Zamki i pałace

Niezmiennie od lat mnie fascynują. Rozbudzają wyobraźnię i przenoszą w lata przeszłe. Zobacz, jak potrafią być malownicze.

Kościoły i klasztory

Na przestrzeni lat zmieniały wygląd i style architektoniczne. Budowane ku chwale Boga zachwycają pięknem sztuki sakralnej

Kościoły drewniane

Nie sposób przejść obok nich obojętnie. Wtopione w krajobraz wręcz zapraszają do zwiedzenia. Odkryj ich czar.

Katedry

Imponujące budowle, olśniewają bogactwem wystroju i poziomem sztuki sakralnej

Miasta i miasteczka

Pospacerujmy po miastach i miasteczkach, które odwiedziłem. Zobaczmy, czym przyciągają turystów.

Uzdrowiska

Zapraszają niezwykłym klimatem, malowniczym położeniem i atmosferą dawnych lat

Twierdze

Fascynujące budowle militarne ukazujące geniuusz sztuki inżynierskiej

Muzea i skanseny

Bez przeszłości nie ma przyszłości. Wycieczki do miejsc, gdzie można cofnąć się w czasie, do naszych korzeni.

Cmentarze

Szczególne miejsca kultu i pamięci. Zobaczmy, co kryje się za cmentarną bramą.

W góry! w góry miły bracie!...

... tam swoboda czeka na cię. Zobacz, czy Wincenty Pol się nie mylił? Relacje z wycieczek górskich.

Skalne Miasta

Dla takich widoków przemierzam górskie szlaki. Od lat mnie fasynują.

Wodospady i kaskady

Nieważne, duże czy małe. Wszystkie urzekają swoim pięknem. Wycieczki do nich są moimi ulubionymi.

Jaskinie

Oto baśniowy świat podziemi. Jeżeli szukasz magicznych miejsc z dziecięcych snów, to tutaj je znajdziesz.

UNESCO

Opisy wycieczek do miejsc wpisanych na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO

sobota, 21 czerwca 2025

Cefalù

Kilkanaście lat temu po raz pierwszy odwiedziliśmy Włochy. Kolejne wycieczki realizowaliśmy tak, aby stopniowo zwiedzać regiony położone coraz bardziej na południe tego kraju. Gdy w ten sposób zaliczyliśmy większość regionów kontynentalnej części Włoch, przyszła pora by poznać jej największe wyspy. Pierwszą z nich okazała się ta, o której marzyliśmy od dawna - Sycylia.

Planując trasę wycieczki po Sycylii stwierdziliśmy, że nie ma co zwiedzać na raz wszystkich atrakcji, jakie oferuje ta wyspa. Lepiej podzielić je na dwa etapy. I tak w tym roku skupiliśmy się na części zachodniej wyspy, mniej więcej od linii łączącej miasto Cefalù na północy, po miasto Agrigento na południu.

Ponieważ mieszkaliśmy w pobliżu miasta Cefalù, to ono stało się pierwszym miejscem, które dokładniej zwiedziliśmy i z którego relacją chciałbym rozpocząć opisy miejsc, które odwiedziliśmy na Sycylii. Samo miasto ma niezwykle bogatą historię, sięgającą V wieku przed Chrystusem. Wtedy to u podnóża masywu skalnego La Rocca została wybudowana pierwsza grecka fortyfikacja. Następnie miasto przechodziło pod panowanie Rzymian, Arabów, Normanów i Hiszpanów. Ważnym momentem w historii miasta był rok 1064 kiedy to Normanowie odbili je od Arabów, po czym zupełnie przebudowali, stawiając w centralnym miejscu miasta katedrę.

