Zapraszam dzisiaj do jednego z najciekawszych miejsc w Szwajcarii Saksońskiej. Tworzy go formacja skalna o nazwie Bastei.
Szwajcaria Saksońska to regon Niemiec położony wzdłuż rzeki Łaby przy granicy z Czechami i jest jakby odpowiednikiem Czeskiej Szwajcarii. Wchodzi w skład pasma górskiego Rudaw. Wyróżnia się niezwykle malowniczymi formacjami skalnymi, wąwozami i licznymi przełomami rzek z Łąbą na czele. Podobno nazwa tego regionu pochodzi od dwóch malarzy szwajcarskich Antonio Graffa i Adriana Zingga, którzy w czasie romantyzmu studiując w pobliskim Dreźnie właśnie w ten rejon wyjeżdżali szukając inspiracji do malowanych obrazów. Utrwalając na płótnie uroki górskich krajobrazów jakże podobnych do szwajcarskich spopularyzowali ten rejon i stał się on celem coraz liczniejszych wyjazdów.
Chcąc ułatwić dostępność tych gór powstały ścieżki spacerowe, a w najbardziej malowniczych miejscach utworzono punkty widokowe. Takie przeznaczenie miała także formacja skał Bastei - niezwykła grupa skalna z ponad 200-metrowymi pionowymi ścianami, które znajdują się nad brzegiem Łaby. W połowie XIX w. skały połączono mostem i powstały galerie widokowe.
Zapraszam na wirtualny spacer po tym miejscu, chociaż pogoda tego dnia była paskudna. Całą noc padał deszcz i rano temperatura spadła tylko do kilku stopni powyżej zera. Widok Łaby z nisko zawieszonymi chmurami tez nie nastrajał optymistycznie.
Rozważałem z żoną nawet rezygnację z tej wycieczki i wcześniejszy powrót do domu. Obawialiśmy się że skały będą bardzo śliskie. Jednak, gdy przejeżdżaliśmy w pobliżu miejscowości Raten, skąd zaczyna się szlak na Bastei deszcz przestał padać. Z drugiej strony nie po to jechaliśmy 400 km by teraz rezygnować. Zostawiliśmy samochód na parkingu i szlakiem skierowaliśmy się w stronę lasu. Troszkę dziwne było to, że z tego miejsca nie było widać żadnych skał. Po wejściu w las szlak doprowadził nas do pierwszego punktu widokowego.
Widok był więcej niż zachęcający, więc raźno idziemy dalej. Po chwili widzimy główny taras widokowy i płynącą ok. 150 niżej rzekę Łabę.
Jednak zanim tam weszliśmy, szlak prowadzi nas w lewo do kolejnych punktów widokowych
aż do miejsca, gdzie najlepiej widać główna atrakcję Bastei – murowany most spinający skały
Po chwili już po nim spacerujemy
Z mostu można zobaczyć najbliższe otoczenie Bastei
Po drugiej stronie mostu zaczyna się bardziej ekstremalna część spaceru, gdzie po kładkach i pomostach wędrujemy od skały do skały. Ta część spaceru jest przeznaczona raczej dla osób bez lęku wysokości.
Spacer kończymy na wspomnianym tarasie widokowym. Z tego miejsca najlepiej widać płynącą w dole Łabę.
Niestety nie było nam dane długo podziwiać panoramy Bastei. Znów zmieniła się pogoda. Zaczął sypać dość mocny śnieg i wiać wiatr. Zrobiło się jeszcze zimniej.
Po 20°C z przed dwóch dni pozostało już tylko wspomnienie. Zmarznięci udaliśmy się do pobliskiej restauracji, gdzie rozgrzaliśmy się kubkiem gorącej herbaty. W ciepłym pomieszczeniu mogliśmy przez duże panoramiczne okno podziwiać statki płynące po Łabie.
