To była kolejna próba zobaczenia wnętrza kościółka drewnianego w Dębnie Podhalańskim. Było ich kilka, w tym dwie w tym roku. Wreszcie udało się. Podjeżdżam pod kościółek i widzę otwarte drzwi. Pełen nadziei na wykonanie kilku zdjęć zabieram aparat i udaje się do środka. A tu szlaban. Pani pilnująca wnętrza kategorycznie zabrania fotografowani. Cóż, czasem i tak bywa. Pozostaje więc pokazać jak kościół prezentuje się z zewnątrz.
Zacytuję z Wikipedii dzieje kościółka
Kościół św. Michała Archanioła – gotycki, drewniany kościół parafialny w Dębnie Podhalańskim w powiecie nowotarskim, wpisany wraz z innymi drewnianymi kościołami południowej Małopolski na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Pierwszy kościół w Dębnie wzniesiono prawdopodobnie w XIII wieku. Obecny kościół wybudowany został w II połowie XV w na miejscu starszej świątyni. Z tego okresu pochodzą nawa i prezbiterium. Jest to świątynia orientowana o konstrukcji zrębowej. Jest jednym z najlepiej zachowanych gotyckich drewnianych kościołów i jednocześnie jednym z najbardziej znanych polskich zabytków w kraju i zagranicą (otrzymał jako jedyny drewniany kościół nominację w konkursie siedmiu cudów Polski), wyróżnia się sylwetką (praktycznie niezmienioną od czasów budowy) – wkomponowaną w krajobraz i wyjątkowo cennym ruchomym wyposażeniem, a także unikatową polichromią patronową pochodząca z około 1500 roku, najstarszą, w całości zachowaną w Europie, wykonaną na drewnie. Niewątpliwie jest to najlepiej zachowana tego rodzaju polichromia w Polsce. Jest wykonana w 33 kolorach i zawiera aż 77 motywów w 12 układach. Najczęstsze to ornamenty roślinne i geometryczne. Występują także wątki figuralne i zwierzęta, wśród nich głównie jelenie. Szablony były wielokrotnie używane w różnych obiektach, te prawdopodobnie, ze względu na ich świecki charakter w dworach szlacheckich i magnackich.
Uwagę zwraca wizerunek orła jagiellońskiego nad belką tęczową. Wieżę z pochyłymi ścianami, silnie zwężającymi się ku górze, wzniesiono w konstrukcji słupowo-ramowej, z izbicą, w 1601 r. Dziś jest to jedna z najstarszych konstrukcji tego typu w Polsce, sądzi się, że starsza jest tylko wieża kościoła w Binarowej. Dachy kościoła, zadaszenia i ściany wieży oraz jej hełm podbite są gontem, ściany izbicy wieży oszalowane zostały deskami z ozdobnie wyrzynaną koronką u dołu. We wnętrzu znajdują się cenne zabytki rzeźby i malarstwa gotyckiego. Do najcenniejszych należą:
Ołtarz główny, stanowiący cenny zabytek malarstwa tablicowego. Jest tryptykiem z początku XVI w. W jego polu środkowym znajdują się wizerunki Matki Bożej z Dzieciątkiem, św. Michała Archanioła z mieczem i wagą oraz św. Katarzyny Aleksandryjskiej, na skrzydle lewym - św. Jana Ewangelisty oraz św. Stanisława, zaś na skrzydle prawym – św. Jana Chrzciciela oraz św. Mikołaja. Po zamknięciu widzimy sceny pasyjne: Chrystus w Ogrójcu, Ecce Homo, Biczowanie, Upadek pod krzyżem. Te malowidła są prawdopodobnie nieco późniejsze (ok. 1530), widać na nich wyraźny wpływ renesansu;
Dwa ołtarze boczne wykonane w stylu barokowym. W lewym, z 1651 roku, znajduje się szafka z gotyckimi rzeźbami Matki Boskiej z Dzieciątkiem w części centralnej oraz świętych Cecylii i Katarzyny po stronie lewej, Barbary i Doroty po stronie prawej. Figury datowane są na około 1440 rok;
Malowane gotyckie tabernakulum na północnej ścianie wykonane z drewna w XIV wieku;
Krucyfiks z około 1380 roku na belce tęczowej. Prawdopodobnie jest to najstarszy zabytek w kościele. Niewykluczone, że był w wyposażeniu pierwszej świątyni w Dębnie. Jego ramiona są naturalnymi gałęziami drzewa. Na ich końcach, a także na dole umieszczono trzy koliste tarcze z godłami Ewangelistów. Po obu stronach krucyfiksu znajdują się drewniane figury Matki Bożej z lewej i św. Jana Ewangelisty z prawej strony;
Posąg św. Mikołaja z gotyckiego ołtarza wykonany w 1420 roku. Obecnie znajduje się na północnej ścianie. Umieszczony jest w prostokątnym drewnianym pudle, na którego wewnętrznych ścianach namalowano wizerunki św. Szczepana oraz św. Wawrzyńca.
