Zamki i pałace

Niezmiennie od lat mnie fascynują. Rozbudzają wyobraźnię i przenoszą w lata przeszłe. Zobacz, jak potrafią być malownicze.

Kościoły i klasztory

Na przestrzeni lat zmieniały wygląd i style architektoniczne. Budowane ku chwale Boga zachwycają pięknem sztuki sakralnej

Kościoły drewniane

Nie sposób przejść obok nich obojętnie. Wtopione w krajobraz wręcz zapraszają do zwiedzenia. Odkryj ich czar.

Katedry

Imponujące budowle, olśniewają bogactwem wystroju i poziomem sztuki sakralnej

Miasta i miasteczka

Pospacerujmy po miastach i miasteczkach, które odwiedziłem. Zobaczmy, czym przyciągają turystów.

Uzdrowiska

Zapraszają niezwykłym klimatem, malowniczym położeniem i atmosferą dawnych lat

Twierdze

Fascynujące budowle militarne ukazujące geniuusz sztuki inżynierskiej

Muzea i skanseny

Bez przeszłości nie ma przyszłości. Wycieczki do miejsc, gdzie można cofnąć się w czasie, do naszych korzeni.

Cmentarze

Szczególne miejsca kultu i pamięci. Zobaczmy, co kryje się za cmentarną bramą.

W góry! w góry miły bracie!...

... tam swoboda czeka na cię. Zobacz, czy Wincenty Pol się nie mylił? Relacje z wycieczek górskich.

Skalne Miasta

Dla takich widoków przemierzam górskie szlaki. Od lat mnie fasynują.

Wodospady i kaskady

Nieważne, duże czy małe. Wszystkie urzekają swoim pięknem. Wycieczki do nich są moimi ulubionymi.

Jaskinie

Oto baśniowy świat podziemi. Jeżeli szukasz magicznych miejsc z dziecięcych snów, to tutaj je znajdziesz.

UNESCO

Opisy wycieczek do miejsc wpisanych na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO

niedziela, 23 marca 2025

Mykeny i Grób Agamemnona

Niedawno, w ramach telewizyjnych powtórek obejrzałem film Troja w reżyserii Wolfganga Petersena. Można się zastanawiać, co w pokazanej historii jest prawdą a co mitem. Z jednej strony mamy do czynienia z postaciami o boskim rodowodzie, z drugiej autentycznymi achajskimi wojownikami, żyjącymi w zamierzchłej historii. Wg Homera dowodził im Agamemnon, król Myken, który na prośbę brata Menelaosa organizuje zbrojną wyprawę na Troję. Nie wiemy, czy to był tylko wymysł Homera, opisany w Iliadzie, niemniej badania archeologiczne na terenie Troi potwierdzają, że mniej więcej na przełomie XIII i XII wieku p.n.e miasto zostało spalone. Są przypuszczenia, że rzeczywiście do jego upadku mogli się przyczynić Mykeńczycy.

Zajmijmy się więc Mykeńczykami i ich kulturą. Zgodnie z badaniami przyjmuje się, że dotyczy ona ludu Achajów zamieszkującego obszar dzisiejszej kontynentalnej Grecji od XVIII do połowy XII wieku p.n.e. W okresie swojego szczytowego rozwoju, między XIII i XII wiekiem p.n.e. w ich kulturze wyróżnia się tzw. okres pałacowy. Oznaczał on miejsca władzy skupione wokół rozległych pałaców. Najważniejszym z takich ośrodków były Mykeny.

Dzisiaj, po latach, trzeba wyobraźni, by poruszając się po wykopaliskach i oglądając resztki dawnych budowli dopatrzeć się miejsc, gdzie kiedyś stały wspaniałe pałace. Niemniej, gdy zdamy sobie sobie sprawę, że te pozostałości mają już ponad trzy tysiące lat, że są o prawie dwa i pół tysiąca lat starsze od naszych najstarszych budowli, pozostaje tylko tylko podziw dla dawnych budowniczych, że już wtedy umieli wznosić takie obiekty.

Mówi się, że jeśli w promieniu 5 km nie znajdziesz jakiś pozostałości antycznych budowli, to nie jesteś w Grecji. Dobitnie się o tym przekonujemy zbliżając się do miejsca, gdzie kiedyś znajdowały się Mykeny



Idziemy droga prowadzącą do stanowiska archeologicznego dawnych Myken. Widać dobrze zachowane mury cyklopowe, broniące dostępu na teren miasta, będącego jednocześnie twierdzą. Ich nazwa jest związana z wielkością kamiennych bloków użytych do budowy. Kiedyś sądzono, że tylko mityczni cyklopi byliby w stanie je podnieść i ustawić w formie muru obronnego.



Widok na główną bramę wejściową w obręb dawnej twierdzy.



Jest nazywana Bramą Lwów.



