wtorek, 22 września 2009

Zaułki Dubrownika

Po dwutygodniowej przerwie spowodowanej wyjazdami wracam do opisu Dubrownika

Do miasta wchodzimy przez potężną bramę Pile



Najpierw przez przerzucony nad fosą kamienny gotycki most, potem przez most zwodzony

Turystów wita posąg patrona miasta św. Błażej umieszczony nad bramą w kamiennym murze.

Po przejściu bramy spoglądamy urzeczeni na zabudowę Starego Miasta. Jego stan pochodzi z czasów odbudowy po po wielkim trzęsieniu ziemi z 1667 roku. Niewątpliwie uroku dodają miast wybrukowane ulice. Wygładzone tysiącami podeszew wapienne płyty błyszczą w słońcu i, szczególnie po deszczu, łatwo się na nich poślizgnąć.



Piękna miasta nie da się opisać. Jest to tez chyba jedno z najlepiej sfotografowanych miejsc na Świecie, czego doświadczymy odwiedzając strony internetowe. Dlatego bardziej skupię się na detalach architektonicznych, które często umykają wzrokowi podczas zwiedzania miasta.

Na początek piękny portal z gotycka Pietą znajdujący się przy wejściu do klasztoru franciszkanów.



Klasztor pochodzący z 1337 roku niestety uległ znacznemu zniszczeniu podczas trzęsienia ziemi, ale został odbudowany i dzisiaj szczyci się romańskimi krużgankami






oraz ładnym wirydarzem z roślinnością śródziemnomorską oraz ładną studnią



Zaułki klasztoru kryją jeszcze jedną atrakcję, prawdopodobnie najstarszą w Europie aptekę,



która do dziś funkcjonuje. Można tam podziwiać piękne wyposażenie - drewniane szafy na medykamenty, eleganckie ceramiczne naczynia do ich przechowywania.

Klasztor szczyci się również biblioteką posiadającą 30 tys. woluminów.



Spacerując główną ulicą Stradum warto zapuścić się w boczne malownicze uliczki



aby poczuć atmosferę tego miasta lub skorzystać z możliwości posilenia się w licznych knajpkach czy barach.



Prędzej czy później turysta dotrze w okolice placu Luza.



Znajduje się tutaj wieża zegarowa z dzwonnicą - jej dzwony ostrzegały przed niebezpieczeństwem i wzywały rajców na posiedzenia miejskiej rady. Po lewej na zdjęciu widoczny jest Pałac Sponza z loggią i dziedzińcem z arkadami.

Widoczny na wieży dzwon został odlany w 1506 r. przez Ivana Rabljanina, producenta armat na dubrownickich murach.



Po prawej stronie w pobliżu katedry znajduje się Pałac Rektorów, obok Pałacu Sponza, najsłynniejszy pałac Dubrownika



Przede wszystkim była to siedziba rektora, czyli prezydenta miasta (najbliższym odpowiednikiem tej funkcji był wenecki Doża). Rektor w Dubrowniku wybierany był co miesiąc spośród możnych. Przez czas, gdy piastował najwyższą godność państwową poświęcał się bezgranicznie służbie: mieszkał sam, bez rodziny w pałacu i nie mógł go opuszczać za wyjątkiem spraw urzędowych. Co wieczór strażnicy miejscy zamykali bramy miasta, a klucze do bram oddawali na przechowanie rektorowi. Był to symboliczny znak, że w nocy nad bezpieczeństwem miasta czuwa osobiście jego naczelnik

Opodal pałacu znajduje się tzw Mała Fontanna Onufrego. Została wybudowana w połowie XV w. Miała dostarczać wodę tutejszemu targowisku. Fontannę zdobią maszkarony, z których wytryskuje woda. Jest ona dziełem Pietro di Martino da Milano.



