W wiosenne majowe dni pola przybierają intensywne żółte zabarwienie. To za sprawą kwitnącego rzepaku. Lubię wtedy wsiąść na rower i przemierzać bocznymi drogami tereny wokół Zabrza, gdzie dominuje ta forma upraw. Moja ulubiona trasa prowadzi przez miejscowości Ptakowice, Zbrosławice, Kamieniec, Ziemięcice i Szałszę. Jej zaletą jest niewielkie natężenie ruchu oraz pofałdowany teren pozwalający momentami uzyskać niezłą prędkość jazdy. Wczorajszy ciepły, słoneczny dzień sprzyjał takiej wycieczce.
Poniżej kilka zdjęć z tego wypadu.
Niestety, zdjęcia nie oddadzą miodowego zapachu, jaki mi towarzyszył podczas jazdy. Był upajający. Miłej niedzieli :)
sobota, 3 maja 2014
Rzepakowe pola
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
W mojej kaszubskiej wsi tez już pewnie kwitnie rzepak... piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPięknie... ja mam nadzieję na tak żółte zdjęcia dzisiaj :)
OdpowiedzUsuńfajnie to wygląda, też lubię podziwiać:)
OdpowiedzUsuńIt's lovely! :)
OdpowiedzUsuńAch jak zolto!!! ostatnie zdjecie bardzo piekne, dwa konie dodaja piekna tej zolci! pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńIstny materiał dla malarza. Zazdroszczę ciepłego dnia, bo u nas zimnica i nosa z domu nie wyściubiłam, zwłaszcza, że dopadła jakaś infekcja. Słonecznej i ciepłej niedzieli życzę
OdpowiedzUsuńTeż się trochę naoglądałam rzepakowych pól w ostatnich dniach, tyle, że głównie przez szybę samochodu.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia. Pozdrawiam serdecznie :)
Uwielbiam i bardzo mi ich tutaj brakuje :)
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia. Miałam nadzieję, że zobaczę pola rzepakowe w czasie długiego weekendu.
OdpowiedzUsuńNiestety, przez trzy dni padało. Dzisiaj dopiero pokazało się słońce ale mieliśmy inne plany.
Pozdrawiam serdecznie:)
Niesamowite są te rzepakowe pola. Widziała je po drugiej stronie wilanoiwskiego kanału i w czasie jazdy do Baranowa /ale jak zwykle nie było gdzie stanąć/
OdpowiedzUsuń"...Więc chodź, pomaluj mój świat, na żółto i na niebiesko..." Piękne ujęcia :) Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńPiękne, muszę się wybrać za miasto by nacieszyć oczy takimi widokami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
ale żółto! :D
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia :-)
pozdrawiam :)
Jakie piękne! O wiele piękniejsze niż słoneczniki w Toskanii. Zdjęcia super. Pozdrawiam Alina.
OdpowiedzUsuńLubie, bardzo mi sie podobaja, w tym roku pierwsze kwitnace widzialam juz w marcu.
OdpowiedzUsuńPrawdziwe Morze Żółte.
OdpowiedzUsuńWiesz, podczas niedawnej wyprawy w mniej ludne tereny zdaliśmy sobie sprawę, że rolnicy przesadzają z rzepakiem. Przez dwa dni wypatrywaliśmy "zielonych" pól bo żółtych mijaliśmy całe hektary. Żółć i żółć... nikt już nie sadzi pszenicy, żyta i kartofli??
OdpowiedzUsuńW tym roku jakoś o wiele bardziej zwracam na nie uwagę. Żółte pola majaczą na horyzoncie już z daleka. Cudne są. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne są te łany rzepakowe...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo pięknie! Aż pozazdrościłam, bo pojechałam tydzień temu specjalnie za miasto robić zdjęcia rzepakowi, ale pogoda zawiodła i zdjęcia nie wyszły:(
OdpowiedzUsuńA twoje cudne:)
Żółty fajny kolor i widoczny z daleka.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSam rzepak faktycznie jest bardzo ładny i myślę, że możemy go spotkać niemal wszędzie w naszym kraju. Jeśli jeszcze ktoś interesuje się rolnictwem to polecam zapoznanie się z wpisem https://sadeczanin.info/gospodarka/chwasty-najczesciej-wystepujace-w-zbozach-i-skuteczne-metody-ich-zwalczania gdzie opisano jak zwalczać chwasty występujące w zbożu.
OdpowiedzUsuńFaktycznie bardzo ciekawie napisane. Czekam na więcej.
OdpowiedzUsuń