Kopia pochodzącego z 1280 roku malowidła sztalugowego - najstarszego w Polsce. Malowidło wykonane na desce lipowej przedstawia św. Agnieszkę i św. Katarzynę trzymającą w rękach palmy. Oryginał został przeniesiony z kościoła do Muzeum Archidiecezjalnego w Krakowie.
Prócz tego w kościele zachowały się archaiczne elementy wyposażenia, w większości wykonane z desek pokrytych malowidłami. Kościół posiadał soboty od początku swego istnienia, jednak obecne wzniesiono na początku XIX wieku.
Atrakcją tego niezwykłego kościoła są dzwonki zazwyczaj leżące w prezbiterium. Są bardzo stare – mogły powstać nawet w V wieku. Szczególna skala tego instrumentu, określana mianem gamy perskiej (dłuższe płytki dają wyższe tony), została uzyskana przez wykonanie płytek ze specjalnego stopu i zakopanie ich w ziemi na pewien czas.
W kościele znajduje się również XVI-wieczna haftowana chorągiew wojenna z wizerunkiem św. Stanisława ze Szczepanowa. Wedle niepotwierdzonych przekazów zostawiły ją wojska Jana III Sobieskiego powracającego spod Wiednia po zwycięstwie nad Turkami.
Według dawnej klasyfikacji świątynię zaliczano do zabytków klasy zerowej. W 2003 roku cały obiekt wraz z innymi drewnianymi kościołami południowej Małopolski i Podkarpacia został zapisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO, znajduje się też na szlaku architektury drewnianej województwa małopolskiego
Jak już pisałem nie mogłem zrobić zdjęć wnętrza, ale dla pokazania jak ono wygląda zamieszczam znalezioną w internecie panoramę 3D. W celu jej uruchomienia proszę kliknąć na zdjęciu poniżej. Można przybliżać szczegóły wystroju kościoła operując myszką zgodnie z informacjami pod panoramą.
Lokalizacja miejsca
View Dębno in a larger map
...Piękny, drewniany, niepospolity...a wnętrze? zaparło mi dech w piersiach! Nie widziałam czegoś równie pięknego!
OdpowiedzUsuńKreślę pozdrowienia!
Ps...w moim woj. też jest Dębno :)
Jakies trzy lata temu tam bylam, bardzo chcialam zobaczyc te perelke, i mialam szczescie, zapukalam do domu parafialnego i ksiadz tam urzedujacy otworzyl mi kosciolek i opowiedzial jego hitorie , pozwolil wnetrze sfotografowac...ale bylam szczesliwa! jest on rzeczywiscie bardzo piekny..pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, że wracasz tam co jakiś czas, ładny z zewnątrz i cudowny wewnątrz. Odbyłam wirtualną wycieczkę i aż dech mi zaparło.
OdpowiedzUsuńVery beautiful church!
OdpowiedzUsuńpowerful place...
xoxo, Juliana | PJ’ Happies :) | PJ’ Ecoproject
To niesamowity kościół i to wnętrze.
OdpowiedzUsuńI o ile dobrze pamiętam "zagrał" w Potopie.
Byłam w Dębnie, ten kościółek rzeczywiście jest przepiękny. Szkoda tylko, że nie można robić w nim zdjęć.
OdpowiedzUsuńTaka sytuacja jest co najmniej irytująca. Człowiek robi ileś tam kilometrów, a na miejscu okazuje się, że nie można fotografować. Zakaz używania lampy błyskowej - OK, ale że w ogóle zakaz focenia? Podobne rozczarowanie spotkało mnie w Czermnej. Kaplica Czaszek - jestem w stanie zrozumieć taki zakaz. Ale zwykły kościół? Tego nie mogę pojąć. Wiesław, jedź w Bieszczady;) Jest tam sporo pięknych drewnianych kościółków i nie ma zakazów fotografowania :) W Haczowie ksiądz nawet oprowadzi Cię po zakrystii i pokaże, jakie polichromie w kościele warte są uwagi i sfotografowania. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńtak to jest, z jednej strony rozumiem-zniszczenia, wandalizm, z drugiej też miałam takie kilka podejść do wielu miejsc...