Nad wejściem umieszczono specjalnie obrobiony w kształcie trójkąta głaz z wyrzeźbionymi sylwetkami lwów. Brama jest datowana na 1250 rok p.n.e. a to znaczy, że kamienna płaskorzeźba jest najstarszym tego typu obiektem w Europie. Sylwetki lwów wskazywały, że tutaj skupiona była najwyższa władza Achajów, siedziba królewskiego rodu. Dawniej lwy posiadały jeszcze kamienne głowy, które niestety nie zachowały się do dzisiejszych czasów. Głaz nad wejściem pełnił dwie funkcje. Ozdobną oraz zmniejszał nacisk ułożonych na nadprożu pozostałych głazów, Jak widać czyni to skutecznie, dzięki czemu możemy dzisiaj podziwiać tę bramę w całej okazałości pomimo licznych trzęsień ziemi nawiedzających ten rejon Grecji.



Po przejściu Bramy Lwów trafiamy na stanowisko dawnych grobowców królewskich.



Tablice informacyjne nazywają je kręgiem grobowym A. Pierwotnie były poza obszarem miasta, dopiero w XIV w .p.n.e. zostały otoczone murami cyklopowymi i znalazły się wewnątrz twierdzy. To tutaj odkrywca Troi, niemiecki archeolog Schliemann odkopał 6 grobów szybowych zawierających szkielety 8 mężczyzn, 9 kobiet i 2 dzieci oraz bezcenne artefakty, w tym m.in. złote maski pośmiertne, napierśniki, broń, klejnoty, złote diademy czy setki złotych guzików. Kopie ich możemy obejrzeć w miejscowym muzeum. Większość oryginałów znajduje się dzisiaj w Muzeum Archeologicznym w Atenach, w tym słynna złota maska Agamemnona.



Dzisiaj już wiemy, że maska nie mogła należeć do legendarnego króla Myken, gdyż jest datowana na  połowę  XIV p.n.e.  czyli dwa stulecia przed upadkiem Troi. Jednak  dla celów marketingowych nazwa ta jest dalej w powszechnym użyciu. Podobnie, jak i zabudowania dawnego zamku, którego resztki fundamentów znajdują się w najwyższym punkcie twierdzy.



Spacerując po nich mamy ładny widok na położone niżej fundamenty części mieszkalnej twierdzy, dawnych domów wojowników i ich wodzów, a także pozostałości dawnych świątyń.









W północnej części twierdzy znajduje się druga, mniej reprezentacyjna brama, zwana Bramą Północną.



Warto nią przejść, by zobaczyć wejście do cysterny, ogromnego podziemnego pomieszczenia , gdzie gromadzono wodę dla potrzeb mieszkańców oraz na wypadek oblężenia miasta. Nie mając latarki pokazuję tylko górny fragment zejścia do cysterny.



Spod Bramy Północnej wracamy do Bramy Lwów i opuszczamy teren dawnego miasta.



Jeszcze jedno spojrzenie na potężny mur cyklopowy.



Prace wykopaliskowe prowadzono również poza murami dawnej twierdzy. Tak natrafiono na jeszcze dwa grobowce w kształcie tolosu. Jeden z nich nazwano Grobem Agamemnona.



Budowla składa się z otwartego korytarza obłożonego ciosanymi głazami, monumentalnego wejścia, głównej komnaty  oraz niewielkiego pomieszczenia bocznego.



Czy faktycznie jesteśmy w miejscu, gdzie pochowano zwycięskiego wodza spod Troi ? Króla, którego uśmierciła żona na uczcie, już pierwszego dnia po powrocie do Myken ? Tego się pewnie nie dowiemy nigdy, podobnie jak i faktu, czy Agamemnon w ogóle istniał.



Wejście do komory grobowej. W odróżnieniu od grobów w twierdzy, ten już w starożytności został złupiony, więc nie znaleziono tutaj żadnych artefaktów czy śladów wskazujących, kogo tutaj pochowano. Na pewno jednak musiała to być osoba rodu królewskiego, skoro zadano sobie tyle trudu, by taki grobowiec zbudować.



Opuszczamy grobowiec, który znajduje się około czterysta metrów od twierdzy mykeńskiej. Pobyt w takim miejscu daje popis wyobraźni. Oto stąpamy po miejscach znanych z lekcji historii czy też literatury. To tutaj Juliusz Słowacki pod wpływem osobistych przeżyć napisał wiersz Grób Agamemnona. Tutaj też świat boski wpływał na losy dawnych bohaterów. Jesteśmy w miejscu, gdzie fakty mieszają się z fikcją. Na pewno warto było zobaczyć to miejsce o historii sięgającej kilku tysięcy lat.



Opisane miejsca w 1999 roku trafiły na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Na koniec jeszcze przedstawiam wizualizację miasta w okresie jego największego rozwoju.



