Muzeum Ikon jest usytuowane w budynku dawnego Pałacu Archimandrytów (przeorów zakonu Bazylianów) znajdującego się na terenie monasteru Zwiastowania Przenajświętszej Bogurodzicy i św Jana Teologa w Supraślu. Kolekcję ikon tworzy ponad tysiąc pięćset różnorodnych przedstawień wykonanych na desce, a także ikony i krzyże odlewane w metalu. Najstarsze z nich pochodzą z XVII w., przy czym przeważająca część zbioru datowana jest na XVIII i XIX stulecie. Absolutnym unikatem są prezentowane w muzeum szesnastowieczne freski ocalałe ze zburzonej cerkwi Zwiastowania Przenajświętszej Bogurodzicy.
Jednak to nie tylko ciekawe i cenne zbiory decydują o tym, że prezentuję dzisiejszy post. Zachwyciła nas atmosfera panująca w muzeum. Niezwykłe połączenie obrazów, światła i dźwięków, a także aranżacje poszczególnych sal wystawowych wprowadzają zwiedzających w kontemplacyjny nastrój, który ma pomóc w zrozumieniu roli ikony w prawosławiu.
Już sam początek zwiedzania buduje odpowiedni klimat. Wyobraźcie sobie zupełnie ciemne pomieszczenie. Po chwili słyszymy muzykę cerkiewną,
(włącz/wyłącz muzykę)
a na ścianach pomieszczenia z mroku wyłaniają się ikony.
Stopniowo światło wypełnia całe pomieszczenie. Okazuje się, że jesteśmy w podziemiach rzymskich katakumb.
Symboliczne w ten sposób cofamy się w czasie do początków chrześcijaństwa. Dopiero teraz możemy zobaczyć z bliska pierwsze ikony.
Nie będę podpisywał poszczególnych zdjęć. W zbiorach najliczniej prezentowane są wizerunki Matki Bożej w różnych wyobrażeniach. Wśród przedstawień Chrystusa występują ikony Mandylionu, Pantokratora, Wielkiego Arcykapłana, a także sceny z życia i męki Pańskiej. W kolekcji znajdują się również ikony Trójcy Świętej, Deesis, Sofii Mądrości Bożej, Menologiony czyli ikony kalendarzowe, wizerunki archaniołów, apostołów, ojców Kościoła i świętych.
Idziemy do kolejnego pomieszczenia. Tu inscenizacja przenosi nas do wnętrza cerkwi.
Punktowe oświetlenie występuje tylko w miejscach, gdzie są prezentowane ikony, reszta pomieszczenia pozostaje w mroku.
W niektórych miejscach na ścianach przedstawiono sceny obrzędów prawosławnych.
Kolekcje w sali beżowej
Przykład ikony kalendarzowej z postaciami świętych na każdy dzień miesiąca.
Poza ikonami sporo miejsca zajmuje kolekcja krzyży, zwykle odlewanych z metalu.
Jedna z tablic ukazuje symbolikę poszczególnych scen na krzyżu.
Sporą kolekcją są również ikony wykonane w metalu, najczęściej z mosiądzu.
Idąc do kolejnej sali, mijamy po drodze duże ikony z postaciami apostołów
Sala niebieska i jej eksponaty.
Ikony z cynowymi lub srebrnymi sukienkami.
Sala purpurowa i jej eksponaty.
Jedna z najstarszych ikon, datowana na XVII wiek przedstawiającą parę Apostołów.
Kolejny korytarz prowadzący nas do ostatniej sali. Tu również mamy duże ikony z postaciami Apostołów.
W tej sali możemy zobaczyć najcenniejsze obiekty w muzeum. Ocalałe fragmenty fresków pochodzące z wysadzonej podczas II Wojny Światowej cerkwi Zwiastowania Przenajświętszej Bogurodzicy. Z pierwotnego wystroju cerkwi zachowały się postacie świętych rycerzy i męczenników z dwóch, ośmiobocznych filarów korpusu głównego. Ponadto przetrwały inne fragmenty fryzów oraz pasów ornamentalnych z pionowej płaszczyzny i zwieńczenia filarów.
Bezpowrotnie zniszczone zostały freski na ścianach świątyni i stropach. Wymownie o tym przypominają szklane pojemniki z gruzem.