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
Piękne miejsce. Co do zdjęć to zazwyczaj chodzi o kasę.
OdpowiedzUsuńInna sprawa, że pomimo zakazu używania lampy błyskowej(co jest zrozumiałe w przypadku zabytków)ludzie albo nie potrafią jej wyłączyć, albo są ignorantami i lekceważą wszelkie zakazy.
Też w kilku miejscach spotkałam się z kategorycznym zakazem robienia zdjęć, gdzieś czytałam, że zwłaszcza w cerkiewkach gdzieś na uboczu, zdarzały się potem kradzieże ikon; niespotykane wnętrze, wielkiej urody, a świadomość, że to tyle wieków ... pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKościółek w Dębnie to piękno zamknięte w drewnie. To miejsce jest magiczne. Też mieliśmy kilka podejść. Wiemy, że nawet trzy dni po deszczu, kościół nie jest otwierany dla turystów i wiernych...Ja też nie miałam możliwości zrobienia zdjęć. Zakaz.Zagrał w Janosiku...
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
Uroczy, dobrze utrzymany i z pięknym wnętrzem. Prawdziwa perełka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Cośpięknego,słów mi brak....
OdpowiedzUsuńWkraju, Przepraszam, że pytam,ale mam problem z przeniesieniem filmu z tube na blog, tobie się to udaje. Przenosi się tylko puste białe okienko, gdzie problem? Alina.
Będąc w Zakopanym wybrałam się na wycieczkę z biurem podróży na spływ Dunajcem i po drodze zahaczyliśmy o kościółek w Dębnie. Pamiętam, że miałam okazję grać na tych cymbałkach, a zdjęcie też mam jedno zrobione w środku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękny:)))Lubię z Tobą zwiedzać:)))Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńByłam tam lata temu, jeszcze z wycieczką w liceum. Musze odświeżyć wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńWspaniały, po prostu wspaniały! Przepiękne polichromie a najważniejsze że to wszystko dotrwało do naszych czasów. Zainteresowały mnie te dwa krzyże w okręgu umieszczome po lewej stronie, wiesz coś na ten temat?
OdpowiedzUsuńTo są krzyże celtyckie. Mimo swojego pogańskiego pochodzenia ten krzyż jest jedną z form krzyża akceptowanego przez Kościół katolicki jako religijny symbol chrześcijan.
Usuńtak to prawda, że nie można robić zdjęć wewnątrz - pamiętam swego czasu jak proboszcz tłumaczył to tym, że chronią w ten sposób kościół przed kradzieżami
OdpowiedzUsuńJak to wszystko się pozmieniało? Za dawnego ustroju wszystkie kościoły były szeroko otwarte o każdej porze dnia. Dziś rzadkością jest, aby móc swobodnie wejść do kościoła. Jeśli główne drzwi są otwarte, to natykamy się na kraty. W małych miejscowościach i na wsiach z reguły kościoły są pozamykane na cztery spusty.
OdpowiedzUsuńInna sprawa, to możliwość fotografowania. Ja się takimi zakazami nie przejmuję zbytnio idę na całość a nawet bywam bezczelny. Nauczyłem się tego przez lata fotografowania w tych miejscach. Inna sprawa, że mnie do tych przybytków specjalnie nie ciągnie w sensie konieczności sfotografowania wnętrza.
Do powyższego opisu mogę dodać to że jest w wykonany z rewna modrzewiowego, w całości bez użycia gwoździ, nigdy nie oghrzewany (nawet w zimie). Co do fotografowania, to prawdopodobnie chodzi o prawa autorskie. Na miejscu można kupić wydawnictwa ze zdjęciami a nawet płytę cd z przewodnikiem. Wspaniały blog.
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, że zamieściłeś tą panoramę. Prezentacja tak najlepiej oddaje charakter miejsca! Wiem coś o tym bo sam staram się wykonywać podobne prezentacje w miejscach które odwiedzam. Zapraszam na moją stronę.
OdpowiedzUsuń