Lokalizacja miejsca



niedziela, 9 marca 2025

Opactwo Cystersów w Wąchocku

Opactwo Cystersów w Wąchocku to jeden z najstarszych i najlepiej zachowanych klasztorów cysterskich w Polsce. Jego historia zaczyna się w 1179 r., kiedy to biskup krakowski Gedeon ufundował opactwo w Wąchocku sprowadzając cystersów z Morimond, jednego z głównych ośrodków tego zakonu we Francji. Pierwszy etap budowy opactwa, czyli postawienie kościoła oraz budynku klasztornego ukończono jeszcze w XIII wieku.

Kolejne stulecia to okres prosperity opactwa przerywany najazdami obcych wojsk, m.in. w czasie potopu szwedzkiego, czy napadu wojsk Rakoczego. Za każdym razem klasztor odbudowano, przy okazji powiększając go o nowe zabudowania. W 1819 r.  władze carskie dokonały kasaty opactwa,  a jego dobra przeszły na własność państwa. Dopiero w 1951 roku cystersi powrócili do Wąchocka.

Obecny wygląd klasztoru z reprezentacyjnym skrzydłem zachodnim w postaci zabudowy przypominającej pałac z wieżą pochodzi z XVII wieku. Przebudowa ta jakby zepchnęła na dalszy plan to, co w Wąchocku ma największą wartość architektoniczną, czyli pochodzącego z XIII wieku, romańskiego kościoła klasztornego pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Floriana.

niedziela, 23 lutego 2025

Anaga na Teneryfie

Wybierając się na Teneryfę zwykle słyszymy, że jest to wyspa dwóch stref klimatycznych. Mamy tutaj ciepłą i słoneczną część południową wyspy oraz bardziej kapryśną pod tym względem część północną. Ma to swoje odzwierciedlenie w krajobrazie obu części wyspy. Na południu przeważają surowe, prawie pozbawione roślinności półpustynne tereny, tymczasem północna część wyspy charakteryzuje się bujniejszą roślinnością i większym urozmaiceniem terenu.

W czasie naszego pobytu na Teneryfie odkryliśmy miejsce, które trudno przypisać do jednej z tych stref. Obejmuje obszar północno-wschodniej części wyspy. Charakteryzuje ją dużo wilgotniejszy klimat a w krajobrazie przeważają ostre górskie szczyty opadające stromymi klifami do oceanu. Poniżej tych szczytów znajdują się pierwotne, wiecznie zielone lasy wawrzynowe, które rosną tu niezmiennie już  od kilku milionów lat.

piątek, 14 lutego 2025

Lubniewice - Park Miłości

Dziś Walentynki, z tej okazji postanowiłem coś napisać o miłości. Tak się składa, że od pewnego czasu czekał na opublikowanie post o Lubniewicach. Ta niewielka miejscowość, malowniczo położona na Pojezierzu Lubuskim bywa nazywana "miasteczkiem miłości". To miano zawdzięcza Michalinie Wisłockiej, lekarce, która podobno w Lubniewicach przeżyła swoją największą miłość, co zostało wykorzystane w scenariuszu kinowego hitu "Sztuka kochania" z 2017 r.

Władze miasteczka już wcześniej, bo w 2013 roku postanowiły uhonorować znaną seksuolożkę nazywając zabytkowy park nad jeziorem Lubiąż Parkiem Miłości im. dr Michaliny Wisłockiej. W tym poście pospacerujemy ścieżkami tego parku, najpierw jednak chciałbym pokazać kilka interesujących miejsc w samych Lubniewicach. Zaczynamy od wizyty na Placu Wolności. W jej centralnym punkcie znajduje się fontanna z pomnikiem rusałki. To ta sama postać, która widnieje w herbie miasta. Ma w dłoniach dwa złote jabłka, a na głowie złotą koronę.

sobota, 1 lutego 2025

Wycieczka do Tossa de Mar

Dwa lata temu, spędzając beztroski urlop na Costa Brava, postanowiliśmy odbyć wycieczkę do Tossa de Mar. Zachęciły nas do tego opinie o tym miasteczku, przedstawiające je jako jedną z najbardziej urokliwych miejscowości tej części wybrzeża Hiszpanii. Dzień wcześniej kupiliśmy bilety na statek i około godziny 9 rano znaleźliśmy się na pokładzie łodzi turystycznej.

Widok na hotele i plażę w miejscowości Malgrat de Mar, chwilę przed wypłynięciem z portu. Ten port to bardzo szumna nazwa wydzielonego fragmentu plaży, gdzie przybijają statki. Żadnego pomostu, czy nawet jakiegoś oznaczenia. Patrzysz, gdzie statek zarył dziobem w piasek i po trapie wsiadasz do niego.

Obserwatorzy

Szukaj na tym blogu