Muszynę prezentowałem już na swoim blogu. Sentyment jaki mam do tej miejscowości sprawia, że raz na kilka lat ją odwiedzam. Tym razem chciałbym przedstawić kilka nowych atrakcji o jakie wzbogaciło się to uzdrowisko w ostatnich latach. Będą to trzy ogrody. Ale nie takie, gdzie pielęgnuje się kwiaty czy krzewy, chociaż ich też tutaj nie zabraknie. Mowa o ogrodach stworzonych z myślą o doznaniach duchowych i uczuciowych kuracjuszy i turystów.
Brzmi ciekawie? Więc zapraszam. Najpierw do ogrodu sensorycznego. Jeszcze jedna uwaga. W czasie zwiedzania ogrodów niebo się zbuntowało i cały czas padał deszcz, czasem dość intensywny. Ma to odbicie w jakości zdjęć, a także braku na nich ludzi. Nam to akurat nie przeszkadzało, chociaż akurat te ogrody lepiej zwiedzać przy dobrej pogodzie.
Jedno z wejść do ogrodu a zarazem część strefy zapachowej.