Tym razem wspominam krótki spacer po nabrzeżu miejscowości Santa Margherita Ligure. Zatrzymaliśmy się tam w czasie rejsu z Rapallo do Portofino. Poniżej widok na miasto od strony Morza Liguryjskiego.
Czasu mało, więc zaraz po przybiciu do przystani kierujemy się na dawne wzgórze zamkowe. Widok na przystań.
Zamek pochodzi z 1550 roku i został wybudowany głównie w celu ochrony Genui przed najazdami saraceńskich piratów. Od XVIII wieku stracił on znaczenie militarne, głównie z powodu zaprzestania najazdów piratów. Pod koniec pierwszej Wojny Światowej zamek został odbudowany i urządzono w nim izbę pamięci ofiar wojny.
Klucząc malowniczymi uliczkami dochodzimy do Piazza Capera, gdzie znajduje się świątynia Matki Bożej Różańcowej, głównego kościoła w mieście. Budowę kościoła w stylu barokowym rozpoczęto w 1658 r. Dzwonnica po prawej stronie została wzniesiona w 1750 roku.
Wnętrze jest utrzymane w jasnym stylu. Potężne zdobione stiukami filary dzielą je na trzy nawy. Całość uzupełniają bogate polichromie. Poniżej panorama 360° ukazująca bogactwo wnętrza tej bazyliki.
Na Piazza Capera nie mogło zabraknąć typowych dla Włoch widoków suszącego się prania.
Po chwili znów jesteśmy przy nabrzeżu. Jedno z rond zdobi duży neon w kształcie margaretki - symbolu miasta.
To był krótki spacer. Na przystani czekał już statek, którym udaliśmy się do Portofino, ale to już inna historia.
Portofino
Lokalizacja
A spectacular place.
OdpowiedzUsuńExcellent photographic report.
I loved having found your blog today.
Greetings
Hello Mario,
UsuńI am pleased to welcome you to my blog. Santa Margherita Ligure is a beautiful place. Unfortunately, we didn't have much time to see them well.
Greetings.
Krótki, ale jakże klimatyczny! Tamte rejony z Portofino są w moich marzeniach. Widoki są wszędzie obłędne. Dzięki za ten cudny spacerek:)
OdpowiedzUsuńO tak, cała Liguria zachwyca krajobrazami i sielskimi widoczkami. Życzę Ci, aby Twoje marzenie się spełniło i abyś dotarła w rejon Portofino.
UsuńPozdrawiam.
We Włoszech mam wiele więcej do zobaczenia. Może dam radę:)))
UsuńPiękna wyprawa. Oglądam z pełnym zainteresowaniem.
OdpowiedzUsuńTo był miły przerywnik w trakcie rejsu do Portofino.
UsuńPozdrawiam.
Ze zdjęć tchnie letnim upałem:-) do tego palmy na nabrzeżu, oliwki w donicach, do tego kamieniczki oblepione balkonami ... pewnie i pranie na nich wysycha "w try miga"; jakże bogate wnętrze kościoła, oszczędziły go wieki i zawirowania historii; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMasz racje to był wspaniały początek wakacji a pogoda nam dopisała. Jakoś nie wyobrażam sobie Włoch w deszczu. Do tej pory mieliśmy zawsze szczęście do ładnej pogody podczas wycieczek do Włoch i niech już tak zostanie.
UsuńPozdrawiam.
A byłam tak blisko, bo w przepięknie położonej Genui - stolicy Ligurii. To był pierwszy dzień wiosny, cudna pogoda!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Genua i nas zachwyciła położeniem i klimatem dawnego portowego miasta. Bardzo miło wspominamy podróż wzdłuż liguryjskiego wybrzeża, wierząc, że jeszcze kiedyś tam zawitamy.
UsuńPozdrawiam.
Wnętrze bazyliki nawet na mnie zrobiło wrażenie a to już coś :).
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zabudowę pokazaną przez Ciebie na zdjęciach, te kamieniczki są bardzo stylowe i mają fajne, stonowane barwy. Suszące się pranie to nieodłączny element zwiedzania niektórych europejskich miast i koniecznie trzeba uwiecznić je na zdjęciach. Sama mam takich mnóstwo, głównie z Portugalii i Włoch.
Przesyłam Ci moc pozdrowień. Fajnego tygodnia.
Ta zabudowa to jeden z elementów charakterystycznych dla krajów południa Europy. Tworzy swoisty klimat, który tak podziwiamy, podobnie jak i sznury pełne prania. Wszystko sprawia, że lubimy tam wracać i poznawać kolejne miejsca.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Wspaniała okolica, piękne widoki teraz nam zostało tylko pomarzyć kiedy znów będziemy mieli okazję tam pojechać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Marzymy, wspominamy i ...planujemy kolejne wypady. Jak nie w tym roku, to pewnie w następnym.
UsuńPozdrawiam :)
Calkiem ladne miasto, chce sie ta byc i pospacerowac, a potem wypic kawe w jakiejs kafejce...a tu trzeba siedziec przez pandemie. Portofino ...czekam i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńa nie czekam, juz zajrzalam...
UsuńNieznośne oczekiwanie i pytanie, czy coś z zaplanowanych wyjazdów się uda zrealizować. Jeśli nie, to mam już listę krajowych miejsc, gdzie pewnie się udamy.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Nie miałam szczęścia aby zobaczyć Santa Margherita Ligure. Teraz widzę, że wiele straciłam spędzając czas na plaży. Tęsknimy za jakimś wyjazdem. Zastanawiamy się czy uda się go w tym roku zrealizować. Obecnie armator żąda całej zapłaty za prom i kabinę na Korsykę. Wcześniej była tylko niewielka zaliczka, która przepadła. Raczej się nie zdecydujemy. Zbyt duże ryzyko.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Zagraniczne wycieczki to wciąż jedna wielka niewiadoma. Ale pamiętam, że miałaś też plany odwiedzenia Podlasia. Może właśnie w tym roku je zrealizujesz?
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję za ciekawa wycieczkę.:) Spacer niby krótki, ale bardzo owocne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPiękna architektura, wnętrze katedry też robi wielkie wrażenie.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
Spacery po takich nadmorskich, turystycznych miejscowościach są zawsze bardzo przyjemne. Warto je odbyć, nawet jeśli mamy niewiele czasu do dyspozycji.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)