Niedaleko Karpacza przy drodze między Miłkowem i Ścięgnami, na niewielkim zalesionym wzgórzu Straconka, stoi ruina szubienicy przypominająca cylindryczną studnię.
Z przewodnika "Polska Niezwykła" zacytuję historie tego miejsca.
Mogło w niej kiedyś zawisnąć jednocześnie kilku skazańców. Z wyroku sądów i ku przestrodze, ich ciała niejednokrotnie pozostawiano przez długi czas na widoku publicznym w szubienicach (do kolejnej egzekucji lub samoistnego opadnięcia szczątków). Żeby ten środek prewencji mógł być skuteczny, potrzebne były solidne, zamykane obiekty. Do takich należała właśnie szubienica ze Straconki. Historia tego miejsca sięga 1654 r. Zaniepokojony zamieszkami właściciel okolicy odkupił wówczas od Jeleniej Góry prawo sądownictwa kryminalnego dla swoich wsi. Pierwszy wyrok został wykonany na szwagrze właściciela Miłkowa, który, wdawszy się w romans z pokojówką, zamordował żonę. Wkrótce na Straconce zawisł parobek, również oskarżony o zabójstwo żony, dokonane trutką na szczury. Jednak najbardziej widowiskową, jeśli tak można powiedzieć, egzekucją było ścięcie w 1701 r. rodziny Exnerów. Córka o imieniu Rosina położyła głowę pod topór za zamordowanie dziecka, którego ojcem był jej ojciec, a także za utrzymywanie stosunków seksualnych z bratem. Wraz z nią stracili życie ojciec, matka i brat. Dzisiaj szubienica jest ruiną, mieszkańcy okolicznych wsi twierdzą jednak, że czasami wieczorem słychać przy niej jęki potępionych...
Lokalizacja miejsca
Pokaż szubienica na większej mapie
niedziela, 25 września 2011
Szubienica na Straconce
niedziela, września 25, 2011
dolnośląskie
,
InneMiejsca
,
Karkonosze -
,
Szubienica na Straconce -
10
comments
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Straszne miejsce. Byłem blisko, ale nie udało mi się szubienicy zobaczyć. Odwiedziłem m.in.pobliskie Ścięgny.
OdpowiedzUsuńKary wymierzane może i słusznie, ale sposób okrutny. Gdybym to miejsca zobaczyła, chyba bym się nie domyśliła - co to.A może jest jakaś tabliczka ? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcóż to za horrory nocne strach się bać
OdpowiedzUsuńJest mały drogowskaz, ale można nie zauważyć. Z drogi ruin nie widać, są schowane w dość gęstym lasku. Sam będąc już w pobliżu, ledwo je zauważyłem. Do tego był już dość późny wieczór.
OdpowiedzUsuńPóźny wieczór, to odpowiednia pora na zwiedzanie takich miejsc ;) Nietrudno sobie wyobrazić, co by było, gdyby dzisiaj była możliwość wykupienia sobie takiego prawa sądownictwa :D
OdpowiedzUsuńSmutne miejsce... nie dziwie sie, ze slychac czasami jeki... nie chcialabym w tamtej okolicy mieszkac, brrr....
OdpowiedzUsuńfajne
OdpowiedzUsuńJakie czasy takie wyroki, najważniejsze aby sprawiedliwe, a że Temida ma zawiązane oczy, to kto wie..
OdpowiedzUsuńSłyszałam o Straconce, ale chyba nie oglądałam, może że to smutne miejsce ale osobliwe.
makabryczne miejsce, brr...
OdpowiedzUsuńNiesamowite historie z cyklu " Szczęśliwa rodzinka, czyli żyli krótko acz szczęśliwie. Mówi matka do syna -Ty lepiej te rzeczy robisz od ojca. Wiem, odpowiada syn -siostra mi mówiła"
OdpowiedzUsuńTak na poważnie, to straszne były to czasy.