Tyle naukowego wyjaśnienia. O wiele milej brzmią słowa legendy, która mówi, że pustynia powstała z rozsypanego przez diabła piasku, którym chciał zasypać pobliską kopalnię srebra w Olkuszu.
Przez lata istnienia zachodziły tutaj typowe dla pustyni procesy eoliczne czyli działalność wiatru, w efekcie czego powstały wydmy. Co ciekawe, na Pustyni Błędowskiej obserwowano nawet burze piaskowe i zjawisko fatamorgany, a przyrodnicy opisywali to miejsce jako pustkowie, morze piasku i szmat nagiej ziemi. Sytuacja zmieniła się w latach 60-tych XX wieku, gdy tereny pustynne sztucznie zalesiono. Stopniowe zarastanie pustyni zmniejszyło jej obszar z około 150 km² do obecnych 33 km². A i ten obszar zaczął się pokrywać coraz liczniejszymi kępami drzew i krzewów. Na szczęście w ostatnich latach w ramach unijnego programu ochrony środowiska przywraca się naturalny, pustynny charakter tego miejsca.
To jak wygląda pustynia obecnie najlepiej przekonać się podczas wycieczki na jej teren. Istnieje kilka pieszych szlaków turystycznych wytyczonych przez jej piaski. Ja jednak wybrałem wersję dla zmotoryzowanych. Postanowiłem odwiedzić trzy miejsca widokowe położone na obrzeżach pustyni.
Zaczynamy od najnowszej atrakcji, jeszcze nie do końca zagospodarowanej turystycznie, tzw Róży Wiatrów. Znajduje się w południowej części pustyni w pobliżu lokalnej drogi prowadzącej z miejscowości Hutki do miejscowości Klucze. Pewnym problemem może być brak tablicy kierującej do tego punktu widokowego. Należy mniej więcej 1,5 km przed miastem Klucze wypatrywać utwardzonego, leśnego traktu. Zwykle stoi w tym miejscu na poboczu drogi kilka samochodów. Tu zostawiamy nasze auto i idziemy wspomnianą drogą przez las.