Zgodnie z zapowiedzią zapraszam na spacer po Ogrodach Królewskich w Casercie.
Mając do dyspozycji godzinę czasu ograniczył się on tylko do przejścia głównej
alei będącej przedłużeniem osi pałacu. Liczy ona około 3,2 km długości,
więc aby zmieścić się w czasie, na jej koniec podjechaliśmy niewielkim busikiem,
które co kilka minut odjeżdżały spod bramy pałacowej. Dzięki temu już po kilku
minutach mogliśmy zobaczyć ładny, perspektywiczny widok głównej ogrodowej alei.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgeQGWRwuCk57U30qzfhAtufkRJU-pmhkp6qhtauxb_iimcq47bZl_WYxemHz32-W1E50d9NV-j1CpLtk6Dc6V73dzUIJLduPuw37r6zNOKpA1NwmtdZLiP9y7XPtfbNH4BoyqcPwz0chNtRrfkhsI_pop-E1U3fiu8wlkHG19qnHuDW6DhdNNAU_7FKIi/s1600/CasertaOgrod1.jpg)
To, co widzimy to tzw. ogród włoski. Istnieje również ogród angielski położony
po bokach głównej alei. Ogród składa się z trzech dużych basenów wodnych i jest
urozmaicony licznymi fontannami, kaskadami i rzeźbami o treści mitologicznej.
Zanim pójdziemy szeroką aleją w kierunku pałacu, obracamy się o 180°, by
zobaczyć liczący około 80 metrów wodospad zakończony malowniczą kaskadą.