Pomimo niesprzyjającej aury nasz spacer miał plusy. Raz, że byliśmy tam prawie sami, więc zwiedzanie Bastei było bardzo komfortowe. Normalnie znajdują się tam tłumy ludzi. A drugi plus widać na zdjęciach. Takie widoki z tą mgiełką i obłoczkami pary warte były poniesionego trudu. Zostały też wspaniałe wspomnienia.
Pravčická Brána
Belweder
Kanion rzeki Kamenice
Panská skála
Königstein
Lokalizacja miejsca
Pokaż Bastei na większej mapie
dziękuję za wspaniałą wycieczkę!Piękne widoki ,moc wrażeń....Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNiesamowite miejsce !
OdpowiedzUsuńNasz Szczeliniec wydaje się taki malutki.
Co tam pogoda, szkoda, ale ten kamienny most i wysokości. Warto było.
Piękne zdjęcia!
Powiem Ci, że przy dobrej pogodzie zdjęcia nie miałyby tej magii. Chmury, mgła robią klimat. Miejsce naprawdę rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńzdjęcia rewelacyjne! ogladajac je odzywa sie mój lęk wysokości :) niesamowite miejsce.
OdpowiedzUsuńPomimo złej pogody i tak zrobiłeś świetne zdjęcia. Uroku dodaje im ta tajemnicza mgiełka. Też odwiedziłem Bastei i byłem pod ogromnym wrażeniem.
OdpowiedzUsuńPięknie tam to mało, tam jest cudnie.Skały mają wspaniałe kształty. Ja jednak za wysoko bym nie poszła.Mosty tak, ale kładki już nie dla mnie. Mam niestety lęki przestrzeni.Mgiełka dodała uroku zdjęciom. Dobrze, że Wam nie przysłaniała za bardzo widoków. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniałe widoki..ta wysokość..skały..most.. niesamowite wrażenia :)
OdpowiedzUsuńYou frame the photos so beautifully, using the close and distant perspective so well. Thanks for sharing your journey.
OdpowiedzUsuńa u Ciebie, jak zwykle, widoki zapierajace dech w piersiach!
OdpowiedzUsuńI dobrze, że nie zrezygnowaliście, bo widoki oszałamiające, ta pogoda jest dużo ciekawsza, niz słońce i bezchmurne niebo.Mam nadzieję, że też uda mi sie kiedys tam dotrzeć;)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne miejsce! Te skalki i widoki, chyba rekompensuja strach przed wysokoscia!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oczy bolą - takie widoki. Rewelacja!
OdpowiedzUsuń-----------------------------------
Zapraszam:
Para w kuchni.
Na turystyczny szlak!
Punkty widokowe piękne, nie sądziłam, że tam są takie skały.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
niemożliwe
OdpowiedzUsuńPiekne i jak bardzo przypomina formacje gorskie na Gran Sabana w Wenezueli, tez sa to formacje o niesamowitej erozji, trwajacej od ponad miliona lat, na Twoich zdjeciach obserwuje w dali gory stolowe, w Wenezueli nazywa sie je tepuy. Jest jedna roznica, tamte sa praktycznie w stanie nie dotknietym reka ludzka, tutaj widac wiele ustrojstw ulatwiajacych turystyke. Ja zdobylam Roraime, trwalo to z wejsciem i zejsciem 5 dni!
OdpowiedzUsuńBardzo mi przypominaja te zdjeica tamte formacje..serdeczne pozdrawiam i dolaczam do obserwatorow.
wspaniałe zdjęcia! byłam tam kiedyś, dawno temu... odświeżyłeś moje wspomnienia - pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne miejsca i zdjęcia ! Bardzo dziękujemy za podzielenie się informacjami na temat Saksonii i czeskiej Szwajcarii. W czerwcu od 6 - 10 wybieramy się ze znajomymi właśnie w te rejony plus Praga mamy zarezerwowany hotel w miejscowości Mezna. Czy mógłby Pan nam poradzić jak zaplanować ten pobyt ( 1 dzień na Pragę). Z góry dziękujemy za informacje i jeszcze raz gratulujemy tak profesjonalnego bloga i tylu wspaniałych wycieczek.