Cefalù jest miastem niezwykle malowniczo położonym u stóp wzniesienia La Rocca z dominująca sylwetką katedry. Przekonujemy się o tym spoglądając z oddali na miasto z punktu widokowego położonego przy drodze dojazdowej do Cefalù.



wtorek, 10 grudnia 2024

Z wizytą u św. Mikołaja w Bari

Jak to, nie w Laponii, w Rovaniemi ? Może ktoś tak pomyślał przeczytawszy tytuł tego posta. Okazuje się, że to właśnie w Bari, mieście położonym w Apulii, na południu Włoch znajdziemy najwięcej śladów związanych z postacią św. Mikołaja. Więcej o tym będzie w dalszej części postu a na razie chciałbym coś więcej napisać o mieście Bari. Dla nas, Polaków, na pewno interesującym faktem historycznym będzie informacja, że właśnie z Bari  pochodzi  Bona Sforza, przyszła królowa Polski i żona Zygmunta Starego. Tutaj też zmarła po wyjeździe z Polski.

Tak po prawdzie, gdyby po śmierci Bony a potem jej syna Zygmunta II Augusta odpowiednio zadbano o interesy Polski, to może dzisiaj Bari byłoby częścią państwa polskiego. Zgodnie bowiem ze spisanymi testamentami to Jagiellonowie dziedziczyli tereny dawnego księstwa Bari. Jak wiemy, tak się jednak nie stało i dzisiaj co najwyżej możemy natknąć się podczas zwiedzania miasta na pozostałości dawnych budowli należących do Sforzów. Zapraszam więc na wędrówkę ulicami tego miasta, które dzięki bogatej historii może się pochwalić wieloma zachowanymi zabytkowymi budowlami.

Zaczynamy od wizyty na molo. Ładnie stąd widać zabudowania Teatro Margherita, będącego dawniej siedzibą teatru i kina. Ta secesyjna budowla została zbudowana w 1914 roku w całości na żelbetonowych palach osadzonych na dnie Adriatyku.

poniedziałek, 27 maja 2024

Isola di Capri

Capri to nieduża wyspa na Morzu Tyrreńskim położona w Zatoce Neapolitańskiej. Opiewana przez poetów i odwiedzana przez wielkich tego świata, od dłuższego czasu była w naszych planach, jako jeden z celów wycieczkowych. Aż wreszcie nadszedł ten moment, gdy mogliśmy zrealizować nasz plan. Wczesnym porankiem udajemy się do portu w Neapolu, skąd odpływa prom na wyspę Capri. Jedyne, co nam trochę psuło nastrój, to warstwa chmur przykrywająca niebo. A wiadomo, że wyspa ta najpiękniej wygląda skapana w promieniach słońca.

Po około godzinie rejsu jesteśmy już na tyle blisko Capri, że możemy rozróżnić znajdujące się na niej zabudowania. Jest też nadzieja na lepszą pogodę. Gdzieniegdzie przez chmury możemy zobaczyć błękit nieba.



środa, 20 grudnia 2023

Alberobello

Alberobello to niewielka miejscowość na południu Włoch, która od lat przyciąga rzesze turystów za sprawą niezwykłej atrakcji, jaką są domki trulli. Te niewielkie, parterowe domki swoją sylwetką przypominają domki smerfów, a o ich atrakcyjności decydują stożkowe dachy ułożone z płaskich kamieni. Przyznam, że gdy razem z żoną zobaczyliśmy kiedyś film promujący miejscowość Alberobello, pojawiło się marzenie, by je zobaczyć na własne oczy. Uważam, że marzenia są po to, by je spełniać, czasem tylko trzeba im trochę pomóc.

Południe Włoch, rejon Apulii i Kalabrii był nam do tej pory nieznany, gdy więc rok temu pojawiła się możliwość wykupienia wycieczki w to miejsce po obniżonej cenie, szybko się zdecydowaliśmy. Na pewno pomógł nam w tym fakt, że jednym z celów wycieczki było Alberobello. Dotarliśmy tam autobusem, który zatrzymał się na parkingu oddalonym ok 0,5 km od centrum miejscowości.

Idąc do centrum  mijamy  punkt widokowy. Stąd po raz pierwszy widzimy, jeszcze w oddali,  charakterystyczne domki o stożkowych dachach. 



sobota, 16 września 2023

Ogrody Królewskie w Casercie

Zgodnie z zapowiedzią zapraszam na spacer po Ogrodach Królewskich w Casercie. Mając do dyspozycji godzinę czasu ograniczył się on tylko do przejścia głównej alei będącej przedłużeniem osi pałacu. Liczy ona  około 3,2 km długości, więc aby zmieścić się w czasie, na jej koniec podjechaliśmy niewielkim busikiem, które co kilka minut odjeżdżały spod bramy pałacowej. Dzięki temu już po kilku minutach mogliśmy zobaczyć ładny, perspektywiczny widok głównej ogrodowej alei.



