rozegrała się bitwa, w której wojska napoleońskie rozgromiły połączone siły armii austriackiej i rosyjskiej. W stulecie tamtych wydarzeń z inicjatywy księdza Aloisa Slováka powstała idea upamiętnienia poległych w bitwie żołnierzy.

Autorem projektu pomnika był czeski architekt Josef Fanta, a sfinansowały go państwa, których żołnierze zginęli w bitwie - Francja, Austria oraz Rosja. Budowa rozpoczęła się w 1910 i trwała dwa lata. Uroczyste odsłonięcie pomnika planowano w 1914, ale wskutek wybuchu I wojny światowej nastąpiło to dopiero w 1923.



Jako miejsce lokalizacji Pomnika Pokoju wybrano wzgórze Pracký Kopec, gdzie w 1805 roku znajdował się sztab połączonych wojsk austriacko-rosyjskich. Wygląd pomnika nawiązuje do starosłowiańskich kopców pogrzebowych.



Wewnątrz pomnika umieszczono kaplicę z ołtarzem z marmuru oraz ossuarium z kośćmi poległych żołnierzy, znalezionymi podczas budowy pomnika.



Pomnik zbudowano w secesyjnym stylu. Wieńczy go 10 metrowy starochrześcijański krzyż, spoczywający na wyobrażeniu kuli ziemskiej.






Po bokach znajdują się 4 rzeźby z tarczami herbowymi, reprezentującymi Austrię, Rosję, Francję oraz Morawy.



W okolicy pomnika znajduje się tablica informująca o przebiegu bitwy i prezentująca sylwetki głównych dowódców każdej armii.



Warto też przejść się poza teren porastającego wierzchołek wzgórza lasu, by zobaczyć teren na którym rozegrała się wielka bitwa.



Jak pisałem, Pracký Kopec był miejscem stacjonowania sił austriacko-rosyjskich. Jadąc w kierunku Brna, warto jeszcze skierować się na wzgórze Žuráň, gdzie stacjonowały główne siły francuskie.



Na wzgórzu znajduje się pomnik w kształcie prostopadłościanu z roku 1930, z mapą pola bitwy, przedstawiającą rozstawienie armii godzinę przed rozpoczęciem walk.






Ciekawostką jest fakt, że teren wzgórza stanowi eksterytorialny obszar Francji, tak więc w czasie tej wycieczki za jednym zamachem odwiedzamy dwa kraje. Stąd również roztacza się ładna panorama dawnego pola walki. Tak zapewnie widział te tereny Napoleon w przeddzień zwycięskiej bitwy. Chociaż z uwagi na porę roku, na pewno nie było tam tak zielono.



Zobacz w najbliższej okolicy:



Zamek Slavkov




Lokalizacja miejscowości


Lokalizacja miejsca

19 komentarzy :

  1. Tylko przejeżdżałam obok Austerlitz...

    OdpowiedzUsuń
  2. Zainteresował mnie krzyż wieńczący pomnik - takie wyobrażenie widzę po raz pierwszy. Dzięki Twojej dobrze zrobionej fotografii mogłam przyjrzeć się szczegółom. Swego czasu zgłębiałam wiedzę na temat krzyży - ich kształtów, znaczeń...
    Pozdrawiam ciepło jak zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolo Sławkowa przejeżdżałam wiele razy. W tamtym roku oglądałam przez godzinę rekonstrukcję bitwy pod Austerlitz. Nie miałam czasu by śledzić ją dłużej.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie upamiętnione znane miejsce z pewnością warte zobaczenia, czym zachęciłeś również swoimi zdjęciami. Jestem już w domu i ćwiczę, ćwiczę, aby jak najszybciej dojść do sprawności. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. W pobliżu przejeżdżałam kilka razy, a nigdy się tam nie zatrzymałam, nawet dwa lata temu miałam jechać na rekonstrukcję bitwy pod Austerlitz, ale się chętni nie nazbierali i wycieczkę odwołano. Cieszę się, że mogłam u Ciebie zobaczyć jak to z bliska wygląda.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Imponujący ten pomnik.., ładne kadry, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale przestrzenie, imponujace...wyobrazilam sobie na nich gotowe do walki wojska. Przychodzi mi na mysl, i co mi sie podoba,to to, ze pomnikiem uhonorowano w rownym stopniu aolnierzy jednej i drugiej strony. Przeciez wszyscy oni, chcieli czy nie chcieli tracili to co mieli najcenniejszego, zycie. I to trzeba uszanowac, kiedys i teraz...pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe miejsca prezentujesz na swoim blogu. Oglądając ten post wpadłam w zadumę nad losami ludzi,którzy stali się częścią historii nie mając na to wpływu np mieszkańcy tych terenów. Pozdrawiam Daria

    OdpowiedzUsuń
  9. Krzyż starosłowiański... ciekawe skąd wzięli pierwowzór - ale na przełomie XIX i XX wieku takie historyzowanie (czyli wymyślanie sobie historii, na zasadzie że skoro tak mogło być, to pewnie tak było) święciło tryumfy. U Niemców wtedy pojawiły się mitologiczne przedstawienia herosów z Lasu Teutoburskiego jako swoisty mit założycielski. Słowianie jednak z Rzymianami nie walczyli (no pomijając Ursusa ;-) ) więc na gwałt tworzono własną mitologię będącą kalką mitologii antycznych, a dodatkowo własną symbolikę i stąd takie "prasłowiańskie" krzyże.
    Osobiście w tej kuli ziemskiej dopatrywał bym się także symbolu słowiańszczyzny - kołacza ofiarnego.

    Samo miejsce niezwykle sugestywne - koniecznie muszę odwiedzić.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedyś jadąc autostradą, przejeżdżałam obok kierunkowskazu na Austerlitz. Wtedy pomyślałam, że warto byłoby się tam wybrać. Dziś, dzięki Tobie odwiedziłam to miejsce, co prawda tylko wirtualnie, ale zawsze już wiem jak wygląda ;) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny pomnik. Oczywiście nigdy nie byłam w okolicy. Panorama cudna. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo duży gabarytowo ten pomnik. Warto sie zatrzymać i obejrzec.
    Pozdarwiam Cię serdecznie i dziękuję za odwiedziny u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Akurat w ostatnią sobotę jechałem tamtędy na Brno. Nie skojarzyłem daty i nagle widzę masę stojących samochodów, w oddali strzały, konnice itp. Właśnie kończyła się rekonstrukcja, jaka szkoda, że nie pojawiłem się tam wcześniej :(

    Na Žuráň wjechałem, obejrzałem stamtąd zachód słońca. Tego dnia w całej okolicy składano kwiaty przy pomnikach.

    A w niedzielę po ulicach Brna przechadzał się Napoleon ze sztabem w pełnym umundurowaniu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że oba wzgórza świetnie nadają się do obserwacji takiej rekonstrukcji działań wojennych. Z drugiej strony podziwiam hart ducha uczestników takich inscenizacji, przy tak niskiej temperaturze.

      Usuń
    2. Kiedyś trafiłem na rekonstrukcję Austerlitz w sierpniu, ale to już nie było to samo ;)

      Usuń
  14. Świetnie opisana rekonstrukcja.
    Być może kiedyś trafię na rekonstrukcję tej bitwy.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo ciekawy post i w zasadzie gdyby się wyjechało na kilka dni, to można by objechać okoliczne miasteczka :) A widać warto!

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Będzie mi miło przeczytać Twoją opinię o przedstawionym miejscu..

Obserwatorzy

Szukaj na tym blogu