Zapraszam na krótki spacer po wzgórzu Montmartre. Zwiedzając Paryż, prędzej czy później, znajdziemy się przy słynnym Moulin Rouge.
Miejsce to jest siedzibą kabaretu, mającego swoje początki jeszcze w XIX w. Zasłynął głównie za sprawą tancerek wykonujących bardzo śmiały i nieprzyzwoity w tamtych czasach taniec - kankana. Czerwony młyn również i dzisiaj zaprasza na spektakle pełne przepychu i kolorowych świateł.
Teraz wystarczy tylko znaleźć dowolną ulice prowadzącą pod górę,
by dojść do centrum Montmartre.
Spacerując w tłumie turystów
dojdziemy do placu du Tertre, miejsca ulicznych artystów i wielu małych kawiarenek. Miejsce to już od ponad stu lat jest znane z wystawiania prac przez licznych malarzy.
Również dzisiaj można skorzystać z ich usług i stać się posiadaczem ciekawej pamiątki w postaci swojej podobizny. Muszę przyznać, że obserwacja artystów przy tej pracy była dość ciekawa, chociaż efekt nie zawsze odpowiadał oryginałowi.
Po trudach podglądania malarzy, warto odpocząć w jednej z licznych kawiarenek i napić się paryskiej kawy, która w tym otoczeniu smakuje wyśmienicie.
Będąc na wzgórzu koniecznie trzeba obejrzeć bazylikę Sacré-Cœur
Świątynia powstała jako symbol powrotu Francji do dawnej świetności po klęsce w wojnie z Prusami (1870-71). Kościół w stylu neoromańsko-bizantyńskim wzniesiono w 1914 r., po ponad 40 latach budowy, a konsekrowano go dopiero po I wojnie światowej - w 1919 r. Bazylika zachwyca białością murów. To za sprawą trawertynu, którym wyłożono elewację kościoła. Wymiary świątyni są imponujące: ok. 100 m długości i 50 m szerokości. Jej kopuły sięgają 79 m, a wieża północna ma 83 m wysokości. W owej wieży znajduje się najcięższy dzwon w Paryżu (ok. 19 ton). "Savoyarde".
Fasadę zdobi figura Chrystusa
oraz konne posągi Joanny d'Arc oraz króla Ludwika IX Świętego.
Wnętrze bazyliki jest dość bogato zdobione, a dekoracje utrzymano w stylu neobizantyńskim. To właśnie w prezbiterium Sacré-Cœur znajduje się jedna z największych mozaik na świecie - w jej centrum zobaczymy Chrystusa z rozpostartymi rękoma. Niestety we wnętrzu panuje całkowity zakaz fotografowania, dlatego aby przedstawić Wam, jak bazylika wygląda w środku zapraszam na wirtualny spacer po bazylice wykonany w technice Street View (do oglądania na pełnym ekranie, poruszając myszką zmieniamy widok , a kręcąc kółeczkiem myszki przybliżamy szczegóły. Wten sposób możemy dokładnie zobaczyć każdy zakątek świątyni.)
Ze wzgórza schodzimy schodami.
U podnóża warto jeszcze raz spojrzeć na bazylikę, tego widoku się nie zapomina. Jest on symbolem Paryża.
Tutaj kończy się spacer po wzgórzu Montmartre.
Wspaniale pokazałeś atmosferę placu du Tertre. Bazylikę Sacré-Cœur jest piękna. Widziałam też te cudowne miejsca w Paryżu. Zrobiłeś świetne zdjęcia. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńi znowu mi zafundowałeś świetną wycieczkę :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Krásne fotografie! V Paríži som bola iba raz, veľmi rada by som chcela ísť znovu. Už mám pripravené fotografie na môj príspevok do blogu, ale takúto atmosféru sa mi nepodarilo zachytiť. Preto tam musím ísť ešte raz.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia jak zawsze. Aż nam cieplej w ten mroźny dzień.
OdpowiedzUsuńPokazałeś miejsce, gdzie mimo tłumu turystów, każdemu serce pika mocniej i wypatruje różnych Chopinów, Norwidów czy Toulouse Lautreców :DDDD
Z placu du Tertre można nie wychodzić, faktycznie obserwowanie malujących bywa fascynujące. Drugim takim magicznym zakątkiem są budy bukinistów przy Sekwanie, prawda?
Pzdr.