To, co widzimy to tzw. ogród włoski. Istnieje również ogród angielski położony po bokach głównej alei. Ogród składa się z trzech dużych basenów wodnych i jest urozmaicony licznymi fontannami, kaskadami i rzeźbami o treści mitologicznej. Zanim pójdziemy szeroką aleją w kierunku pałacu, obracamy się o 180°, by zobaczyć liczący około 80 metrów wodospad zakończony malowniczą kaskadą.

piątek, 1 września 2023

Pałac Królewski w Casercie

Pałac Królewski w Casercie został zbudowany z polecenia króla Karola III Burbona. Ten władca Królestwa Sycylii i Neapolu zapragnął mieć siedzibę, która dorówna świetnością najwspanialszym europejskim dworom. W tym celu zarządził budowę rezydencji wzorowanej na Pałacu Wersalskim. Jego zaprojektowania podjął się włoski architekt Luigi Vanvitelli. Kompleks, którego budowę rozpoczęto w 1752 r., został oddany do użytku w 1845 r. Życzenie pomysłodawcy zostało spełnione. Powstał największy w Europie pałac z wnętrzami pełnymi przepychu, bogactwa i elegancji.



Aby w pełni wyobrazić sobie wielkość tej budowli musimy spojrzeć na nią z lotu ptaka. Wymiary pałacu są imponujące: 247 m x 190 m x 36 m. Pałac posiada 1200 pokoi, 1742 okien, 1026 kominków. Ma 5 kondygnacji i 4 dziedzińce. Ogrody zajmują powierzchnię 120 hektarów, a cały kompleks ma długość ok. 4 km (plac + budynek + park)

środa, 18 stycznia 2023

Siena

Jeśli wierzyć legendzie, to Sienę założyli synowie Remusa - Senius i Aschius, którzy uciekając z Rzymu po zabiciu ich ojca przez Romulusa zatrzymali się dopiero na okolicznych, toskańskich wzgórzach. Towarzyszyła im wilczyca, która ich wykarmiła. Stąd spacerując po Sienie zobaczymy w wielu miejscach posągi ukazujące wilczycę karmiącą obu synów. Symbol ten znajduje się również w godle miasta.

Prawda jest trochę mniej romantyczna. Początki miasta miały miejsce około I w p.n.e., gdy okoliczne ziemie zamieszkałe przez etruskie plemiona zostały najechane przez Rzymian. Ci utworzyli tutaj swoją kolonię wojskową. Dzięki dogodnemu położeniu i rozwojowi rzemiosła, zwłaszcza włókiennictwa, wkrótce powstało na tym miejscu świetnie prosperujące miasto. Jego największy rozkwit przypadał na XII i XIII w, gdy miasto konkurowało o palmę pierwszeństwa z pobliską Florencją. Umiejętnie zarządzane przez Radę Dziewięciu miasto wzniosło wiele znaczących, zachowanych do dzisiaj obiektów. Rozwój miasta zahamowała epidemia dżumy w 1348 roku. W jej wyniku zmarło ok 70% mieszkańców Sieny. Dwa wieki później miasto przeszło pod panowanie Florencji, a samo straciło na znaczeniu.

Obecnie uważa się, że dzięki temu upadkowi dzisiejsza Siena wygrywa na atrakcyjności turystycznej z Florencją, gdyż całe historyczne centrum miasta zachowało swój średniowieczny, jednolity wygląd, nie zepsuty późniejszymi przebudowami. Pora się o tym przekonać. Zapraszam na  spacer po mieście. Zaczynamy go w pobliżu dawnej Twierdzy Medyceuszy.

poniedziałek, 19 grudnia 2022

Szopka neapolitańska

Szopka neapolitańska to odmiana szopki bożonarodzeniowej z Neapolu, która cieszy się takim samym wielkim powodzeniem we Włoszech, jak w Polsce szopki krakowskie. Po raz pierwszy szopka w Neapolu stanęła w XIII wieku, w kościele Santa del Presepe. Szczyt popularności i kunsztu wykonania szopek neapolitańskich przypada na wiek XVIII. Wykonywano je na dworach królewskich i książęcych, w domach mieszczańskich i biednych chatach. Były zwyczajowymi podarkami w okresie Bożego Narodzenia.

