Czeskie Budziejowice (czes. České Budějovice, niem. Budweis) – miasto w południowych Czechach, u zbiegu rzek Wełtawy i Malše.
Miasto zostało założone w 1265 r. przez Przemysła Ottokara II aby ugruntować władzę królewską na południu kraju. W średniowieczu było ważnym ośrodkiem piwowarstwa, handlu solą i tkaninami oraz hodowli ryb, w okolicy istniały także kopalnie srebra. W czasie wojen husyckich pozostało niezdobyte. W latach 30. XVII w., w czasie wojny trzydziestoletniej, przeniesiono tu z Pragi część instytucji państwowych. Przez lata było enklawą ludności niemieckiej, Czesi stali się większością pod koniec XIX w.. W czasie II wojny światowej padło ofiarą amerykańskich nalotów. Po wojnie wysiedlono 7,5-tysięczną mniejszość niemiecką.
Miasto powszechnie znane jest z browaru Budweiser Budvar, fabryki ołówków i kredek Koh-I-Noor Hardtmuth.
Największą atrakcją turystyczną jest Stare Miasto z zachowanym średniowiecznym układem urbanistycznym oraz zabudową reprezentującą wszystkie style architektoniczne od XII do XIX w.
Jego centrum stanowi idealnie kwadratowy Rynek Przemysła Ottokara II o bokach długości 133 metrów.
Jako ciekawostkę można przytoczyć fakt, że tak regularny kształt rynku został wytyczony już z 1256 r. i że do dzisiaj jest to jeden z największych placów w Czechach.
Na środku rynku znajduje się malownicza fontanna Samsona
Powstała w latach 1721-27 i jest jedną z największych w kraju. Do jej zasilania wybudowano specjalną wieżę ciśnień a wodę doprowadzano rurami z Wełtawy, która tu na Południu kraju jest jeszcze czystą rzeką. Podstawa pompy otoczona jest kamiennym zbiornikiem o średnicy ok 17 m. Powyżej znajdują się cztery rzygacze
a nad nimi czterech atlasów dźwiga potężną misę
w której znajduje się posąg biblijnego Samsona
Fontanna jest otoczona kutym łańcuchem wspartym na 24 filarach.
W ppołudniowo-zachodniej części rynku znajduje się barokowy ratusz.
Został zbudowany w latach 1727-1730 przez Antonius Erhard Martinelli. Kolorystyka w odcieniu niebieskim ma nawiązywać do najlepszego okresu rozkwitu miasta w XVIII w. Ratusz jest bogato ozdobiony tak posągami na dachu
będącymi odzwierciedleniem czterech cnót: Mądrości, Ostrożności, Odwagi i Sprawiedliwości, jak i bogatą sztukaterią na ścianach.
Prawdziwą ozdobą budziejowskiego rynku są liczne podcienia (66 szt), dające i ochłodę w słoneczne dni, jak i schronienie przed deszczem.
W południowo wschodniej części rynku możemy podziwiać najwspanialszy budynek zwany Pałacem Pszczoły
Ten intensywnie żółty budynek pochodzi z 1896 r.
Po drugiej północnej stronie rynku możemy zobaczyć fragment kościoła św. Mikołaja wraz z tzw Czarną Wieżą.
Wieża pochodzi z lat 1550-77 i pełniła funkcję strażnicy a zarazem dzwonnicy. Obecnie jest dobrym punktem widokowym, ale raczej na okolice miasta, niż na sam rynek.
Katedra św Mikołaja pochodzi z XVII w i posiada dość ubogi wystrój barokowy
Poza rynkiem miasto raczej nie ma ciekawych zabytków, ot kilka starszych budynków
oraz ładnie się prezentujące Muzeum Południowych Czech
Do tego miasta jedzie się głównie dla zwiedzenia rynku, i chyba przyznacie, że warto tam pojechać.
piątek, 4 czerwca 2010
České Budějovice
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Warto, piękne miejsce.
OdpowiedzUsuńPiękny ten Rynek a miasto kojarzy się oczywiście z Dzielnym Wojakiem Szwejkiem :)
OdpowiedzUsuńŁadna starówka, pięknie utrzymana
OdpowiedzUsuńCiekawe miasteczko i piekne zdjecia!
OdpowiedzUsuńJezdzilam kiedys po Czechach i zwiedzalam male przygraniczne miasteczka... nie wiem, w ktorym bylam, a ktorym nie, ale pamietam, ze byly bajeczne, z tymi ryneczkami, podcieniami i zamkami gorujacymi gdzies nad miastami!
Byłam w Czeskich Budziejowicach, uważam, że jest to prześliczne miasteczko posiadające wiele wspaniałych zabytków. Niestety miałam pecha, wracając z Czech zgubiłam kartę z aparatu...
OdpowiedzUsuńZ ogromną przyjemnością oglądam Twoje zdjęcia, są prześliczne.
Sara-Maria
Jak zwykle świetne zdjęcia. Zazdroszczę pogody, która dodaje wiele uroku miastu i jego zabytkom. Mieszkałem w Bodziejowicach tydzień robiąc wypady do okolicznych miast i zabytków w południowych Czechach. Pogodę miałem przeważnie złą – pochmurno i deszczowo. Tym bardziej miło mi raz jeszcze powspominać to sympatyczne i urocze miasto.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam