Chyba nie można było trafniej nazwać tego skalnego labiryntu. Błędne Skały to nazwa jednego ze szczytów Gór Stołowych. Ale jest to też nazwa rezerwatu przyrodniczego obejmującego grupę skał znajdujących się na wierzchołku góry.
Miejsca takie bywają również nazywane Skalnymi Miastami. Na terenie Gór Stołowych po polskiej i czeskiej stronie znajduje się ich kilka. Błędne Skały wyróżniają się z pośród nich tym, że nie są to grupy pojedynczych skał, gdzie od jednej do drugiej prowadzi nas szlak turystyczny. Tutaj cały czas idziemy pośród rumowiska skalnych bloków. Trasa często prowadzi tak ciasnymi szczelinami, że mamy problem z ich pokonaniem. Jestem pewny, że gdyby nie wytyczono tutaj szlaku, nie jedna osoba mogłaby już nie wyjść z tego skalnego labiryntu. Świadczą o tym szkielety zwierząt, które czasami znajdujemy podczas wędrówki
Lubię odwiedzać Skalne Miasta. W Błędnych Skałach byłem wielokrotnie i zawsze z przyjemnością tu wracam. Pora, by zaprezentować to miejsce na blogu. Można się tutaj dostać na kilka sposobów. Albo wędrując szlakami turystycznymi z Kudowy Zdroju lub Karłowa albo samochodem wjeżdżając stromą drogą na parking znajdujący się pod szczytem Błędnych Skał.
Z parkingu idziemy jeszcze chwilę szerokim traktem pod górę.
Po chwili dochodzimy do grupy skał. Jeśli będziecie mieć farta, to może uda wam się spotkać Ducha Gór, co gwarantuje szczęśliwe przejście skalnego labiryntu.
Przed wejściem w skały warto jeszcze zatrzymać się na chwilę przy jedynym punkcie widokowym Błędnych Skał.
Ładnie stad widać urywające się ku dolinie Ścinawki czeskie Brumovske Steny
oraz położoną poniżej miejscowość Machov
Za czerwonymi znakami idziemy teraz w głąb rezerwatu.
Już po chwili dajemy nura w skalne szczeliny.
Spacer skalnym labiryntem zajmie nam około 35 minut. Poniżej wybrane zdjęcia pokazujące atrakcje jakie nas czekają podczas wędrówki.
Dużo frajdy mają tutaj małe dzieci, które bez większych przeszkód pokonują skalne rozpadliny, podczas gdy ich rodzice potrafią się czasem zaklinować w wąskich szczelinach. Takich bardzo ciasnych miejsc jest kilka na trasie.
W kilku miejscach procesy erozji nadały skałom kształt kurzej nóżki.
W wielu miejscach tworzą się wodne rozlewiska, ale dzięki ułożonym podestom można je pokonać sucha nogą.
Pod koniec trasy przejście pośród skał jest dużo łatwiejsze, bo odstępy między nimi nie są już tak wąskie.
Powrót na parking odbywa się szerokim leśnym traktem.
Dla chcących dostać się w rejon rezerwatu samochodem mała uwaga. Ruch na drodze prowadzącej do parkingu odbywa się wahadłowo i często w sezonie trzeba odstać nawet kilka godzin w kolejce. Lepiej wtedy pozostawić samochód na dolnym parkingu i przespacerować się do rezerwatu. Spacer pod górę zajmie ok. 1 godziny, z powrotem 3/4 godziny.
Szczeliniec Wielki
Lokalizacja miejsca
Zazdroszczę tych przeżyć. Piękne widoki.
OdpowiedzUsuńSzczeliniec i okolice to wyjątkowo piękne miejsce! warto zobaczyć i poprzeciskać się między skałami. Tam wahadłowo kursowały jakieś autobusy, zresztą dojazd też był na zmiany do parkingu.
OdpowiedzUsuńByłem w dwa lata temu w Górach Stołowych, niestety nie w Błędnych Skałach, a tylko na Szczelińcu. Niesamowite miejsce i piękne widoki - tak je pamiętam :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzytałem i słyszałem właśnie, że to niezwykle urokliwie miejsca. Niestety jeszcze tam nie dojechałem, ale kiedyś z pewnością się tam wybiorę. Piękne widoki. Z pewnością nie do zapomnienia.
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze wspominam wyprawę w Błędne Skały. Minus, ze było to wieki tamu z wycieczka szkolną. Jednak nic straconego - pewnie tam jeszcze wrócę. Tym bardziej, ze Twój post zachęca :)
OdpowiedzUsuńMam wyjątkową słabość do tych wszystkich form skalnych. Bardzo lubię Góry Stołowe i za każdym razem jestem pełna podziwu dla siły natury i tego, co możemy oglądać.