Wykonane są najczęściej z malowanej terakoty, rzadziej z korala lub muszli morskich. Scenerią jest architektura Neapolu bądź krajobraz jego okolic. Były często dziełem najlepszych włoskich architektów, rzeźbiarzy, złotników i krawców. Wykonane z wielkim realizmem, odwoływały się do scen z życia codziennego; poza postaciami Świętej Rodziny i pasterzy, zapełniały się figurkami rzeźników, winiarzy, tkaczy, garncarzy, ukazanych przy swoich warsztatach. Realizm scen podkreślają rekwizyty zaczerpnięte z codzienności: studnia, piec, stawiane w centrum szopki, częsty jest motyw jadła: kosze owoców, ryb, michy makaronu, bochny chleba.

Przedstawiane postacie ukazane są w całym bogactwie gestów, wyrazistości mimiki i grymasów, odciskają się na nich i piękno i ułomności ludzkie. Stroje z epoki, nadające dynamizmu postaciom, szyte są z najlepszych tkanin, złocenia wykonane z prawdziwego złota. Niezwykłym osiągnięciem perspektywy uzyskanej grą świateł i konsekwentnym budowaniem planów na niewielkiej przestrzeni są kompozycje, których scenerią są wąskie, kamienne uliczki Neapolu czy górzysty krajobraz za miastem. Niektóre szopki tak dalece zatraciły się w swym realizmie, że zupełnie brak w nich akcentów religijnych, przedstawiają zwykłych ludzi, wykonujących swą codzienną pracę.

Chyba najlepszym przykładem szopki neapolitańskiej jest ta umieszczona w pomieszczeniach pałacu w Casercie. Oprócz klasycznej szopki i karczmy jest tu karawana Gruzinów oraz liczne postacie ze świata ludowego i chłopskiego. Szopka pochodzi z 1844 roku, ale wiele jej oryginalnych elementów zaginęło i dopiero w 1988 roku ponownie ją udostępniono dla zwiedzających. Brakujące fragmenty pieczołowicie odtworzono na podstawie zachowanych ilustracji i obrazów. Szopka jest sporych rozmiarów, zdjęcia pokazują jej wygląd z różnych stron.

niedziela, 21 sierpnia 2022

Positano

Lubicie rejsy morskie ? Ja uwielbiam. Mimo, że każdy jest przyjemnością, to duże znaczenie ma jeszcze miejsce, gdzie się on odbywa. Ten, który dzisiaj opiszę odbył się wzdłuż wybrzeża amalfitańskiego i prowadził z położonego w pobliżu Neapolu portu Salerno do miejscowości Positano. Ten fragment wybrzeża włoskiego charakteryzuje się wysokimi brzegami, wzdłuż których rozlokowane zostały malowniczo położone miejscowości. Te najbardziej znane to Amalfi, Ravello i Positano.

Kursujące pomiędzy nimi statki płyną w dość bliskiej odległości od brzegów morza Tyrreńskiego, co sprawia, że już sama podróż do miejscowości docelowych obfituje w bardzo piękne widoki. Możecie się o tym przekonać oglądając kolejne zdjęcia.


niedziela, 3 lipca 2022

Matera

Matera to jedno z najstarszych miast na świecie, zamieszkałe już ok. 10 000 lat temu. Położone jest na południu Włoch w regionie Basilicata. Obecnie jest tłumnie odwiedzane przez turystów, którzy chcą zobaczyć sławne Sassi, dwie unikalne dzielnice miasta wydrążone w skałach na stokach wąwozu Gradina, wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Naszą wizytę zaczynamy na jednym z większych placów miejskich Piazza Vittorio Veneto. Znajduje się przy nim XVIII-wieczny pałac Palazzo dell'Annunziata, kiedyś siedziba klasztoru Dominikanów, obecnie biblioteki oraz gimnazjum.



