środa, 8 października 2025

Atrakcje Egeru

Eger to malownicze miasto w północno-wschodnich Węgrzech, położone u podnóża gór Mátra. Słynie z urokliwej starówki z barokową architekturą, wąskich uliczek, ładnych kąpielisk termalnych oraz znakomitych win, zwłaszcza czerwonego Egri Bikavér („Bycza Krew”). Miasto oferuje przyjemną atmosferę, liczne restauracje i winiarnie oraz ciekawe zabytki.

Lektura komentarzy pod niedawnym postem o twierdzy w Egerze sprawiła, że postanowiłem pokazać więcej atrakcji tego lubianego przez Polaków miasta. Na pewno u części osób post ten przywoła miłe wspomnienia, a innych może zachęci do odwiedzenia Egeru.

Zwiedzanie miasta zaczynamy od pobytu na jego głównym placu - Dobó István tér. To tutaj, na tle zabudowań twierdzy, znajduje się pomnik Dobó Istvána, bohaterskiego obrońcy miasta przed Turkami w XVI wieku. Linki do opisu twierdzy, jak i innych już wcześniej prezentowanych na blogu miejsc zostaną umieszczone końcu tego posta.



Pomnik przedstawia Dobó z uniesionym mieczem, w dynamicznej pozie, symbolizującej odwagę i determinację. Wokół niego znajdują się postacie żołnierzy i mieszkańców Egeru walczących w obronie miasta. Całość wykonana jest z brązu i osadzona na kamiennym cokole, tworząc wyrazisty, patriotyczny akcent w sercu Egeru. Pomnik jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli miasta i popularnym miejscem spotkań.



Spod pomnika idziemy teraz w kierunku fragmentu miasta znajdującego się pod murami twierdzy.



To tutaj znajdują się najlepsze restauracje i winiarnie miasta a w widocznej altanie wieczorami przygrywa muzyka.



Malownicza dolinka przepływającej przez miasto rzeki Eger.



Idąc wzdłuż niej, po chwili mijamy kolejny pomnik poświęcony bohaterskim obrońcom miasta.



Lawirując pośród krótkich uliczek położonych u podnóża twierdzy dochodzimy do opisywanego już na blogu Muzeum marcepanu.



A od niego jest już całkiem blisko do widocznego z wielu punktów miasta minaretu, który jest pozostałością po tureckim meczecie. Istniał on tutaj w czasie trwającej 90 lat tureckiej okupacji Egeru, gdy miasto zostało zdobyte podczas drugiego oblężenia w 1596 roku. Po odzyskaniu niepodległości meczet zburzono, ale nie udało się zburzyć minaretu. Symbolicznie tylko na szczycie minaretu zastąpiono islamską gwiazdę chrześcijańskim krzyżem. Nawet islamski półksiężyc pozostawiono.



Minaret ma około 40 metrów wysokości i został wzniesiony z czerwonego piaskowca.



Na jego szczyt prowadzi wąska, kręta klatka schodowa z 97 kamiennymi stopniami.



Z tarasu rozciąga się ładny widok na Eger i okolicę.









Po wyjściu z minaretu idziemy na ulicę Istvána Széchenyi. Ulica prowadzi z centrum miasta do jego części północnej. Bliżej centrum ma postać deptaka, wzdłuż którego ulokowano najważniejsze obiekty zabytkowe Egeru. Najpierw jednak kierujemy się ku części północnej miasta. Znajdują się tam dwa ciekawe obiekty sakralne Egeru. Pierwszym z nich jest Kościół cysterski pw. św. Bernarda i św. Franciszka Borgii.



Główne wejście obramowane ładnym portalem.



Ołtarz główny. W środkowym polu ołtarza przedstawiony jest św. Franciszek Borgia adorujący Najświętszy Sakrament.



Przed kościołem znajduje się mały skwer z fontanną. W głębi widać ładne kamienice z XVIII i XIX wieku postawione wzdłuż ulicy Istvána Széchenyi.



Do kościoła przylega od północy budynek klasztoru cystersów. W klasztorze mieści się obecnie Cysterska Szkoła Średnia.



Ładny budynek poczty.



Jeszcze jeden zadbany budynek przy ulicy Istvána Széchenyi



Przy końcu tej ulicy znajduje się Dom Twórczy Vitcovics, miejsce wystaw artystycznych, a za nim widać już wieżę kolejnego ciekawego obiektu sakralnego Egeru.



Tym razem chodzi o cerkiew św. Mikołaja kościoła grecko-wschodnioserbskiego.



