Šibenik (albo Szybenik) znajduje się w środkowej Dalmacji w miejscu, gdzie rzeka Krka wpada do Adriatyku. W odróżnieniu od innych miast regionu został założony przez Słowian. Po raz pierwszy nazwa miasta pojawia się w 1066 r. w statucie króla chorwackiego Petara Krešimira IV. Prawa miejskie Šibenik otrzymał w 1298 r. Położone nad niewielką zatoką, słynie z ponad 300 wysp, wysepek, skał i raf na jego wodach. Długa historia miasta znajduje odzwierciedlenie w bogactwie zabytkowych budowli. Głównie z kościołów, których jest 24, z czego połowa wciąż czynnych.
Do Šibenika docieramy późnym popołudniem. Stojąc na nadmorskiej promenadzie szybko lokalizujemy dwa najbardziej atrakcyjne miejsca w mieście. Katedrę św. Jakuba oraz Twierdzę św. Michała.
Muzeum Ikon jest usytuowane w budynku dawnego Pałacu Archimandrytów (przeorów zakonu Bazylianów) znajdującego się na terenie monasteru Zwiastowania Przenajświętszej Bogurodzicy i św Jana Teologa w Supraślu. Kolekcję ikon tworzy ponad tysiąc pięćset różnorodnych przedstawień wykonanych na desce, a także ikony i krzyże odlewane w metalu. Najstarsze z nich pochodzą z XVII w., przy czym przeważająca część zbioru datowana jest na XVIII i XIX stulecie. Absolutnym unikatem są prezentowane w muzeum szesnastowieczne freski ocalałe ze zburzonej cerkwi Zwiastowania Przenajświętszej Bogurodzicy.
Jednak to nie tylko ciekawe i cenne zbiory decydują o tym, że prezentuję dzisiejszy post. Zachwyciła nas atmosfera panująca w muzeum. Niezwykłe połączenie obrazów, światła i dźwięków, a także aranżacje poszczególnych sal wystawowych wprowadzają zwiedzających w kontemplacyjny nastrój, który ma pomóc w zrozumieniu roli ikony w prawosławiu.
Już sam początek zwiedzania buduje odpowiedni klimat. Wyobraźcie sobie zupełnie ciemne pomieszczenie. Po chwili słyszymy muzykę cerkiewną,
(włącz/wyłącz muzykę)
a na ścianach pomieszczenia z mroku wyłaniają się ikony.
Stopniowo światło wypełnia całe pomieszczenie. Okazuje się, że jesteśmy w podziemiach rzymskich katakumb.
Symboliczne w ten sposób cofamy się w czasie do początków chrześcijaństwa. Dopiero teraz możemy zobaczyć z bliska pierwsze ikony.
Nie będę podpisywał poszczególnych zdjęć. W zbiorach najliczniej prezentowane są wizerunki Matki Bożej w różnych wyobrażeniach. Wśród przedstawień Chrystusa występują ikony Mandylionu, Pantokratora, Wielkiego Arcykapłana, a także sceny z życia i męki Pańskiej. W kolekcji znajdują się również ikony Trójcy Świętej, Deesis, Sofii Mądrości Bożej, Menologiony czyli ikony kalendarzowe, wizerunki archaniołów, apostołów, ojców Kościoła i świętych.
Idziemy do kolejnego pomieszczenia. Tu inscenizacja przenosi nas do wnętrza cerkwi.
Punktowe oświetlenie występuje tylko w miejscach, gdzie są prezentowane ikony, reszta pomieszczenia pozostaje w mroku.
W niektórych miejscach na ścianach przedstawiono sceny obrzędów prawosławnych.
Kolekcje w sali beżowej
Przykład ikony kalendarzowej z postaciami świętych na każdy dzień miesiąca.
Poza ikonami sporo miejsca zajmuje kolekcja krzyży, zwykle odlewanych z metalu.
Jedna z tablic ukazuje symbolikę poszczególnych scen na krzyżu.
Sporą kolekcją są również ikony wykonane w metalu, najczęściej z mosiądzu.
Idąc do kolejnej sali, mijamy po drodze duże ikony z postaciami apostołów
Sala niebieska i jej eksponaty.
Ikony z cynowymi lub srebrnymi sukienkami.
Sala purpurowa i jej eksponaty.
Jedna z najstarszych ikon, datowana na XVII wiek przedstawiającą parę Apostołów.
Kolejny korytarz prowadzący nas do ostatniej sali. Tu również mamy duże ikony z postaciami Apostołów.
W tej sali możemy zobaczyć najcenniejsze obiekty w muzeum. Ocalałe fragmenty fresków pochodzące z wysadzonej podczas II Wojny Światowej cerkwi Zwiastowania Przenajświętszej Bogurodzicy. Z pierwotnego wystroju cerkwi zachowały się postacie świętych rycerzy i męczenników z dwóch, ośmiobocznych filarów korpusu głównego. Ponadto przetrwały inne fragmenty fryzów oraz pasów ornamentalnych z pionowej płaszczyzny i zwieńczenia filarów.
Bezpowrotnie zniszczone zostały freski na ścianach świątyni i stropach. Wymownie o tym przypominają szklane pojemniki z gruzem.
W tej sali kończymy zwiedzanie. Tym, którzy lubią muzea polecam odwiedzenie tego miejsca. Tak dla wyjątkowego klimatu, jak i obejrzenia niezwykłej kolekcji.
Stolica państwa bułgarskiego - Sofia, to miasto o bardzo bogatej historii sięgającej III tysiąclecia p.n.e. Mniej więcej na przełomie VIII i VII w p.n.e. wokół znajdujących się na jej terenie gorących źródeł osiedla się trackie plemię Serdów. Swoją siedzibę nazywają Serdika. Kolejne stulecia to najpierw podbicie tych terenów przez Macedończyków a następnie Rzymian. Po upadku cesarstwa rzymskiego miasto należało do Imperium Bułgarskiego, momentami było zależne od Cesarstwa Bizantyjskiego. W XIV wieku miasto zostało podbite przez Turków i zostało w ich rękach na ponad 400 lat. Panowanie Imperium Osmańskiego zakończyło się, gdy wojska rosyjskie wkroczyły do miasta 4 stycznia 1878 roku podczas wojny rosyjsko-tureckiej. W 1879 roku Sofia została stolicą odrodzonego Księstwa Bułgarii.
Zapraszam na spacer po centrum Sofii, w czasie którego zobaczymy kilka najważniejszych obiektów związanych z długą historią tego miasta. Zaczynamy od placu Aleksandra Newskiego, gdzie w samym jego centrum znajduje się sobór wzniesiony w latach 1882-1913 ku czci żołnierzy rosyjskich poległych w walce o niepodległość Bułgarii w czasie wojny rosyjsko-tureckiej (1878-79). Jak dzisiaj wiemy, znaczna część tej armii składała się z Polaków, Rumunów i Finów, o czym nie mają pojęcia Bułgarzy, którzy wciąż pałają sympatią do Rosjan. Wybudowana w bizantyjskim stylu cerkiew zachwyca zwiedzających monumentalną sylwetką.
Od wielu lat moją pasją są wycieczki. Odbywane pieszo, rowerem czy samochodem są okazją do
podziwiania piękna naszej planety.
Nieodłącznym towarzyszem tych podróży jest żona i ... aparat fotograficzny.
Zapraszam do obejrzenia moich fotowycieczek.