sobota, 5 kwietnia 2014

Wąwóz Liechtensteinklamm

Zapraszam na spacer po malowniczym wąwozie Liechtensteinklamm. Będzie to wycieczka z niespodzianką. Wąwóz Liechtensteinklamm znajduje się w Alpach austriackich niedaleko miejscowości St. Johann im Pongau. Wąwóz jest dostępny do zwiedzania od maja do października.

Zaczynamy tradycyjnie od zakupu biletu. Cena dla dorosłych to 4,5 Euro. Z początku idziemy utwardzoną ścieżką wzdłuż rzeki Grossarler. Po chwili dolina się zwęża.

Wchodzimy do skalnego wąwozu.



Z początku jeszcze jest dość szeroko,






ale już za chwilę skalne ściany zbliżają się na odległość niecałych 10 metrów. Dalszy spacer umożliwiają pomosty, drewniane mostki i tunele wykute w skale.



W dole coraz żwawiej płynie potok Grossarler.



Dalsza wędrówka to już czysta przyjemność.





















Mniej więcej w połowie długości wąwóz poszerza się.



Jednak już po chwili znów się zacieśnia i to tak mocno, że skały prawie stykają się ze sobą.



Teraz zaczyna się najładniejszy odcinek wąwozu. Wysokość skał dochodzi do 300 m, tak że światło dzienne prawie już tutaj nie dociera. W półmroku pokonujemy kolejne mostki i pomosty.












Wokół roznosi się ryk kotłującej w kanionie wody. W niektórych miejscach kropelki wody zraszają zwiedzających. Niestety podczas zwiedzania padał deszcz, więc nie było mi dane zobaczyć tęczowych efektów, jakie tworzą się na milionach kropelek wody unoszących się nad skalnymi stopniami.









Jeszcze dwa zakręty



i naszym oczom ukazuje się wspomniana niespodzianka, a zarazem największa atrakcja Liechtensteinklamm – 50 metrowy wodospad.



Ze specjalnej platformy widokowej możemy przyjrzeć mu się dokładniej.









Wodospad jest ostatnim punktem zwiedzania wąwozu. Ktoś wypowiadał się, że największa wadą Liechtensteiklamm jest konieczność powrotu tą samą drogą. Dla mnie to nie była wada, wręcz przeciwnie. Znów mogłem podziwiać piękno i potęgę przyrody tego miejsca. Wy też możecie to zobaczyć, oglądając zdjęcia w odwrotnej kolejności :)

Miłego weekendu. Pozdrawiam.

Lokalizacja miejsca

 
Pokaż Liechtensteinklamm na większej mapie

24 komentarze :

  1. Strasznie lubię Twoje zdjęcia! :)
    A samo miejsce niesamowite, coś dla mnie :) Najbardziej, oprócz wodospadu, podoba mi się sam potok Grossarler pieniący się w dole... Dziękuję za ciekawą fotorelację :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudo!
    Podpisuję sie pod słowami Izy - oglądanie Twoich zdjęć dostarcza przyjemności niewiele mniejszej od osobistego zwiedzania miejsc, które pokazujesz:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyczne! Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Boskie miejsce. Kawał dobrej roboty zrobili budowniczowie tych pomostów. Twoje zdjęcia mi właśnie powiedziały, że chyba trzeba zaplanować jakiś wypad w Alpy. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo niesamowite miejsce. Widać, ze chyba by tam dojechać to trzeba by pokonać ok 500 km? Pierwszy raz o tym kanionie czytam. Fantastyczne foty. :) Pomimo,ze jak na nasze warunki trochę drogo, to warto :)
    Pozdrawiam Wkraju :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest troszkę dalej, ponad 700 km. Ale warto było.

      Usuń
  6. Tak pięknie ,że aż dech zapiera! Cudowna wycieczka.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie, chociaż miejscami nieco klaustrofobicznie :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Oczywiście, że odbyłam tą wycieczkę w obie strony i jeszcze raz do wodospadu.
    Jestem oczarowana, dziękuję za wspaniałe wrażenia.
    Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wąwóz robi ogromne wrażenie, spacer i oglądanie wirującej w dole wody, było dla mnie dużym przeżyciem, ze względu na lęk wysokości, ale przeszłam całą trasę, bo ciekawość nie dała mi spokoju. Oglądałam wąwóz przy podobnej pogodzie.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to gratuluję odwagi i przejścia całej trasy. Ta pogoda, przynajmniej w moim przypadku miała dwa plusy. Raz, że zaledwie kilka osób było w wąwozie, a ja lubię być sam na sam z przyrodą w takich miejscach. Normalnie bywa tam sporo osób, w niektórych miejscach tworzą się nawet zatory. A dwa, to przy słonecznej pogodzie nie udało by się zrobić tylu ciekawych ujęć. Jak na razie matryce w aparatach nie mają zbyt dużej rozpiętości tonalnej, wielu ujęć nie dało by się wykonać.

      Usuń
  10. fantastyczne miejsce, robi ogromne wrażenie!
    pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak z baśni, trochę straszno, ale pięknie; dla mnie woda w takich skalnych, głębokich korytach jest magiczna, zastanawiam się tylko, jak to wygląda podczas topnienia śniegów z gór; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Sądziłam, że aparat fotograficzny nigdy nie jest w stanie oddać takiego cudu przyrody jakim jest wąwóz Liechtenstein'a. Przyznaję, że się myliłam.
    Oglądając Twoje zdjęcia zastanawiałam się jak to możliwe, że z wąwozu wymiotło wszystkich ludzi.
    Sprawa się wyjaśniła...Padał deszcz i nie było chętnych.
    Raczej każdy z nas woli być sam na sam z pięknem przyrody.
    Dla mnie ten wąwóz to jedno z najpiękniejszych zjawisk jakie widziałam.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale piękne miejsce i ta cudowna woda. Zdjęcia niesamowite!

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj, też wybrałbym się na taką wyprawę. Piękne zdjęcia, więc przynajmniej mam namiastkę przygody.

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepiękne miejsce, rozmarzyłam się. 4,5 Euro w takim otoczeniu to bezcen! :) Bardzo podoba mi się ścieżka, która jest poprowadzona wąwozem - drewno ładnie komponuje się z otoczeniem, nie zeszpeca go, a nawet myślę, że dodaje jakiegoś uroku. Oby zawsze sztuczne ułatwienia w takich miejscach tak wyglądały :)

    OdpowiedzUsuń
  16. To prawdziwe cudo natury...Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wycieczka Rewelacja!! zdjęcia prześliczne :) tylko pozazdorościć :) Pozdrawiamy!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Szukałem czegoś do zwiedzenia/zobaczenia w drodze powrotnej z urlopu i natknąłem się na Twojego bloga - piękne zdjęcia, świetny opis - będę tam w sierpniu. Dziękuję. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Pięknie! A zdjęcia oczywiście również piękne. :-)
    Takie miejsca bardzo lubię.
    Oj, Austria to na razie nieodkryty przeze mnie kraj.
    Od dawna na liście celów turystycznych ale jakoś nigdy się nie udało. :-(
    Pzdr.

    OdpowiedzUsuń
  20. Jutro się tam wybieram! Ile trwa przejście wąwozu w obie strony?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Będzie mi miło przeczytać Twoją opinię o przedstawionym miejscu..

Obserwatorzy

Szukaj na tym blogu