Salzburg to miasto w północno-zachodniej Austrii. Położone jest w pobliżu granicy z Niemcami w Alpach, nad rzeką Salzach. Miasto jako ważne centrum turystyczne oraz sportów zimowych jest jedną z najczęściej odwiedzanych przez turystów miejscowości w Austrii. Stare miasto Salzburga o dużych walorach historycznych zostało wpisane w 1996 na Listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO.
Pierwszymi osadnikami na tych terenach byli Celtowie. Podczas Imperium Rzymskiego, w czasie panowania cesarza Klaudiusza powstało tutaj miasto Municipium Claudium Iuvavum, które stanowiło ważny ośrodek rzymskiej prowincji Noricum. W VII wieku dotarł na te tereny św. Rupert i założył klasztor św. Piotra, który jest uważany za najstarszy klasztor na obszarze niemieckojęzycznym, a może nawet i na świecie, oraz żeński zakon benedyktyński – Nonnberg.
Nasz spacer po tym mieście zaczynamy w ogrodach Mirabell.
Założone jeszcze w XVIII w w prawie niezmienionej formie przetrwały do dzisiaj. Ogrody przylegają do Pałacu Mirabell,
który zbudował arcybiskup Wolf Dietrich dla swojej kochanki Salome Alt. Widać, że dobrze im się razem żyło, skoro dochowali się co najmniej tuzina pociech. Ogród obecnie stanowi ulubione miejsce niedzielnych spacerów mieszkańców Salzburga.
Po wyjściu z ogrodów udajemy się nad rzeką Salzach, skąd możemy zobaczyć panoramę starego miasta.
W pobliżu domu znanego dyrygenta Herberta von Karajana przechodzimy kładką na drugą stronę rzeki.
Po chwili jesteśmy na znanej ulicy Getrreidegasse, pełnej eleganckich sklepów.
To co przykuwa uwagę, to mnóstwo wiszących szyldów przy sklepach.
Pod nr 9 na tej ulicy znajduje się Mozart Gebursthaus, czyli dom, gdzie urodził się i spędził pierwsze 17 lat życia słynny kompozytor.
Proszę zwrócić uwagę na przodka naszego domofonu, gdzie sznureczkami przy pomocy zmyślnych dźwigni stojąc u drzwi, można było pociągnąć za dzwoneczki umieszczone w mieszkaniach na kolejnych piętrach.
Mozart jest wszech obecny w Salzburgu. Miasto promuje się znanym Festiwalem Salzburskim, ale tez znanymi i cenionymi ze smaku pralinami KugelMozart.
Sklepy z takimi słodkościami spotyka się prawie na każdej ulicy. Idąc dalej dochodzimy do MozartPlatz, gdzie statua z brązu przybliża nam postać kompozytora.
Stąd już blisko do Domplatz z katedrą św. Ruperta,
z piękną marmurową fasadą
Przed katedrą warto jeszcze zatrzymać się u stóp fontanny Kapitelschwemme
Za katedrą ciasnym przejściem dochodzimy do katakumb wykutych przez chrześcijan jeszcze za czasów panowania Rzymian.
W późniejszym czasie XVIII i XIX wieku było tu miejsce pochówku dla klasy średniej mieszkańców Salzburga.
Następnie przechodzimy obok Festspielhausu, gdzie odbywa się słynny Festiwal Salzbusrki.
W tle na szczycie wzniesienia rozciąga się twierdza Hohensalzburg .Jest to najpotężniejsza budowla miasta , wznosząca się dostojnie ponad jego zabytkowym centrum. Początki istnienia obiektu sięgają XI wieku, czasów naznaczonych napiętymi stosunkami między papieżami i cesarzami niemieckimi. Pierwszy kasztel warowny w tym miejscu powstał na zlecenie arcybiskupa Gebharda w 1077 r., kolejni arcybiskupi stopniowo powiększali i umacniali zamek, ale największy wkład w jego rozbudowę włożył na początku XVI wieku Leonhard von Keutschach (1495-1519). Obecnie Hohensalzburg uchodzi on za największą zachowaną w całości fortecę w Europie Środkowej.
Twierdza jest obiektem muzealnym, jedną z największych atrakcji turystycznych Austrii. Warto tu zwiedzić wnętrza Wysokiego Zamku, kryjące piękne, gotyckie komnaty książęce oraz muzeum dokumentujące historię obiektu. Do twierdzy dostaniemy się pieszo wijącą się stromym zboczem góry drogą, bądź też szybciej i wygodniej naziemną kolejką linową uruchomioną w 1892 roku.
Na przestrzeni swojego długiego istnienia twierdza nie została nigdy przez nikogo zdobyta.
Naszą wycieczkę kończymy w okolicach końskiego wodopoju Pferdeschwemme
wybudowanego w 1700 r na potrzeby arcybiskupiej szkółki jeździeckiej. Pokryta malowidłami ściana przedstawia końskie sceny, w tym ujeżdżanie Bucyfała przez Aleksandra Wielkiego.
Oczywiście przedstawione zdjęcia pokazują tylko wycinek tego pięknego miasta. Aby dobrze wszystko zwiedzić potrzeba kilka dni, a nie godzin, jak w moim przypadku. Ze swojej strony zachęcam do wizyty w tym mieście.
Lokalizacja miejsca
Pokaż Bez tytułuSalzburg na większej mapie
piątek, 27 lipca 2012
Śladami Mozarta
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Piękne ogrody, które wydaje się tchną spokojem i chciałoby się tam usiąść i pobyć. Podoba mi się katedra i nie byłabym sobą- gdybym nie zwróciła uwagi na fontannę. Każde źródło wody budzi moje zainteresowanie. A i niezdobyta twierdza też kusi
OdpowiedzUsuńSalzburg, jest cudownym miastem. Mimo, że nigdy w nim nie byłam. Swoimi zdjęciami Wkraj przybliżyłeś mi to piękne miasto.
OdpowiedzUsuńPiękna panorama miasta znad rzeki Salzach, urocze, małe uliczki, piękne monumentalne budowle i malownicze ogrody przyozdabiane rzeźbami... I wszystko to w klimacie z dawnej epoki... Naprawdę warto udać się do tego niesamowitego miasta:) Pozdrawiam serdecznie, Ania.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne miejsce z klimatem. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo piękne miasto, jest tam co oglądać i podziwiać. Byłam tam trochę temu i najbardziej mi utkwiła w pamięci twierdza na wzgórzu. Dziękuję za wspaniałe zdjęcia z tej podróży. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWiesławie, jak zwykle fantastyczny post.
OdpowiedzUsuńZdjęcia ukazują piękno Salzburga. Ogrody Mirabel są piękne o każdej porze roku.
Kawa i Apfelstrudel tylko tutaj w Salzburgu smakują wyśmienicie.
Koniecznie należy spróbować Mozartkugelen - pralinek z nadzieniem pistacjowym.
Salzburg, to wyjątkowe miasto.
Wiesławie, bardzo dziękuję za przywołanie wspomnień !!!!
Pozdrawiam
To miasto robi wrażenie. Pięknie uchwyciłeś detale. Oj wróciłabym w tamte strony. A nabyłeś czekoladki i likier? Mam wrażenie, że tam zawsze świeci słońce.
OdpowiedzUsuńPiekne fotofrafie... i tak jakbym tam byla osobiscie!
OdpowiedzUsuńSeredcznosci
Judith
czuć powiew historii...zdjęcia piękne ;)
OdpowiedzUsuńKolejny świetny fotoreportaż. Nic nie umyka Twojej uwadze. W Salzburgu nigdy nie byłem... ale chcę.
OdpowiedzUsuńHistoria zamknięta w zabytkach, tak mógłbym określić treść Twojego posta. Detale sztukaterii, które pokazałeś, to prawdziwe cacka metaloplastyki. Dobry poziom! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń...dzięki Tobie powędrowałam śladem mojego ulubionego kompozytora, no i śladem marzenia...bo marzę, aby do Salzburga pojechać...
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
Miłego weekendu:)
tak właśnie myślała, że będzie bardzo elegancko tam:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam likiery z serii Mozart:)
Piękny fotoreportaż, ogród cudowny, a te szyldy takie kolorowe, wesołe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wspaniala wycieczka, piekne zabytki, z przyjemnoscia obejrzalam zdjecia i przeczytalam opisy. Nie wiem dlaczego Austrie wciaz omijam w swoich wyprawach widze, ze trzeba zahaczyc o ten kraj i niektore miejsca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja też uwielbiam muzykę Mozarta, więc sprawiłeś mi tym wpisem ogromną frajdę. Chętnie bym tam pojechała bo miasteczko jest naprawdę urocze...
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce, a do tego zupełnie nie czuć upału:)
OdpowiedzUsuńPiękne miasto z niezwykłym klimatem! W Twojej relacji podoba mi się o wiele bardziej, niż Wiedeń. Sprawia wrażenie spokojnego, a zarazem pełnego życia. A zdjęcia, jak zwykle, genialne :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSmutno mi, bo wielu pokazanych przez Ciebie miejsc pewnie nie uda mi się nigdy zobaczyć, ale Twoje opisy i zdjęcia są moim natchnieniem, więc może kiedyś? dzięki za frapującą wycieczkę, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia!:)
OdpowiedzUsuńAle tu pięknie u Ciebie. Nie byłam wprawdzie nigdy w Salzburgu, ale mój starszy syn kiedyś był tam w szkole językowej. Wrócił zachwycony tym miastem. Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńNa pewno będę do Ciebie zaglądać.
Fantastyczne zdjęcia, fantastyczny post. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWiesławie,
OdpowiedzUsuńpozwoliłam sobie Ciebie i Twój blog wyróżnić nagrodą : VERSATILE BLOGGER.
Serdecznie pozdrawiam
This is great!
OdpowiedzUsuńPiękne i interesujące. Pozdr. Alina
OdpowiedzUsuńJak na kilka godzin to sporo zobaczyłeś i sporo uwieczniłeś na fotkach. :-)
OdpowiedzUsuńMiasto Salzburg oczywiście bardzo mi się zawsze podobało. Kiedyś dawno temu odwiedziłem je i podobnie jak Ty miałem tylko kilka godzin na zwiedzanie. Niedosyt pozostał do tej pory...
Twoje piękne fotografie przypominają mi o tym fakcie... Trzeba ponownie zawitać do tego miasta...
Ciekawa relacja... Pzdr.
Po kraju Salzburskim podróżowaliśmy w zeszłym roku przez 5 dni. Nawet gdyby było ich 15 to i tak jest za mało, żeby zobaczyć wszystkie cudeńka w postaci zabytków, miast, no i przede wszystkim cudownych jezior, rzek i wąwozów. Ja byłam zachwycona tą okolicą. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń