piątek, 27 listopada 2015

Rüdesheim

Rüdesheim to uroczo położone pośród winnych wzgórz miasteczko w Nadrenii. Przyciąga turystów klimatycznymi uliczkami, pełnymi starych, zabytkowych domów oraz cudowną atmosferą wieczornych spacerów, pośród tanecznych rytmów i zapachów rozchodzących się z mijanych restauracji.



Zanim udamy się na taki spacer, warto skorzystać z innej atrakcji tego miasta. Jest nią wjazd kolejką na wzgórze Niederwald.



Znajduje się tam monumentalny pomnik Germanii upamiętniający powstanie Cesarstwa Niemieckiego w 1871 roku.



Cały pomnik ma 38,18 m wysokości i waży około 75 ton. Sama postać Germanii na cesarskim tronie ma wysokość 12,5 m. Na postumencie znajduje się wiele rzeźb alegorycznych i tablic pamiątkowych. Oto postać symbolizująca pokój.



Elementem nawiązującym do momentu zjednoczenia się wszystkich księstw niemieckich jest ogromny relief wykonany z brązu, przedstawiający w naturalnej wielkości 133 osoby mające udział w akcie zjednoczenia. Centralną postacią jest król pruski Wilhelm , późniejszy pierwszy Cesarz Niemiec.



U podstawy pomnika znajdują się tarasy widokowe.



Rozciąga się z nich ładny widok na rzekę Ren, okoliczne miejscowości i winnice.



Wracamy do naszego hotelu w Rüdesheim.






Wieczorem udajemy się na spacer po miasteczku. Możemy tu znaleźć liczne winiarnie.



Zaglądamy do jednej z nich.



Okolice Rüdesheim od lat słyną z produkcji najlepszych win nadreńskich.



Spacer wąskimi uliczkami jest bardzo przyjemny. Mijamy liczne szachulcowe budynki. Niektóre z nich maja już ponad czterysta lat.












Do późna są otwarte sklepy z pamiątkami.









Kuranty dźwiękiem dzwonów obwieszczają porę na wieczorne ucztowanie i zabawy.



Zaludniają się liczne restauracje i kawiarnie.



Przy dźwiękach muzyki i kolejnych lampkach wina czas szybko leci.



Koło północy wyludniają się uliczki.



My tez wracamy już do hotelu. Zaraz z rana mamy wykupione bilety na rejs statkiem do Koblencji.



To był bardzo miły i przyjemnie spędzony dzień. Fajnie było dzisiaj wrócić tam znów wspomnieniami. Udanego weekendu :)

Zobacz również w tej okolicy:



Dolina środkowego Renu - I część






Dolina środkowego Renu - II część




Lokalizacja

19 komentarzy :

  1. Miasteczka z zabudową szachulcową zawsze mnie urzekały.
    One są przepiękne. Świetne zdjęcia.
    Pozdrawiam sobotnio:)*

    OdpowiedzUsuń
  2. Nadrenia ma wiele do zaoferowania. Dawno nie byłam w tamtych okolicach, a bardzo je lubię. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne zdjęcia, widoki na Ren zapierają dech. Urocze to miasteczko. Dziękuję za wspomnienia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Warto było wjechać kolejką na górę i podziwiać pomnik oraz piękne widoki. Spacer po miasteczku też bym uroczy, uwielbiam takie domy. Liczne kawiarenki kuszą, aby usiąść i napić się lampki wina. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pomnik robi wrażenie i ta wysokość - w końcu nie jest mały. Wygląda mi to miejsce na miasteczko z klimatem. Z chęcią wybrałbym się na przejażdżkę kolejką choćby dla widoków. W Niemczech nie miałem jeszcze okazji być. Ale ten stan rzeczy zmieni się w nadchodzący piątek. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miasteczko z klimatem...mnie najbardziej podobają się widoki z góry! Piękne!

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj daleko naszym polskim miasteczkom... Pięknie tam i czekam na ciąg dalszy. Ta dbałość o detale z przeszłości i teraźniejszość splatają się bardzo spójnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne miejsce,super że pokazujecie takie miejsca bo człowiek nawet nie wie o ich istnieniu,pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zachwycona jestem...każdy detal tam tak wymuskany, że pozazdrościć, i te krajobrazy...bajka!
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kolejne, nieznane dla mnie miejsce. Ja jestem zachwycona Nadrenią.
    Miasteczka na Renem są bardzo malownicze. Muszę się przyznać, że nie mam szczęścia do pogody w tym kraju.
    Byłam w Nadrenii w 2014 roku. Przez pięć dni lało jak z cebra. Nie można było wyjść z agroturystyki. Masakra.
    Pozdrawiam serdecznie:)*

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam Niemcy za takie klimaty :) Polecaj kolejne miejsca, nie mogę się doczekać, by je zobaczyć!

    OdpowiedzUsuń
  12. Mi za to najbardziej podoba się pomnik zjednoczenia NIemiec, z tą wielką postacią Germanii.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nooo! Zazdroszczę! Wina i wycieczki ;-) Fajne foty:-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Zdjęcia przepiękne.
    Dziękuję za możliwość zobaczenia urokliwej Nadrenii
    Pozdrawiam bardzo serdecznie...:-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajne winne miasteczko, ale cenny zegarów powalają :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wasz hotelik przepiękny! Zauroczył mnie, od razu poczułam też chęć zakotwiczenia w knajpce i raczenia się winkiem ;) Te rzeźbione kufle są niesamowite, zwłaszcza te pękate z niebieskimi wstawkami. Ale ich cena też pewnie "pękata" :) :) A krasnale (takie niemieckie) przypomniały mi tego podróżującego z filmu "Amelia" :) Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Będzie mi miło przeczytać Twoją opinię o przedstawionym miejscu..

Obserwatorzy

Szukaj na tym blogu