poniedziałek, 24 sierpnia 2009

Zamek Soviniec

Przynajmiej raz w roku staram się wybrać do naszych południowych sąsiadów. Tym razem moim celem była mała miejscowość Soviniec położona u podnóża Niskiego Jesenika, pasma górskiego w Czechach.

Soviniec to wioska i zamek w jednym. Choć mówienie o wiosce może być pewną przesadą ponieważ tworzy ją zaledwie kilka domów na krzyż. Nazwa miejscowości pochodzi od sów, które licznie zamieszkują okoliczne lasy. Trzeba przyznać, że jest to bardzo urokliwe miejsce z malowniczym krajobrazem.

Dojeżdżając do miejscowości możemy z różnych punktów dokładniej przyjrzeć się bryle zamku

Photobucket


Photobucket

Zmotoryzowani mogą mieć w weekendy problem z zaparkowaniem ponieważ miejsc jest naprawdę niewiele a jak już się gdzieś postawi samochód, to zaraz przybiegną miejscowi i każą płacić. Ja zaparkowałem na znajdujacym się na północ od miejscowości parkingu. Ma to tę zaletę, że idąć w stronę zamku możemy jeszcze obejrzeć go od strony północnej, skad również prezentuje się okazale.

Photobucket

Wreszcie po kilku minutach marszu stajemy pod jego murami

Photobucket

Zamek wybudowano w XIV wieku i wielokrotnie rozbudowywano. W XVII wieku budowla przeszła w ręce Krzyżaków. Zamkiem na krótko władali również Szwedzi. Grodu nie ominął też dewastujący pożar. Podczas drugiej wojny światowej stacjonowała tu niemiecka jednostka SS. W roku 1945 zamek doszczętnie spłonął. Obiekt przez lata był odbudowywany, z bardzo dobrym zresztą efektem. Jego rekonstrukcja jeszcze się nie zakończyła.

Obserwując fortyfikacje z zewnątrz, od razu rzuca się w oczy niejednorodna struktura murów: część z nich sprawia wrażenie bardzo starych – to te z szarego kamienia; inne fragmenty pokryte są jasnym, gładkim, piaskowego koloru tynkiem; a elewacje innych fragmentów pomalowane są na biało, z charakterystycznymi wzorami sprawiającymi wrażenie wypukłych płyt. Istnieją również części murów nie odrestaurowane, konstrukcji ceglanej, bez okien i dachu – pozwalają wyobrazić sobie, w jakim stanie znajdował się cały obiekt przed rozpoczęciem odbudowy.

Na teren zamku wchodzi się przez białą bramę, nad którą widnieją herby dawnych właścicieli

Photobucket

oraz element dekoracyjny związany z z datą przebudowy zamku na styl renesansowy.

Photobucket

Zwiedzanie zamku do przejście po kolejnych pięciu dziedzińcach oraz stopniowe wchodzenie na coraz wyższe partie zabudowań. Z wielu miejsc możemy zobaczyć, jak zamek doskonale komponuje się z okolicznym krajobrazem

Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket

Naszym głównym celem i drogowskazem jest wieża zamku, krórą widać z prawie każdego dziedzińca

Photobucket

Końcowym etapem wędrówki po zamkowych terenach jest wejście na wieżę. Hlavni vez (bo tak nazywa się po czesku) znajduje się w najwyższej części zamku, którą stanowi niewielki plac umocniony niewiele ponad metrowym murem. Widok z wysokiej na około cztery piętra wieży na cały zamek oraz pobliską okolicę rekompensuje trudy wspinaczki po krętych schodach. Z okien doskonale widać drogę prowadzącą do miejscowości

Photobucket

oraz samą miejscowość w której głównie wyróżnia się pobliski kościół, który niestety był zamknięty.

Photobucket

Wieża oferuje również salę tortur, aczkolwiek ciekawsze niż sama ekspozycja wydają się rysunki przedstawiające wykorzystanie poszczególnych eksponatów. Ponadto, na zamku wystawiono trofea myśliwskie, kolekcję kluczy i zamków, zbroje oraz pozostałości po II wojnie światowej.

Oglądając zdjęcia można odnieść wrażenie, że jest to zagubiona wśród gór warownia. Nic bardziej mylnego. Zamek odżywa w weekendy. Podczas mojego pobytu można by ło zapoznać się z historią rzemiosła w wiekach średnich. Co chwila można było spotkac ubranych w stroje z epoki przedstawicieli dawnych zawodów.

Tu widzimy przodka pralki automatycznej,

Photobucket

na sąsiednim dziedzińcu można było poznać tajniki strzelania z łuku

Photobucket

oraz wyzwać na szpady przystojnego szermierza.

Photobucket

U miejscowego kowala można było zamówić podkowę na szczęście

Photobucket

a po trudach zwiedzania zagrać o kufel piwa w takim towarzystwie :wink:

Photobucket

Jednak najwięcej widzów zgromadził pokaz sokolnictwa zorganizowany na głównym dziedzińcu zamku

Photobucket

Można było zobaczyć zarówno sokoły w locie,

Photobucket

jak i później z bliska prezentowane przez uroczą Czeszkę

Photobucket


Photobucket


Photobucket

Już wyjeżdżając z miejscowości Soviniec otwiera nam się widok na położony na wysokości ok. 550 m zamek.

Photobucket

Sovinec nie rozczarowuje, warto było tam pojechać.

4 komentarze :

  1. Bardzo fajne miejsce, widać że zamek żyje a nie jest tylko martwym zabytkiem do zwiedzania w papciach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe miejsce i relacja. Szkoda, że nasze zamki są takie "nieożywione".Bardzo fajne jest to zdjęcie sokoła w locie i jego cień. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. byłam cudne miejsce

    OdpowiedzUsuń
  4. Widziałam orła cień, przepraszam sokoła, ale oglądając te zdjęcia piosenka sama przychodzi do głowy :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Będzie mi miło przeczytać Twoją opinię o przedstawionym miejscu..

Obserwatorzy

Szukaj na tym blogu