To jedna z najpiękniejszych świątyń tego typu na Węgrzech. Została zbudowana w stylu barokowo-klasycystycznym między 1785 a 1799 rokiem pod kierownictwem architekta miejskiego Jánosa Povolniego za zgodą cesarza Józefa II.



W cerkwi znajduje się bogato zdobiona ambona w stylu zopf oraz ładne stalle z drzewa modrzewiowego.



Ikonostas cerkwi o wymiarach 10x12,5 m. z 60 ikonami został wyrzeźbiony przez Nikola Jankovicha w latach 1789-91, ikony na drewnie namalował (napisał) wiedeński malarz Anton Kuchelmeister. Ikony przedstawiają życie Jezusa i Najświętszej Maryi Panny, apostołów, świętych i proroków w porządku zaleconym przez Kościół prawosławny.



W centralnej części ikonostasu znajdują się Carskie Wrota.



Fragment pokazujący bogactwo dekoracji snycerskiej ikonostasu.



Wracamy na deptak w centralnej części Egeru.



To przy nim znajdują się najznamienitsze zabytki miasta.



Jako pierwszy widzimy Pałac Arcybiskupa (Egri Érseki Palota). Budowla wzniesiona została w stylu barokowo-klasycystycznym i stanowi jedno z najważniejszych dzieł architektury sakralnej na Węgrzech. Pałac wyróżnia się elegancką fasadą, symetrycznym układem oraz bogato zdobionymi wnętrzami, w których zachowały się oryginalne meble, freski i dzieła sztuki sakralnej. Obecnie mieści się tu muzeum prezentujące historię diecezji, sztukę kościelną oraz eksponaty związane z życiem duchowieństwa.



Po chwili mijamy kolejny monumentalny budynek wybudowany w stylu barokowo-klasycystycznym. Stanowi siedzibę słynnego Egri Liceum z bogato zdobionymi salami, w tym słynną aulą z freskami i biblioteką z ponad 130 tysiącami woluminów. Więcej o tym Liceum możecie się dowiedzieć z postu, gdzie szczegółowo opisałem i pokazałem jego wnętrze (link znajdziecie na końcu posta).



Zaraz naprzeciw Liceum, na niewielkim wzniesieniu znajduje się Bazylika archikatedralna w Egerze. Została wzniesiona w pierwszej połowie XIX wieku według projektu Józefa Hilda. Fasada bazyliki robi ogromne wrażenie swoją monumentalnością i klasycystyczną harmonią. Dominuje ją szeroki portyk wsparty na sześciu potężnych kolumnach w stylu korynckim, nawiązujących do architektury starożytnej Grecji i Rzymu. Nad kolumnadą wznosi się trójkątny fronton z rzeźbami symbolizującymi wiarę, nadzieję i miłość.



Na schodach prowadzących do bazyliki stoją cztery monumentalne rzeźby przedstawiające apostołów: św. Piotra (na zdjęciu), św. Pawła, św. Jana Ewangelistę i św. Andrzeja. Figury te zostały wykonane przez rzeźbiarza Marco Casagrandego i dodają fasadzie świątyni jeszcze bardziej uroczystego, sakralnego charakteru. Apostołowie przedstawieni są w dynamicznych pozach, z atrybutami symbolizującymi ich misję i męczeństwo.



Wnętrze bazyliki archikatedralnej w Egerze urzeka harmonijnym połączeniem monumentalności i elegancji. Utrzymane w stylu klasycystycznym, charakteryzuje się przestronnością, jasnymi barwami i bogatymi zdobieniami.



Główny ołtarz przedstawia męczeństwo św. Jana Ewangelisty (od niego pochodziła nazwa pierwszej katedry na wzgórzu zamkowym). Dzieło namalował wiedeńczyk Josef Danhauser (1805–1845) w 1834 roku i było wystawiane w Wiedniu, zanim przeniesiono je do Egeru. Legenda głosi, że w 92 roku n.e. na rozkaz cesarza Domicjana apostoł Jan został zanurzony w gorącej kąpieli olejowej przed Bramą Łacińską w Rzymie, z której wyszedł bez szwanku.



Świątynia ma plan bazylikowy z trzema nawami, szerokim transeptem i potężną kopułą nad skrzyżowaniem naw o średnicy 40 metrów, której wnętrze zdobi ogromne malowidło autorstwa Istvána Takácsa. Treść malowidła odnosi się do zapisów w Księdze Objawienia św. Jana.