Z wielu budowli miasta na turystów spogląda patron miasta św Błażej






Święty Błażej jest patronem Dubrownika od X w. To postać legendarna i w związku z tym bardzo tajemnicza. Prawdopodobnie był biskupem Sebasty w Armenii i żył na początku IV w., był męczennikiem. Gdzie jednak znajdują się relikwie tego świętego - trudno ustalić. Oprócz Dubrownika (w katedrze), jako miejsce występowania jego relikwii wymienia się także Tarent, Sankt-Blaisen, Moguncję, Trewir, Lubekę i kilka innych. Podobno święty Błażej często pojawiał się we śnie dubrownickim duchownym, ostrzegając przed niebezpieczeństwem, które może zagrozić miastu. Poza tym święty ten uważany jest za patrona zwierząt domowych, a także może pomóc przy wszelkich chorobach gardła. Wierzenia te mają swój początek w legendach, które mówią o licznych cudach dokonanych przez świętego Błażeja. Miał on mianowicie przekonywać wilki, aby oddały porwane z zagród prosiaki oraz uratował od śmierci chłopca, któremu rybia ość stanęła w gardle. Dzień świętego przypada na 3 lutego, kiedy to święci się w kościołach (także w Dubrowniku) tzw. błażejki - świece, chleb, wodę, wino i owoce - które mają pomagać na wszelkiego rodzaju bóle i choroby gardła.

To tyle, jeżeli chodzi o Dubrownik. Najlepszy opis czy zdjęcia nie są w stanie oddać uroku tego miasta. To miasto trzeba po prostu zobaczyć

Lokalizacja

   
Pokaż Dubrownik na większej mapie

Zobacz również:




Dubrownik od strony morza




Nad dachami Dubrownika

15 komentarzy :

  1. Miejscami bardzo przypomina stolicę Korfu, ładnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię Chorwację...mażena , coś mnie dziś Google blokuje

    OdpowiedzUsuń
  3. cudowne kadry, kolorystyka..., i zresztą wszystko jest śliczne!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. i jeszcze dopowiem - świetnie doświetlone!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne miasto, sporo turystów się tam ciągle przemieszcza jak widać na zdjęciach.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepraszam tych odwiedzających, którzy zamieścili komentarze pod tym postem. Zniknęły podczas awarii serwera i dwudniowym brakiem możliwości oglądania tej strony. Strona jest widoczna ponownie, więc może komentarze też sie pojawią.
    Pozdrawiam wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba się nie pojawią ponownie. Poleciały w kosmos :( Twój komentarz też zniknął z mojej Pragi :( Co do Twoich zakamarków i zaułków Dubrownika - rewelacja. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie też przepadły.
    Pięknie Dubrownik pokazałeś, pięknie tam jest i jak widać jest chętnie odwiedzany przez turystów.

    OdpowiedzUsuń
  9. Z wielka przyjemnoscia obejrzalam Dubrownik widziany Twoimi oczami i utrwalonymi przez obiektyw aparatu!
    Pieknie i zachecajaco!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawa relacja, piękna pogoda, wspaniałe widoki.Pozazdrościć ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak zawsze, ciekawe zdjecie z ciekawym opisem miejsc tworzą swietną opowieść z podróży...

    OdpowiedzUsuń
  12. Dubrownik jest niesamowity i tam jest co oglądać, co widać na Twoich zdjęciach. Byłam 2 razy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ciągnie mnie do Ciebie. Zdjęcia przecudowne. Zazdroszczę. Byłam dwa razy w Dubrowniku i miałam wyjątkowego pecha, niestety padał deszcz.
    Słonecznie pozdrawiam.
    Sara-Maria

    OdpowiedzUsuń
  14. Chciałam obejrzeć Dolinę Wachau, wchodziłam przez UNESCO, ale się nie otwierało, nie wiem czy to wina mojego sprzętu czy nie działa hiperłącze. W zamian obejrzałam sobie Dubrownik, zdjęcia bardzo fajne, moje nie były tak udane. Pozdrawiam Helena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Była pomyłka w hiperłączu. Teraz powinno działać. Dziękuję za informację :)

      Usuń

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Będzie mi miło przeczytać Twoją opinię o przedstawionym miejscu..

Obserwatorzy

Szukaj na tym blogu