sobota, 19 lutego 2022

Migawki z Mediolanu

Kilka lat temu opublikowałem na blogu post poświęcony katedrze w Mediolanie. Nie ukrywam, że to właśnie ta budowla zrobiła na mnie największe wrażenie podczas odwiedzin tego miasta. Niedawno podczas przeglądania zdjęcia z tamtego wyjazdu natrafiłem na sporo fotek pokazujących inne ciekawe zabytki Mediolanu. Tak urodził się pomysł na dzisiejszy post.

Zaczynam od przedstawienia sylwetki Zamku Sforzów (Castello Sforzesco). Znajduje się on przy placu Castello, a jego charakterystyczna wieża Filarete będzie pewnie pierwszą budowlą, na którą zwrócimy uwagę po wyjściu z pobliskiej stacji metra Cairoli (linia M1).


wtorek, 9 marca 2021

Lukka (Lucca)

Lukka to kolejne z włoskich miast, które zwiedziliśmy podczas naszej wycieczki po Toskanii. Miasto ma niezwykle bogatą, sięgającą czasów rzymskich historię. Jej największe lata świetności przypadają na okres od XI do XIV wieku, gdy stało się jednym z najpotężniejszych włoskich miast-państw. Swoją potęgę budowało najpierw na rolnictwie i uprawie oliwek, później na handlu jedwabiem i sukiennictwie. Miasto przez długie lata zachowało swoją niezależność, aż do roku 1799, gdy zdobył je Napoleon.

Dzisiejsza Lukka wydaje się miastem nieco zapomnianym przez turystów, którzy głównie zmierzają do położonej nieopodal Pizy i jego słynnego Placu Cudów. To sprawia, że nawet w sezonie zwiedzanie tego miasta jest przyjemne. Nie ma tu ogromnych tłumów turystów, stosunkowo łatwo znajdziemy też miejsce w kawiarni czy restauracji, aby zrobić sobie przerwę w zwiedzaniu. A że jest tam co zwiedzać, już niedługo się o tym przekonacie po lekturze tego postu.

Nasz spacer po Lukce zaczynany nieopodal bramy Porta San Donato. Brama jest jedną z sześciu prowadzących w obręb Starego Miasta otoczonego wspaniałym pierścieniem dawnych murów obronnych.

sobota, 31 października 2020

Camposanto Monumentale

Campo santo – w języku włoskim oznacza “święte pole” – terminem tym określa się typ cmentarza w formie czworobocznego dziedzińca. Dziedziniec ten otoczony jest otwierającym się do wewnątrz arkadowym lub kolumnowym krużgankiem. Grobowce i tablice epitafijne nie znajdują się na samym dziedzińcu, ale w obrębie krużganka. Campo santo komponowane było często z założeniem ogrodowym. Krużganek połączony był natomiast często z kaplicą. Tego rodzaju typ cmentarza przetrwał we Włoszech aż do połowy XIX wieku.

Najbardziej znanym przykładem takiego cmentarza jest Camposanto Monumentale w Pizie, wchodzący w skład kompleksu Piazza del Duomo. Obecnie odwiedzajacy Plac Cudów turyści głównie skupiają się na zwiedzaniu katedry i baptysterium, niektórzy jeszcze wchodzą na Krzywą Wieżę. Niewiele osób kieruje się do czwartej budowli znajdujacej się nieco na uboczu.

niedziela, 17 maja 2020

Santa Margherita Ligure

Tym razem wspominam krótki spacer po nabrzeżu miejscowości Santa Margherita Ligure. Zatrzymaliśmy się tam w czasie rejsu z Rapallo do Portofino. Poniżej widok na miasto od strony Morza Liguryjskiego.



Czasu mało, więc zaraz po przybiciu do przystani kierujemy się na dawne wzgórze zamkowe. Widok na przystań.



