Ozimek jest niewielką miejscowością położoną w województwie opolskim. Od początku istnienia był związany z powstałą w XVIII wieku na tym terenie Królewską Hutą "MalaPane". Początkowo produkowano w niej kule armatnie, granaty i kartacze. W XIX wieku wraz z rozwojem przemysłu hutniczego profil produkcji uległ zmianie. Huta wyspecjalizowała sie w dostawie elementów żelaznych do budowy maszyn parowych oraz filarów mostów.
W 1825 roku w hucie rozpoczęto wytwarzanie elementów do budowy mostu nad rzeką Mała Panew. Zaprojektowany przez Carla Schotteliusa most był nowatorską konstrukcją i zakładał wykonanie go w całości z żelaza. W ciągu dwóch lat wyprodukowano około 1600 ręcznie kutych elementów mostu, a następnie go złożono w całość. W 1827 roku most oddano do użytku. Mimo upływu ponad 190 lat od jego powstania most wciąż jest w dobrym stanie i dalej służy mieszkańcom Ozimka.
Most stanowi chlubę miasta, gdyż jest obecnie najstarszym mostem wiszącym w Europie wykonanym z żelaza. Zastosowane przy jego budowie rozwiązania z powodzeniem powielano przy dużo bardziej złożonych konstrukcjach, m.in. przy budowie Golden Gate w San Francisco. Most ma rozpiętość 31,5 m oraz 6,6 m szerokości. Całkowita długość mostu wraz z podziemnymi konstrukcjami zakotwień łańcuchów wynosi 77 m.
Miejsce zakotwienia łańcuchów.
Widok na południowy pylon wykonany z żeliwnej kratownicy.
Szczegóły konstrukcyjne.
Oryginalna nazwa huty z czasów budowy mostu.
Widok na przęsło mostowe. Obecnie most służy tylko dla ruchu pieszego.
Północny pylon.
Data powstania mostu.
Widok ogólny mostu. Jego aktualny wygląd to efekt przeprowadzonej w latach 2009-2011 renowacji, w czasie której został rozebrany na części i gruntownie odrestaurowany.
W 2017 roku most został wpisany na Listę Pomników Historii, o czym przypomina tablica pamiątkowa.
Lokalizacja mostu
sobota, 29 maja 2021
Most wiszący w Ozimku
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Most jest po prostu ładny, kratownice ozdobne w stylizowane zęby czy kolce, każdy słupek ma zdobienie, dawna solidna robota. Tym bardziej zasługuje na podziw i szacunek, bo każdy element zrobiony ręcznie, pasuje do siebie jak ulał, a cała konstrukcja sprawia wrażenie lekkości. Perełka myśli i rzemiosła, warta upamiętnienia, nijak mają się do niej nowoczesne, bezduszne konstrukcje, czasami wręcz kosmiczne, bo mnie akuratnie fascynuje wszystko, co stare:-) pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńKiedyś dbano o to, by poza funkcjami użytkowymi budowane obiekty oznaczały się jeszcze estetyką. Chyba ostatnim takim okresem w historii były czasy secesji, gdy obiektom wręcz dodawano różne detale architektoniczne podkreślające ich wygląd. Obecnie w pogoni za oszczędnościami faktycznie powstają bezduszne konstrukcje, niektóre co najwyżej zachwycają formą, ale już nie szczegółami. Na szczęście przetrwało do naszych czasów sporo budowli z XIX i początku XX wieku, które wzbudzają nasz zachwyt. I taką konstrukcją jest most w Ozimku. Polecam również zobaczyć zdjęcia w internecie ukazujące ten most po zmroku. Dzięki ładnemu oświetleniu most prezentuje się jeszcze bardziej atrakcyjnie.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Bardzo mi się podoba, no i cieszy stan, w jakim jest; mam dwa dość luźne skojarzenia z mostami niewiszącymi :) - z secesyjnym opolskim 'zielonym' i nieistniejącym w Bytomiu Odrzańskim.
OdpowiedzUsuńWielokrotnie spacerowałem po zielonym (groszowym) moście w Opolu. Jest co prawda innej konstrukcji, ale również zachwyca swoją formą i zdobieniami. Takie miejsca tworzą klimat miasta i stają się jego symbolem.
UsuńPozdrawiam :)
Ma klimacik niezwykły.
OdpowiedzUsuńTo prawda, docenili to również radni umieszczając most w herbie miasta.
Usuń:)
Tysiące razy przejeżdżałam prkzez Ozimek w drodze do Opola i nigdy nie zajrzałam do miasta. A tam takie cuedo, to prawdziwy klejnot architektury.
OdpowiedzUsuńZielony most w Opolu znam bardzo dobrze.
Może jeszcze kiedyś przez Ozimek zdarzy mi sie przejechać w drodze do Opola, zajrzę więc do miasta....
Slicznie został odrestaurowany! pozdrawiam serdecznie
Mam nadzieję, że tak się stanie i zobaczysz ten most przy najbliższej okazji. Jest tego wart.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Już wczoraj podziwiałam konstrukcję mostu w Ozimku. Tak zajęłam się szukaniem o nim informacji, że całkowicie zapomniałam o komentarzu. Oglądając zdjęcia mostu w pierwszej chwili sądziłam, że palce maczał w jego projektowaniu Gustave Eiffel. Bardzo lubię jak pokazujesz na swoim blogu takie perełki.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Gustave Eiffel budował mosty ale głównie z elementów walcowanych - blach i kształtowników. Most w Ozimku bazuje na elementach odlewanych i kutych. To różni te konstrukcje, ale dla nas chyba najważniejsze jest to, że oprócz funkcji użytkowych most ten jest też swoistym dziełem sztuki, który warto zobaczyć.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Najfajniejsze w tym moście jest to, że oprócz funkcjonalności jest również ciekawy konstrukcyjnie, bogaty w przykuwające uwagę zdobienia i detale. Cieszę się, że most ma się dobrze i znajdują się chęci i fundusze żeby dbać o ten najstarszy żelazny most w Europie tak, jak na to zasługuje. Miłego dnia i reszty tygodnia, niech świeci słońce.
OdpowiedzUsuńMyślę, że wpisanie mostu na listę Pomników Historii gwarantuje fundusze na dbanie o odpowiedni stan tego zabytku techniki. Najważniejsze prace już wykonano, most jest po renowacji. Teraz tylko trzeba pilnować, by w takim stanie pozostał jak najdłużej.
UsuńPozdrawiam :)
Ponoć jeszcze kilkanaście lat temu nie można było go ot, tak zwiedzać, gdyż znajdował się na terenie zakładu.
OdpowiedzUsuńTo prawda. Do 2010 roku most znajdował się ok. 30 m za bramą prowadzącą do huty i można go było zwiedzać tylko w zorganizowanych i umówionych grupach.
UsuńJest świetny. Najważniejsze, że przetrwał wiele wichrów dziejów i możemy się nim cieszyć. Plus że jest zabytkiem. Niestety nie przetrwał most nitowany w Dąbrowie Górniczej. Co prawda nie ta klasa zabytku ale historycznie także mały unikacik. Jak zawsze post super.
OdpowiedzUsuńJak widać, nie każdy most miał takie szczęście, jak ten w Ozimku. Ale też nie każdy jest tym najstarszym w Europie. Dobrze, że stał się zabytkiem i obecnie jest pod ochroną.
UsuńPozdrawiam.
Trochę przypomina most Elżbiety z Budapesztu oczywiście w mniejszej skali. Pozdrowienia z Wałcza
OdpowiedzUsuńPodobieństwo jest, zwłaszcza do pierwszej wersji mostu Elżbiety zniszczonego podczas II WŚ.
UsuńPozdrawiam.
Podziwiam konstrukcję i solidność wykonania ! Taki stary ten most, a nadal służy ludziom ! Brawa dla konstruktorów i konserwatorów ! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, wielkie brawa dla konstruktorów i budowniczych. Powstało unikalne dzieło do dzisiaj służące ludziom.
UsuńPozdrawiam :)
Podczas wizyty w Ozimku nie miałem pojęcia, że ten most tam istnieje, dopiero po wielu latach się dowiedziałem, że jest bardzo ciekawy. Może przy okazji się tam wybiorę, gdy będę jechał nad Turawę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Polecam zobaczenie, czy to przy okazji, czy tylko w tym celu.
UsuńPozdrawiam :)