Wysokie kolumny w stylu korynckim tworzą rytmiczny podział przestrzeni, a ich gładkie trzonki potęgują wrażenie wysokości (mają 17 metrów wysokości). Całość utrzymana jest w harmonijnych proporcjach, charakterystycznych dla klasycyzmu. W głębi widać organy, należące do największych na Węgrzech. Ich bogato zdobiona prospektowa obudowa harmonizuje ze stylem wnętrza. Instrument słynie z doskonałego brzmienia, stąd w bazylice regularnie odbywają się koncerty muzyki organowej.



Malowidło na sklepieniu nad nawą główną przedstawia procesję wiernych z bazyliki w Egerze do bazyliki w Rzymie. To tam Jezus przekazuje klucze do nieba św. Piotrowi. Dzięki użyciu techniki iluzji mamy wrażenie, jakby ta scena odbywała się bezpośrednio nad głowami wiernych.



Po obu stronach nawy głównej znajdują się kaplice boczne, poświęcone różnym świętym i tajemnicom wiary. Każda z nich wyróżnia się odmiennym wystrojem – marmurowymi ołtarzami, obrazami, rzeźbami i bogatymi stiukami.






Jeszcze jeden widok na bazylikę, tym razem z boku, aby pokazać wielkość i kompozycję całej budowli.



Obok bazyliki znajduje się plac Eszterházy tér z ładnym secesyjnym budynkiem, który jest siedzibą oddziału Węgierskiego Skarbu Państwa.



Kilka przecznic w bok znajduje się budynek Ratusza w Egerze.



Barokową fasadę zdobią trzy złocone herby wyrzeźbione w kamieniu: na środku stary herb Węgier, po prawej stronie znajduje się herb hrabstwa Heves, po lewej stronie herb budowniczego biskupa Ferenca Barkóczy.



Ponownie zmierzamy na centralny plac miasta, Dobó István tér.



Powoli zachodzące słońce sprawiło, że znajdujące się na nim budynki możemy oglądać w miękkim, ciepłym światle podkreślającym ich detale architektoniczne.



Uwagę zwraca zwłaszcza sylwetka kościoła Minorytów pw. św. Antoniego z Padwy. Budynek został zaprojektowany przez niemieckiego architekta Kiliana Ignaza Dientzenhofera. Budowa rozpoczęła się w 1758 roku, a kościół został konsekrowany w 1771 roku. Barokowa fasada kościoła wyróżnia się dwoma smukłymi wieżami z zegarami i rzeźbami. To jeden z najładniejszych kościołów barokowych na Węgrzech.



Przestronne wnętrze kościoła jest jednonawowe o łukowym sklepieniu, typowym dla kościołów Minorytów. Strop świątyni zdobią freski ze scenami z życia św. Antoniego z Padwy. Namalował je w latach 1769-70 pochodzący z Bratysławy Márton Reinel. Święty Antoni (właśc. Fernando Martins de Bulhões, ur. 1195 r. w Lizbonie) był bliskim towarzyszem św. Franciszka. Wędrował od miasta do miasta i głosił kazania, walcząc w ten sposób z wszechobecną w Europie herezją.



Ołtarz główny jest ciekawym przykładem późnobarokowego wystroju sakralnego. W jego centralnej części znajduje się obraz namalowany w 1771 roku przez Jánosa Krackera. Wizerunek ukazuje świętego w scenie wizji: św. Antoni spogląda ku Matce Boskiej, która stoi na chmurach z Dzieciątkiem Jezus na ręku. Ukazanie Matki Boskiej stojącej na chmurach to symboliczne przedstawienie Jej, jako pośredniczki między niebem a ziemią. W ołtarzu głównym widoczne są także detale typowe dla jego barokowego wystroju, takie jak kolumny, złocone ornamenty, figurki, putta (aniołki), elementy roślinne oraz zdobienia wokół obrazu.



Nad ołtarzem, na stropie możemy zobaczyć fresk ukazujący cud św. Antoniego w Tuluzie. W tym mieście jakiś heretyk poddał w wątpliwość obecność Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Zapowiedział on, że uwierzy słowom św. Antoniego, jeśli głodzony przez trzy dni osioł nie ruszy strawy, tylko odda cześć Hostii. Na malowidle widzimy św. Antoniego, heretyka wysypującego przed zwierzęciem owies, klęczącego osła, a także tłum gapiów.



Widok na ołtarze boczne. Niektóre z nich zostały wykonane w technice malarstwa iluzjonistycznego. Trzeba dobrze się im przyjrzeć, by przekonać się, że są tylko płaskim malowidłem na ścianie.