W tej sali kończymy zwiedzanie. Tym, którzy lubią muzea polecam odwiedzenie tego miejsca. Tak dla wyjątkowego klimatu, jak i obejrzenia niezwykłej kolekcji.
Lokalizacja muzeum
niedziela, 18 listopada 2018
Muzeum Ikon w Supraślu
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Ikony są, krótko mówiąc, paskudne. Natomiast muzyka prawosławna sięga szczytów!
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że muzyka cerkiewna jest niesamowita w odbiorze.
Usuń:)
Zawsze żartujemy z bratem, że prawosławni potrafią we dwóch zaśpiewać na sześć głosów.
UsuńI tu się z Tobą zgadzam
Usuń:)
Przeniosłam się w inny świat; zawsze fascynowały mnie ikony, może dlatego, że w mojej wsi jest cerkiew, w tej chwili spełnia rolę kościoła; ale kiedy byłam dzieckiem, widziałam ikony, księgi, szaty, przez wybite szyby wpadały do środka nietoperze; nie było prądu, przy świecach zbierały się kobiety i my dzieci, i wszyscy śpiewałyśmy majówki; jakaż tam była akustyka; teraz wszystko zagłusza elektronika, głośniki, jakieś organy; za chwilę włączę sobie muzykę cerkiewną, bo na razie wszyscy jeszcze śpią; dzięki za tę wędrówkę w czasie; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńP.s. Obserwowałam w rumuńskich cerkwiach na południu, jak modlą się ludzie, całują ikony, kłaniają się aż do ziemi; te malutkie składane ikony to podróżne.
Właśnie to w cerkwiach jest najpiękniejsze. Wspólne śpiewy bez muzyki. Prawdziwa modlitwa. Nie mruczenie pod nosem, jak w naszych kościołach.
Usuń:)
Jestem pod wrażeniem. Zaczęłam sobie zapisywać te Twoje podróże, bo mimo innej tematyki od moich, fascynują mnie.
OdpowiedzUsuńZapisuj, zapisuj. Podobnych postów będzie sporo.
Usuń:)
Muzyka cerkiewna jest przepiękna. Mogłabym słuchać jej godzinami.
OdpowiedzUsuńByłam kiedyś w Supraślu i zwiedzałam Klasztor. Nie było jeszcze wtedy tego muzeum.
No ale dzięki Tobie w nim byłam dziś rano.
Przepiękne.
Dziękuję Ci
A więc ładnie zaczęłaś ten dzień. Myślę, że taka muzyka z rana nastawia nas pozytywnie na cały dzień.
Usuń:)
Och, jakbym swoje zdjęcia oglądała :) :) Miło się znów powędrowało po muzeum, dzięki Tobie. Uważam, że to bardzo sympatyczna i pouczająca placówka. A ostatnio zastanawiałam się, kiedy zamieścisz coś ze swojej Wielkiej Wyprawy na Wschód ;) I proszę, mam Supraśl. Dzięki! Uściski :)
OdpowiedzUsuńMuzeum dość kameralne, więc i zdjęcia podobne być muszą. A z Polski Wschodniej jeszcze będzie wiele postów, to cudowny rejon naszego kraju. Zresztą Tobie o tym nie muszę pisać.
Usuń:)
Wow!! ale klimatycznie....,lubię takie miejsca , pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTak, na pewno klimatyczne miejsce. Podobnie, jak i całe nasze Kresy.
Usuń:)
Bardzo ciekawe miejsce, nie miałam okazji tam być jeszcze, ale planujemy z rodzinką już zimowe wyjazdy i może też odwiedzimy to miejsce:) Czekam na kolejne ciekawe pomysły na wycieczki.
OdpowiedzUsuńWiesz, że kocham cerkiewki i tym samy ikony. To muzeum jest fantastyczne!!! A Twoja relacja bezcenna. Miałam wspaniałe plany na 2018 rok.
OdpowiedzUsuńNiestety, los pokrzyżował moje plany. Jak wiesz, w lipcu miałam dwie operacje oczu.
Potem był okres rekonwalescencyjny i dopiero w drugiej połowie września mogłam odwiedzić Wasze i swój blog.