OdpowiedzUsuńWitaj, zapraszam do zapoznania się z komentarzami do postu Pravcicka Brana. jest tam moja odpowiedź do jednego z komentarzy, w której przedstawiłem plan 4-dniowego wyjazdu w teren Szwajcarii Saksońskiej i Czeskiej. Udanej wycieczki, pozdrawiam.
UsuńSuper zdjęcia i opis - w sumie chyba najlepszy jaki znalazłem dzisiaj!!
OdpowiedzUsuńMam jedno praktyczne pytanko: chciałem się z Rodzinką wybrać w weekend na wycieczkę Festung Konigstein i Bastei właśnie i interesują mnie koszta. Co do twierdzy, to szybko wszystko znalazłem ale jakoś nie mogę znaleźć informacji nt. ewentualnych cen biletów wstępu na szlak (toż to park w końcu jest), czy tez opłat za parkingi.
Może mógłby mnie Pan oświecić w tej materii?
Z góry dziękuje i pozdrawiam - Michał
Są dwa parkingi, płaci się przy wyjeździe ale już nie pamiętam ile. Samo zwiedzanie Bastei jest za darmo, ale na terenie skalnego labiryntu jest rekonstrukcja wioski z dawnych czasów, gdzie się płaci 2 Euro za wstęp. Ja byłem przed sezonem i nikt nie zbierał. Jeżeli będzie pogoda to w weekend podobno jest tam mnóstwo ludzi, lepiej koro świt wyjechać z domu, by tam być wcześniej. Później może już nie być miejsca na parkingach.
UsuńByłem w Bastei i Koenigstein dwa razy. Najpierw jako wczesny młokos jeszcze w NRD (11 lat z rodzicami) a teraz z własną rodzinką gdy mam 50-tkę. Miejsca naprawdę warte obejrzenia. Szkoda tylko, że z biegiem lat życia tak bardzo wzrósł mój lęk wysokości!:)) W Bastei jest raczej jeden parking. Drugi jest już za znakiem zakazu wjazdu i jest dla nie wiem kogo, bo w sumie, nie ma tam nigdzie opisu. Ale na tym pierwszym było dużo wolnego miejsca i wjeżdżając na niego w południe 8 sierpnia 2012 nie miałem żadnego problemu ze znalezieniem miejsca. Parking płatny jest następująco: - 10 minut bez opłaty, do 3 godzin - 3 euro, Powyżej cena raczej proporcjonalna. Te 3 godziny raczej wystarcza zwłaszcza wtedy jak ma się więcej rzeczy do zwiedzenia. Wejście na przejście specjalne Bastei kosztuje 0,5 euro dla dzieci i 1,5 euro dla dorosłych.