Ładna barokowa ambona ze złoconą płaskorzeźbą zawierającą scenę biblijną.



Nad skrzyżowaniem nawy z transeptem znajduje się największy fresk w kościele. Przedstawia rozmodlonego św. Antoniego z Dzieciątkiem w otoczeniu aniołów. Napis z łacińską sentencją "Si quaeris miracula" - Jeśli cudów szukasz - odnosi się do średniowiecznego responsorium (psalmu) ku czci św. Antoniego z Padwy.



Na prawo od kościoła Minorytów znajduje się eklektyczny budynek będący siedzibą Burmistrza Egeru.



Wysoko, nad gzymsem znajduje się herb miasta Eger. Ciekawa jest jego symbolika. Mamy tu fortecę z trzema wieżami – odnosi się do twierdzy w Egerze, która odgrywała istotną rolę w historii miasta. Jest też jednorożec symbolizujący czystość i siłę oraz miecz symbolizujący władzę sądowniczą. Wokół miecza owinięty jest wąż odzwierciedlający zło i zdradę, a także wrogie siły innej wiary (Turcy osmańscy). Jest też orzeł trzymający ewangelię, odniesienie do biskupstwa (diecezja w Egerze) oraz słońce symbolizujące światło i nadzieją dla miasta.



W południowej części placu Dobó István tér znajduje się nowoczesna fontanna. Wieczorem jest ona podświetlona. Właśnie nadchodzi ta pora dnia. Plac zaludnia się mieszkańcami i turystami. Zapełniają się winiarnie, wszak miasto słynie z doskonałych win.



Wspomniałem, że na jednym z placów wieczorami odbywają się koncerty muzyczne. Warto skorzystać z takiej okazji, wcześniej rezerwując miejsce w jednym z lokali. Węgierska muzyka, dobre wino, w tle sylwetka twierdzy. Do tego ciepły, letni wieczór. Czego chcieć więcej ?



Polecam Eger i okolice na dłuższy wakacyjny pobyt. Jest jeszcze jedna atrakcja miasta, o której wypada wspomnieć. Eger oferuje turystom dostęp do kilku basenów termalnych i autentycznej łaźni tureckiej zbudowanej 400 lat temu w czasie okupacji osmańskiej. Mam nadzieję, że tym postem zachęcę kogoś do odwiedzenia tego klimatycznego miasta.

Zobacz inne atrakcje Egeru



Egri Líceum






Muzeum marcepanu w Egerze






Twierdza w Egerze




Lokalizacja miejsca

16 komentarzy :

  1. Wiesiu wspaniała prezentacja Egeru, gdybym mogła, to już bym pakowała walizkę! Miasto jest piękne i zadbane a jego zabytki wspaniałe. Szczególne wrażenie zrobił na mnie ikonostas ze swoim niewiarygodnym bogactwem ornamentów i malowideł. Imponujący jest minaret, ma wieże mniej więcej tej samej wysokości co wieża w lidzbarskim zamku, nawet schody wyglądają podobnie, tylko tu są kamienne, a nie drewniane, jednak fatyga podczas ich pokonywania zapewne jest podobna, muezzin, który pokonywał je kilka razy dziennie miał chyba ciężkie życie. Serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już tak mam, że widząc cerkiew muszę ją zobaczyć. Tę w Egerze nie było łatwo, bo akurat trwał remont i nie była oficjalnie otwarta, ale udało się do niej wejść. Podzielam Twoje zdanie, że ikonostas w niej ma wyjątkowe bogactwo ornamentów.
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  2. Do tej pory kojarzyłam to miasto ze wspomnianym winem, ale dzięki Twojej relacji, wiem więcej. Przy ikonostasie zatrzymałam się na bardzo długo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba przyznać, że robi wrażenie ...
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Mnie to nawet zachęciłeś do powrotu na Węgry tylko po to żeby pojechać do Egeru. Bardzo mi się podoba architektura, której spokojnie mogłyby pozazdrościć Egerowi niektóre większe od niego europejskie miasta. Jestem zachwycona kolorystyką budynków i kamienic, wśród których dużo jest żółtych a ja mam do tego koloru słabość jeśli chodzi o architekturę. Nie umiem dokładnie określić skąd to wrażenie ale na niektórych zdjęciach Eger przypomina mi i Budapeszt, i Pragę, zatem nic dziwnego że Eger bardzo przypadł mi do gustu.
    Pozdrawiam Cię przeserdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele budynków na terenach dawnych Austro-Węgier ma fasady malowane na żółty kolor. To tzw. kaiser gelb, ulubiony kolor władców cesarstwa austro-węgierskiego. W uzdrowisku czeskim Františkovy Lázně, nazwanym na cześć cesarza Franciszka I większość budynków miała właśnie taki kolor. Lata mijają, a kolor budynków się nie zmienia.
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  4. Piękne miasto, ciekawa architektura, klimatyczne miejsca- nic tylko odwiedzać. Najbardziej spodobały mi się wewnątrz cerkiew i bazylika. Jak kiedyś wspominałam nie pałam sympatią do każdej świątyni, ale te mają w sobie urok i elegancję, które sprawiają że chciałabym zobaczyć. A muzeum marcepanu sprawiłoby zapewne, że mogłabym nie wytrwać w postanowieniu zero słodyczy (bo bardzo lubiłam zawsze słodki ziemniak :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W muzeum jest też mały sklepik, tak więc byłoby Ci trudno wytrwać w postanowieniu. No bo jak nie kupić, przynajmniej najmniejszej figurki, będąc w takim miejscu. A ziemniaczki marcepanowe też bardzo lubię.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Widzę, że Eger to nawet całkiem przyjemne miasto, a z kieliszkiem wina wieczorem przy nastrojowej muzyce w knajpce, to już w ogóle. No i teraz już widzę, że minaret ma jednak barierkę :) Ikonostas w cerkwi mnie zachwycił i tak sobie pomyślałam, że trochę kultur i religii przekotłowało się przez niego: bazylika chrześcijańska, minaret - pozostałość po muzułmanach, cerkiew grecka - wschodnioserbska... Miasto ma turystyczny potencjał, widać, że jest zadbane. Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jeszcze do tej listy trzeba dorzucić pozostałości obiektów dawnej gminy żydowskiej. Ogólnie w Egerze jest około 30 świątyń i kaplic. Pokazałem te najbardziej znane i wg mnie najciekawsze.
      Pozdrawiam już całkiem jesiennie :)

      Usuń
  6. Od jakiegoś czasu zastanawiam się dlaczego jeszcze nie dotarłam do Egeru. To miasto posiada wszystko co mnie interesuje, wspaniałe zabytki sakralne, doskonałą architekturę, twierdzę, muzeum i na dodatek marcepanu. A ikonostas ze swoim niewiarygodnym bogactwem ornamentów to perełka nad perełkami.
    Życzę Wam pięknego, słonecznego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już w 2020 roku pisałaś mi o chęci odwiedzenia Egeru. Ja mogę tylko zachęcić po raz kolejny. W tym poście pokazałem najwięcej atrakcji tego miasta, ale i tak to jeszcze nie wszystko, co ono oferuje. Jest ładny park, no i Dolina Pięknej Pani z klimatycznymi piwniczkami i winiarniami. Okolice Egeru też zasługują na bliższe poznanie.
      Mimo fatalnej pogody za oknami, życzę udanego weekendu.
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  7. Eger to bardzo klimatyczne i ciekawe architektonicznie miasto. Najbardziej przypadł mi do gustu Pałac Arcybiskupa, gdyż bardzo podoba mi się styl barokowo-klasycystyczny oraz secesyjny budynek, będący siedzibą oddziału Węgierskiego Skarbu Państwa. Osobiście w Egerze nie byłam, z tym większą przyjemnością poczytałam i obejrzałam wspaniałe zdjęcia. Czy kiedyś wybiorę się osobiście... nie wiem, ale baseny termalne i autentyczna łaźnia turecka brzmią bardzo kusząco!
    Pozdrawiam najserdeczniej...
    Anita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miasto ma tyle atrakcji, że każdy znajdzie coś, co lubi. Spędziłem w nim dwa tygodnie i każdy dzień to była nowa przygoda, nowe miejsce. To za sprawą interesujących okolic Egeru. W promieniu do 50 km było ich naprawdę sporo. Część z nich znajdziesz na mojej mapce postów, ale jeszcze nie wszystkie pokazałem. Sama ocenisz, czy warto tam pojechać.
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  8. Mnie zachęciłeś, to pewne. Piękne miasto, z mnóstwem atrakcji. Teraz tylko muszę poszukać okazji do wyjazdu. Dzięki za ten wspaniały spacer. Pozdrawiam cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, miło mi. Życzę Ci, abyś na tę okazję nie musiała długo czekać. Z drugiej strony, to jednak bardziej polecam letnią porę roku.
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Będzie mi miło przeczytać Twoją opinię o przedstawionym miejscu..

Obserwatorzy

Szukaj na tym blogu