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce. Gdyby nie były tak daleko od nas, na pewno byśmy tam wkrótce zawitali.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne miejsce! Byłam tam, ale taaak dawno...Czas szybko leci :)
OdpowiedzUsuńWracam zawsze w to niezwykłe miejsce z nieukrywaną przyjemnością, choć staram się robić to raczej poza sezonem. Dopiero wtedy można w spokoju kontemplować uroki Błędnych Skał, bez ryzyka zadeptania przez tłumy "turystów".
OdpowiedzUsuńbyłam, byłam i bardzo dobrze wspominam ten wypad:)
OdpowiedzUsuńBardzo, ale to bardzo marzę o Błędnych Skałach. Prawie wyszły w zeszłym roku. Może w tym się uda? :)
OdpowiedzUsuńAle Ci się udała wycieczka!
OdpowiedzUsuńNie byłam tam już ładnych kilka lat, a mam przecież nie tak daleko z Wrocławia..
Piękne miejsce...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa niestety (jak zwykle) mam swoje "ale", miejsce to coraz bardziej zarasta i już punkty widokowe nie robią takiego wrażenia. Rezerwat nie zawsze przynosi dobre rzeczy. Skalne Miasto w Czechach boryka się z podobnym problemem.
OdpowiedzUsuńJej jak tu pięknie. Muszę koniecznie się wybrać.
OdpowiedzUsuńSzczeliniec i Błędne Skały to jedna z największych atrakcji tego regionu. Dotarłam do Szczelińca jedynie, ale dzięki Tobie mogłam sobie pospacerować przez kładki wśród skałek. Dzięki :) Serdeczności.
OdpowiedzUsuńSuper wycieczka! Byłam tam dawno temu, praktyki studenckie tam miałam. Bardzo mi się tam podobało. Wspaniałe zdjęcia!
OdpowiedzUsuńSkałki rzeczywiście są ładne. A z dużym plecakiem przejście między nimi potrafi przysporzyć problemów ;-)
OdpowiedzUsuńKilka razy odwiedziłem te skały. Ostatnio ledwie się przecisnąłem. Pewnie głazy się jakoś z sobą zeszły. Świetne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńNiesamowite miejsce. Spodobałoby mi się tam! ;)
OdpowiedzUsuńFantastic!!! Beautiful! :) :)
OdpowiedzUsuńFajna relacja, dawno nie byłam w tej okolicy, będzie to trzeba nadrobić w niedalekiej przyszłości. Podobały mi się te wąskie przejścia między skałami. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWędrowałam i ja między tymi skałami, a mój mąż przeciskając się w jednym miejscu między nimi, rozerwał sobie kurtkę. :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite miejsce, muszę się tam wybrać.
OdpowiedzUsuńJak przez mgłę pamiętam pobyt w Błędnych Skałach.
OdpowiedzUsuńTwoja fantastyczna relacja przypomniała mi, że muszę tam wrócić.
Pozdrawiam serdecznie:)*
daaaaaaaaaaawno nie byłam:))) chyba czas na powroty.., ładne kadry, pozdr.
OdpowiedzUsuńMiałam tam pojechać w ubiegłym roku, ale się nie udało :( Może w tym? Zwłaszcza, że to niedaleko od Wrocka;)
OdpowiedzUsuńSkorzystałam z Twego opisu Adrszpachu, teraz skorzystam z Błędnych Skał, chciałabym jeszcze na Bromovskie Steny, bo nie trafiliśmy pierwszym razem; pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPięknie wyeksponowałeś uroki labiryntu i oryginalności skał. Może w tym roku wpadnę wtedy rejony. Ciekawy post.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ciekawe miejsce.
OdpowiedzUsuńWybieram się w tym roku...
Pozdrawiam:)*
Na Twoim blogu można siedzieć całymi dniami i się nie nudzić bo albo odkrywa się nowe atrakcje albo wspomina własne wycieczki oglądając Twoje zdjęcia ze znanych już miejsc.
OdpowiedzUsuńZanim tu pierwszy raz trafiłam miałam zawsze problem gdzie pojechać - teraz problem jest to, co najpierw wybrać :)
Duch Gór? Że ten na zdjęciu?! Nie widziałam. Tym bardziej gratuluję!
OdpowiedzUsuńhttp://stopawstope.blogspot.com/2016/03/bedne-skay.html