Zrobilam dokladnie taka sama droge na Montmartre, A placyk du Tertre urzekajacy i rzeczywiscie nie chce sie stamtad wyjsc..zdjecia piekne, jak zwykle u Ciebie...szczegolmie podobaja mi sie te "malarskie" pozdrawiam i czekam na nastepne reportaze
OdpowiedzUsuńzazdroszczę im tych kawiarenek na każdym kroku:)
OdpowiedzUsuńZdjęcia bardzo dobre i ładnie pokazują tę niezwykłą dzielnicę Paryża. Portreciści trochę musieli się natrudzić, Tobie z aparatem poszło szybciej, choć na pewno nie łatwiej. Paryż odwiedziłem latem ubiegłego roku. Też napstrykałem.
OdpowiedzUsuńZrobiłeś jak zawsze przecudowne zdjęcia. Fajnie, że trzymasz dla nas takie rodzynki kiedy za oknem zimno i mroźno... Uwielbiam Montmartre, co ja piszę...Kocham każde miejsce w Paryżu nawet nowoczesną La Defense.
OdpowiedzUsuńTeż robiłam zdjęcia portretowanym i portrecistom.
Przypuszczam, że w dalszym ciągu niemożna robić zdjęć w Sacre Coeur...i jak zwykle tłumy.
Serdecznie pozdrawiam
Sara-Maria
Monmartre to kolejne miejsce, bez którego odwiedzenia nie wyobrażam sobie wycieczki po Paryżu. Sama bazylika podoba mi się bardziej z zewnątrz, niż w środku. A propos - pytania Sary-Marii- nadal nie można tam robi zdjęć w środku- przynajmniej tak było jeszcze w grudniu- gonią, krzyczą i kasowują zdjęcia z aparatu. Natomiast wzgórze artystycznej bohemy ma swój niepowtarzalny klimat. A że portretowani niepodobni - aj tam - czepiasz się - to taka artystyczna wizja, tak ich widzą dzisiejsi portreciści.
OdpowiedzUsuńmiało by kasują :)
OdpowiedzUsuńBardzo udane zdjęcia, pokazują klimat tego miejsca.Chętnych do pozowania jak widać nie brakuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bazylika jest piękna. A ta pogoda na zdjęciach ... Oj, jak ja bardzo tęsknie za ciepełkiem ...
OdpowiedzUsuńWitam.
OdpowiedzUsuńPiękna wycieczka i ciekawe miejsce. Ja osobiście nie przepadam za dużymi miastami, ale Paryż jest tutaj jednym z nielicznych wyjątków. Ładnie pokazałeś atmosferę Montmartre, a bazylika jak zawsze - powala...
Byłem kiedyś w Paryżu. W miejscu przez Ciebie opisywanym też byłem, ale to było dawno (nawet nie mam zdjęć) i o innej porze dnia :-)
Pozdrawiam.
Piękny spacer po pięknym miejscu, wciąż przede mną, mam nadzieję...;)
OdpowiedzUsuńCo za pogoda! Zdjecia swietne, oddaja atmosfere tamtych miejsc, ktorych i ja Francuzom zazdroszcze! A gdzie Twoj portrecik???
OdpowiedzUsuńJaka mnogość ludzi! pewnie trochę odzwyczaiłam się od nich w tej dzikości i bezludziu Pogórza, może troszeczkę wytrzymałabym w tłumie, żeby to wszystko obejrzeć, bo piękne i warto, pozdrawiam pięknie.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z mroźnej Szczawnicy. Jak patrzę na te zdjęcia to tęsknię za taką pogodą i wrażeniami. Byle do wiosny. Pozdrawiam Aśka
OdpowiedzUsuńWspaniała relacja, niesamowici malarze przy sztalugach, /nie myślę tu o komercyjnych portretach, choć pewnie wszystko dla pieniążka../, piękne błękitne niebo, tylko te tłumy... Oj szczęściarz jesteś, że tam dotarłeś!
OdpowiedzUsuńSuper filmiki z Bazyliki.Byłem jako katolik jedna zdrowaśka,chciałem zrobić jedno zdjęcie skromne i zostałem niemile upomniany /kamera bez lampy błyskowej/ odwrócić się na pięcie wokół to zbyt mało aby coś zobaczyć.Ale doznałem niesmaku, mnie brutalnie napomniano tymczasem zwiedzający tej samej karnacji co ochroniarz mógł kamerą nagrywać .Czy to nie rasizm w stosunku do nas białych.Nie dociekam jak to zrobiłeś ale wielkie dzięki,że mogłem zaspokoić moją wyobraźnie tego cudeńka niesmacznie chronionego, bardziej od obiektów i kaplic watykańskich.
OdpowiedzUsuńo, mój ukochany Montmartre! za Paryżem nie przepadam, ale Montmartre to zupełnie inny świat:)
OdpowiedzUsuń