Jak to, nie w Laponii, w Rovaniemi ? Może ktoś tak pomyślał przeczytawszy tytuł tego posta. Okazuje się, że to właśnie w Bari, mieście położonym w Apulii, na południu Włoch znajdziemy najwięcej śladów związanych z postacią św. Mikołaja. Więcej o tym będzie w dalszej części postu a na razie chciałbym coś więcej napisać o mieście Bari. Dla nas, Polaków, na pewno interesującym faktem historycznym będzie informacja, że właśnie z Bari pochodzi Bona Sforza, przyszła królowa Polski i żona Zygmunta Starego. Tutaj też zmarła po wyjeździe z Polski.
Tak po prawdzie, gdyby po śmierci Bony a potem jej syna Zygmunta II Augusta odpowiednio zadbano o interesy Polski, to może dzisiaj Bari byłoby częścią państwa polskiego. Zgodnie bowiem ze spisanymi testamentami to Jagiellonowie dziedziczyli tereny dawnego księstwa Bari. Jak wiemy, tak się jednak nie stało i dzisiaj co najwyżej możemy natknąć się podczas zwiedzania miasta na pozostałości dawnych budowli należących do Sforzów. Zapraszam więc na wędrówkę ulicami tego miasta, które dzięki bogatej historii może się pochwalić wieloma zachowanymi zabytkowymi budowlami.
Zaczynamy od wizyty na molo. Ładnie stąd widać zabudowania Teatro Margherita, będącego dawniej siedzibą teatru i kina. Ta secesyjna budowla została zbudowana w 1914 roku w całości na żelbetonowych palach osadzonych na dnie Adriatyku.