Dwa lat temu, spędzając beztroski urlop na Costa Brava, postanowiliśmy odbyć
wycieczkę do Tossa de Mar. Zachęciły nas do tego opinie o tym miasteczku,
przedstawiające je jako jedną z najbardziej urokliwych miejscowości tej części
wybrzeża Hiszpanii. Dzień wcześniej kupiliśmy bilety na statek i około godziny 9
rano znaleźliśmy się na pokładzie łodzi turystycznej.
Widok na hotele i plażę w miejscowości Malgrat de Mar, chwilę przed wypłynięciem
z portu. Ten port to bardzo szumna nazwa wydzielonego fragmentu plaży, gdzie
przybijają statki. Żadnego pomostu, czy nawet jakiegoś oznaczenia. Patrzysz,
gdzie statek zarył dziobem w piasek i po trapie wsiadasz do niego.