UsuńDzień dobry. Wlaśnie wróciłam z tej baśniowej krainy...szukałam obrazów do których mogłabym wysłać link komuś, z kim chciałam podzielić się tym, co przeżyłam na Bastei oraz w twierdzy Konigstein i...i trafiłam na Pański blog. Jestem pod WIELKIM wrażeniem zarówno zdjęć jak i opisów. W sklanym labiryncie wstęp kosztuje 2 euro od osoby, ale dla gości hotelowych jest zniżka na o,75, można tam wejść nawet kiedy oficjalnie jest zamknięte :), zaraz na wejściu, po lewej stronie wiski skrzynka, tzw "kasa zaufania" do której wrzuca się pieniądze. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDodam coś jeszcze od siebie. Wracając z tej rodzinnej wycieczki do Koenigstein i Bastei, niechcący trafiliśmy do miejscowości Hohnstein, która znajduje się niedaleko Bastei. Droga była w remoncie i właśnie przez Hohnstein pokierował nas GPS. Niestety mieliśmy za mało czasu, żeby zwiedzać tę miejscowość, ale chyba pojedziemy specjalnie tam w przyszłym roku. Jest zamek na skale oczywiście :) ale niesamowite wrażenie sprawia sama niewielka miejscowość przy tym zamku. Dojazd samochodem od strony Bastei jest skrajnie stromy. Momentami musiałem jechać na jedynce. Ale warto było przeżyć trochę strachu, bo sama miejscowść wygląda jak by żywcem wyciągnięto ją z baśni Andersena. Trzeba widzieć te piękne kolorowe małe domki malowniczo położone na różnych poziomach góry na której to miasteczko leży. Swoich zdjęć niestety nie zrobiłem ale tutaj można zobaczyć mały podgląd: http://www.hohnstein.de/de/Tourismus/Uebernachtungen/Liste-aller-Unterkuenfte
OdpowiedzUsuńTak się składa, że właśnie w Hohnstein zakończyliśmy oficjalnie nasz czterodniowy wypad w rejon Czeskiej i Saskiej Szwajcarii. Niestety było dość deszczowo i tylko pobieżnie zwiedziliśmy to miasteczko. Walory miejscowości są rzeczywiście wspaniałe. Zachwyciło nas malowniczymi domami i położonym na skale zamkiem. Na zamku nie byłem, ale zaliczyliśmy ok 0,5 godzinny spacer po miasteczku. Mam też kilka zdjęć, więc pewnie pora je wystawić. Prawdę mówiąc zapomniałem już o tym miasteczku, a warto przedstawic je szerzej.
UsuńPozdrawiam.
witam,
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że mogłam dzięki Tobie zobaczyć te wszystkie fascynujące miejsca.
Byłam kiedyś z wycieczką w Bastei i Königstein ale jak to na wycieczce jedna wielka gonitwa.
Zamierzam tego lata zwiedzić Bastei, Skalne Mesto , Pravčická Brána z Kanionem rzeki Kamenice oraz Panska Skała.
Może masz jakieś namiary na noclegi ?
pozdrawiam
Podaj mi adres mailowy
UsuńRenata.Lawniczak@tarkett.com
UsuńPiękne miejsce, super foto-relacja!
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Słowacki Raj tak i Bastei odwiedziłam dzięki Twojemu blogowi. Na wrzesień planuję też wizytę po Czeskiej stronie by zobaczyć Bramę Pravcicką. Twoje relacje z wycieczek są doskonałą inspiracją. Zresztą już znalazłam u Ciebie pomysł na rowerową wycieczkę.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Miło mi, że ta relacja zainspirowała Cię do odbycia wspomnianych wycieczek. To jeden z celów tego bloga. Pokazać i zachęcić. Jedni tylko oglądają, inni wybierają się naszym tropem do pokazywanych miejsc.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę kolejnych udanych wojaży
Witam serdecznie! Wyżej pisałam jako Lawa bo jeszcze nie miałam konta ;) Wycieczka rowerowa była bardzo udana - uwagi do trasy zamieściłam pod Twoim wpisem o Kopalni Babina. W międzyczasie była powtórka ze Słowackiego Raju, którym jestem naprawdę zauroczona więc pewnie go odwiedzimy po raz trzeci :)
UsuńJeszcze raz wielkie dzięki za doskonałe, zachecające fotorelacje!
Heya hey, czy mógłbyś podpowiedzieć ile czasu zabiera spacer po Bastei? - taki kompletny. Nie wiem, czy udałoby się nam zrobić go w dzień wyjazdu do domu, tak do południa lub wczesnego popołudnia
OdpowiedzUsuńTak na spokojnie ok 3-4 godziny.
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki
UsuńNiesamowite wrażenia !!! Właśnie mam zamiar się wybrać w te okolice :) Dziękuję :) Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuń