Chyba każdy lubi napić się piwa. Ważne jest to z kim się je pije, jak również to gdzie. Rok temu miałem przyjemność odwiedzić słynny Hofbräuhaus w Monachium
Znajduje się na Starym Mieście, w otoczeniu ładnych kamieniczek. Turyści z całego Świata kierują tu swoje kroki, aby w niezwykłej atmosferze spożyć swój ulubiony trunek
Piwiarnia została otwarta w 1830 roku w obecności króla Ludwika I. Wielokrotnie przebudowywana swą obecny kształt otrzymała w 1896 roku.
Jeszcze starszy jest sam browar Hofbräuhaus który w przeszłości był browarem dworskim, a działalność warzelniczą rozpoczął w 1589 r.
Na parterze piwiarni mieści się słynna sala Schwemme - mogąca pomieścić ok tysiąca gości
Jest też ogródek piwny na 600 osób z wysadzonym kasztanowcami dającymi cień w upalne dni.
Przy dźwiękach ludowej kapeli i po wypiciu kufla piwa, języki same się rozwiązują i łatwo nawiązać kontakt z ludźmi z różnych zakątków Świata.
Budynek piwiarni z zewnątrz nie oddaje wrażenia, że może pomieścić ok 4 tysiące osób, są dni, gdy pęka w szwach i nowi goście muszą czekać na wejście, aż zwolni się miejsce.
W porze obiadowej można bardzo smacznie i tanio zjeść posiłek, do wyboru są zestawy obiadowe. Są to często potrawy znane z starej bawarskiej kuchni. Przykładowo za 8 € można zamówić pieczeń w sosie bawarskim z kluskami i do tego litrowy kufel piwa.
Ciekawostką są prywatne kufle do piwa przechowywane w kredensach, które często są przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Codziennie w piwiarni rozlewa się ok. 10 000 litrów piwa.
I ja tam byłem i piwo piłem, co niniejszym dumnie prezentuję
Pozdrawiam wszystkich
treść wg http://abc-monachium.blogspot.com/2011/05/hofbrauhaus-am-platzl.html
wtorek, 25 października 2011
Hofbräuhaus w Monachium
wtorek, października 25, 2011
Hofbräuhaus w Monachium -
,
Inne
,
InneMiejsca
,
Monachium
,
Monachium -
,
Niemcy
15
comments
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
W takim atrakcyjnym miejscu tez bym kufel piwa wypiła. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny fotoreportaż ze znanego niemieckiego browaru. Mam małą kolekcję podstawek pod piwo i je też lubię. A ty? No jak człowiek z Zabrza nie lubiłby piwa?
OdpowiedzUsuńJa za piwem nie przepadam, co nie przeszkadza mi lubić takich miejsc - w kopenhaskim Carlsbergu podobało mi się bardzo. Tutaj myślę, że też by mi się spodobało :)
OdpowiedzUsuńPiwo w takim miejscu - poproszę.
OdpowiedzUsuńNajbardziej zapatrzyłam się na sklepienie, niesamowite!
Wiesiu, pierwsze od dołu jest nieziemskie :) Jako, że na kolację jadłem słone śledziki w oleju a teraz jest noc i jestem w pracy, to moje kubki smakowe zostały podrażnione nieprzeciętnie. Muszę z tym wytrzymać - co najmniej do rana :) Fajna knajpa z tradycjami, ciekawy fotki jak zwykle :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Pyszota...tylko pozazdrościć tej beztroski przy zimnym browarku...znam takich co wiele by za to dali:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńja piwo tylko z sokiem lubię:) ale wnętrze super, nie wiem tylko, czy tą orkiestrę grającą bym zniosła:)))
OdpowiedzUsuńFajne miejsce do wypicia piwa, miło Ciebie tam widzieć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ło ja pierdziu! Pięknie, z klimatem i piwnie. Cudo! Musze pokazać Chopu, moze będzie chciał mnie zabrać :)
OdpowiedzUsuń-----------------------------------
Zapraszam:
Para w kuchni.
Na turystyczny szlak!
Oj, wyłamię się, nie przepadam za piwem, ale zdjęcia oglądnęłam z przyjemnością;)
OdpowiedzUsuńNa Zdrowie !
OdpowiedzUsuńPrzepiękne malowidła na suficie, przez co knajpka ma niesamowity klimat. Przynajmniej na zdjęciach tak to wygląda :)
OdpowiedzUsuńPiwa nie pijam, ale w takim miejscu kto wie, fantastyczne miejsce i pieknie pokazales, zacheciles wprost do poprobowania tego trunku!
OdpowiedzUsuńLubię powracać w piękne miejsca. Monachium za takie uważam.
OdpowiedzUsuńByłam tutaj dwa razy. Z przyjemnością przybiegłam do Twojego bloga aby powspominać...
Pozdrawiam
sara-Maria
no, i mamy kolejny Oktoberfest. Chociaż wolę pić piwko w bardziej kameralnych warunkach to raz chciałbym zobaczyć tę imprezę na żywo. Gratuluję udanych zdjęć i klimatu miejsca.
OdpowiedzUsuń