Zamek pochodzi z 1550 roku i został wybudowany głównie w celu ochrony Genui przed najazdami saraceńskich piratów. Od XVIII wieku stracił on znaczenie militarne, głównie z powodu zaprzestania najazdów piratów. Pod koniec pierwszej Wojny Światowej zamek został odbudowany i urządzono w nim izbę pamięci ofiar wojny.

środa, 9 października 2019

San Gimignano

Gdy wspominam Toskanię, to zaraz robi mi się cieplej. Może dlatego, po ostatnich kilku chłodnych dniach, postanowiłem napisać post o San Gimignano. Mimo, że od mojego pobytu w tym mieście minęło już kilka lat, wciąż przed oczami mam jego widok, a zwłaszcza jego strzelistych wież. O San Gimignano często mówi się, że jest to średniowieczny Manhattan. Myślę, że ta nazwa jest jak najbardziej trafna. Wystarczy, że spojrzymy na miasto z jednego z otaczających go wzgórz lub z pewnej wysokości, jak na zdjęciu poniżej.


                                                                                                                                                                                  zdjęcie z internetu

Dzisiaj możemy oglądać 14 wież, ale dawniej w XIII i do połowy XIV wieku, w okresie największego rozwoju miasta było ich aż 72. Czemu służyły ? Głównie celom obronnym. Dolne kondygnacje były mieszkaniami bogatych kupców, którzy w tym czasie dorobili się wielkich fortun na handlu winem lub szafranem. Bogate miasto przyciągało liczne bandy rabusiów i w czasie takich ataków mieszkańcy domów - wież chronili się na wyższych kondygnacjach wciągając drabiny, co utrudniało grabieżcom dostanie się do środka.

wtorek, 14 maja 2019

Genua

Zapraszam na spacer po zaułkach Genui, pięknym portowym mieście położonym nad Morzem Śródziemnym. Zatrzymaliśmy się tam dosłownie na 3 godziny, w drodze powrotnej z San Remo. Okazało się, że nawet dysponując tak małą ilością wolnego czasu można zobaczyć sporo atrakcji Genui. To za sprawą bliskości położenia Starego Miasta i dawnego portu.

To właśnie od portu zaczynamy nasze zwiedzanie. Jego piękna nazwa Porto Antico wydaje nam się nie bardzo pasująca do tego co widzimy.


poniedziałek, 11 czerwca 2018

Baptysterium św. Jana Chrzciciela w Pizie

Baptysterium św. Jana Chrzciciela w Pizie było pierwszą budowlą, którą zobaczyliśmy po wejściu na Campo dei Miracoli, czyli słynny Plac Cudów. Swoim gabarytem przysłoniło równie piękne budowle jak katedrę, czy słynną Krzywą Wieżę.


niedziela, 13 maja 2018

Montecatini Terme

Toskania słynie nie tylko z pięknych krajobrazów i bogatych w zabytki miejscowości. To także kraina występowania wód termalnych. Tam, gdzie ich jest najwięcej powstały wspaniałe uzdrowiska. Dzisiaj chciałbym przedstawić jedno z nich - Montecatini Terme. Sama miejscowość nie była celem naszego wyjazdu, to tutaj znajdował się hotel, skąd codziennie wyruszaliśmy w różne rejony Toskanii. Jednego dnia po powrocie mieliśmy więcej czasu i wyruszyliśmy na zwiedzanie miasteczka.

W promieniach zachodzącego słońca ładnie prezentowały się liczne hotele i pensjonaty znajdujące się po obu stronach ulicy, którą kierowaliśmy się do parku zdrojowego.



W oddali na wzgórzu Montecatini Alto widać zabudowania kościoła i klasztoru Santa Maria a Ripa, zbudowanego w stylu romańskim w XII wieku. Można tam się dostać kolejką linową wybudowaną jeszcze w XIX wieku i wciąż funkcjonującą.



Na przełomie XIX i XX wieku w Montecatini Terme modne staje się połączenie kąpieli termalnych z zabawą, relaksem i sportem. Powstaje wiele pensjonatów, hoteli, restauracji a także teatrów i klubów nocnych. W rozległym parku zdrojowym wybudowano kilka ośrodków termalnych, gdzie można było tak napić się samej wody, jak i wykonać zabiegi typu spa. Pod względem architektonicznym obiekty te są doskonałym przykładem stylu secesji w budownictwie.






Spacerując po terenie parku spotykamy obiekty architektury ogrodowej, gdzie dawniej na spacerach kuracjusze zgodnie z zaleceniami lekarzy musieli wypijać ogromne ilości (często obrzydliwej w smaku) wody.



Przed nami najładniejszy obiekt w parku zdrojowym - Termy Tettuccio.



Termy Tettuccio są uważane za prawdziwy symbol uzdrowiska Montecatini Terme. Pięknie wyglądają po przeprowadzonej renowacji. Zostały zaprojektowane w 1928 roku przez architekta Giovannozziego. Wspaniała fasada została wykonana z trawertynu Monsummano. Ozdobiono ją rzeźbami z marmuru karraryjskiego. Wewnątrz budynku znajdują się ogromne kolumnady, hale pokryte freskami i sztukateriami, piękne ogrody z wielowiekowymi drzewami i rzadkimi roślinami. A wiec zapraszam do środka.















Pomiędzy kolumnami widać barwne obrazy.



Po podejściu bliżej okazało się, że kolumnada skrywa w sobie ujęcia licznych, znajdujących się na tym terenie wód termalnych.



Każda źródło ma krany z zimna i gorącą wodą.



Tego dnia w obiekcie planowano koncert muzyki klasycznej. Wraz z zapadajacym zmrokiem pojawiło sie wieczorne oświetlenie.






Ponieważ był to koncert płatny, jako osoby nie posiadające biletu musieliśmy opuścić Termy Tettuccio.



Wychodząc z parku mijamy ładnie oświetloną karuzelę. Idealnie pasuje do secesyjnego stylu panującego w parku zdrojowym.



Wracamy do centrum miejscowości, na jej główny plac.



To pora, gdy zapełniają się kawiarnie i restauracje. Gdzieś w oddali na wzgórzu majaczą zabudowania Montecatini Alto.



Montecatini Terme to również miasto licznych fontann. Kilka było na wcześniejszych zdjęciach. Na placu głównym góruje fontanna Guidotti z 1913 roku wykonana z trawertynu i brązu.



I to tyle w dzisiejszym poście. Wracamy do pobliskiego hotelu. Mam nadzieję, że ten post oddał klimat tego uzdrowiska.

Lokalizacja

niedziela, 14 stycznia 2018

Monteriggioni

Toskania to niezwykle malownicza kraina położona w środkowej części Włoch. Pełna wspaniałych winnic i cyprysowych alei prowadzących do położonych na wzgórzach posiadłości.



Czasem, zamiast do posiadłości, droga może nas zaprowadzić do zagubionej pośród pól miejscowości. Tak właśnie trafiliśmy do Monteriggioni. Niewielkiego miasteczka, gdzie czas zatrzymał się w miejscu. Kiedyś była to twierdza zbudowana na dawnym szlaku handlowym łączącym Sienę z Florencją. Z jednej strony kontrolowała ten szlak, a z drugiej broniła mieszkańców Sieny przed atakami wojsk Florencji i Volterry. Miasteczko otoczone jest murami obronnymi ze znajdującymi się w nich 2 bramami, jedną w wychodzącą w kierunku Sieny (porta Romea) i drugą prowadzącą w stronę Florencji (porta Florentina).

sobota, 2 września 2017

Teatr anatomiczny w Bolonii.

Wakacje, mimo że w tym roku dłuższe, definitywnie się skończyły. W poniedziałek w ławach szkolnych zasiądzie tysiące uczniów. Nawiązując do szkolnego klimatu chciałbym Wam dzisiaj przedstawić miejsce szczególne, znajdujące się w pomieszczeniach budynku Archiginnasio w Bolonii.



Sam budynek był pierwszą stałą siedzibą najstarszego na świecie uniwersytetu bolońskiego. Został zbudowany w latach 1562-63. Wcześniej, przez prawie pięćset lat zajęcia dla studentów odbywały się albo w domach profesorów, albo w wynajmowanych pomieszczeniach.

Obserwatorzy

Szukaj na tym blogu