Serdecznie pozdrawiam:)
Myślę, że przy Twojej chęci poznawania świata spełnisz i te marzenia, których nie udało się zrealizować w tym roku. Wiem, że takim celem dla Ciebie jest Podlasie, znajdziesz tam to wszystko, co kochasz.
Usuń:)
Klękajcie narody!
OdpowiedzUsuńWspaniałe miejsce
W prawosławiu preferowana jest postawa stojąca, ewentualnie pokłon.
UsuńPoklonjatsja ljudy!
UsuńRównież jeszcze nie byłem w tym miejscu, wygląda naprawdę zacnie :) Mam nadzieję, że kiedyś jak będę blisko to je odwiedzę, bo zapowiada się świetnie.
OdpowiedzUsuńWarto odwiedzić
UsuńIkony są fascynujące. Dobrze wiedziec o takim miejscu!
OdpowiedzUsuńWatro tę wiedze wykorzystać i odwiedzić to miejsce
UsuńBardzo ciekawe miejsce, nie miałam okazji tam być jeszcze. Może przy okazji zawitam tam choć na moment, Twoja relacja mnie przekonała. Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
OdpowiedzUsuńCieszę się, również życzę miłego dnia
Usuń:)
Miałem okazję odwiedzić tą atrakcję i stwierdziłem że takie to bez sensu, wiele ikon wyglądało tandetnie. Nie robiło to na mnie żadnego wrażenia niestety :(
OdpowiedzUsuńCzego się spodziewałeś? Nazwa muzeum wskazuje, co jest w środku. Często te tandetne są najcenniejsze.
UsuńNie bardziej tandetne niż portal którym spamujesz!
UsuńJako ,że mieszkam w Supraślu byłam w tym muzeum kilkakrotnie. Za każdym razem robi na mnie niesamowite wrażenie. Zbiory są coraz bardziej bogate ( po części dzięki wpadkom przemytników i rekwirowaniu przemycanych ikon ).Ciesze się ,że poczułeś niezwykły klimat tego miejsca. A odniosę się jeszcze do wypowiedzi mojego przedmówcy .Ja w tym muzeum nie widzę grama tandety. Rozumiem ,że nie wszystkim to musi się podobać ale tandeta to na pewno nie jest! Oj nie! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCiekawy byłem opinii mieszkanki Supraśla. Już sam fakt, że byłaś tam kilkakrotnie wystarcza za komentarz i zachętę do zwiedzania. Co do komentarza Radka, słowo tandetny oznacza często przedmiot wykonany z kiepskich, niskiej wartości materiałów. Myślę, że o takiej tandecie pisał, ale akurat w przypadku ikon świadczy to tylko o ich autentyczności.
Usuń:)
Piękna oprawa w postaci muzyki i gry świateł sprzyja kontemplacji i wprowadza w taki trochę magiczny, nierzeczywisty świat. Bardzo podoba mi się pomysł z takim punktowym oświetleniem, gdzie światło pada na ikonę co zdecydowanie ułatwia koncentrację i skupienie się na konkretnej ikonie lub grupie ikon.
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł z umieszczeniem ikon w katakumbach. Niesamowicie wyglądają na pierwszym zdjęciu.
Pozdrowienia.
W poście trudno oddać nastrój panujący w muzeum. Dopiero w realu umiejętne połączenie światła, śpiewu i zaaranżowanych scen buduje właściwy klimat tego miejsca. My byliśmy nim oczarowani. Polecam wszystkim jego odwiedzenie.
Usuń:)
To muzeum jest niesamowite. Podoba się mi jego wykonanie. I te światło, i takie katakumby. Czuć zadumę, czuć świętość tegoż miejsca.
OdpowiedzUsuńMasz rację, to muzeum jest niezwykłe, wręcz magiczne.
Usuń:)
Ciekawe miejsce!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe i wspaniałe w odbiorze
Usuń:)
To była prawdziwa uczta duchowa. Spędziłam u Ciebie wiele czasu bo Supraśl bardzo daleko ode mnie. A kocham cerkwie, ikony, cerkiewny śpiew, dlatego jestem Ci wdzięczna za tak wspaniałe ukazanie tego niezwykłego muzeum.
OdpowiedzUsuńMiło mi, że temat postu tak Ci przypadł do gustu.
Usuń:)